Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ewa ja też się zgadzam w 100% i rozumiem, że się stresujesz... Może faktycznie spróbuj skonsultować to z innym lekarzem, bo ten Twój to za przeproszeniem jest niepoważny.. Wiesz, może być i tak, że miała rozmyty obraz i się jej wydawało, a dzidziuś będzie zdrowy (obstawiam, że tak będzie), mi doktorka wmawiała do 30 tygodnia prawie, że będzie dziewczynka 😁 ogólnie jeżeli chodzi o temat lekarzy, to żałuje, że nie chodziłam do innego, bo uważam, że można było uniknąć tego, co nas spotkało.. Gdyby normalnie podczas wizyt sprawdzała mi szyjkę i w porę zareagowała, to malutki pewnie urodziłby się zdrowy i w terminie... Ale cóż, pierwsza ciąża, brak wiedzy no i zaufanie do lekarza.. Teraz wiem, że lekarzom nie należy ufać, ot co. Ale wierzę, że mimo wszystko u Was będzie dobrze, a gdyby miało być cokolwiek nie tak, to prawdopodobnie wyszłoby to już wcześniej :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczyny w moim i Felka imieniu dzięki za miłe słowa 🙂
Ewa zgadzam się z dziewczynami lepiej być teraz za przeproszeniem jak najbardziej upierdliwą i gnębić ich na IP, skonsultować się z innym lekarzem (odpłatnie?) niż się stresować, co wpływa źle na Was oboje. Wbrew wszystkiemu USG to nie jest prosty obraz na ekranie i trzeba dobrego lekarza co potrafi obraz odczytać. Podejrzewam, że może się to wiązać z jakimiś dodatkowymi kosztami, ale może warto...
Daga, Beatasz ja jestem mamą po raz pierwszy i kupiłam tylko ubranka w roz 62 i po 5 szt każdego. Felek tymczasem ma 52 cm ale.. niektóre 62 cm głównie śpiochy śmiesznie mu wiszą, a niektóre głownie pajace pasują (nie wiem może to od firmy zależy). Dla mnie 62 łatwiej się zakłada bo robię to po raz pierwszy a że ma trochę więcej luzu to mi nie przeszkadza. Od czasu jak jestem w domu robiłam już pranie i dokupiłam mu dwa pajace 56 i bodziaki na 62 i zobaczymy jak damy radę. Swoją drogą myślałam że będzie Felek większy sądząc po moim brzuchu, ale okazało się, że miałam bardzo dużo wód i od porodu mam już 10 kg mniej 🙂
Beatasz Muszę Cię pocieszyć, po urodzeniu Felka nastąpił cud na mojej twarzy 🙂 buzia zrobiła się gładka i nie wyrastają mi żadne nowe niespodzianki. Jestem mega tym zaskoczona 🙂
Od wtorku jesteśmy w domu, radzimy sobie, zwłaszcza że Mały dużo spi i jest spokojnym Maluchem. Do tego w szpitalu miałam super opiekę, w tym miałam taką szczerą rozmowę z pediatrą o tym jak postępować z dzieckiem, która mi dużo dała pewności siebie. Co o ubierania dzieci wg niego większość ludzi je przegrzewa, cytuje gościa: \"te stare baby będą mówiły w parku że go źle Pani ubiera\". Do tego od środy chodzę z nim np. na krótkie spacery (a moja teściowa jak to z takim małym dzieckiem do ludzi i zarazków 😁). Ponadto wcześniej irytowały mnie pytania, czy Mały się najada, a każdy grymas na jego twarzy to pewnie jest głodny (nawet jedna położna tak się mądrzyła i jechałam z tym karmieniem prawie 1h). A facet-pediatra dotknął moich cyców jak karmiłam i powiedział, że jestem mleczną kobietą i mam mu dawać jednego max 20 minut co 3 h i kurcze Mały chodzi jak w zegarku. Do tego powiedział mi, że żyję w \"terroryzmie laktacyjnym\" i mam sobie nie dać, tj. karmić go jak mi wychodzi najlepiej, ale jak nie dam rady albo będę miała po prostu dość to mogę dać Małemu pokarm z puszki i też będę super mamą. Bardzo mi to pomogło. Do tego dużo rozmawiam z Moim Facetem o tym, że wspólnie uczymy się Małego i jak mi się coś nie podoba to od razu mówię, widzę że jestem może upierdliwa, ale też nie skrywam nic w sobie.
Myślałam, że będzie ciężej ale to dopiero początki 🙂 tymczasem ja się zakochałam w tej Małej istocie i czuję się jakbym naćpała się hormonami szczęścia 🙂
Ściskam za Was kciuki, żeby i u Was było wszytko dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgosia gratulacje raz jeszcze 🙂 Felek to mały słodziak 🙂 🙂 🙂 Cieszę się, że u Ciebie też wszystko tak gładko poszło i że Mały nie sprawia żadnych kłopotów 🙂 No i super, że trafiłaś na takiego sensownego pediatrę 🙂 Ja jak już kiedyś pisałam, strasznie boję się karmienia piersią i nie wiem jak to będzie i też mam takie poczucie, że dookoła straszny jest nacisk na to. Jeśli nie dam rady karmić to nie chciałabym się z tego powodu czuć gorsza i szykanowana przez kogokolwiek dlatego podoba mi się podejście Twojego lekarza.
Najgorsze to właśnie dobre rady babć, mamuś, teściowych itd... Małej jeszcze nie ma na świecie, a ja już się nasłuchałam jak to moja mama i teściowa musiały gotować pieluchy tetrowe i że to było dobre, bo przynajmniej dziecko nie sikało w pieluchę do 3 roku życia tylko od razu się oduczało jak miało mokro. W związku z tym teściowa już naciska, że ona słyszała, że są pieluchy wielorazowe i że szkoda wydawać na pampersy. Moja z kolei myśli, że wystarczą dwa pampersy na dobę, bo są wkłady do pampersów po parę groszy i wystarczy te wkłady wkładać i wymieniać. Mogłabym na temat ich rad poemat napisać. Ehhh... szkoda gadać... 🤢 Najlepiej to zlać to, bo po co się denerwować.
Małgosia napisz jeszcze jak samopoczucie po cesarce. Skoro już 10 kg Ci spadło to pewnie raz dwa wrócisz do formy i do figury sprzed ciąży 🤪

