Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Jeszcze własny ogródek w blokach 🙂 My od 2 dni główkujemy gdzie przenieść pranie... Chyba wystawię za okno i będę liczyć na to, że nikt się nim nie zainteresuje.
Dobrze, że chociaż łóżeczko i komoda się zmieściły 😉 Jak ją przywiozą i przestawimy meble, to będę mogła gromadzić resztę "klamotów", bo chociaż będzie gdzie je upchnąć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe no tak 🙂 my niestety z tego ogrodka nie korzystamy, bo lokatorzy z gory sa tak niewychowani, ze zrzucaja wszystko co sie da i ten, kto sie zajmuje ogrodkiem musi to systematycznie sprzatac, a uwierz, ze zdarzyl sie nawet lecacy worek ze smieciami lub placek po swietach prosto z blachy 😮 ale przynajmniej nikt sie pod oknem nie kreci, a naszym ogrodkiem zajmuje sie sasiad 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No chyba nie mam wyjścia. Będziemy latać z suszarką tam gdzie wolnego miejsca trochę się zrobi 😉
W ogóle zaczęłam się stresować, bo pojawienie się dziecka to duże wyzwanie logistyczne w takim niewielkim mieszkaniu 😉 A jeszcze trzeba gdzieś postawić wózek i wanienkę. Szkoda, że ściany nie są z gumy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a no taki urok blokow 🙂 my na szczescie mamy dosyc duzy przedpokoj, to bedzie miejsce na wozek, duzy salon jak na blok, to troche przestrzeni jest 🙂 z osobnego przewijaka na nozkach chyba zrezygnujemy, chociaz taki dostalismy, na rzecz tego nakladanego na lozeczko, zeby miejsca nie zajmowac, no a wanienke trzeba bedzie pod prysznicem trzymac 🙂 wszystko da sie zrobic 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przedpokój był duży, dopóki nie zainstalowaliśmy na całej ścianie wielkiej szafy, żeby odciążyć meblowo resztę mieszkania. W salonie też wejdzie sporo rzeczy jeszcze, ale ruszyć też się gdzieś trzeba. Wanienka u nas też pod prysznicem, a kąpiele to chyba w pokoju lub kuchni. Przewijak również tylko na łóżeczko. Jakoś damy radę, ale na razie jestem tym lekko przerażona.
Uciekam, bo jutro rano do dentysty, a potem praca. Musimy trochę pospać 😉
Dobrej nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez od jakiegos czasu wybieram sie do dentysty bo lekarka kazala na nastepna wizyte miec wpis w karcie ciazy ale jakos nie moge dojsc.... a mam tylko zejsc po schodach na dól do tesciów do gabinetu 😆 wole tysiac wizyt u ginekologa niz 1 raz u dentysty 🤢

My tez zastanawiamy sie nad prze4organizowaniem mieszkanka i nie mozemy sie zdecydowac a mamy 4 pokoje, tylko ze do tej pory bylo tak ze mielismy sypialnie, duzy pokój, moj mąż gabinet i ja w takim malutkim pokoiku swoj z ksiazkami i akcesoriami do słuchania płyt no i jeszcze w tym moja mini pracownia do malowania- takie 3 w jednym- no i jest problem bo przydal by sie jeszcze jeden pokój bo nie da sie rtak tego przeorganizowac zeby z czegos nie rezygnowac i nie wyrzucac, no a polaczenie typu salon z pracownia do malowania to nie jest dobry pomysł, tym bardziej z sypialnia bo farbki sa szkodliwe, odkad jestem w ciazy moge malowac tylko na swiezym powietrzu a i tak sie boje ze zaszkodze Malutkiej 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
No ja wizytę przeżyłam 🙂 Ze znieczuleniem nie jest tak źle 😉 Gorsze było to, że przez 2 godziny po nie powinno się jeść, a akurat załączyło nam się ssanie, bo to pora naszego drugiego śniadania 😜

nacudja ja mialam troche gorzej 🤨 miesiac temu leczylam tego zeba, ale ostatnio stal sie bardzo wrazliwy na zinmo, cieplo i powietrze. Zadzwonilam do swojej dentystki, ktora mi oznajmila, ze mam pewnie zapalenie miazgi i trzeba go leczyc na nowo kanalowo 😮 najgorsze jest to, ze w ciazy nie moze mi zrobic przeswietlenia i musi go troche w ciemno leczyc. No wiec rozwiercila mi go, na szczescie ze znieczuleniem, pozniej czulam tylko jak wydlubuje mi mizage i wpycha jakies igly, moj stres udzielil sie dzidzi i zaczela latac, az musialam brzuch trzymac. Na razie dostalam opatrunek i jeszcze minimum 2 wizyty z tym zebem mnie czekaja 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To faktycznie nie za ciekawie... Ale podobno niewyleczone zęby mogą tylko więcej zaszkodzić. Ja się trochę obawiałam tego znieczulenia, ale podobno dostałam takie, które można aplikować ciężarnej. Poza tym lepsza chyba odrobina znieczulenia niż stres i strach przeniesiony na dziecko. Po południu miałam iść do gina, ale sobie odpuszczę. "Dłubanie" na górze i na dole jednego dnia to za dużo atrakcji na raz 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zgadzam się z Karolką. Nieleczone zęby są potencjalnym źródłem zakażenia. Poza tym mała dziurka mało boli, a czym większa tym gorzej 😉 A na dodatek po narodzianch dziecka nie będziesz miała czasu, żeby mysleć o zębach 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć dziewczyny 😘 widzę, że nie tylko mnie wzięło na chodzenie do dentysty 😉 wczoraj poszłam kontrolnie sprawdzić czy wszystko jest ok, no i oczywiście okazało się że mam pare małych dziurek do wyleczenia. Tak myślałam, żeby to zostawić na "po porodzie", ale do tego czasu to one mogą się sporo powiększyć, więc wolę mieć to już z głowy teraz. Przynajmniej obejdzie się bez bólu - mam taką nadzieję 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja chodzę prywatnie, ale pani doktor leczy mnie już kilka lat i jest świetna, więc nie będę jej zmieniać.
Łapią Was skurcze łydek? Wiecie co może pomóc? Na razie nie zdarza mi się to często, ale w nocy kilka razy mnie już budziły i myślałam, że się wścieknę z bólu. Potem cały dzień czułam jakieś napięcie mięśni w nodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Łapią Was skurcze łydek? Wiecie co może pomóc? Na razie nie zdarza mi się to często, ale w nocy kilka razy mnie już budziły i myślałam, że się wścieknę z bólu. Potem cały dzień czułam jakieś napięcie mięśni w nodze.

ja na razie nic takiego nie mam, przy poprzedniej ciąży też nie miałam, więc trudno jest mi cokolwiek doradzić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...