Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hej brzucholki

Anulka czy Ty spać kobietko nie możesz???
ja to dopiero oko otworzyłam i to jeszcze mnie mężulek obudził telefonem he he

laaf a nasza dzidzia ma odwrotnie jak się jej nie rusza to kica aż miło aby tatuś łapki położy to cisza ja to sie śmieje że musiał coś maluszkowi podpaść i dlatego tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Sylwia, a jakoś tak nie mogę spać 😉 Z przyzwyczajenia wstaję o 6.00 z mężulkiem i ostatnimy czasy jakoś po jego wyjściu nie kładę się - widać organizm nie ma takiej potrzeby , zdarza się że zdrzemnę się popołudniu albo odjeżdżam wcześniej wieczorem. Na szczęście noc przesypiam bez problemu, z przerwą na wc, ale zaraz zasypiam 🙂

Nasza córcia reaguje na tatusia wspaniale, wystarczy że coś powie, przyłoży rękę, to już mała karateka roznosi mi brzuch :laugh:

Lecę czytać, bo mignęło mi, że moja przyjaciółka (marcówka) już urodziła synka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Babeczki 🙂

jakoś od paru dni mam spadek weny piśmienniczej ... to pewno przez tę pogodę...

Laaf ... co z tym Twoim facebookiem (?) , bo czekamy na Ciebie z Komsi 🙂

Mój mały też ostatnio zaczął odpukiwac tacie , i widzę że reaguje na jego głos , jak tylko go słyszy , to zaraz się wierci ... jeszcze z Zuzą bawi się w chowanego , ona go zaczepia a ten nic 😉

A ... wyczytałam wczoraj w nowym nr M jak Mama , że w ciązy mozna spac na brzuchu !!!!!! o radości !!!! 🙂 napisali tam że macica jest tak jak serce najmocniejszym mięśniem organizmu , mocniejszym nawet niż bicepsy , i dziecku nie stanie się nic złego , poza tym spanie na brzuchu obniża ryzyko infekcji dróg moczowych i zapobiega powstawaniu zespołu żyły próżnej dolnej !!!! W ciązy najlepiej więc spać na lewym boku i na brzuchu !!!! Koniec moich męczarni ,hurrrrraaaa !!!!! :laugh: 😆

co do włosów u dzieciaczka ... moja Zuza urodziła sie kudłata ...hmm ...cała ! 🙂 miała włosy nawet na łapkach , pleckach , nózkach ... oczywiście wytarły się dośc szybciutko , ale podejrzewam że Antoś też będzie włochaty 🙂

a ... i jeszcze jedno ... uważam że to kompletna głupota , wysyłać sześciolatki do szkoły , to jest skracanie dzieciństwa ... po co to komu ?
Ciekawe co by powiedzieli jeden z drugim w tym cholernym ministerstwie oświaty jakby im ktoś na przykład urlop obciął o połowę !!!! awantura by była , jak stąd do Meksyku ... a dziciom można rok zabrać , a co tam !! wrrr ... wkurza mnie to ! no ..... wyżyłam się!!!!

Miłego dnia , ciężarówki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natka, też czytałam w M jak Mama, co mnie zdziwiło - pozytywnie, ale już tak przyzwyczaiłam się do lewgo boku, że nie będę już nic zmieniać.

No moja przyjaciółka urodziła dorodnego synka 🙂 50 cm i waga ponad 4 kg 🙂 ma już Marcelka ze sobą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej widze że dyskusja ostra he he

ale macie racje z tym gimnazjum to była najgorsza głupota jaką mogli wymyśleć (ja jestem ostatnim rocznikiem starego systemu)
wiek gimanzjum jest takim "głupim wiekiem" kiedy nie wiadomo co z sobą zrobić i najbardziej buntowniczym bo każdy chce udowodnić że jest "dorosły". I w tym najgłupszym wieku porobili takie spędy dzieciaków w gimnazjach a teraz się dziwią co się w nich wyrabia np. narkotyki, alkohol, bójki, wyzwiska między sobą i na nauczycieli... jakoś wcześniej jak była podstawówka 8 lat to nie było takich rzeczy
takie jest moje zdanie bynajmniej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Angela nie uczysz sie rok dluzej...
stary system to 8 lat podstawowki + 4 lata liceum
nowy system to 6 lat podstawowki + 3 lata gimnazjum + 3 lata liceum
i w jednym i drugim przypadku daje nam to nie inaczej jak lat 12.... 🙂
dlatego wlasnie nie jest dla mnie wogole to zrozumiale...ku czemu mialo to sluzyc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A jak jesteśmy przy szkolnictwie - to wg Was stare matury były takie złe?
A teraz zbiera się p-kty czy procenty za te testy i za egz. ustne, czeka się na wyniki nie wiadomo ile, jeszcze od tych p-ktow zależy czy uda dostać się na wybrany przez siebie kierunek studiów 😉