Ewa ja również nie uważam, żebyś była przewrażliwiona. Chyba każda z nas w takiej sytuacji zachowałaby się tak samo. A skoro Twoja lekarka ma takie podejście to pomyślałabym o konsultacji jeszcze gdzie indziej. Po co się denerwować i czekać do porodu tym bardziej, że do swojego terminu masz jeszcze trochę czasu. Trzymam kciuki, żeby jednak przypuszczenia tej lekarki się nie sprawdziły 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, dzięki. Czekam do tego poniedziałku, stawię się na IP i zobaczę, co powiedzą. Tam będą inni lekarze z innym sprzętem. Ta moja doktor powiedziała, że skoro wcześniej jak leżałam w szpitalu nic nie wykryli to powinno być ok, ale jak to będzie to zobaczymy. Zakładając, że mnie przyjmą na oddział to oczywiście płaci NFZ.
Jola – masz rację z tym zaufaniem do lekarza, w końcu to fachowcy i powinni wiedzieć, co robią, tymczasem okazuje się, my musimy być alfą i omegą w każdym temacie i same wszystkiego pilnować. Niestety pierworódki jak my – nie mamy doświadczenia, wiedzy i ufamy, że nas nie skrzywdzą. Moja doktor do tej pory na każdej wizycie szyjkę sprawdzała i stąd prawie całą ciążę jechałam na luteinie i pewnie też dzięki niej kończę 38tc.
Gośka- u mnie Młody nadal w brzuchu, a teść mi już od 2 miesięcy prawi, że przez pierwsze 2 tygodnie to z dzieckiem na dwór wychodzić nie można. No na pewno będę go w upały w mieszkaniu kisić. Poza tym, co do przegrzewania to rodzice z obu stron mają jakiegoś pierdolca na punkcie tego ze niemowlakowi jest zimno. Babcia nic nie mówiła, że moją matkę na mróz wystawiała i dlatego ona teraz taka niedogrzana jest.
Gosiu zazdroszczę Tobie tego pediatry!!!!! Ja też takiego chcę!!!!! Może do Wa-wy będę z młodym jeździć. Ja też odnoszę wrażenie, że matki są terroryzowane karmieniem piersią, choć nie ukrywam, że mam zamiar sprobować. Jakby się udało to później chciałabym ściągać mleko i karmić butlą, bo nie byłabym przykuta do dziecka – nie da się ukryć, że ma ono także ojca, który mógłby też je nakarmić i się nim zająć kiedy np. pójdę do fryzjera.
Iga- ja krótką chwilę rozważałam tetrę, ale była to bardzo krótka chwila. Ogólnie to moja szwagierka szybko mnie oświeciła (matka 4-latki) i wysunęła takie argumenty:
1. Moczenie obsranych i obrzyganych za przeproszeniem pieluch to żadna frajda
2. Jednorazówkę na spacerze wyrzucasz, a tą tetrę to we worek i do domu musisz targać.
3. Proszek, prąd, woda i przede wszystkim czas też kosztują i wcale nie wydaje mi się, żeby było o wiele taniej niż powiedzmy dyskontowa pielucha jednorazowa.
Nie polemizowałam. Dodatkowo mnie to wszystko po prostu obrzydza i będę próbowała wszystkich tanich pieluch, jakie się da znaleźć. Na oryginalne pampki to nas nie stać- ehhh z resztą ja centuś jestem i szkoda mi na nie kasy chyba, że innego wyjścia nie będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgosia Feluś jest super słodziak! 🤪 😘

