Majóweczki 2014:) | Forum dla mam

Hej mamusie i brzuchatki 🙂
Kolejne ktg za nami i nic sie narazie nie dzieje 🙂 Szyjka juz na 1,5 cm , ale spokojnie do terminu nic sie raczej nie ruszy.Wyznaczono mi nawet juz termin wywolania w razie czego na 19 maja , wiec standardowo juz pozostaje nam tylko czekac 🙂

U mnie wszystko się uspokoiło. Groszek leniwie czasem zapuka, brzuch chyba opadł całkiem nisko, bo zgaga przestała dokuczać - mogę wreszcie poleżeć na prawym boku czasem... Objawów zbliżającego się porodu brak.... Przeziębienie zwalczyłam chyba w zarodku bo juz mi lepiej. Spokojnej nocki Wam życzę i czekam na wieści z porodówki 😉

Cześć. Kolejna ciężka noc. Wstaję co 1-1,5 godziny na siku i picie. Błędne koło... Kiedy ja się wyśpię???
Mam nadzieję, że już niewiele czasu w dwupaku mi zostało...

Hej Doti i Wszystkie Brzuszki i Bezbrzuszki 🙂

Ja cały czas z brzucholkiem, nie cierpię poranków, wieczorów i nocy. Też wstaję non stop, cięzko mi się przekręcać i poruszać, zgaga, nerwy. Chcę być już po.....WIecznie twardy brzuch, wszystko mnie wkurza..........już nie mam siły...boję sie porodu... niby jestem przygotowana, ehhh dzis mam dzień Marudy.
Życzę Wam lepszego dnia i szybkiego porodu, lub dobrego dnia z maluszkami 🙂

.

.

.

Gosia fajnie że z przedszkolem sie udało 🙂
Jak ja gondole sprawdzałam to też Laura wlazła i do spania sie układała... i w foteliku chciała sie huśtać...
Zazdroszcze że możesz spać spokojnie.

Mnie mąż wyciągnął dziś na wycieczkę spacerową... Myślałam, że urodzę od wspinania sie pod górkę na zamek w Dobczycach...A seksu to unika żebym nie urodziła za szybko....

Chyba wszystkie mają juz dość i nie mają juz nawet siły pisać 🙂
Czekamy i czekamy 🙂
buziole

Doskonale Was rozumiem,sama te ostatnie tyg. To myslalam ze jobla dostanę 😲
My dzis cudownie spokojny dzien. Mała w nocy spała po 4h,wiec sielanka. Teraz tez spi,wiec i my leżymy i odpoczywamy. Mleko odciągam,pojawiło się trochę wiecej. Próbuję karmić piersią,ale cos nie możemy się zgrać,wiec karmie troszkę swoim i większość Bebilonem niestety,ale cóż... 🤢 🤨Mnie cos gardło znowu boli i tylko modlę się,bym się nie rozchorowała 😞 Od wczoraj duzo lepiej się czuje,juz chodzę,sporo robię,więc i chęć do życia wróciła,bo tydzien po porodzie miałam psychicznie Straszny 😆 a pomyśleć,ze tydzien temu o tej godzinie rodziłam.czas biegnie tak szybko...zaraz Wy będziecie tulic swoje maluszki 🙂
W poniedziałek jedziemy załatwić formalności. Z mała zostanie tesciowa 🙃

Aga super, że już w domu. Teraz na spokojnie będziecie mogli się zgrać 🙂

A ja mam w dodatku wesele koleżanki z pracy w przyszłą sobotę. Niby sukienkę taką co by weszła mam i sądziłam że dam radę chociaż do 22:00 posiedzieć ale po tym minionym tygodniu zaczynam się zastanawiać....Jak ten tydzień będzie jeszcze gorszy to chyba nie dam rady. Troszkę szkoda bo wiem że byłoby jej miło i jeszcze dwa tygodnie temu mówiłam jej ze jak nie urodze to będę ale moja sytuacja z samopoczuciem się zmieniła. Jestem senna zmęczona i bez życia. 😞

Karos ja myślę, że na chwilę zawsze wpaść możesz 🙂 Jak Ci będzie źle to zawsze możesz wyjść przecież 🙂 chyba że to gdzies daleko...

Hej laski 🙂
Mam pytanie bo moze ktoras sie orientuje, dzisiaj do poludnia wymienialam calkowicie mokra wkladke , a teraz caly czas mam uczucie jakby saczenia , jest mozliwosc ze zaczely mi odchodzic wody? jak na zlosc wszystkie apteki w okolicy sa zamkniete , a chcialam kupic papierek lakmusowy bo podobno mozna nim to sprawdzic.

Możliwe. Podobno nie zawsze wody chlustają jak z wiadra. Czasem się sączą po trochu. Wody są (powinny być) bezbarwne. Czasem zdarza się, że są podbarwione krwią, zielonkawe lub brązowawe. Moim zdaniem wyciek/sączenie wód powinien być powodem wizyty w szpitalu bo doszło do naruszenia worka owodniowego, który chronił dziecko przed zakażeniem...

.

.

.

Też myślę że zrozumie jeśli w ostatniej chwili zrezygnuję, najwyżej wyślę M z kwiatami na sam ślub. Niby daleko nie jest, jakieś 40km.

Monia też słyszałam że wody mogą się saczyc powoli, a ogólnie jest ich tak ok 0,5l więc to też nie jest jakąś ogromną ilość jak chlusnie na raz.

Chyba jakis falszywy alarm byl 😁 Nie ukrywam jednak ze po cichu mialam nadzieje ze to juz 🙂 termin niby mam za tydzien ale juz chce byc po, i pewnie jak na zlosc przenosze :/

Cześć...
Ależ mnie dzisiaj skurcz w nocy obudził.. Nie wiedziałam co robić - bolał mnie pęcherz, żołądek i cały brzuch. Puściło po minucie czy dwóch ale było mega nieprzyjemne...

Malgorzatta napisał(a):

Jeszcze mój Borys zrobił się akurat ostatnimi czasy nie do opanowania... czytam właśnie w necie i wychodzi na bunt trzylatka.... masakra, wszystko się zgadza...

stawiałabym na pogode bo moja tez jest nie do życia. dziewczyny ja juz jutro poznam groszka 🙂