Skocz do zawartości

Poronienia | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No wiem wiem... 😞

Dzis dostałam @ 😠 😠 😠 😠 Znowu nic!! Ciekawe kiedy spełni się moje marzenie!!
Ostatnio wogole kompa nie włączam bo pochłonoł mnie sklep.

Chyba pójde do lekarza i poprosze żeby chociaż jakieś badania mi zlecił bo chyba coś nie tak jak już tyle sie staramy!!! 😞 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej!
Przede wszystkim Wyluzuj, spokojnie, przyjdzie odpowiedni czas i Zobaczysz Swoje DWIE KRESKI)

A jakie badania Zrobiłaś do tej pory? Ja właśnie wyszperałam listę badań z portalu http://www.poronienie.pl/
oto ona
■Badania po poronieniu na forum www.dzieckoinfo.com
1.Szczepienie przeciw grypie
2.Szczepienie przeciw żółtaczce
3.Wykrycie wad anatomicznych ->
4.Badania hormonalne (endokrynologiczne) oraz obserwacja cyklu ->
5.Badania nasienia
6.Badania immunologiczne
7.Badania antyinfekcyjne ->
■różyczka ->
■toksoplazmoza ->
■cytomegalowirus ->
■opryszczka ->
■parvovirus B19 ->
■listerioza->
■zakażenia dróg rodnych ->
■Gardnerella vaginalis ->
■Enterococcus faecalis ->
■Escherichia coli ->
■Streptococcus agalactiae ->
■Chlamydia trachomatis ->
■Ureaplasma urealyticum ->
■Neisseria gonorrhoeae ->
■Mycoplasma hominis ->
■Trichomonas vaginalis ->
■Candida ->
8.Badania kariotypu

Zabieg miałam we środę, a dzisiaj poczułam jakiś nieswój zapaszek i pojechałam do szpitala z prośbą o receptę na antybiotyk, ale odesłali mnie z kwitkiem...że wszystko ok.
Tak samo jak podczas pierwszej mojej tam wizyty w poniedziałek. Dostałam receptę na duphaston z zaleceniem leżenia, a gdyby krwawienia pojawiły się ponownie, to miałam zgłosić się ponownie. Krwawienia wcale nie ustały, nasiliły się, a do tego dołączył ból. We środę do szpitala przywiozła mnie karetka, pani doktor obużona tym faktem jeszcze przed badaniem stwierdziła, że mnie nie przyjmie. Ech, szkoda słów(
może innym razem napiszę coś więcej, tymczasem pozdrawiam ciepło 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Joll 🙂

Witam Cię serdecznie, choć przykro mi witać Cię akurat tutaj.
Nie będę się rozczulała... napiszę tylko, że wiem co czujesz obecnie 😞, ale też wiem co móżesz czuć później 🙂
No ale cóż, akurat tutaj nie mamy wpływu na to co się stanie, siła wyższa.

Jedyne co mogę dla Ciebie zrobić to na każdym kroku dodawać otuchy 🙂 i pomóc w ew. sprawach związanych z ew. leczeniem, staraniem się itp.

Odnośnie zabiegu i po, dziwię się, ze nie dostałaś antybiotyku. Z reguły zaleca się go zawsze profilktycznie, żeby przypadkiem jakieś cholerstwo się nie wdało, tym bardziej, że po zabiegu wychodzimy ze szpitala z żywą raną wewnątrz. Zastanawia mnie fakt czemu lekarz Ci go nie dał.

Dziewczyny nie wszystkie poniższe badania robi się po poronieniu.
Joll Ty możesz sobie zrobić badanie na przeciwciała antykardiolipidowe. To się robi w miarę szybko po poronieniu, później może już nie wykazać.

Po za tym przy pierwszym poronieniu, lekarze raczej nie zalecają większości badań, gdyż wychodzą z założenia, że winę za to ponosi natura i fakt jest taki, że to jest najczęściej przyczyną poronienia w pierwszej ciąży.

Pozdrawiam cieplutko.
Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O proszę Madzia się pokazała 🙂

Dalej jesteś obrażona??

A co do Twojego zajścia w ciążę, ja już Ci pisałam, wg mnie, na podstawie tego co tu pisałaś - za bardzo chcesz, a w takich przypadkach nasza psychika płata nam figle.

Robiłaś sobie w ogóle po poronieniu poziom hormonów w konkretnych dniach cyklu?

U mnie dzięki tym badaniom wyszło, że mam hiperprolaktynemię, która mogła uniemożliwić zajście w ciążę. A dzięki szybkiej reakcji i podjęciu leczenia udało mi się zajść w ciąży w pierwszym cyklu leczenia, czyli w 3 od momentu poronienia.

Trzymam za Ciebie kciuki cały czas, tylko do cholery nie myśl ciągle o tym.

buziak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witaj Małalena i reszto forumowiczek!!!
Jestem nowa na tym forum,lecz chcialabym skierować do Ciebie być może słowa pocieszenia(choć ciężko w takim stanie być pocieszonym 😞 lecz może jednak moje doświadczenie Ci pomoże.Ja też swego czasu poroniłam dzidzię w 10 tyg.Było to w dwa lata po urodzeniu pierwszej córeczki.W momencie krwawienia nie myślałam,że to się tak skończy.Wogóle ta myśl nie przeszła mi przez głowę,dopiero jak już było po,dotarło do mnie przez co przeszłam.Było mi źle,ale naprawdę przez krótką chwilę,bo pomyślałam że tak musiało być.Po czterech latach zaszłam w ciążę,nie oszczędzałam się wogóle,nie wiedząc jeszcze że jestem w ciąży nosiłam meble w trakcie przeprowadzki.Ciąża przebiegła wzorowo,nie myślałam o poronieniu,urodziłam zdrową córeczkę.Mam dwie zdrowe córki i obecnie jestem w ciąży z...bliźniakami.Pan Bóg zabrał mi jedno a dorzucił dwie istotki,które mam nadzieję przejdą szczęśliwie przez te 9 miesięcy i urodzą się zdrowe.Nie znam Twojej historii lecz zapewniam Cię,że napewno jeszcze nie raz będziesz cieszyć się z narodzin zdrowej istotki,czego Tobie z całego serca życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Betako za słowa otuchy. Jak widać przy moim nicku jestem już prawie w 20 tc - więc Pan Bóg nie kazał mi długo czekać. Najgorsze już chyba za mną, a nejlepsze dopiero przed.
Choć w obecnej ciąży miałam już mnóstwo momentów strachu i bywało ciężko, ale wierzę, ze tym razem będzie wszystko ok.
Również życzę Ci pełni szczęścia no i póki co prawidłowego rozwoju ciąży 🙂