Daga ciuszki za duże, bo córeczka malutka się urodziła 🙂 Mój synek jak urodził się ponad 4 kg, to te na 56 przy małe były 😜

Beata no poczekaj z dokupowaniem ubranek, żebyś wiedziała na jaki rozmiar 😉
Ojj to przeżycie jak synek wierszyk mówi, pewnie wzruszające 🤪

Ewa przyznam Ci szczerze, że wcale Ci się z niczym nie dziwię! Tak jak napisałaś – to jest Twoje dziecko i normalne jest to, że się o nie martwisz. Dla lekarzy jesteś tylko kolejną pacjentką. Mnie zaczyna przerażać znieczulica lekarzy, a jeśli ciężarna bezpodstawnie się martwi, to powinni na spokojnie wszystko wytłumaczyć i uspokoić. A przede wszystkim zapewnić komfort psychiczny w postaci np. zapewnienia, że będą mieli na uwadze wszystko przy porodzie.
I tak samo jest z przenoszeniem ciąży – lekarze szczerze mówiąc na to leją, robią ktg, skurczy nie ma, to odsyłają do domu, a potem przy porodzie kręcenie nosem, że gęste i zielone wody płodowe! 😠 (to akurat mój przypadek). Tym razem jak przenoszę, to się nie dam, niech mi wywołują!
I jeszcze popieram wypowiedź Joli – kurde, człowiek idzie i ufa lekarzowi, a wychodzi na to, że lepiej na nikogo nie liczyć i nikomu nie ufać, bo potem lekarz się ze swojego wymiksuje,a Ty się bujaj przez całe życie...

Małgosia na bardzo dobrego pediatrę trafiłaś! 🙂 I to prawda z tym przegrzewaniem, baaardzo dużo matek przegrzewa dzieci 🤢 (zauważycie na spacerach w upały jak dzieci pod grubymi kocami będą leżały). Super, że Malutki spokojny i że Ty szczęśliwa, bez żadnego „baby blues” 😆

Iga dobrze piszesz – zlewaj te rady mamy, teściowej, babć, itp. po co się stresować, trzeba robić jak się samemu uważa (wiadomo, że można posłuchać rady, ale czy ją zastosujesz, to będzie zależało od Ciebie) 🙂 I nie martw się odnośnie karmienia – ja wychodzę właśnie z założenia, że jak mi nie wyjdzie, to będzie butla i tyle 😜 – i tak jak powiedział pediatra Małgosi „i tak będę super mamą” 🙃 Nie ja pierwsza i nie ostatnia 😉

