Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży

To nie zazdroszczę... ja musiałam być przy wszystkim co wybieraliśmy 😜 na szczęście gust mamy taki sam to we wszystkim się zgadzaliśmy 🙂

A tak a propos - było cicho już jakiś czas, ale z racji że zbliża się 22 to trzeba trochę powiercić 😁 i sąsiad znów szaleje 🤢

A widzisz... szkoda, że się w końcu nie zgadaliśmy 😞 teraz to już rzeczywiście ryzyko się wybierać, skoro w każdej chwili możemy zacząć rodzić 😜 chociaż teraz to by chyba było łatwiej jak my byśmy się wybrali do Was, bo czy z Gorzowa, czy z Międzyrzecza to miałabym tą samą drogę do Skwierzyny 😜
Ale myślę że w wakacje już nie odpuścimy 🤪

No i po GP w Szwecji Gollob na 2 miejscu 😜

Ty to kibicka jesteś 😜
mój mężuś zmęczony i idzie do wyrka, chyba będę kończyć i położymy się z Olim kolo tatuśka 😉
Dobrej nocki, proszę się z rana zameldować, chyba że niespodziewana akcja w nocy się zdarzy to smska proszę słać 😉

Ma się rozumieć 🙂 ja też zmykam już pod prysznic i zaraz spać 🙂
Do jutra 😘

ojej rzeczywiscie malo Was zostalo do porodu, wchodze na brzuszka a tu nic, pewnie niedlugo cos sie wykluje 😉 zycze wam, zebyscie jak najszybciej mialy swoje dzieciatka przy sobie!
Radzia jak czytalam twoj opis pierwszej nocy to jakbym czytala o swojej pierwszej nocy z Blanka! identyczna sytuacja! ja mam laktator medela elektroniczny z regulacja ssania i uwazam, ze jest super. po kazdym karmieniu Malej odciagam to co zostalo i tak po calym dniu mam troszke mleczka jakby w nocy bylo za malo. a i Blanka jest strasznym leniuszkiem, bo ciagnac jej sie nie chce i zasypia przy cycu ☺️ ale nie martw sie, pediatra powiedziala, ze przez pare tygodni ksztaltuje sie laktacja, grunt to nie przestac walczyc!
lece spac, bo korzystam z tego, ze Blanka drzemie, wiec mam jakies 2 godz na szybki sen, bo w nocy ona lubi baraszkowac 😞
mam nadzieje,ze wasze dzieci nie beda mialy problemow ze spaniem
pozdrowionka

Hej kochane
Dziewczyny pilnujcie maleństw by zjadały, zwłąszcza jeśli nie miały żółtaczki. Mój tak zasypiał przy jedzeniu i okazało się że przez trzy dni stracił na wadze 300g 😞 to tak jak by wogóle nie jadł.
A teraz tez mamy przerąbane, bo przez ten katar Szymon prawie wszystko zwraca, więc znów karmimy się co godzinę po troszku...

I proszę, mamy 4 tygodnie 🙂

Witam 🙂
Ja jeszcze z brzuszkiem 😜 choć skurcze męczyły mnie całą noc to teraz nad ranem już jest spokój...
Moretta - to wszystkiego najlepszego z okazji 4 tygodni!! 😁 przede wszystkim zdrówka!! Żeby się poprawiło i żeby Szymonek nie męczył się już i ładnie jadł 🙂

Widzę, że tematy karmienia wychodzą teraz na pierwszy plan 🙂 i dobrze Dziewczyny - piszcie piszcie, a my będziemy wiedziały potem co robić z naszymi maleństwami 😁

i jeszcze wczoraj przed 12 dostałam smska od Madziochy:

Niuńka jest cudowna. Już się zakochałam. Nie mogę się na nią napatrzeć. Jest bardzo grzeczna, dużo śpi tylko mamy problem z karmieniem, bo Mała zasypia. Czy ktoś urodził jeszcze od czwartku? Pozdrawiamy

Oczywiście zdałam relację jak co u nas wygląda i kto został na placu boju 😜

A tu jeszcze macie zdjęcie Poli 🤪
[IMG]http://i44.tinypic.com/2yxlook.jpg[/IMG]

Ja tez się melduję 😉
Pola śliczniutka 😘
Widzę że większość mamusiek ma ten sam problem z karmieniem, maleństwa zasypiają przy cycuchach, nie najadają się itp. 🤔 nauczą się jeszcze bobaski i jeszcze i będą działać przy cycach że hej! 😆
Kasia mi się dziś śniła 🤪 może dziś się odezwie 😉 robiłyśmy sobie konferencję przez Skype i Ty Pszczółka też byłaś ale mała Ala spała a Kasia z Emilką siedziała, a Emilka była już taka duża, miała na sobie czerwoną sukieneczkę z muchomorkiem i dwie kiteczki 😆 i ciągle krzyczała "mama" 😁 🙃 ...a ja oczywiście jeszcze z brzuchem byłam 😮