Pozdrawiam cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
He he he!! no jestem jestem 🙂
ula lalala Grypsko mam. Antybiotyk skonczylam,ale brałam przez @ to płodnych chyba nie zakłuci. hehee
Ja dalej próbuje i nic ale ja i tak sie nie dam! ma byc i kropka!! :P Teraz wogole nie mysle o tym bo ciągle coś robie i nawet mojemu szykuje miłe wieczory bo mniej się widzimy teraz, na studiach siedzi,albo ja na kursie rano a pozniej w sklepie.

Lena już obraza mi przeszła hehehe 🙂 🙂 🙂 🙂 miłam chandre-nie wiem czy "ch" czy samo "h" buhehe.

Czekam już tyle to i może się doczekam 😆 Dzidzi moje gdzieś Ty jest? chodz już do mnie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu ja straciłam swoja Malenką w 30t.c.- konsekwencje wcześniactwa.
Narazie pozostaje nam odwiedzać nasze dzieci jak najczęsciej i zapalać im światełka.
Musimy wierzyć także, że kiedyś będziemy tulić nasze maleństwa te które mieszkają już w niebie i te którem może kiedyś (jak dla mnie dalekiej przyszłości-z wyboru) będą mieszkać z nami. Ja cieszę się, że chociaż tydzien było mi dane być mamą ślicznej dziewczynki. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przykro mi dziewczynki 😞 tylko tyle napiszę bo wiem co każda z Was czuje i przeżywa 😞 sama przez to przeszłam.
Ale trzeba być dobrej myśli,przede wszystkim badania teraz hormonów,ja miałam zrobione i dzięki temu jestem teraz na końcówce 🙂 dostałam odpowiednie tabletki i długo nie czekałam.
Każda z Was przytuli jeszcze swoje upragnione Maleństwo 🙂
trzymajcie się cieplutko i nie poddawajcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojejku....Właśnie sobie zdałam sprawę,ze 15 pazdziernika Wy będziecie wspominać swoje utracone Szczęścia....a ja prawdopodobnie będę w ten dzień witać na świecie mojego Skarba....Bardzo Wam Dziewczyny współczuje 😞 i mam nadzieje,ze do Was tez kiedyś zawita jeszcze jakieś Maleństwo....Powodzenia!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
maxara napisał:
Ojejku....Właśnie sobie zdałam sprawę,ze 15 pazdziernika Wy będziecie wspominać swoje utracone Szczęścia....a ja prawdopodobnie będę w ten dzień witać na świecie mojego Skarba....Bardzo Wam Dziewczyny współczuje 😞 i mam nadzieje,ze do Was tez kiedyś zawita jeszcze jakieś Maleństwo....Powodzenia!!!


Ciesz się, masz z czego 🙂 Ostatnie chwile ciąży przed Tobą, trzymam kciuki, aby wszystko było ok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pozdrawiam Was Dziewczyny!
Ja mojego synka stracilam w 20 tyg.Ciezko to przezylam bo to byla moja pierwsza i wymarzona ciaza 😞 .Zalamalam sie bo caly swiat mi sie zawalil ale staralam sie wierzyc ze nastepnym razem bedzie lepiej.
Teraz jestem w ósmym tygodniu 😉 -jestem szczesliwa a jednak pelna obaw i strachu bo nie wiem co moge zrobic aby tym razem wszystko bylo dobrze.Po prostu czas pokarze a my musimy wierzyc ze kiedys sie uda 🙂 Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
santadorota napisał:
Pozdrawiam Was Dziewczyny!
Ja mojego synka stracilam w 20 tyg.Ciezko to przezylam bo to byla moja pierwsza i wymarzona ciaza 😞 .Zalamalam sie bo caly swiat mi sie zawalil ale staralam sie wierzyc ze nastepnym razem bedzie lepiej.
Teraz jestem w ósmym tygodniu 😉 -jestem szczesliwa a jednak pelna obaw i strachu bo nie wiem co moge zrobic aby tym razem wszystko bylo dobrze.Po prostu czas pokarze a my musimy wierzyc ze kiedys sie uda 🙂 Pozdrawiam


A ile po stracie minelo jak zaszłaś w ciąże? Nie martw się -najważniejsze pozytywne nstawienie!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dla Waszych utraconych pociech zapalam ten wirtualny znicz






****** ŚWIATEŁKO PAMIĘCI ******


________ ×§× ×§× ×§×
_____ ק×_____)_____ק×
___ק×_______((_______ק×
__ק×________(,)________ק×
_ק×________(,,,)________ק×
_ק×_______,/,|,\,_______ק×
__ק×_____[_____]______ק×
___ק×___[_______]___ק×
_____ק×_[_______]_ק×
___$$$$$$$$______$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
___$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$$$$$$$$
________$$$$$$$$$$$$$
___________$$$$$$$
_____________$$$
______________$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...