Teraz mamy w sklepach dobrobyt, mamy różne sprzęty, ale pod niektórymi względami PRL mógłby wrócić. od razu zastrzegam, że nie pamiętam żeby był tylko ocet na półkach, ja tam jadłam mięsko, było mleczko stawiane pod drzwiami przez pana mleczarza 🙂 jadłam słodycze, owocki i miałam soczki bobofruity, nie wiem ile na to kartek poszło i ile rodzice czy dziadkowie wystawali w kolejce, ale coś tam było i bez żadnych znajomości. Mama mieszkanie z pracy dostała, trochę poczekała, ale mieszkają w nim od prawie 23 lat i teraz jest już też własnościowe.

Cholibka, ale dzisiaj jakaś nabuzowana jestem :laugh: :laugh: :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do nowych matur...na pewno odmuzdzaja, mozna mature zdac trzymajac sie schematu, kiedys trzeba bylo miec wiedze i umiec ja przekazac...

Za komunizmem nie jestem, owszem jest niesprawiedliwosc, chapia tak naprawde Ci co sa sprytni. Ale trzeba byc sprytnym zeby przetrwac, jesli chce sie cos wiecej osiagnac niz od 1 do 30 to trzeba walczyc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka, co do gimnazjum, to zgadzam się z Tobą w 100%. Stare rozwiązanie nie było wcale takie złe, a i my chyba mniej szpanowaliśmy kończąc podstawówkę i zaczynając liceum. Jakoś spokojniej chyba było...

Matura... no tutaj, to ktoś się intelektem nie wykazał. Słyszałyście o tym, że Szymborska z ciekawości przeanalizowała swój własny wiersz i... nie zdała? 😮 Ja wolałabym, żeby moje dziecko umiało nie tyle klepać bez zrozumienia, co po prostu - myśleć i kombinować. I tego raczej będziemy dziecko uczyć. Choć na pewno proste to nie będzie. I nie podoba mi się, że wyniki z matury są takie ważne przy dostaniu się na studia. Za moich czasów były na każdym kierunku egzaminy wstępne - i wtedy wychodziło kto jaką ma wiedzę. A teraz? Wystarczy jakiś znajomy wśród nauczycieli i dziecko ma w zasadzie otwartą drogę wszędzie. A reszta ma problem.

Ale posyłanie dzieci do szkoły rok wcześniej wydaje mi się z kolei być dobrym pomysłem - może wtedy nie będzie takich wahań między dziećmi mniej lub bardziej uzdolnionymi... moja siostrzyczka cioteczna nauczyła się czytać i pisać dopiero w 1 klasie podstawówki (rodzice, oboje po studiach pedagogicznych jakoś nie mieli czasu się z nią wcześniej uczyć) więc teraz ma dziecko pewne problemy... a tak może się uda ten poziom ciut wyrównać. Oczywiście w najmłodszych klasach ja jestem za nauką poprzez zabawę, żeby nie zniechęcić dziecka do rozwijania swoich umiejętności. No i powinni wprowadzić więcej bezpłatnych zajęć dodatkowych dla dzieciaków. Tyle moim zdaniem.

laaf, drętwienie mi przeszło, dziś się czuję w miarę normalnie (trochę "trzepnięta" jestem), ale mam dobry humor bo dziś zaplanowaliśmy spotkanie z przyjaciółmi 🙂 nie wiem czy przypadkiem nie ostatnie przed porodem - bo później remont i masa innych spraw na głowie. No i może zjem w końcu coś niezdrowego! 🙃 🙃 🙃 Na lody waniliowe mam nieziemską ochotę...

