Skocz do zawartości

Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
wesa napisał(a):
u mnie 3 rocznica dopiero w przyszłym roku w marcu 🙂

a Bartosz już na czworaka dłuższą chwile potrafi wystac, jeszcze nie pójdzie ale tak stoi. za to te pełzanie tak mu idzie ze normalnie jak wyścigówa

Moja maluda juz nie tylko 'wstaje' na cztery, ale dziś zauważyłam, że zaczyna przebierać w tej pozycji nogami 🤪 Jeszcze tylko musi obczaić jak włączyć do tej zabawy rączki i...tyle Ją będziemy widzieli hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 25,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kasia_m

    2553

  • kolo177_m

    2993

  • HONORATKA_m

    2177

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
wesa napisał(a):
anka111 napisał(a):
wesa napisał(a):
u mnie 3 rocznica dopiero w przyszłym roku w marcu 🙂

a Bartosz już na czworaka dłuższą chwile potrafi wystac, jeszcze nie pójdzie ale tak stoi. za to te pełzanie tak mu idzie ze normalnie jak wyścigówa

a mój Darek nie umie pełzać, ani nawet nie próbuje podnieść się tak na czworaka.

haa ja jeszcze żadnej rocznicy śluby nie mam 😁 ale 15 lipca było 2 lata jak jesteśmy parą.
a my 29 lipca bedziemy mieli 5 lat bycia razem 🙂 i własnie mi o tym przypomniałaś.

U nas 21 lipca mija 11 lat bycia razem 😮
A 4 września mamy 7 rocznicę ślubu 😉 Kiedy to zleciało???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa jak Ci minął kolejny dzień w pracy?? Już lepiej znosisz rozstanie?? Czytałam, że wczoraj jakoś poszło 😉 Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej 😉
Ja mam za sobą już dwa tygodnie i teraz to już dla mnie normalka hehehe Stres minął - i dobrze, bo mała znowu lepiej sypia w nocy(wcześniej przeżywała razem ze mną 😞 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej pisiorki 🙂
widzę ,że też nie dużo naskrobałyście 🙂
Asiu sto lat w małżeństwie 🙃
Promyczek dorodna ta Twoja Tosiulka 😜
my dziś trochę połaziłyśmy, nawet w CH byłyśmy...ale oczywiście zakup z promocji był tylko dla Majeranka 🙃
Honorata jak tak piszesz ile Twoja zjada to jakbym swoją widziała 😉 nawet podobnie ważą...moja też zazwyczaj połowę deserku, obiadku + gluten i kaszki też połowę niż zalecana na opakowaniu ehhh 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a my 25 lipca mamy 2 rocznicę ślubu a niedługo 7 lat razem 😎
wiecie co ja już chyba nie będę miała gdzie wracać do pracy 🥴 podobno moją firmę przenoszą do innego miasta, a przy tak małym dziecku nie będę dojeżdżać 🤨
póki co do końca roku jestem na wychowawczym.......a potem muszę szukać, chyba że jakimś cudem nic się nie zmieni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Justa jak Ci minął kolejny dzień w pracy?? Już lepiej znosisz rozstanie?? Czytałam, że wczoraj jakoś poszło 😉 Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej 😉
Ja mam za sobą już dwa tygodnie i teraz to już dla mnie normalka hehehe Stres minął - i dobrze, bo mała znowu lepiej sypia w nocy(wcześniej przeżywała razem ze mną 😞 )

Powoli odnajduję się w swoich papierach 😉już mam robotę zaplanowaną na sierpień
Mały zadowolony u dziadków więc jest ok 🙂dzisiaj 1,5 h spał z moim tata a potem podjechali do mnie na spacerze i też spał przeszło godzinę. Przychodzę a on jest uśmiechnięty - to najważniejsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Justa napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Jusia! Jak minal poniedzialek w pracy? Trzymalas sie??
Zaraz musze poczytac, co naskrobalyscie lasencje 😉

Madziu nie było tak najgorzej 😉zleciało bardzo szybko 🙂tylko tak jakoś potem mało czasu z małym spędziłam;(

No, pozniej to sie wlasnie tak wydaje, zwlaszcza, ze trzeba jeszcze i tez nadrobic jakiekolwiek zaleglosci w domu :/ Ja malego odbieram o 17, w domu jestesmy miedzy 17:15 a 17:30 a Oskarek idzie spac o 20-tej. To dopiero malo 😞 Nic dziwnego, ze czas tak zapiernicza jak go na wszystko brakuje 🤢

