Kwietniowe bobaski :) | Forum o ciąży

co do koszul to ja miałam jedną z guzikami po środku i dwie takie,jak w drugim linku od Oli.
ja do dentysty chodziłam i normalnie mi zęby leczyła..teraz mam jakoś się umówić na usuwanie kamienia(chyba tak to się nazywa),bo raz na pół roku się robi,więc idę przed porodem,żeby później jak malutka będzie maleńka nie musieć zostawiać z mężem 🙂 i sprawdzić czy coś się nie popsuło od ostatniej wizyty,bo niestety zęby w ciąży niektórym szybko lecą ...

mój mały kilka dni zostaje u moich rodziców..ciekawe,jak to będzie,bo pierwszy raz..czy go odwozić nie będą musieli .. 🤢 bo jutro nam te szafy przywiozą,we wtorek A. będzie składał..mnie mama ciuchy poprała i mam trochę prasowania... 🤢 ogólnie już mnie to przeraża.. ile ja mam ciuszków!!! a ile różowego .. aż głowa boli 😮 😮 powiedziałam,że będziemy wszystkim mówić,że jak chcą ciuchy kupować to na minimum roczne dziecko,bo takich maluśkich mam pełno,pewnie niektórych nie zdążę założyć ..

U nas jakby kobieta nie miała swojej to dają taką zieloną,że świecisz pupą,jak chodzisz po korytarzu..wiec ja mialam swoja.

Ja ogólnie oczka,buźkę,w buźce i za uszkami przemywałam wodą przegotowaną,taką letnią..przemywalam gazikami. Do pępka stosowałam rozcieńczony spirytus. No a na odparzenia i naporanione piersi stosowalam bepanthen.
Ja muszę sobie kupić jeszcze jedną koszulę. No ale to awaryjną to poczekam do 10ego.

Ja wczoraj zaczęłam prasować ubranka i zeszło mi .. masakra .. ja juz wiecej ubranek nie kupuje..przynajmniej tych malusienkich! A wszystkim powien,ze jak chca xiuszki kupic to na co najmniej roczne dziecko.

Ciocia mojego A.to jak Alan się urodził,to kupiła właśnie pieluchy,bo stwierdziła,że ubranek peqnie mamy pełno,a te maluśkie to jak wgl zalozymy to z dwa razy,bo dziecko szybko rosnie..dobrze,ze nie kupilam ani spodni,ani zadnej kurteczki/sweterka,bo mam nie jeden taki malutki wlasnie. Przywiezli szafy A.skreca.. musimy wszystko w przyspieszonym tempie robic,bo dzwonilam do mamy i Alan zakatarzony - pewnie zarazil sie ode mnie 😞 katar to jeszcze,ale w nocy miał ponoć gorączkę .. no i mama będzie dzwonić,jakby co .. i jak sie gorączka powtórzy jakaś wyższa to Go przywiezie.

Partyzantka niech Malutka siedzi tam w brzuszku jeszcze 😉 - ale ważne,że jakby co to płucka są rozwinięte!

Mąż złożył mi dwie szafy,więc zaraz zabieram się za umycie ich i poprasowanie na pierwszy ogień to co było we wcześniejszej komodzie,czyli ciuchy Alana,ręczniki,obrusy..no i poukładanie w szafie 😉.
Muszę zainwestować w pudełeczka na majteczki i skarpetki dla dzieciaczków 😉 alno wezmę jakieś z butów.

Jutro albo pojutrze jadę odebrać wyniki i dowiem się czy bakterię wyhodowali.

Mam syf w domu,jak nie wiem co :/ dopiero co usiadłam .. ale ubrania Alana wyprasowane,pochowane..posciele,reczniki,obrusy i scierki tez. Te ciuszki dla malej,ktore wczoraj poprasowalam tez poukladalam w szafie,ale jeszcze mi wielgachna torba zostala ubranek .. i kilka pieluch tetrowych,bo wiekszosc juz wczoraj poprasowalam..ale plecy to mnie dzisiaj juz napier..i nic nie robie wiecej..skurcze mnie lekkie lapia,ale to chyba te przepowiadajace,bo ledwo czuje 😉 .

Ania weźmiesz leki i pewnie szybko minie.. ja pewnie bede musiala antybiotyk wziac,jak mi ta bakteria wyjdzie..