Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
daguza1234 napisał(a):
cc szybko...
na drugi dzien umieralam z bolu...
a dzis to tez boli..i piecze w srodku,ale jest lepiej.
Teraz na cyce cierpie..;/


a smarujesz piersi jakąś maścią , żeby się szybciej goiły? albo są w aptece takie kapturki do karmienia, ja po urodzeniu córci używałam właśnie takich. Przynoszą sporą ulgę , tylko nie można ich za długo używać ,żeby się dzieciątko nie przyzwyczaiło 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No ja juz po wizycie. Spytalam sie o to twardnienie brzucha, ale powiedziala, ze pod koniec ciazy to zupelnie normalne i ze te skurcze tak naprawde nic nie robia. Udalo mi sie z masazem szyjki, tzn zrobila mi go. Szyjka normalna, w sumie zadnego rozwarcia tylko to, jakie sie ma po pierwszym porodzie (bo szyjka sie pozniej kompletnie nie zamyka). Powiedziala, ze glowka nie jest w miednicy, co tez przy 2giej ciazy jest normalne, bo zazwyczaj sie obiza bezposredinio przed porodem albo w trakcie. Z tego powodu powiedziala, ze tylko delkiatnie mi ten masaz zrobi i jesli jestesmy gotowi, to to cos wywola a jesli nic sie nie bedzie dzialo, znaczy ,ze gotowi jeszcze nie jestesmy. Zapisala mnie na piatek na 16ta na kolejny masaz (bo dzis tylko 40+4 tydz., normalnie 7 dni po terminie robia), no i w piatek da mi jakies ulotki i informacje na temat wywolywania porodu w szpitalu. No, ale powiedziala tez, ze jesli zeszlym raze porod sie normalne i naturalnie sam zaczal, to bardzo malo prawdopodobne, ze bede musiala miec go sztucznie wywolywany przy 2giej ciazy. No i ze dzis jest dopiero 40+4 do piataku jeszcze sporo czasu i wszystko sie moze zdarzyc. Te moje wytyczne daty (9, 10,11 plus dorzucam 13) staja sie zatem bardzo prawdopodobne ... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka. Ja też 2w1. Już chciała bym żeby było po, ale mam w domu chorowitka.. córcia ma anginę biedactwo moje.. i ja jeszcze odkrztuszam kaszel po chorobie 🤢
Jutro mam wizytę, ciekawe co się dowiem 🤢
Michasia, masz rację po schodach jak pochodzisz to może ci się coś ruszy 😉 3mam kciuki za szybki i bezbolesny poród 😉
W ogóle, to gdzie się nie ruszę tam się na mnie gapią i pytają czy to już końcówka bo się ledwo turlam i oooo jaki duży brzuch.. co ty zjadłaś, albo długo jeszcze? 😠 Ale mnie to irytuje 😠 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tylko naprędce melduję się ROZPAKOWANA! 🙃 😆
Od wczorajszego wieczora jesteśmy w domku, powoli ogarniamy temat.
05.01.2013 o godzinie 15:40 urodziła się nasza CÓRECZKA, Antosia. Ważyła 3740g, mierzy 55 cm, 10 pkt w skali Apgar. Zdrowa, śliczna, grzeczna (byle nie przechwalić!), szybko załapała ssanie i je i rozkręca mamie laktację 😉
Poród siłami natury, pierwsze skurcze o 3:00, w szpitalu byliśmy o 6:00, do 11:00 na porodówce, ale skurcze za słabe i rozwarcia praktycznie brak, więc wysłali mnie na patologię, tam skurcze nadal silne, o 13:00 sprawdzili rozwrcie, 4 cm, znowu na porodówkę wysłali, pod prysznicem, na piłce spoko, przysiady robiłam przy skurczach, to mi bardzo pomagało. Bez sensu, że mnie na fotel brały na badania ktg, było mi wtedy tak niewygodnie, że szok, zwłaszcza przy skurczach... Fazę skurczów partych chcę wymazać z pamięci, cały czas na fotelu, skończyło się na szczęście dobrze, ale nie obyło się bez nacięcia, wyciskania dziecka, w książeczce doczytałam dziś, że dali mi oksytocynę, nawet nie wiem kiedy... Trochę mam żal, że mi zepsuli poród tym trzymaniem na fotelu i tymi wszystkimi zabiegami... No ale najważniejsze, że Tośka już jest z nami, cała i zdrowa 🙂 Mieliśmy ładną niespodziankę na porodówce, że to córeczka 🙂
Teraz dochodzę do siebie, krocze się goi, boli, ale wiem, że idzie już ku lepszemu...Piersi bolą, sutki poranione, ale powoli jakby się polepszało (smaruję, wietrzę, doskonalimy z Tosią technikę karmienia, pokarmu bardzo dużo, wycieka z piersi, nawet Tośka wygląda na zdziwioną, że tak łatwo wylatuje i tak go dużo 😉) W nocy pobudki na karmienie co ok. godzinę, dwie... w dzień jakoś lepiej śpi, choć nie chodzimy na palcach, rozmawiamy jej nad głową, radio gra...może się powoli przestawi...
Trzymam kciuki za wszystkie, które są jeszcze przed- oby wasze porody były lekkie i szczęśliwie się kończyły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
To ciekawe Madziu czy po tym masażu coś się ruszy? 🙂
widać naszym dzieciaczkom się nie śpieszy 😉 dobrze im tam gdzie są 😁
a powiedz mi ten masaż jest bolesny?


