Czerwiec 2010 | Forum dla mam

hej 🙂

Agulka fotki cudne a Marysia taka szczesliwa 🤪 🤪

My dziisaj znow lecimy na kreglewieczorkiemi ciekawe jakie zakwasy bede miala 🥴

milego dnia babeczki a Ty kwasku mam nadzieje ze odtajasz z tym okresm 🙂

Znowu sie przeszłąm na solarium i teraz znowu długi czas nie pojde, ale dobrze cos dla siebie zrobic 😉 chociaz to szkodzi 😉 jutro wracamy do domku 😉
tesciu ma w pt urodz, kupiłam zestw maszynejk do golenia wikingson i cos słodkiego dokupie i chyba wystarczy co? 😜

http://www.zabawydladzieci.com.pl/ ciekawa stronka 🙂

Widzę, że dzisiaj cisza na forum. Ja porobiłam dzisiaj wszystkie opłaty, zakupy, na szczęście obiad miałam jeszcze z wczoraj, więc luz.

Miałam napisać coś o wyjeździe... Było fajnie, pogoda dopisała - przez tydzień był tylko 1 dzień deszczowy, 2 dni takie pół na pół - trochę słońca, trochę zachmurzenia, reszta to słoneczne i upalne dni. Jak już wspominałam raz pojechaliśmy nad jezioro, raz do centrum miasta - w parku jest fajny plac zabaw,poszliśmy też do CH sobie popatrzeć, a tak to spacery w okolicach oraz spędzenie czasu w ogrodzie, no i też w domu - poszaleliśmy sobie trochę na x-box'ie z funkcją kinekt - nawet zdobyłam w kilku dyscyplinach rekord świata hehe. Olcia bardzo dobrze przystosowała się, była bardzo grzeczna, ładnie jadła - nic nowego 😁 i spała - przesypiała całą noc i spała do 8-9 (WOW :woohoo 🙂, trochę dłużej niż normalnie w domu trwało zasypianie, ale to było od nadmiaru wrażeń, super z dzieciakami bawiła się. Polubiła chlapanie sie w baseniku i w jeziorze oraz huśtawkę, wiele radości sprawiała jej też trampolina. A co najważniejsze to coraz większe dystanse pokonuje sama na nóżkach, ale nadal jeszcze na zmianę z raczkowaniem, zaczęła korzystać z noczniczka, u znajomych jak znalazła się pod łazienką to wołała mnie i waliła w dzwi od łazienki da i musiałam ją sadzać na nocniczek raz zrobiła coś raz nie, bo w tym czasie już pielucha była mokra lub zakupkana. Poza tym mamy pierwszą 4 (górną). I robi się już tak kumata i cwana, że trzeba uważać co się robi.

Dzisiaj postaram się wrzucić zdjęcia za jakąś chwilę albo później.

hej ! kurde ale duzo naprodukowalyscie stron,,, ja jeszcze nad morze, pogoda do bani od dwoch dni ..mnie dopadl katar alergiczny masakra..marika zdrowiutka, jesczze sama nie chodzi ostatnio zrobila dwa kroczki ale nadal cisza, teraz laduje fotki na fb wiec mozna obejrzeca pozniej wrzuce na forum, ogolnie wieczorami wychodze imprezuje troszke ze znajomymi, wczoraj byly u mnie kumepele z podstawowki

Hej 🙂

U nas dzisiaj było naprawdę wietrznie więc z plażowania nici.

Myślałam, że Marysia nad morzem będzie lepiej jeść i spać, ale niestety jest odwrotnie:/ obiadu jeść nie chce, kolacji z resztą też. Herbatki i mleka się napije i na tym byłby koniec. A najgorsze jest to że płacze bo głodna:/ nie mam wyjścia dostaje mleko zamiast posiłku 😞 do tego budzi się jakieś 3-4 razy w nocy kiedy w domu była jedna pobudka na herbatkę. Zaczyna płakać kiedy nie dostanie tego co chce 🤪 mały terrorysta 🤔 A i edukacja 10 razy na dzień z nauką schodzenia z łóżka wychodzi na nic. Dzisiaj tak "lajtowo" podchodziła do krawędzi łóżka że 3 razy na normalnie zjechała 🤨

Dobra idę mojego wygonić do kąpieli bo ta alergia na wodę już mnie drażnić zaczyna 😠 ☺️

Marika na plaży

Agula_83 napisał(a):

Dobra idę mojego wygonić do kąpieli bo ta alergia na wodę już mnie drażnić zaczyna 😠 ☺️

haha może wściekliznę ma? 😁 😁 podobno objawia się wodowstrętem 🤪 🤪 🤪
Agulka, rozbawiłaś mnie tym tekstem, dzięki 😁 😁 😘
Alicja, oglądałam zdjęcia na FB - suuuper! 🙂 🙂 a Ty opaliłaś się, że hej! 🙂