Ewa teść ma rację z tymi 2 tyg. żeby wyjść na pierwszy spacer, ale to zimą 😁

Przypomniało mi się jak mój synek jak był mały nie lubił jak się go czymkolwiek przykrywało, bo od razu się budził i płakał, a teściowa swoje, przykrywała, on płakał, a ja pierdolca dostawałam – aż mąż ją „ochrzanił” i już tak nie robiła, ale za każdym razem pytała „a nie za zimno mu?” – a ja na to „nic nie mówi, to chyba nie”, a jej rzedła mina buhaha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sloneczna627 napisał(a):
Iga- ja krótką chwilę rozważałam tetrę, ale była to bardzo krótka chwila. Ogólnie to moja szwagierka szybko mnie oświeciła (matka 4-latki) i wysunęła takie argumenty:
1. Moczenie obsranych i obrzyganych za przeproszeniem pieluch to żadna frajda
2. Jednorazówkę na spacerze wyrzucasz, a tą tetrę to we worek i do domu musisz targać.
3. Proszek, prąd, woda i przede wszystkim czas też kosztują i wcale nie wydaje mi się, żeby było o wiele taniej niż powiedzmy dyskontowa pielucha jednorazowa.

Popieram w 100% 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A właśnie teraz pytanie do doświadczonych mamusiek- po ilu dniach można wyjść z maluchem na spacer?? Czy na drugi dzień po powrocie do domu to jest ok czy za wcześnie? Jak Wy robiłyście?
Moja położna, która będzie przychodzić po porodzie to pierwszą rzecz jaką wymieniła z tych kilku które powinnam mieć w domu to wózek, bo ona cyt:"szybko maluchy na dwór wywala - nie ma kiszenia się w chałupie"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewa dobrze, ze jedziesz na IP, niech wszystko sprawdza i nie krępuj sie- bądź dociekliwa.
nauczyłam sie , ze zapisuje pytania na kartce albo to co mi przekażą szybko zapisuje bo skleroza zaawansowana 😁
Do tego zawsze pod ręka mam dyktafon, robię zdjecia badań, albo robię ksero, jesli papiery zostają np. W przychodni ( wszystkie badania syna, ktore zlecal lekarz zostają w karcie, dobrze robić ksero, założyć teczkę z badaniami malucha 🙂 )
W razie czego proś o wszystko na piśmie.


Pieluchy tetrowe????? 😮 juz kiedyś napisałam- ktoś kto wymyślił pieluchy jednorazowe powinin dostać Nobla 😁 nie wyobrażam sobie stosować tetrowek 😮
A na oduczenie sikania w pieluchę sa sposoby 😉


Gosia lekarz super!
Mój ginekolog jak oglądał na ostatniej wizycie mój antybiogram z wyprysków, zapytał sie mnie czy zamierzam karmić piersią ... Mnie zamurowało i odpowiedziałam, ze nie wiem.
On na to, ze jesli nie to moge wziąć jakis tam antybiotyk, bo właściwie jeden będzie dobrze działał i w stepnie zapisał mi dawkowanie ale i tak powiedział, ze powinnam skonsultować to z dermatologiem.
I po chwili dodał: jesli Pani nie chce karmić to nic na sile, nie będzie Pani gorsza, a takie karmienie bo wszyscy tego oczekują wpływa zle na psychikę i dziecko tez to zle znosi, poza tym nic z tego nie będzie. Znam duzo kobiet, ktore z góry mówią, ze nie zamierzają karmić i tez sa dobrymi mamami.
wiecie co? Kamień spadł mi z serca, az płakać mi sie zachciało
Poczułam sie jeszcze lepiej i wyjwiłam mu jeszcze jeden mój. Problem ale tym zajmiemy sie po pologu na spokojnie ☺️