Aniu, powiem Ci szczerze,ze nie wiaze z tym dzisiejszym masazem za wielkiej nadzieji 🤨 Ten dzisiejszy mnie w ogole nie bolal, ale ona sama powiedziala, ze tylko delikanie mi zrobila, bo nie bylo zbytnio rozwarcia i glowka nie jest tak, zeby ja mogla tam na dole czuc. Jak mialam masaz w pierwszej ciazy (to bylo juz po calym dniu skurczy bolesnych - mialam wtdy 1cm rozwarcia), to bylo bardziej bolesne zdecydowanie, ale moze powidzialabym bardziej nieprzyjemne, niz nie wiadomo jak bolesne i nie trwalo to dlugo. Skurcze mnie bardziej bolaly. Srednio przyjemne, ale nie straszne. Teraz jak szlam , to w ogole sie tego nie balam czy obawialam. To tak jak sprawdzaja rozwarcie na pozniejszych etapach porodu 😉
Ja dzis bardzo chcialam, zeby mi to zrobila, bo wlasnie ostatnim razem mi to pomoglo i skurcze mi sie porzadne zrobily. Ale dzis tak delikatnie zrobila, ze praktycznie nic nie czulam, zeby tam cos 'pomasowala' czy w ogole dotknela 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A, no i wiem, ze to pewnie nie ma zadnej reguly, ale wtedy jak pojechalismy i po tym masazu wrocilismy do domu, to ja sie akurat probowalam polozyc, jak mnie taki porzadny bol zlapal. Teraz przyjchalam do domu, jestem to juz troche odkad wrocilam a cisza jak byla, tak jest, wiec nie szykuje sie na nic. Jak sie cos ruszy, to chyba bede zaskoczona.

A jeszcze do tego moj maly jakis stan podgoraczkowy nagle ma, mowi, ze czuje sie dobrze i ze nic go nie boli, ale nie jest soba 😞 No jeszcze tego mi teraz brakuje, zeby on mi sie znow rozchorowal. Tylko nie wiem za bardzo z czego by to mial, bo przeciez nawet nie chodzi jeszcze do przedszkola, bo mieli przerwe. Jutro ma isc pierwszy raz po swietach, ale jak bedzie taki niewyrazny jak dzis, to go raczej nie posle, bo jszcze cos innego przywlecze a teraz to naprawde nie jest dobry czas na kolejne chorobsko 😞 Dopiero ,co z ospy boroczek wyszedl 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Ania_ust napisał(a):
To ciekawe Madziu czy po tym masażu coś się ruszy? 🙂
widać naszym dzieciaczkom się nie śpieszy 😉 dobrze im tam gdzie są 😁
a powiedz mi ten masaż jest bolesny?