Ja ja Was rozumiem... Pracuję od 11-19 więc czasu na bycie z Tosią naprawdę niewiele(dobrze, że mam możliwość być z Nią w przerwie...). Za to widok szczęścia absolutnego na Jej buźce kiedy wracam - bezcenny 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 Wczoraj jak wróciłam to była na podłodze, gdy zobaczyła, że weszłam do domu to z piskiem radości przypełzała do mnie tak szybko, że nawet nie zdarzyłam dobrze ściągnąć butów a już miałam Ją na rękach hehehe Uwielbiam to 🙂

Olus, u nas maly tak reaguje gownie na tatusia - ale jak! 😲 Taki podekscytowany, ze rzuca co akurat robi i doslownie biegnie do drzwi. Tak tego tatusia kocha 🙂 Jak ja przychodze a Oskarek jest z Robbie'm to tez sie cieszy, ale nie wiem czy tak samo jak na tate. Jakis czas temu jak go odbieraam od opiekunki to ladnie sam usmiechniety do mnie przychodzil, a teraz to taka jakby dla niego 'normalka', mama - zadna rewelacja 😉 Ale za to budzi mnie ladnie rano buziaczkiem, na dobranoc jest buziaczek i w ogole jak go poprosze to przychodzi do mnie, daje buzi i sie przytula. Musze korzystac, bo pozniej to bedzie traktowal jak obciach 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Justa jak Ci minął kolejny dzień w pracy?? Już lepiej znosisz rozstanie?? Czytałam, że wczoraj jakoś poszło 😉 Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej 😉
Ja mam za sobą już dwa tygodnie i teraz to już dla mnie normalka hehehe Stres minął - i dobrze, bo mała znowu lepiej sypia w nocy(wcześniej przeżywała razem ze mną 😞 )

Powoli odnajduję się w swoich papierach 😉już mam robotę zaplanowaną na sierpień
Mały zadowolony u dziadków więc jest ok 🙂dzisiaj 1,5 h spał z moim tata a potem podjechali do mnie na spacerze i też spał przeszło godzinę. Przychodzę a on jest uśmiechnięty - to najważniejsze 🙂

Milo sie czyta 🙂 Fajnie, ze macie dziadkow blisko, bo to ogromna pomoc a do tego wiesz od samego poczatku, ze Wasza pociecha zostaje z zaufanymi ludzmi. To takie cenne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Justa jak Ci minął kolejny dzień w pracy?? Już lepiej znosisz rozstanie?? Czytałam, że wczoraj jakoś poszło 😉 Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej 😉
Ja mam za sobą już dwa tygodnie i teraz to już dla mnie normalka hehehe Stres minął - i dobrze, bo mała znowu lepiej sypia w nocy(wcześniej przeżywała razem ze mną 😞 )

Powoli odnajduję się w swoich papierach 😉już mam robotę zaplanowaną na sierpień
Mały zadowolony u dziadków więc jest ok 🙂dzisiaj 1,5 h spał z moim tata a potem podjechali do mnie na spacerze i też spał przeszło godzinę. Przychodzę a on jest uśmiechnięty - to najważniejsze 🙂

Cudnie, że maleńki jest z Twoimi rodzicami 🙂 Możesz być spokojna, że włos z głowy Mu nie spadnie i dawka miłości też pozostaje niezmienna 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MadziaW napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Justa napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Jusia! Jak minal poniedzialek w pracy? Trzymalas sie??
Zaraz musze poczytac, co naskrobalyscie lasencje 😉

Madziu nie było tak najgorzej 😉zleciało bardzo szybko 🙂tylko tak jakoś potem mało czasu z małym spędziłam;(

No, pozniej to sie wlasnie tak wydaje, zwlaszcza, ze trzeba jeszcze i tez nadrobic jakiekolwiek zaleglosci w domu :/ Ja malego odbieram o 17, w domu jestesmy miedzy 17:15 a 17:30 a Oskarek idzie spac o 20-tej. To dopiero malo 😞 Nic dziwnego, ze czas tak zapiernicza jak go na wszystko brakuje 🤢