Cześć Kuleczko 😜 heheh
te nasze sny po prostu mnie rozbrajają 😁 co jeden to lepszy 🙃

Tak nasze, to sny pierwsza klasa 😁 Wszystko przez to że podświadomie tak to mocno przeżywamy, już prawie wszystkie maja swoje maleństwa przy sobie, my ciągle wyczekujemy 😞
U mnie to już prawie od tygodnia ze skurczami się uspokoiło tzn. pojawią się ale nie tak mocne jak wcześniej, czasami pod wieczór brzuszek zacznie twardnieć i boleć jak na okres ale to naprawdę tak minimalnie że nawet o tym nie myślę a wcześniej tak mocne miałam bóle że już prawie zastanawiałam się czy do szpitala nie jechać ☺️ A wczoraj nawet umyłam okna 😜 po prostu ciągle mam powera i muszę coś robić bo wysiedzieć na dupsku nie mogę 🙂
Wczoraj jeszcze napisały do mnie koleżanki dwie, jedna ma na jutro termin, druga na 18 i też siedzą i wyczekują 😉

jestem 😁 dziewczyny wy się nie sugerujcie jakimiś skurczami które miałyście od stycznia, bo patrząc na to, to ja jeszcze rok będę w ciąży bo nie wiem co to skurcz 🤨 od trzech dni mam czasem bóle w podbrzuszu takie okresowe, ale żadnego twardnienia i innych takich. W dodatku jestem sflaczała nic mi się nie chce, zero powera, i długo śpię ☺️

no podświadomość nieźle nam się objawia 😜
a mi z dnia na dzień coraz bardziej się wydaje, że urodzę po terminie... jeszcze zobaczymy co jutro wyjdzie na ktg. No i mam nadzieję, że mój lekarz będzie.. bo jeżeli się okaże że jeszcze musiał zostać w Poznaniu to chyba zabiorę te wyniki i pojadę do Skwierzyny żeby mi je ktoś obejrzał. Sama już nie wiem..

Jest i Monia 😁
no u mnie skurcze jakie były takie są - może trochę częściej, ale to zależy od dnia... czasami mam spokój przez 6h a czasami mam 3 w ciągu jednej godziny...
Tak więc w skurcze przestałam już wierzyć :/ żaden czop mi nie odchodzi - ale to też nie ma reguły...
Jedyne chyba co się zmienia to data w kalendarzu 😜

Ja też tymi skurczami, rozwarciem, czopem itp. się nie sugeruję, widocznie tak musi być 🙂
Zostało nam 5 dni więc może jeszcze Oliwuś wyjdzie przed terminem 😜 chociaż mam takie przeczucie że jednak jeszcze ponoszę go trochę po terminie i jeszcze wyjdzie tak że będą wywoływać mojego leniuszka 😉

Ja na śniadanie zjadłam dwa kotlety schabowe ☺️ natłukłam wczoraj żeby mężuś mógł sobie do pracy wziąć i jeszcze 3 zostały mi na obiadek 😜

No ciekawa jestem w jakiej kolejności my się rozpakujemy 😜 jesteśmy prawie jak trzej muszkieterowie 🤪 hahahha
a ja właśnie zauważyłam że mi kostki spuchły 😞 może nie mocno, ale takie trochę baniaczki się zrobiły...

To takie obiadowe śniadanko 😁 jak u mnie 🙂 z tym, że ja zjadłam pierogi, które wczoraj dostaliśmy od babci 😜

właśnie mi też od kilku dni strasznie kostki puchną 😮 jak założę skarpetki i ściągam je wieczorem to potem od ściągacza mam wgłębienie i tak zostaje przez północy 😮 w piątek robiliśmy badania jutro odbierzemy wyniki więc zobaczymy czy jest ok.

No ja się właśnie też zastanawiam czy nie zrobić badań, chociaż z drugiej strony opuchlizna nie jest aż tak silna, żeby coś podejrzewać (chociaż ten ślad po skarpetkach też mam), a ciśnienie też mam w normie.
No ale zobaczę - podpytam lekarza - w razie czego pójdę sobie zrobić badania sama. Akurat mam jakąś kartę rabatową do Diagnostyki to wyjdzie mi to samo jakbym od niego miała skierowanie 🙂

Mi lekarz zalecił, jeszcze tak dla sprawdzenia przed porodem czy wszystko ok. krew, mocz, a ciśnienie też w normie, myślę że nic tam nie wyskoczy 😉
jeju jak mi się teraz smak zrobił na ziemniaczki z sosikiem z kurek 😁 i do tego buraczki.... 🙃

a mnie korci żeby sobie zrobić wycieczkę do kuchni po dokładkę pierogów 😁
Grzesiek się ze mnie śmieje, że ostatnio to ja tylko pierogi mogłabym jeść 🙃

z tymi kurkami to mnie tak naszło bo w tv zobaczyłam, ale ostatnio to na non stop mogę naleśniki wcinać 😁 😁 obojętnie z czym nawet takie suche 🙃