Skocz do zawartości

wrześnióweczki 2014 | Forum dla mam


kami0603

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hejka 🙂
My po wizycie.Juz na 100% potwierdzony chlopak 😁 poza tym wszystko w pozadku szyjka dluga pozamykana takze byle tak dalej a maly wazy juz ok 514g 🙂 takze maly byk 🙂 no i ze mnie tez sie maly byk robi bo juz 6kg na plusie 😮
Poli napewno bedzie dobrze a te leki to pewnie takie zabezpieczenie w razie czego.a to szyjki ci nie beda zabezpieczac?
Dudasia zazdroszcze wyjazdu 😜 oby wam tylko pogoda dopisala 🙂wypoczywaj kochana ile sie da 😁
Dziewczyny ale szalejecie z zakupami 🤪 te literki i malowidla super ale mojej juz nic w pokoju sie nie zmiesci bo na jednej ma fototapete z ksiezniczkami a na kazdej innej scianie ma juz jakies plakaty,naklejki itp...takze tam to juz tylko narobic na srodku i bedzie komplet 🤪
Meg lozeczko sliczne 🙂 mi sie zawsze takie podobalo 🙂 jezeli chodzi o te wszystkie dodatki to ja uwazam ze pewnie w wiekszym lub mniejszym stopniu sie przydadza 🙂 w kazdym razie rozek i ochraniacz na lozeczko to napewno 🙂 a jezeli chodzi o ten kosz to jest super i jak ktos ma miejsce i pomysl na wykorzystanie go fajny gadzet ale czy na dlugo?bo to chyba taka chwilowa zabawka jest 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej wszystkim, jakaś bezsenność mnie ogarnęła dzisiaj 😠 szalejecie z zakupami nie ma co 🤪. Ja się wstrzymam z zakupami mniej więcej do 30 tygodnia bo kto wie co może się wydarzyć... moja znajoma w tamtym roku robiła zakupy dla małego praktycznie od początku jak coś jej wpadło w ręce a niestety w 6 miesiącu straciła maleństwo 🤢 więc wole się jeszcze troche wstrzymać, chociaż co dzień się modle żeby było wszystko ok z moim Alanem. Co do materacy gryka kokos to owszem było kiedyś w tvp2 o tym, że były robaki ale to była wadliwa seria i jest wycofana z produkcji. Moja koleżanka teraz urodziła i ma właśnie taki materac chwali sobie i puki co robaków nie widać 😆 ja chyba też się zdecyduje na taki bo podobno najlepszy dla maluszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiunia ale masz duzego lokatora w swoim apartamencie 🙂 polkilowy chlopak niezle - ciekawe ile moj lokator teraz wazy...ja dopiero 27 maja kolejna wizyta wiec jeszcze dluuugo :/
Fajnie ze u Ciebie wszystko git z "dużym małym" 😉