Ja ja Was rozumiem... Pracuję od 11-19 więc czasu na bycie z Tosią naprawdę niewiele(dobrze, że mam możliwość być z Nią w przerwie...). Za to widok szczęścia absolutnego na Jej buźce kiedy wracam - bezcenny 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 Wczoraj jak wróciłam to była na podłodze, gdy zobaczyła, że weszłam do domu to z piskiem radości przypełzała do mnie tak szybko, że nawet nie zdarzyłam dobrze ściągnąć butów a już miałam Ją na rękach hehehe Uwielbiam to 🙂

Olus, u nas maly tak reaguje gownie na tatusia - ale jak! 😲 Taki podekscytowany, ze rzuca co akurat robi i doslownie biegnie do drzwi. Tak tego tatusia kocha 🙂 Jak ja przychodze a Oskarek jest z Robbie'm to tez sie cieszy, ale nie wiem czy tak samo jak na tate. Jakis czas temu jak go odbieraam od opiekunki to ladnie sam usmiechniety do mnie przychodzil, a teraz to taka jakby dla niego 'normalka', mama - zadna rewelacja 😉 Ale za to budzi mnie ladnie rano buziaczkiem, na dobranoc jest buziaczek i w ogole jak go poprosze to przychodzi do mnie, daje buzi i sie przytula. Musze korzystac, bo pozniej to bedzie traktowal jak obciach 😉

No cóż... Facet zawsze ciągnie do faceta 😉 U nas jest podobnie 🙂 Tzn było dopóki nie wróciłam do pracy. Zawsze bardzo wyczekiwał dnia wolnego tatulka 🙂 Teraz tęskni też za mną ale to zrozumiałe, bo bardzo się przyzwyczailiśmy do siebie nawzajem przez tych 9 miesięcy...
Ale wciąż jest tak, że jak jesteśmy w domu razem(ja i Kuba) to tato jest number one 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Justa napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Jusia! Jak minal poniedzialek w pracy? Trzymalas sie??
Zaraz musze poczytac, co naskrobalyscie lasencje 😉

Madziu nie było tak najgorzej 😉zleciało bardzo szybko 🙂tylko tak jakoś potem mało czasu z małym spędziłam;(

No, pozniej to sie wlasnie tak wydaje, zwlaszcza, ze trzeba jeszcze i tez nadrobic jakiekolwiek zaleglosci w domu :/ Ja malego odbieram o 17, w domu jestesmy miedzy 17:15 a 17:30 a Oskarek idzie spac o 20-tej. To dopiero malo 😞 Nic dziwnego, ze czas tak zapiernicza jak go na wszystko brakuje 🤢

Ja ja Was rozumiem... Pracuję od 11-19 więc czasu na bycie z Tosią naprawdę niewiele(dobrze, że mam możliwość być z Nią w przerwie...). Za to widok szczęścia absolutnego na Jej buźce kiedy wracam - bezcenny 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 Wczoraj jak wróciłam to była na podłodze, gdy zobaczyła, że weszłam do domu to z piskiem radości przypełzała do mnie tak szybko, że nawet nie zdarzyłam dobrze ściągnąć butów a już miałam Ją na rękach hehehe Uwielbiam to 🙂

Olus, u nas maly tak reaguje gownie na tatusia - ale jak! 😲 Taki podekscytowany, ze rzuca co akurat robi i doslownie biegnie do drzwi. Tak tego tatusia kocha 🙂 Jak ja przychodze a Oskarek jest z Robbie'm to tez sie cieszy, ale nie wiem czy tak samo jak na tate. Jakis czas temu jak go odbieraam od opiekunki to ladnie sam usmiechniety do mnie przychodzil, a teraz to taka jakby dla niego 'normalka', mama - zadna rewelacja 😉 Ale za to budzi mnie ladnie rano buziaczkiem, na dobranoc jest buziaczek i w ogole jak go poprosze to przychodzi do mnie, daje buzi i sie przytula. Musze korzystac, bo pozniej to bedzie traktowal jak obciach 😉

No cóż... Facet zawsze ciągnie do faceta 😉 U nas jest podobnie 🙂 Tzn było dopóki nie wróciłam do pracy. Zawsze bardzo wyczekiwał dnia wolnego tatulka 🙂 Teraz tęskni też za mną ale to zrozumiałe, bo bardzo się przyzwyczailiśmy do siebie nawzajem przez tych 9 miesięcy...
Ale wciąż jest tak, że jak jesteśmy w domu razem(ja i Kuba) to tato jest number one 😉