Wklejam link z obiecanymi fotkami http://img717.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=dsc04959r.jpg
a poniżej link z fotkami z Norwegii z 2009 r. na jakieś mniej więcej 3 tyg. przed zajściem w ciążę http://img19.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=norwegia14.jpg

Niektóre fotki wyszły dziwnie rozszerzone i odwrócone, ale cóż 😉

Hej, dziewczyny 🙂
My się już dziś pakujemy a jutro skoro świt do Wrocka 🙂 Nie wiem czy będę miała tam możliwość zaglądać do Was więc w razie czego do przeczytania za półtora tygodnia 🙂

hej. dzis kubus ladnie spał a ja sie trez w miare wyspałąm, po tym solarium bylam na wieczór czerwona, ale dzis o niebo lepiej...dzis wracamy popoludniu do domku 😉 ciekawe kiedy mezeulek wraca 😉 nie moge sie doczekac 🙃

hej 🙂
Anulka, super zdjęcia 🙂 🙂 A Olcia jaka pannica, fiu fiu! 😜 😜 uliczki w sumie podobne do naszych polskich, tylko bardziej czyste i fajniejsze place zabaw 😁
Ann jakoś nie zakodowałam, że się do Wrocka wybieracie. Szerokiej drogi! I udanego odpoczynku 🙂 🙂

My dziś na nogach od 8:30 🙂 dało dziecko pospać 😉 o 9:00 przyjechał gość, który wykańczał nam mieszkanie, bo nam się drzwi osunęły i zawadzały o listwę. Posiedział, pokręcił jakimś kluczem i jest już ok 🙂
Mąż dzwonił z dobrą wiadomością, że prezes ze starej firmy chyba darował nam tą resztę lojalki (1000 zł) 🙂 fakt - w każdej chwili może mu się odwidzieć, ale i tak jakoś humor mi się poprawił 🙂
Całkiem fajna pogoda u nas jest, ale widzę, że niedługo pewnie jakieś chmury do nas przyczłapią... (sprawdzam tutaj http://www.sat24.com/) kupiliśmy wczoraj Adze zestaw zabawek do piaskownicy 🙂

Odpoczynek jak odpoczynek 😉 Tam dom zupełnie nie przystosowany do naszego eksploratora więc dużo bardziej go trzeba będzie pilnować niż teraz. M bierze ze sobą tłumaczenie więc nie będzie mógł mnie odciążać, ale za to jak wrócimy do domu to będzie bardziej obecny o to co zrobi przez ten tydzień 🙂 Tyle że tam jest duży ogród więc będzie można wypuścić biegacza na trawę i spuścić nieco energii 😉 Śmiejemy się że oddamy go babci na pół dnia żeby sobie z nim posiedziała na kocyku 🤪

podczytuje, odebaralam siore daniela.
Agulka piekne zdjecia, w ogole jaka sweitasna tabica na scianie!!! i bosko dzieciaczki w wannie 😉

hej dziewczęta

u nas nocka tragedia o 2 wziełam beczocha do nas bo już nie wytrzymałam to pospałyśmy do 7, teraz gad mały śpi właśnie ale już zaczyna się kręcić

moj maż w sobotęw wybiera się na wieczór kawalerski w warszawce a my z dzieciakami w domku imprezka no cóż dobre i tyle na panieński nie zostałyśmy zaproszone a w niedziele na jakiś schoping pojedziemy

Jak rany, Stasiek się chyba dzisiaj szaleju najadł! Dawać tę rakietę, niech go zaniesie od razu do Wrocka 😉
Chyba się nakręcił tym pakowaniem bo wszędzie go pełno, cały czas się opędzam, odciągam, proszę, krzyczę, przenoszę, zabieram i już nie mam siły. Teraz padł ale było kilka podejść, był tak podjarany że o spaniu nie było mowy.

😠A ja poproszę rakietę na mojego m. 😠 kurka wodna byle powód jest dobry żeby mnie opierdzielić albo rzucić focha bo myśli że tym coś wymusi... już mam dość tych wczasów drugi dzień taki sam 😞 chce do domu a on niech idzie do pracy ☺️

Marysia przespała dzisiaj całą noc więc su 😠per i poproszę powtórkę dzisiejszej nocy 🙂

Ann, udanego wypoczynku 🙂

Cos oststnio tutaj pustki

Agulka, ten Twój mąż to jakiś wybitnie fochowy jest 🤨
Madalena, nie wiem czy to kwestia wakacji - wątpię 🙂 raczej tego, że dzieciaki coraz większe, coraz więcej czasu trzeba im poświęcać. A poza tym u wielu z nas (u mnie np.) nic ciekawego się nie dzieje, a ja nie lubię w kółko o tym samym pisać, takie kopiuj-wklej bez sensu.