Tlenek trzeba myslec pozotywnie 😉 bo tak naprawde nie wiemy co sie wydarzy nawet przy porodzie wiec tak naprawde to po szostym miesiacu jest taka sama sytuacja jak i przed 😉
zakupy dla maluchow to czysta przyjemnosc wiec nie ma co sie wstrzymywac od takiej euforii 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też zacznę kupować po 30 tygodniu, tylko w sumie najbardziej martwi mnie to że nie wiem co z wózkiem. Bo wózek miał nam kupić tata Kuby ale on się chyba boi zadzwonić i zapytać czy w końcu kupi nam go czy mamy sobie sami organizować.. W ogóle dziewczyny... Jak mnie wczoraj wkurzył. Siedziałam sama w tym szpitalu cały dzień a on był w domu, przyszedł dopiero k 19 i przed 20 wyszedł, myślałam że mama go poprosiła żeby szybko do domu wrócił bo tam coś się źle czuła, ja do niego dzwonie a ten że JESZCZE POSZEDŁ NA PIWO!!!! Kur.wa jak mnie krew zalała. Popłakałam się normalnie. Nie mam zamiaru się do niego odezwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Polie bidulko Ty nasza, nie masz lekko ale bedziesz mama i musisz byc twarda dla dzidzi 😉
Wszystko jakos sie ulozy, a chlopa sprowadzisz na ziemie najpozniej po porodzie 😉 Moze poszedl na piwo bo w ten sposob odreagowuje stres jaki przezywa w zwiazku z tym ze jestescie z dzidzia w szpitalu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Polie facet jak to facet.... Poczuje się ojcem jak się dziecko urodzi, mój maz też mnie czasem irytuje bo nawet brzucha nie chce dotknąć bo twierdzi ze jak się urodzi będzie go przytulal i w ogóle czasami się zapomina ze w ciąży jestem 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Poli nie wiem co mam Ci powiedziec...ja wczoraj znowu sie poklocilam podarlam nasze zdjecia ze slubu etc...on ma mnie w dupie jedym slowem, poprosilam go zeby rano tzn dzis poszedl do sklepu po pieczywo a on do mnie a sama sobie idz jak ci chce jesc...zdebialam 🙂w srode mam wizyte ide a nia sama a potem spakuje swoje walizki i wyjade .Mam juz dosc takiego mnie traktowania.Powiedzial ze uslugiwac to mi nie bedzie mam dwie rece i dwie nogi...
A co do poronienia..to jedna znajoma urodzila niedawno 2tyg temu martwe dziecko udusilo sie pepowina a inna poronila w 8msc..wiec ja sobie powiedzialam ze jesli cos sie stanie Mii to nigdy wiecej nie bede miec dzieci, najwidoczniej nie jest mi dane zebym zostala matka.A juz napewno nigdy bym nie miala ze swoim mezem ja dziekuje za taka troske i opieke w ciazy sama mam sobie robic wszystko zakupy obiad etc przeciez on pracuje to ja mam sie wszystkim zajmowac a on wroci z pracy i co i gierka przez 4h badz meczyk takie to mam zycie..do bani..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rożki stanowczo polecam 🙂 literki fajne Michałek nie miał ale może się jeszcze skuszę ......zobaczymy bo u mnie szykuje się przemeblowanie w związku z nowym mężczyzna w domu ....bo mamy 3 pokojowe mieszkanie salon sypialnia i pokój Michałka na początek muszę łóżeczko wstawić do sypialni bo mimo że synek grzeczny to nie położę ich spać w jednym pokoju .......więc przemeblowanie wskazane......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dudasia napisał(a):
Zona, czułam, że Ty też jeszcze się ze mną jednoczysz 😉 Wymioty też mi się zdarzają jeszcze i za każdym razem jest to nagłe zaskoczenie 😮 a nie tak jak wcześniej, że beznadziejne samopoczucie i wszystkiego się można spodziewać. Teraz często wszystko ok a nagle mnie pogodni i zwrot. Ile jeszcze??

Oj nie wiem ile jeszcze, wiem tylko tyle że jak rano jak wstanę i wciągu pół godziny nic nie zjem to ląduje z głową w sedesie. I że mogę się spodziewać wymiotów gdy nagle rozboli mnie głowo i zrobię się senna to mogę się spodziewać ze będzie zwrot.
Temat karmienia piersią, uważam że przy karmieniu piersią dużą rolę odgrywa psychika, więc pierworódką radzę gdy będziecie karmić maluszka: zrelaksujcie się, nie stresujcie, spokojnie. Jeśli jest koło was osoba która na was źle wpływa irytuje was, niech wyjdzie, albo wy udajcie w inne miejsce.
KarlositaBB napisał(a):
czesc mamusie 🙂
caly czas jestem na bierzaco co piszecie, ale mniej sie ostatnio odzywalam bo wpadlam w wir zakupów internetowych 🙂 i sporo czasu pochlonely... za dwa tyg ide na wesele i musialam jeszcze pare kosmetykow kolorowych zakupic na ta okazje 🙂

Też mam wesele tylko że za 3 tygodnie hehe i nie mam pojęcia jak się na nie ubiorę, uczeszę i umaluję hehe

KarlositaBB napisał(a):
te baldachimy i stelaze do niego to tez pic na wode 😉 ja po tyugodniu przy sandrze to zdjelam bo tylko mi to przeszkadzalo przy zagladaniu do lozeczka malej 😉

u mnie zaś baldachim się sprawdza, bo w mieszkaniu mam stale 23 stopnie a czasem więcej, wiec mała śpi dużo przy uchylonym oknie, pokój się wychładza do 21 stopni więc baldachim chroni ją od wiatru.
Polecam materace grykakokos, sama mam.
Co do karuzeli nad łóżeczko to tak jak pisze karlositaBB te przebajerowane są do kosza, żałuję że taką zakupiłam, lepiej kupić zwykłą z pluszakami, które dziecko może pociągnąć kopnąć itp. Więc karuzelę zwyczajną polecam.