Natka, też czytałam, że można spać na brzuchu 🙂 ale mi ta wiedza i tak nic nie daje, bo mnie wtedy strasznie podbrzusze boli. Więc zostają mi boczki i plecy 🙂 w sumie - nie jest źle, odzwyczaiłam się od spania na brzuchu.

się naprodukowałam, jak zwykle zresztą 🙃

A tak swoją drogą - cholernie tęskni mi się za studiami, nie wiem czy nie siądę z jakąś książką i nie porobię notatek 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też za komunizmem nie jestem, tylko za niektórymi elementami był obowiązek pracy ludzie różnie zarabiali, ale pracę niektórzy mieli na całe lata aż do emerytury - a teraz mamy większe lub mniejsze bezrobocie, o pracę ciężko, bo mają nie wiadomo jakie wymagania, niektóre firmy płacą marne grosze lub traktują byle jak pracowników, mieszkanko dostawało się z pracy albo zapisywało się w kolejkę i czekało na nie kilka lat, a obecnie musisz wziąźć kredyt żeby kupić mieszkanie, zrobić cokolwiek w nim. Szczęściarze Ci, którzy dziedzczą mieszkanie po kimś z rodziny. Były książeczki mieszkaniowe. Chyba żyło się spokojniej, nawet z tymi kolejkami po jedzenie i różne sprzęty.

I Laaf masz rację teraz trzeba być sprytnym i najlepiej kombinować, żeby przetrwać.

Ja chyba przez tą pogodę mam taki narzekalski humor :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja sobie dzisiaj juz zaplanowalam wypic...uwaga calsberga - lezy w lodowce od tak dawna...patrzy na mnie i jakos kusi...moze sie okazac ze wezme lyka i po mnie:P a ja przed ciaza uwielbialam piffko 😉
jedno nie zaszkodzi...a zreszta bez przesady i tak z kawki zrezygnowalam, z papierosow zrezygnowalam to piffko jedno raz na 3 miechy chyba moge nie?:laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka to nie narzekanie tylko myslenie. NIe jestes marionetka ktora potakuje i kiwa glowa na wszystko co sie dzieje wokolo. Osoba myslaca zawsze wyrazi swoja opinie oparta nie na zdaniu innych a na swoim ewentualnie oparta na dyskusji.
Faktem jest ze z praca to jest paranoja ale trzeba tez pamietac ze pracodawcy zeby moc zapewnic dobre warunki dla pracownika musza miec zapewnione dobre warunki od Państwa. I tu jest u nas paranoja. Wiecie że pracodawce kosztujecie raz tyle ile dostajecie na rękę. Przyklad zarabiasz 2000 pracoawca wyda prawie 4000 na Ciebie. To jest paranoja!!! Ja sama place Zus i to jest 830 zł miesiecznie. Nie wspomne o podatkach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Laaf, chyba jedno piwko niezaszkodzi, z resztą sama nie wiem, ja też je lubię i skręca mnie jak w weekend mąż pije, ale obiecałam sobie ani 1 kropelki przez okres ciąży, no i pewnie karmienia też, chociaż karmelkowe jest podobno dobre na laktację 🙂 Nawet mąż mi nie pozwoliłby, wolimy dmuchać na zimne.

Kwasiek, rodzice po pedagogice i nie mięli czasu nauczyć...zgroza. Dla takich dzieci może faktycznie przydałoby się o rok szybciej szkoła, ale my mamy zamiar sami nauczyć dziecko jakiejś samodzielności, alfabetu i czytania,liczenia nie wiem tam do ilu, zachęcić do czytania książeczek itd. nim pójdzie do szkoły. No i tak jak wy nauczyć myślenia i trochę kombinowania, żeby nie było małą nieradzącą sobie ciapką, która da sobie wejść na głowę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a wiecie ze moj syn własnie wczoraj dostał zaproszenie do szkoly

urodził sie w 2005 r
i mam zamiar go posłac tam bedzie tak ze pochodzi rok do takiej grupy przygotowawczej (jak ostatnia grupa przedszkola bo poto jest ta reforma zeby odciazyc przedszkola panstwowe)
potem pojdzie do zerówki jako 6 latek i potem juz normalnie ...
ja tez do gimnazjum chodziłam byłam pierwszym rocznikiem który poszedł tym systemem ...

ja juz zrobiłam pozadek w pokoju i mam miejsce na komode w której beda ubranka Lenki teraz tylko na komode czekam 😉 ma byc dzis ale to sie okaze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania, trzymam kcuki żeby komoda dotarła dzisiaj i żebyś nie musiała denerwować się tak jak przy wózku.

Właśnie dostałam smsa, że moja druga koleżanka (ze studiów) urodziła córeczkę Madzię 🙂 3850 i 58 cm.

Zmykam do pracy, żeby dowiedzieć się jak dalej z moim zatrudnieniem, bo 31.03 kończy mi się 2 letnia umowa o pracę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...