Aniu, powiem Ci szczerze,ze nie wiaze z tym dzisiejszym masazem za wielkiej nadzieji 🤨 Ten dzisiejszy mnie w ogole nie bolal, ale ona sama powiedziala, ze tylko delikanie mi zrobila, bo nie bylo zbytnio rozwarcia i glowka nie jest tak, zeby ja mogla tam na dole czuc. Jak mialam masaz w pierwszej ciazy (to bylo juz po calym dniu skurczy bolesnych - mialam wtdy 1cm rozwarcia), to bylo bardziej bolesne zdecydowanie, ale moze powidzialabym bardziej nieprzyjemne, niz nie wiadomo jak bolesne i nie trwalo to dlugo. Skurcze mnie bardziej bolaly. Srednio przyjemne, ale nie straszne. Teraz jak szlam , to w ogole sie tego nie balam czy obawialam. To tak jak sprawdzaja rozwarcie na pozniejszych etapach porodu 😉
Ja dzis bardzo chcialam, zeby mi to zrobila, bo wlasnie ostatnim razem mi to pomoglo i skurcze mi sie porzadne zrobily. Ale dzis tak delikatnie zrobila, ze praktycznie nic nie czulam, zeby tam cos 'pomasowala' czy w ogole dotknela 😮

czytałam , że często te masaże pomagają i że można samej zrobić sobie taki masaż są nawet instrukcje na necie 😁 😉 hmm , ja jeszcze poczekam i zacznę od piłeczki i przytulania 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
Fruziu jeszcze raz serdeczne gratulacje 🙂
a u Was do końca mówili , że będzie synek?


W 22 tyg było "prawdopodobnie chłopiec", a w 36 tyg powiedział, że dziewczynka, ale jak powiedziałam mu, że ostatnio mówił, że chłopiec, to zaczął szukać dokładniej i niby znalazł jąderka, ale jakoś nie do końca mnie przekonał, więc spodziewałam się, że może być niespodzianka 😮 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ależ nam się udało, teraz w szpitalu zakaz odwiedzin z powodu grypy, mnie jeszcze mąż mógł odwiedzać, ufff, bardzo mi był potrzebny i przy porodzie i po, nie wyobrażam sobie, że miałoby go nie być przy mnie... Teraz też pozwala mi w domku odpoczywać, odsypiać, pomaga przy małej i ogarnia w domku...kochany jest 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
trzymam kciuki , żeby się coś ruszyło 😉
oj choroby u dzieciaczków są najgorsze 😞
wymęczą się maleństwa , ale cóż taki okres na przeziębienia 😠
moja żabka coś lekko przeziębiona , ale jak na razie chodzi do przedszkola, zobaczymy jak dalej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jee Fruzia! 😆 Ode mnie tak samo jeszcze raz ogromne gratulacje! Nie przejmuj sie kroczem i takimi tam 😉, bylo minelo, jak sama powiedzialas - juz idzie wsjo ku lepszemu 🙂 A co najwazniejsze jestes juz ROZPAKOWANA! 🙂 Szczesciara!!!!! 😉 No i Antosia jest zdrowa i sie ladnie karmi - to najwazniejsze 🙂 Super sie macie 🙂 Pozdrowienia dla calej rodzinki 🙂 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ha, Aniu, najsmieszniejsze jest to, ze wiem, ze przeciez kiedys musze urodzic i to na pewno juz niedlugo 😁 , ale przez to wyczekiwanie sila woli i zero jakiejs akcji, to mi sie wydawac zaczyna , ze juz na zawsze bede w ciazy, tylko brzuch bedzie mi rosnal az nie bede mogla wsac ani sie ruszyc 😁
Mierzyla mi dzis brzuch i znow wyszedl poza gorna granice siatki, ciekawe ile faktycznie bedzie mial jak sie urodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Ania_ust napisał(a):
To ciekawe Madziu czy po tym masażu coś się ruszy? 🙂
widać naszym dzieciaczkom się nie śpieszy 😉 dobrze im tam gdzie są 😁
a powiedz mi ten masaż jest bolesny?