http://ja-mlodapolka.blog.pl/2013/06/12/terrorysci-w-natarciu/
Nawet nie potrafię opisać tych uczuć, ktore mną targają, nie truje Wam o tym codziennie,bo. Byście mnie znienawidzily hehehe
Nie ma dnia żebym nie przeżywała tematu- karmienie piersia 🤨
Czasami nawet płacze, bo jeszcze nie urodziłam a mam ogromna blokadę, po prostu nie chce karmić a wiem, ze powinnam 😞
Tak mi cieżko na sercu, to mi nie daje spokoju. Jak przypomnę sobie co przeżywałam z synem, to naprawde robi mi sie niedobrze...
Ja to wspominam jak jakis koszmar i przez ta nagonkę dookoła robiłam to na sile, dla mnie nie było w tym żadnej bliskości, byłam wściekła przy każdym karmieniu, bo to tak okropnie bolało, ze do dziś to pamietam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sloneczna627 napisał(a):
A właśnie teraz pytanie do doświadczonych mamusiek- po ilu dniach można wyjść z maluchem na spacer?? Czy na drugi dzień po powrocie do domu to jest ok czy za wcześnie? Jak Wy robiłyście?
Moja położna, która będzie przychodzić po porodzie to pierwszą rzecz jaką wymieniła z tych kilku które powinnam mieć w domu to wózek, bo ona cyt:\\\\\\\\\"szybko maluchy na dwór wywala - nie ma kiszenia się w chałupie\\\\\\\\\"

Rodziłam pod koniec listopada i radzili mi wyjść po dwóch tygodniach, wcześniej wychodziłam z nim na balkon na 5 minut, na 10 na 15 a pózniej na spacer.

Teraz sama nie wiem ale chyba szybciej, po kilku dniach chyba sie zapytam sie w szpitalu położnych co i jak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata ja karmiłam piersią ok. 9 m-cy, ale na pewno nie zamierzam nikogo niczym terroryzować 😁 😉 Moje szczere zdanie jest takie, że jak ktoś nie chce karmić piersią (lub nie może), to jest mleczko modyfikowane i finito. I nie uważam, że trzeba się z tego tłumaczyć 🙂

Ewa ja rodziłam w styczniu, więc tak jak Beata odczekiwałam 2 tyg., albo nawet dłużej, bo chyba mrozy były (i przed wyjściem werandowałam na balkonie). A teraz lato, więc pewnie po paru dniach, ale o to też zamierzam zapytać w szpitalu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata ja karmiłam podobnie! bo 10 miesiecy. 6miesiecy to codzienna walka ze sobą, bol okropny, kolejne miesiące juz luz z tym ze jedna pierś bolała mnie do końca karmienia, ale nie ryczałam juz podczas karmienia, nie zaciskając zębów, po prostu bolało ale dało radę wytrzymać.

Juz nie będe Wam truła, bo to nic nie wniesie, zobaczymy jak to będzie Środę- liczę na jakis cud, ze zmieni mi sie nastawienie.

Mam wrażenie, ze żadna z Was nie będzie tu nikogo osadzać a przynajmniej wydawać opini na forum, bardziej obawiam sie ciotek, lekarzy, pielęgniarek w przychodni itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry wieczór :-)
Czytam Was dziewczyny i mam takie samo zdanie odnosnie karmienia - nic na sile - mlodego karmilam tylko 2 mc i wcale nie uwazam sie za gorsza i wyrzutow tez nie mialm, bo w koncu mleczko dostawal ale sztuczne :-)
Odnosnie tesciowej sie nie wypowiadam bo ksiazke moglabym napisac pt jak zatruc komus zycie...zreszta kiedys Wam ci nie co pisalam :-P OLAĆ ZLOTE RADY I ROBIC PO SWOJEMU JAK INTUICJA PIDPOWIADA!
My juz wczoraj bylismy na pierwszym spacerku, lekarz i polozna kazaly mi wysc bo piekna pogoda - mala calyy spacerek przespala - dzieci uwielbiaja byc na powietrzu ;-)
No nic, konczymy karmienie i idziemy spac :-) dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂

Melduję się z rana oczywiście w dwupaku 😉 Mam dzisiaj te chrzciny, a wcześniej jeszcze trochę załatwień, więc nie będę miała czasu później pisać...

