Skocz do zawartości

Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży


maiha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
aneczkas napisał(a):
KOCHANE SIERPNIÓWECZKI!!

Bardzo się cieszę z Waszych ciąż. Chciałam napisać, że kilka miesiecy temu byłam sierpnióweczeką, niestety poroniłam w trzecim miesiącu. Bardzo, bardzo cierpiałam. Na szczęście wczoraj dołączylam do listopadówek 🙂 🙂 🙂 Mam nadzieje, ze Wasze ciaże przebiegają bez problemowo. Jestem blisko z Wami wszystkimi i życzę dużo zdrówka w drugiej połowie ciaży. Nie ma dnia, żebym nie myślała o tym jakbyłoby to rodzić w sierpniu tego roku. Na szczęście listopad jest tylko trzy mieisące później! Trzymajcie proszę kciuki...żeby tym razem się udało! Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco!!!

aneczkas strasznie sie ciesze ze tak szybko wam sie udalo 🙂 trzymamy kciuki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
dodi super 🙂 to bedzie sie witac 😁 😁 hihi ja wczoraj wrocilam powitan nie bylo za duzo bo padlam po tych 10h w aucie samolocie i na lotnisku :/ tylko rolady odgrzalam zrobione przez tescia rozpakowalam sie i zasnelam z talerzem na sofie 😁

dzis smutno bo nikogo nie ma maz w pracy pies spi za to sloneczko pieknie swieci 🙂

doczytam was i lece na spacer z psem potem zakupy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusia gratulacja dla siostry 🙂 no rzeczywisice szkoda ze tak daleko ja dzis wlasnie mam taki syndrom powrtou do domu zawsze to mam :P hihi i tu jeszcze moje urodziny swieta a my sami na szkocji 😞 jak sie dzidzia urodzi to bedzie wiecej radosci i mniej myslenia o tym ale dalej teskie :P

wlaczylam wczoraj doppler ale slychac!!!!! wow!!! najpierw dosc nisko ale szybko ucieklo a potem az kolo pepka!!! w szoku bylam....stwierdzilam ze mamy bardzo bardzo wstydliwe dziecko na usg nic nie pokaze tylko plecki przed dopplerkiem ucieka heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agadka jesteś moją bratnią duszą, bo chyba jedyna też masz psa!! Trochę się martwię, jak to będzie z dzidzią i z psem, ale za nic nie chciałabym mojej Mikusi oddawać! Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

Lecę na rzęski , będę trzepotać 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dodi nawet nie wiesz jak ja sie martwie wiem ze nigdy nie bede mogla ich zostawic samych na dywanie bo pies to pies tylk zawsze trzeba bedzie go zamykac jeszcze moj pies to taka bestia jest 🙂 wkleje ci zdjecie za chwilke to i taki mamisynek rozpieszczony za duzo mu pozwalamy boje sie zeby nie byl zazdrosny on raczej ignoruje dzieci jak sa jakies u nas albo chce zeby go glaskaly to nastawia brzuszek 🙂 ale jednak dziecko 24h to co innego..male psy tez ignoruje jak warcza i szczekaja na niego jeden go nawet ugryzl 😁 ale leon nic nie zrobil tyklo przyszedl do meza bo akurat z nim byl na dworze

mam dwie dobre rady ktore mi ludzie dali jak jeszcze bedziesz w szpitalu to niech maz przyniesie pieluszki zuwyte albo ubanka dziecka zeby zapach poznal i jak juz przyjedziesz z dzidzia to niech pies bedzie na dworze najpierw dziecko do domu potem pies ze niby dziecko bylo tam pierwsze...pies nie jest glupi bedzie wiedzial ze byl pierwszy heh ale ponoc to dziala 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dodi i Agadka nie jesteście same z pieskami, ja też mam psiaka, kiedyś wklejałam jej zdjęcie 😉 Też się martwię co to będzie bo Luśka jest strasznie przez nas wszystkim rozpieszczana, uwielbiamy tego psiaka. I zawdzięczamy jej życie bo kiedy paliło się u nas w domu obudziła mamę i piszcząc i skomląc zaprowadziła ją do drzwi od piwnicy gdzie zaczął się pożar. Cały dom już był zadymiony a my smacznie spaliśmy o niczym nie wiedząc więc gdyby nie nasza sunia pewnie byśmy się zaczadzili... Jest z nią taki problem, że ogólnie nie lubi krzyczących dzieci, zawsze na nie szczeka. Czasami wydaje mi się, że to bardziej ze strachu. Mam nadzieję, że jak maleństwo będzie jednym z domowników to je zaakceptuje nawet krzyczące i płaczące 😉 Też słyszałam o tych 2 sposobach o których pisała Agadka - będziemy próbować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeenyy Agadka i Nirmala, jak się cieszę, że nie jestem z tym sama! Ty Agadka rzeczywiście masz bestię 😉 Moja Mikusia malutka, ale strasznie wredna, rozpieszczona i też nie lubi dzieci, jak Twoja Nirmalka. No ale właśnie - miłość psa jest bezwarunkowa i może nawet uratować życie, więc trzeba będzie wszystkich jakoś pogodzić 🙂