Jejku utknęłam na stronie 280. Produkujecie że nie jestem wstanie wszystkiego nadrobić, staram się. ale musicie mi wybaczyć mężuś w domu więc On i Mati są priorytetem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
meg27 napisał(a):
Poli nie wiem co mam Ci powiedziec...ja wczoraj znowu sie poklocilam podarlam nasze zdjecia ze slubu etc...on ma mnie w dupie jedym slowem, poprosilam go zeby rano tzn dzis poszedl do sklepu po pieczywo a on do mnie a sama sobie idz jak ci chce jesc...zdebialam 🙂w srode mam wizyte ide a nia sama a potem spakuje swoje walizki i wyjade .Mam juz dosc takiego mnie traktowania.Powiedzial ze uslugiwac to mi nie bedzie mam dwie rece i dwie nogi...
A co do poronienia..to jedna znajoma urodzila niedawno 2tyg temu martwe dziecko udusilo sie pepowina a inna poronila w 8msc..wiec ja sobie powiedzialam ze jesli cos sie stanie Mii to nigdy wiecej nie bede miec dzieci, najwidoczniej nie jest mi dane zebym zostala matka.A juz napewno nigdy bym nie miala ze swoim mezem ja dziekuje za taka troske i opieke w ciazy sama mam sobie robic wszystko zakupy obiad etc przeciez on pracuje to ja mam sie wszystkim zajmowac a on wroci z pracy i co i gierka przez 4h badz meczyk takie to mam zycie..do bani..


Meg ale mnie zszokowalas tym zachowaniem Twojego M.
No juz ze laske Ci robi zeby zakupy podrzucic to naprawde chamstwo - skoro w ciazy dzwigac nie wolno to moglby sie zastanowic...ehhhh 😞 dobrze robisz ze wyjedziesz i sprowadzisz go na ziemie ze nie moze sobie na wszystko pozwalac i traktowac matke swojego dziecka w taki "nieelegancki" sposob. Jak spakujesz walizke i wyjedziesz choc na chwile to zacznie sie srac niezle i moze dotrze do niego ze jest nie w porządku. Trzymam kciuki zeby Ci sie udalo tym go nastraszyc.
I po tym co Twoj gada to ja jeszcze bardziej musze mojego chyba docenic...bo Ł codziennie rano zawozi Sandre do przedszkola a nastepnei jedzie zrobic dla mnie zakupki 0 swieze pieczywo, nabial owocki warzywka wode bo wie ze nie moge przeciez dzwigac i nigdy nie marudzil z tego powodu poprostu wie ze teraz to jego dzialka i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To az Ci zazdroszcze takiego meza..moj jest inny..nie mialabys tak lekko z nim to ty bys rano musiala zawiesc dziecko zrobic zakupy etc on jest w pracy a ty calaymi dniami nic nie robisz to teksty mojego M.dzis ma do pracy na 15 i moglby rano pojechac zakupy zrobic to nie on idzie na silownie na 3h a potem zje na miescie i do pracy a ja mam sobie sama radzic przeciez dzieckiem juz nie jestem...Zaluje ze mamy dziecko naprawde w ogole sie nie sprawdza ani jako maz ani sie nie sprawdzi jako ojciec...taki typ Piotrus Pan.On uwaza ze jak pracuje to juz wszystko inne jest na mojej glowie.A jesli chodzi o dzwiganie on uwaza ze do 5kg spokojnie moge dzwigac i zebym nie robila z siebie sieroty...plakac sie chce czaasmi zastanawiam sie za kogo ja wyszlam..Nie wiem...Czekam tylko do srody i wyjade moze do siostry na msc..do nastepnej wizyty...W ogole ze soba nie rozmawiamy nic nas nie laczy tylko tyle ze spimy w jednym lozku bo mamy jedno...Jego interesuje tylko budowa i silownia to sa jego priorytety...Najchetniej to bym zlozyla pozew..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A i ja nie chce wyjezdzac zeby zrobic mu na zlosc po prostu mam dosc zycia z nim pod jednym dachem chyba kochac go juz tez nie kocham nie chce sie meczyc ani tkwic w takim zwiazku...Predzej czy pozniej tak bedzie rozwod...Narcyz zakochany w sobie.Wiecie ze przez 6lat tylko raz zrobil romantyczna kolacje ..raz!!!Bo uwaza sie skoro ja nie robie to on tez nie bedzie robil...masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć.

Eh z tymi facetami..Meg, szkoda gadać!! Ale skoro już tyle czasu jesteście razem to na pewno będzie dobrze z tym, że pewnie dopiero jak się Mia urodzi...Zobaczysz zmieni się. A Ty się teraz nie denerwuj, nie płacz bo szkoda łez na takie zachowanie. Pomyśl o MII, że ona też czuję to co Ty. Już niedługo będziesz miała piękną córeczkę, twoją własną i nic innego nie będzie się liczyło. Tylko musisz myśleć o niej i o sobie i wytrwać. To już naprawdę nie długo. Później na pewno wszystko się ułoży. 😘 na pocieszenie.