Miłej soboty Wam życzę 🙂

Emilia coś się nie odzywa 🤪 Może jej metody w końcu poskutkowały 😁

Beata jak przedstawienie u synka w przedszkolu 🙂 ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem! 🙂

Dalej w dwupaku,a wyglądam jak sześciopak!!! 🤢

Wczoraj byłam z Olkiem u Jego Chrzestnej,a mojej Siostry, która też jest w ciąży w 7 msc.,także obie sobie ponarzekałyśmy 😉 Pokulałyśmy się po sklepach, kupiłyśmy parę głupot do wyprawek i nażarłyśmy się ptysiów z bitą śmietaną! 🤪

Nic się nie dzieje, a Mały tak kopie,że widać na brzuchu gdzie ma nóżki 🤪
Trochę spuchły mi ręce i stopy,ale pocieszam się,że to już końcówka, 5 dni do terminu 🤪 W życiu bym nie powiedziała,że tyle przechodzę! 🤪

Słoneczna (bo chyba Ty pytałaś o spacery), pisałam juz że Olka urodziłam 30 lipca i szybko wyszliśmy na dwór, nie ma lepszej szczepionki dla malucha 🙂 Miał 2 tyg. i pojechaliśmy na jednodniową wycieczkę nad wodę 🙂 My rodzimy w pięknym okresie,więc okres zachorowalności spada do minimum, nie ma potrzeby gnieść się w domu 🙂 Ja mam plan werandować Sebusia na drugi dzień po wyjściu ze szpitala 🙂 Oczywiście o ile dopisze pogoda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny.

Ja nie wiem czy brzuch mam tak skopany, czy od czegoś innego, ale boli mnie obszar brzucha między pępkiem a piersiami - uczucie, jakbym siniaki miała i ktoś mi by te siniaki dociskał 🤢
Jest mi źle i już chciałabym urodzić 😞 Jutro mojego męża urodziny, więc fajny prezent by był, ale pewnie nic z tego.

Miłego weekendu 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beatka teraz Ciebie parcie na poród wzięło??? 😁
Ja tam jeszcze kiełbaską z grilla się dopakowałam i nie czuję nic 😁 Mój Tata ma dziś urodziny i wnuk zacięty, niespodzianki nie zrobił 🙂

Jutro mamy w zamiarze zabrać Olka do Aquaparku,więc teraz niech Sebulino siedzi 😉 Ja oczywiście kąpać się nie wejdę, bo woda by się rozstąpiła,ale Mały niech poszaleje 🙂 Też mnie zamęcza pytaniami kiedy Braciszek wyjdzie, ,,niedługo" dla trzylatka nic nie oznacza ☺️

Widzę ruch niewielki, pogoda przecudna, ja tak ,,chamsko" opaliłam sobie cyc, nie wiem jak wyjmę je do karmienia 😆 Generalnie to już tak mi ciężko i źle,że śmieję się sama z siebie, w domu wprowadziłam ruch wahadłowy,żeby nie tarasować przejść 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
😆 uwazajcie z tym jedzeniem, ja obzarlam sie w czwartek na noc azjatyckim zarciem i majac go w jelitach plus cale jedzenie z piatku i soboty rano a sobie niczego nie odmawialam mialam przyspieszone cc w sobote. I chyba to bylo najmniej mile jak mi po cieciu brzuch od gazow chcial eksplodowac 😁 dostalam wtedy w szpitalu glicerynowe czopki a wtedy max odleglosc od toalety w moim przypadku nie mogla byc wieksza niz 50 cm 🙂 nie wiem czy ma tez to takie znaczenie przy porodach sn ale planujacym cc zalecam bardziej rozsadna diete 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lippi napisał(a):
😆 uwazajcie z tym jedzeniem, ja obzarlam sie w czwartek na noc azjatyckim zarciem i majac go w jelitach plus cale jedzenie z piatku i soboty rano a sobie niczego nie odmawialam mialam przyspieszone cc w sobote. I chyba to bylo najmniej mile jak mi po cieciu brzuch od gazow chcial eksplodowac 😁 dostalam wtedy w szpitalu glicerynowe czopki a wtedy max odleglosc od toalety w moim przypadku nie mogla byc wieksza niz 50 cm 🙂 nie wiem czy ma tez to takie znaczenie przy porodach sn ale planujacym cc zalecam bardziej rozsadna diete 🙂


Wzielam sobie do serca 🙂 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny.