Idę zaraz się myć, ale najpierw zjem kolację. Jutro się w Lublinie zaczyna Jarmark Jagielloński, być może się wybierzemy z Młodą, o ile pogoda dopisze i siły mieć będę 🙂

Spokojnej nocy 😘 😘

kwasiek_ napisał(a):

Madalena, nie wiem czy to kwestia wakacji - wątpię 🙂 raczej tego, że dzieciaki coraz większe, coraz więcej czasu trzeba im poświęcać. A poza tym u wielu z nas (u mnie np.) nic ciekawego się nie dzieje, a ja nie lubię w kółko o tym samym pisać, takie kopiuj-wklej bez sensu.

Podpisuję się pod tym, też tak uważam i ja czasem też nie mam o czym pisać. Najważniejsze.że czy zaglądamy lub piszemy tu często czy rzadko to jednak możemy na siebie liczyć 🙂

Kwasiek, a ten Jarmark Jagielloński to pewnie taki sam jak gdański Jarmark Dominikański?

My dzisiaj idziemy na wesele. Muszę kupić jeszcze rajstopy obciskające, bo robię się coraz grubsza, jeszcze dobrze żywiono nas na wyjeździe i pomimo spacerów i jako takiego ruchu (czyt. nadzór Olci, żeby nie wchodziła tam gdzie nie trzeba i nie ściągała jakiś sprzętów) przytyłam jeszcze bardziej, brzuch mam jakbym była w początkach ciąży (oczywiście nie jestem!), no i rośnie drugi podbrudek i dupsko. Cholera obiecywalam sobie niedopuścić do przybrania tu i ówdzie jak już ładnie schudłam w trakcie karmienia piersią. potem obiecywałam sobie ćwiczyć itd. i jak zwykle wychodzi mój słomiany zapał. Trzeba przystopować z jedzeniem, bo po wyjeździe rozepchaliśmy sobie żołądki, wieczorem musimy coś zjeść, a nie jedliśmy wcześniej. Poza tym mam małe postanowienie zabrać się za te ćwiczenia Aerobiczna 6 Weidera http://www.6weidera.com/ - ciekawe czy wystarczy mi cierpliwości i wytrwałości (????)

hej dziewczyny 🙂
Anulka, nie wiem czym jest Jarmark Dominikański 😉 na tym Jageillońskich wystawiają różne produkty regionalne: spożywcze, jakieś drewniane zabawki, rzeźby, ręcznie robione lalki, garnki itp. Plus jakieś imprezy - zespoły ludowe, teatrzyki kukiełkowe itd. Jeszcze nigdy nie byłam, najwyższy czas zobaczyć co się tam dzieje 🙂Może Adze się spodoba 🙂 🙂 a co do ćwiczeń, to spróbuj codziennie albo raz na dwa dni zafundować sobie 30-60 minut jakiegoś wysiłku. Albo biegaj, albo bierz rower pod pachę, albo na basen idź. Mój mąż, odkąd zapisał się na karate, schudł 7-8 kg. Czasami wieczorem biega. Ostatnio zaczął rowerem jeździć do pracy (20 minut w jedną stronę). I efekty widać - boczki się zmniejszyły, brzucha już prawie w ogóle nie ma 🙂

Ha, właśnie gadałam z kumpelą - o 15 idzie na izbę przyjęć, podobno ma już załatwione miejsce na oddziale 😉 od 10 nic nie je i nie pije (niejedzenie rozumiem, ale niepicia ni cholery...) i czekają z niecierpliwością na cc i synka 🙂 🙂

Własnie sobie przypomniałam ze kiedys ogromna satysfakcje sprawiało mi pieczenie ... i jak by sie rozejrzeć to po mieszkaniu pałętają sie same książki kulinarne, wycnki z gazet itp ....

Madalena, ja uwielbiam piec 🙂 i w ogóle posiedziałabym sobie w tej mojej "pierdółkowni", ale przy Adze nie ma na to szans - zbyt dużo maleńkich elementów... choruję teraz (znów) na maszynę do szycia... może kiedyś sobie kupię 🙂

Hej 🙂

U nas masakry ciąg dalszy- m. właśnie je zupkę chińską popija colą którą kupił dla siebie na obiad a ja jak tylko Marysia się obudzi muszę iść coś zjeść. Wszystko mnie boli od pchania wózka po piachu a rowerkiem nie ma jak jechać bo może się rozpadać i mała zmoknie... naprawdę mam serdecznie dość tych "wakacji" 😞 🥴

Madalena też tak mam - czasem się zastanawiam czy się interesuje jakie mam pasje i cholera nic... 😞 jakaś taka pusta się zrobiłam.

To tyle bo ryczeć mi się chce ☺️