Aniu, powiem Ci szczerze,ze nie wiaze z tym dzisiejszym masazem za wielkiej nadzieji 🤨 Ten dzisiejszy mnie w ogole nie bolal, ale ona sama powiedziala, ze tylko delikanie mi zrobila, bo nie bylo zbytnio rozwarcia i glowka nie jest tak, zeby ja mogla tam na dole czuc. Jak mialam masaz w pierwszej ciazy (to bylo juz po calym dniu skurczy bolesnych - mialam wtdy 1cm rozwarcia), to bylo bardziej bolesne zdecydowanie, ale moze powidzialabym bardziej nieprzyjemne, niz nie wiadomo jak bolesne i nie trwalo to dlugo. Skurcze mnie bardziej bolaly. Srednio przyjemne, ale nie straszne. Teraz jak szlam , to w ogole sie tego nie balam czy obawialam. To tak jak sprawdzaja rozwarcie na pozniejszych etapach porodu 😉
Ja dzis bardzo chcialam, zeby mi to zrobila, bo wlasnie ostatnim razem mi to pomoglo i skurcze mi sie porzadne zrobily. Ale dzis tak delikatnie zrobila, ze praktycznie nic nie czulam, zeby tam cos 'pomasowala' czy w ogole dotknela 😮

czytałam , że często te masaże pomagają i że można samej zrobić sobie taki masaż są nawet instrukcje na necie 😁 😉 hmm , ja jeszcze poczekam i zacznę od piłeczki i przytulania 😉


instrukcje na necie??? 🤪 😁 Ja nie ma szans, zebym sobie sama mogla zrobic, bo 'troche' mi brzuch zawadza 😁 Musialabym miec nie wiem jak dluga reke i palce 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Ha, Aniu, najsmieszniejsze jest to, ze wiem, ze przeciez kiedys musze urodzic i to na pewno juz niedlugo 😁 , ale przez to wyczekiwanie sila woli i zero jakiejs akcji, to mi sie wydawac zaczyna , ze juz na zawsze bede w ciazy, tylko brzuch bedzie mi rosnal az nie bede mogla wsac ani sie ruszyc 😁
Mierzyla mi dzis brzuch i znow wyszedl poza gorna granice siatki, ciekawe ile faktycznie bedzie mial jak sie urodzi.


A tak z ciekawości - zmienił się Tobie kształt brzucha?
bo mi się wydaje że od kilku dni mój jakby się zmianił 😮 😁
jest jakby szerszy i w ogóle czasem zapominam , że jest w ciąży 😁
i np podchodzę do szafki i bumm 😁 😁 dalej się nie da 😁
sama z siebie się normalnie śmieje , to samo przy stole 🙂
brzusio służy za śliniaczek 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fruzia napisał(a):
Ależ nam się udało, teraz w szpitalu zakaz odwiedzin z powodu grypy, mnie jeszcze mąż mógł odwiedzać, ufff, bardzo mi był potrzebny i przy porodzie i po, nie wyobrażam sobie, że miałoby go nie być przy mnie... Teraz też pozwala mi w domku odpoczywać, odsypiać, pomaga przy małej i ogarnia w domku...kochany jest 😘 😘


No Michasia tez wlasnie o tej grypie pisala 🤢 Ciekawe jak u nas. U nas pogoda w ogole nie zimowa. Deszcz pada, ale jest bardzo lagodnie, mezus mowil, ze widzial kwitnace stokrotki 😮
No i fajnie, ze mezus pomaga, taka pomoc jest bardzo potrzebna. Spij Fruziu, kiedy mala spi i dawaj mezusiowi sobie dalej pomagac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Ha, Aniu, najsmieszniejsze jest to, ze wiem, ze przeciez kiedys musze urodzic i to na pewno juz niedlugo 😁 , ale przez to wyczekiwanie sila woli i zero jakiejs akcji, to mi sie wydawac zaczyna , ze juz na zawsze bede w ciazy, tylko brzuch bedzie mi rosnal az nie bede mogla wsac ani sie ruszyc 😁
Mierzyla mi dzis brzuch i znow wyszedl poza gorna granice siatki, ciekawe ile faktycznie bedzie mial jak sie urodzi.