Ja już z samego rańca, bo spać nie mogłam 🥴 Strasznie bolą mnie ręce i nogi, wczoraj delikatnie popuchły,ale przez noc kompletnie nie ,,odtajały", czyli spuchnięte są nadal 🤔 Zmierzyłam ciśnienie- 114/89 po wstaniu z łóżka. Pokontroluję jeszcze w ciągu dnia i jeśli się podniesie, zadzwonię do lekarza. Spróbuję poszukać w aptece testu na obecność białka w moczu... 🥴

Spokojnej aczkolwiek urodzajnej niedzieli nierozpakowanym 😁 I spacerowej tym, które Maleństwa już gniotą 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heja 🙂

Emilia mi wczoraj też pierwszy raz spuchły ręce i stopy odkąd jestem w ciąży. Zauważyłam to po tym, że cały czas bez problemu zakładałam obrączkę i pierścionek i miałam jeszcze luz, a wczoraj w południe mnie cisnęła ta obrączka i miałam problem ze ściągnięciem. Podejrzewam jednak, że to przez to, że było tak gorąco, bo dzisiaj rano już normalnie...

U mnie też wczoraj na chrzcinach obżarstwo, a potem rano o 6 obudziłam się z bólem brzucha i cały czas mi się w nim przelewało. Na szczęście już przeszło. Od dzisiaj też chyba pomyślę o jakiejś lekkostrawnej diecie, bo jak się już coś zacznie to nie chciałabym się czuć niekomfortowo w szpitalu... Najgorzej, że nie mogę sobie odmówić gazowanego picia. Jeszcze teraz jak taki upał to mam podwójną ochotę na takiego zmrożonego sprite\'a z lodówy ☺️

Wczoraj załapałam nerwa na tych chrzcinach, bo wszyscy wypytywali jak się czuję, ciągle obstawiają kiedy urodzę, jedni mówią, że mam wysoko jeszcze brzuch, inni, że nisko.... 😠 Wiadomo, że chcą dobrze ale strasznie to drażniące. Albo wyskakują z tekstem, że odwiedzą mnie po porodzie w szpitalu... a ja nie chcę żadnych pielgrzymek do szpitala. Pewnie będę wyglądała i czuła się jak siedem nieszczęść, a poza tym będą tam też inne kobiety, które potrzebują spokoju, a nie żeby się kręcili ludzie w te i z powrotem. Nie wiem dlaczego ludziom tak trudno to zrozumieć... Ehhh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hello 😆
Jak samopoczucie?
U mnie kiepsko, kocham upały ale w chwili obecnej chyba mi nie sprzyjają 😉
Wczoraj cały dzien na powietrzu, moi mężczyźni mieli bieg, zdobyli medale 🙂

Przedwczoraj w przedszkolu było przedstawienie i oczywiscie sie poplakalam 🙂 jestem za bardzo wrażliwa, jak tylko słyszę jakieś piosenki o rodzicach to odrazu wyje 😁
Były momenty, ze po prostu nie mogłam patrzeć, albo specjalnie myślałam o czyms innym bo chyba zalałabym sie łzami 🙂

Dzisiaj zrobiliśmy sobie piknik w lesie 🙂 fajnie było ale na dłuższa metę nudno 🙂 😉
Teraz młody jeździ na rowerze z tata a ja postańowilam zostać w domu, bo niestety chodzę juz bardzo powoli a za moim synem trzeba szybko biegać 😁
Na dwóch kółkach tak śmiga, ze nie dałabym rady za nimi biec 😁

Emilia przypomniało mi sie jak mówiłas, ze Twojemu synowi nic nie mowi, ze brat urodzi sie \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"niedługo\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"- my skreślamy codziennie jeden dzien w kalendarzu i liczymy ile zostało do porodu 🙂
Od tej pory juz nie muszę tak często tłumaczyć kiedy to nastąpi 🙂
Fakt, ze ja mam konkretny termin, ale mysle, ze przy sn tez mozna spróbować i tłumaczyć, ze w tym dniu dzidzius powinien wyjść ale moze zdarzyć sie tak ze wyjdzie tydzien pózniej.