Dudasie udanego wypadu z mężem. Bawcie się dobrze!! 😎

Zona współczuję tych wymiotów. Mnie czasem mdłości złapią ale nie aż tak...

Polie ja też bym udusiła za takie zachowanie ale jak widać mój mąż żyje...Sama się dziwię czemu:P Trzymaj się tak i nie denerwuj bo to nie czas na to. Na nich nie ma rady. Olać aż sami poczują, że coś jest nie tak. A może tak jak Karolina pisze tak chciał odreagować bo nie sądzę, że się nie przejmuje Wami. Głowa do góry!

Asiunia gratuluję wizyty udanej i dorodnego chłopaka!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marrrtini napisał(a):
Cześć.

Eh z tymi facetami..Meg, szkoda gadać!! Ale skoro już tyle czasu jesteście razem to na pewno będzie dobrze z tym, że pewnie dopiero jak się Mia urodzi...Zobaczysz zmieni się. A Ty się teraz nie denerwuj, nie płacz bo szkoda łez na takie zachowanie. Pomyśl o MII, że ona też czuję to co Ty. Już niedługo będziesz miała piękną córeczkę, twoją własną i nic innego nie będzie się liczyło. Tylko musisz myśleć o niej i o sobie i wytrwać. To już naprawdę nie długo. Później na pewno wszystko się ułoży. 😘 na pocieszenie.



On sie nie zmieni..nie poznaje go bo kilka lat temu byl inny a teraz zwykly ham i sukinsyn sorry ale nikt go nie zna tak jak ja..Ja juz nie widze szans dla Nas...po prostu zrobilam blad i ze slubem i z dzieckiem...wybralam nie tego faceta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meg śliczna nasza trzymaj się kobietko. Ja wieżę tak jak dziewczyny że on się opamięta. Pojedź do siostry odpoczniesz psychicznie wygadasz się nabierzesz dystansu. A Pan mąż mam nadzieje że w tym czasie dorośnie. Wkurza mnie to że on jest lekarzem, oczywiście nie z tej dziedziny ale na pewno ciężarnych wie więcej niż przeciętny facet dlatego nie potrafię ani jak zrozumieć jego tekstów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meg, każdy się zmienia...I Ty i on...Ja też miałam takie rozterki przy pierwszym dzidziusiu...Żyliśmy zupełnie inaczej i zupełnie inaczej stało się jak zaszłam w ciąże...Poznałam kompletnie nowego M. I też nie było kolorowo i plułam sobie w brodę co ja narobiłam. Ale wszystko się układa...Trwa to baaaardzo długo ale jest coraz lepiej...I już się tak nie przejmuję, Różnimy się ale coś nas jednak połączyło i trzeba sobie o tym przypomnieć. Mój mąż też był zarozumiały, arogancki i "co to nie on", ja natomiast jestem kompletnie inna i wymagałam od niego bardzo dużo jak na jego przyzwyczajenia...Ale się zmienił i zmienia nadal. Ja zresztą też. Myślę, ze się kochacie tylko jak w każdym związku nowy etap przyniósł nowe doświadczenia,, Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło. I nie denerwuj się bo z Mii będzie urwis i da Ci popalić za te nerwy i smutki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja też miałam dzisiaj być w Warszawie bo mama pojechała na kongres kobiet i miałam się zabrać i iść na zakupki przy okazji ale z tym moim brzuszkiem nie najlepiej i zostałam w domu. Może jak mężulek będzie jechał odebrać grata z Łomianek to się z nim zabiorę ale to jeszcze z dwa tygodnie. Macie tam tyyyyle fajnych sklepów a tu w łodzi to bida:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jak masz ochote karolina to ok...ja jestem wolna w poludnie pojde na miasto a potem spokojnie mozemy sie spotkac jak cos to pisz sms-a.Ja sie nie martwie juz splywa to po mnie , obraczki ani zareczynowego nie nosze po co mi to ....myslalam ze jak zajde w ciaze bedzie mnie traktowal inaczej jest lekarzem i wie przeciez ze nie moge sie nadwyrezac ale on ma to gdzies ...dlatego bede musiala do srody jakos wytrzymac bo wizyte tez mam pozno na 18.20h ale w czwartek moglabym juz pojechac...A on mnie nie intersuje..Nie odzywmy sie do siebie, gdzies wyszedl...nie zamierzam sie do niego odezwac moge zyc tak w sumie my w ogole ze soba nie rozmawiamy...wczoraj ledwo co przyszedl z pracy to meczyk bo koszykowka byla i Gortat gra wiec musi obejzec potem pojechalna budowe i gierka do 22h...i tak codziennie...Mowie mu moze zrobimy cos razem a on do mnie a co ja moge z toba robic, nic...wiec widzicie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...