Wróciłam z rzęs - mam spokój na jakiś czas z malowaniem, ale ledwo wyleżałam u tej kosmetyczki! Jaka masakra, nie mogłam wstać jak stara babcia! hihi 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i ja też mam psa 🙂 pisałam dawno dawno temu co trzeba zrobić by psa przyzwyczaić do nowego domownika. Znam to z własnego doświadczenia 🙂 Zamieszkałam z mężem który ma psa, bałam się jego , bo jakiś taki nie ogarnięty ten pies i szalony. Kolega treser psów kazał mężowi po przyjeździe ode mnie ( za kawalera jeszcze) widac się z psem by przyzwyczaił się do mojego zapachu. Jak się wprowadzałam do męża to pies na dzień się musiał wyprowadzić bym ja zajęła miejsce szefa 🙂
To samo planuje zrobić jak dziecko się urodzi, bo nasz Benek nie za bardzo lubi dzieci ( jak był szczeniakiem, nie u nas to dzieciaki podpalali go zapalniczką) ma uraz do płomieni i do dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny, kurczę chwilę mnie nie było i 20 stron do nadrobienia 🤪 ależ tu mamy ruch 😉

aneczkas trzymam kciuki by wszystko było teraz ok i dzidzia zdrowa w listopadzie się urodziła 🙂

Ja zwierzaka nie mam więc nie doradzę nic w tej kwestii 😉 myślę, że rybkom ani płacz ani krzyki dziecka przeszkadzać nie będą 😉

Byłam 2 dni u kumpeli, wyluzowałam się 🙂 wyobraźcie sobie, że w nocy mały tak mnie kopał jak nigdy w życiu, w szoku byłam! kilka godzin bez przerwy, takie mocne kopniaki, jakby walił rękoma i nogami i chciał się z brzucha wyrwać 🤪 super uczucie, ale oczywiście po powrocie do domu tatusia już tak kopać nie chciał... a mój mąż biedny tak czeka na te porządne kopniaki... a ja mu tylko opowiadam jak mały rąbie gdy go nie ma, hehe 😉

ostatnio strasznie boli mnie prawy jajnik (ten na którym była torbiel), tak że ledwo się ruszam jak zacznie kłuć... na szczęście nie jest to bez przerwy, ale na prawdę mocno, jak nie przejdzie to zadzwonię do ginki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak się dłużej poleży to faktycznie ciężko później wstać. Ja się śmieję, że teraz się podnoszę jak mój dziadek 😁
Bisia a to wcześniej nie miałaś kontaktu z tym psem, że musiał się wyprowadzić na jeden dzień żeby się przyzwyczaił? A to chyba bernardyn tak? Dobrze mi się kojarzy? Mieliśmy kiedyś bernardyna i jakaś taka dziwna była, oczywiście też dzieci nie lubiła a że ja jeszcze dziecko byłam to za mną też nie przepadała mimo że od szczeniaka się z nami wychowywała... 😞
Dodi może się pochwal nowymi rzęsami i wklej fotkę? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Miałam kontakt, ale mały, bo się bałam tego psa. To bernardyn, ale taki skubany mądry, że do obcych zbliży się bez szczekania, każdy myśli, że pies miły a tu nagle ciach za rękę lub nogę łapie. On do ofiary zbliża się bardzo podstępnie, wydaje się być miły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bisia teoretycznie byłyby to płodne, ale okres to ja ostatnio miałam na początku października a od tamtej pory absolutnie nic nie bolało... i to właśnie taki kujący ból, jaki wcześniej miałam przy torbieli... zaczęło się w sobotę, a w piątek miałam wizytę i niby wszystko ok...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja z kilkoma dziewczynami w ostatnim czasie skarżylismy się na takie same bóle, ja to aż nie mogłam się przekręcić na bok na łóżku tak mnie bolało. Po 3 dniach przeszło, ale jak Ci sie to kojarzy z bólem jak miałaś torbiel to rozumiem, że możesz się denerwować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do bólu - przeczytałam w mądrej książce, że to wszystko jest normalne w ciąży - ból brzucha, podbrzusza, z boku, z przodu, itd. Oczywiście trzeba być czujnym i obserwować się, ale taki już urok ciąż 🙂

Dziewczęta, zbieram się i jadę po męża 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie boli ten co i przed ciążą bolał. Nie wiem nawet dlaczego bo miałam badany i nic tam nie było. Teraz boli już od 2-3 tygodni, nie zawsze tak cały czas, ale czasami np. jak się zginam czy zmieniam pozycję. Gin uparcie twierdzi, że niemożliwe żeby to był jajnik, to raczej więzadła. Ale masz rację Strzauka lepiej się upewnić i dmuchać na zimne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...