Czop juz cały wyszedł???

iga nie dziwie Ci sie, ze sie zdenerwowałas. Mnie tez denerwują odwiedziny w szpitalu.
Mam jedna koleżankę, która jak urodziła to bardzo chciała zeby ja odwiedzić, ciagle pytała przed rozwiązaniem czy ja odwiedzę, a teraz mi pisze smsa, ze mnie odwiedzi po porodzie 🤢
Odp jej, ze jak będe sie dobrze czuła to jej napisze zeby przyszła.
Kurcze człowiek potrzebuje chwili spokoju, wyciszyć sie, zregenerować lub po prostu w tym czasie karmi noworodka a tu pielgrzymki w odwiedziny 😠
Jesli leży sie na sali z innymi kobietami to juz w ogóle przegięcie 🤨

Po pierwszym porodzie leżałam na sali z Kobieta, która była w 6msc ciazy (jakieś problemy), jak przychodził do niej maz to wychodziła z nim na korytarz zeby mi sie przeszkadzać, a jak myślała ze śpię i siedział u niej to co chwila go uciszala, zeby mnie nie obudzić przypadkiem 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej !!!
A ja dzis byłam na 2 krótkich spacerach 😁. Myślę, że ze 3 km zrobiłam, ale było ciężko!!! Kocham upały, ale dziś pierwszy raz trochę spuchłam i poza tym nie bardzo mam się w co ubrać w taką pogodę 😞. Kupować nowych rzeczy się raczej nie opłaca, bo w końcu nie wiadomo kiedy Młody wyjdzie.

Ogólnie to mam takiego lenia, że głowa mała. Nic mi sie nie chce. A jak u Was leniwce się włączyły, czy wręcz przeciwnie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂

Byłam na Izbie przyjęć, ale lekarz mnie uspokoił,że te obrzęki są niewielkie i on nie widzi podstaw,żeby zostawać na obserwację. W sumie w porządku, bo drugi lachę by położył, władował na wyro i leż babo czekaj...
Także wróciłam do domciu 🙂

Beatasz z tym skreślaniem dobry pomysł,ale tak jak mówisz- my nie mamy punktu odniesienia... A w dodatku jeśli przenoszę to wwalą mnie do szpitala i to dopiero dziecku wytłumacz 🥴 Już dziś z płaczem niemalże odjeżdżałam ☺️ A jak zobaczył mnie na podwórku, od razu zaczął krzyczeć ,,Juś ulodziłaś Siebka?" 🙂
U nas jest szał na trampolinę 🙂 Od 4 dni z samego rana kosi przez taras w piżamie i chce skakać 😁 I tylko ,,Mamo Olo nie ma ciasiu" 😁 A o 20 pada jak mucha 🙃 I widzę różnicę,że jak się wyskacze to jest o niebo spokojniejszy 🙃

Igielka88 to,że obstawiają kiedy urodzisz to pół biedy, ja dzisiaj parę razy usłyszałam ,,a ty jeszcze chodzisz?"!!! 😠 😠 😠 Nie ku**a, unoszę się 3 metry nad ziemią!
Albo ,,co, ciężko w takie upały?"! 🤢 Lekko do cholery, bo spuchłam jak prosiak i czuję się jak kosmonauta w kombinezonie! Albo jeszcze lepiej- ciotka do mnie dzisiaj ,,Nie boisz się jeść tyle?" (a zjadłam na małym! talerzyku 3 młode ziemniaki i klopsa, a później kawałek ciasta dosłownie!!!) i ręce mi opadły. Wypaliłam,że tak dbam o swoje dzieci,że nawet w ,,puchu" będę je rodziła! Albo najlepsze ,,No i CO będzie?", zwykłe słowo,ale mnie drażni, bo nie CO,a KTO! Bo ja urodzę do cholery człowieka!!! 3 kg to 3,ale nie CO! Także etap zrzędzenia mi się załączył 🙃

A i na deser tekst lekarza,który mnie przyjmował na ginekologii ,,Wie pani, 1,5 cm rozwarcia na tym etapie to nie jest jakiś satysfakcjonujący wynik"!!! Bingo! Wiedzieli jak mnie podnieść na duchu 😁 😁 😁

Także zmykam spać, bo... czuję,że to dziś! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...