A tak z ciekawości - zmienił się Tobie kształt brzucha?
bo mi się wydaje że od kilku dni mój jakby się zmianił 😮 😁
jest jakby szerszy i w ogóle czasem zapominam , że jest w ciąży 😁
i np podchodzę do szafki i bumm 😁 😁 dalej się nie da 😁
sama z siebie się normalnie śmieje , to samo przy stole 🙂
brzusio służy za śliniaczek 😁


Tak, zmienil sie - zrobil sie wiekszy 😁 On generalnie jest dziwny jak to moi bliscy tu mowia, bo on sie naprawde nisko zaczyna i wszystko w przod poszlo (i idzie). Moze mi sie uda jakies nowsze zdjecie zrobic, to zmienie avatarka. A co do sliniaka to nawet mi nie mow 😁 Dzis rano jadlam sniadanie przed ta wizyta u poloznej i zaliczlam 2 plamy - jedna z dzemu, druga z masla, ale juz powiedzialam, ze wale to i sie nie przebieram, bo jak znam zycie jeszcze mi dzis tam z 15 razy cos spadnie, zreszta i tak juz nie mialam czasu na przebieranie. Dokaldnie jak mowisz - SLINIAK 😜 A do tego zwlaszcza , ze za stolem tez swobodnie nie moge siac. Czasem sie zastanawiam, czy za neidlugo nie przestane dosiegac 😜 Przy szafie tez musze kombinowac, bo tez sie juz nie mieszcze, potem sie przeciskam miedzy lozeczkiem a sciana 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
tu jest np instrukcja jak wykonać masaż krocza 🙂
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679,masaz-krocza-przed-porodem.aspx


Ale masaz krocza to moze chodzi im o to, zeby uniknac naciecia. A masaz szyjki to nie to samo, ale i tak sobie zaraz zobacze 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Ania_ust napisał(a):
tu jest np instrukcja jak wykonać masaż krocza 🙂
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679,masaz-krocza-przed-porodem.aspx


Ale masaz krocza to moze chodzi im o to, zeby uniknac naciecia. A masaz szyjki to nie to samo, ale i tak sobie zaraz zobacze 😁


wiem , wiem , ale ten jest łatwiejszy do wykonania 😜 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do masazu krocza, to moj kumpel z pracy mi opowiadal, ze 'oni' stosowali jak zona byla w ciazy, ale u nich w sumie i tak skonczylo sie CC. Nie wiem...jakos mi sie nie widzi w to 'bawic' 😜 A czasem jeszcze pisza, ze mozna np meza poprosic o pomoc - tego sobie juz w ogole nie wyobrazam 😁
Licze na to, ze moze po 1szym porodzie obejdzie sie bez, ale biore pod uwage (i njaprawdopodobniej tak bedzie), ze sie nie obejdzie, wiec coz... A jak bede wycienczona znow, to pewnie bedzie mnie ryralo co mi zrobia, byle dziecko w koncu wyszlo 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Ania_ust napisał(a):
tu jest np instrukcja jak wykonać masaż krocza 🙂
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679,masaz-krocza-przed-porodem.aspx


Ale masaz krocza to moze chodzi im o to, zeby uniknac naciecia. A masaz szyjki to nie to samo, ale i tak sobie zaraz zobacze 😁


wiem , wiem , ale ten jest łatwiejszy do wykonania 😜 😁


ale nie wiem jaka poze musialabym przyjac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...