A wiecie, że mnie się wydaje, że mały bardziej się cieszy jak Darek wraca z pracy 🙂 a mama to mama, wie że jest i tyle 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a moja dzisiaj przeszła samą siebie wychodzą jej ząbki na dole 🙂widać je na milimetr 🤪i chyba dwa bo nie da zobaczyć franca jedna 😠tylko gryzie i wyje ciągle 😠 dałam jej dzisiaj mleczny deserek z nestle i tak go pochłonęła że czekała na jeszcze a ten kubeczek taki malutki i miała potem żal do mnie że nie dałam Jej więcej 😞 😎i marudziła dalej!!! 😠a ja mam coraz bardziej dość!!!!!!!mleka nie a zupki i obiadku 190ml jej mało!!co za dziecko 😠 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kamilka Maja i Anastazja chyba się dogadały i dbają o linię 😁 wszystko po pół jedzą
ale dziś mnie moja zaskoczyła bo zjadła u dziadka na kolanach 3/4 słoiczka "jarzynowa z kurczakiem" bobovity i bardzo jej smakował choć mi wydawał się mdły i cierpki 🙂
a na wieczór standardowo butla dziś tatuś karmił w foteliku samochodowym i zjadła bez marudzenia 70ml - więcej nie zjada
ale ja już wam kiedyś pisałam że moja najada się z piersi w ciągu 3-5 minut i pewnie też nie wypija więcej niż te 70ml dlatego taka chuda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka 😉
Nam dzisiaj dzień zaleciał dosyć szybko...
Po 14wyszłysmy do miasta na zakupy i do księdza.. Kupiłam małej kubeczek zobaczymy czy jej się spodoba jutro...Byliśmy też na kawie u mamy mojej przyjaciółki trochę ja pomęczyła także jak wróciłyśmy do domu po 19 to mała wykapałam nakarmiłam i zasnęła od razu ... Miałam chociaż okazje żeby z przyjaciółka film obejrzeć i pogadać..
gadałam tez z koleżanka która jest kosmetyczka bo chce Juli uszka przekuć i mówiła że swojej przekuła jak miała 5 lub 6mc i sie zastanawiam w sumie chciałabym bardzo ale sie troche boje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią
ja też tak uważam 🙂wiadomo że będzie Ci ciężko ale napewno Anastazji nic złego się nie będzie działo i będzie ok 🙂ja jak dałam Cypriana do przedszkola to przepłakałm całą droge do domu nie mogłam sie skupić myślałam o jakiś głupotach ☺️-co on teraz robi czy zjadł czy nikt na niego nie krzyczy czy nie siedzi w kącie 😞przyszłam po 8 godz a on nie chciał iść do domu 🤪 🤪 🤪wyobraż sobie moją mine i mine wychowawczyni 😎będzie dobrze miliony dzieci są w żłobkach i to dłuzej bo np.mojego męża brata córeczka była w żłobku od 3-go m-ca życia i jest tam od 8-ej rano do 18-tej 🤪bo oni pracują od 9-tej do 17-tej i zanim dojadą to tak jest 😞HANIA mA teraz 3 latka i mnóstwo koleżanek i ukochaną panią teraz już w przedszkolu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja nie pracuje już nigdzie umowa mi się kończyła z dniem porodu... Ale mam juz dość siedzenia w domu tym bardziej że potrzebuje juz chyba tego.. Póki jestem w Polsce mogę na spokojnie sie rozglądnąć za pracą itp
Jule bym zostawiała w domu bo moj na nockach robi a z rana to kolezanka by mogła przychodzic..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anusia0608 napisał(a):
Hejka 😉
Nam dzisiaj dzień zaleciał dosyć szybko...
Po 14wyszłysmy do miasta na zakupy i do księdza.. Kupiłam małej kubeczek zobaczymy czy jej się spodoba jutro...Byliśmy też na kawie u mamy mojej przyjaciółki trochę ja pomęczyła także jak wróciłyśmy do domu po 19 to mała wykapałam nakarmiłam i zasnęła od razu ... Miałam chociaż okazje żeby z przyjaciółka film obejrzeć i pogadać..
gadałam tez z koleżanka która jest kosmetyczka bo chce Juli uszka przekuć i mówiła że swojej przekuła jak miała 5 lub 6mc i sie zastanawiam w sumie chciałabym bardzo ale sie troche boje

w mojej rodzinie maluchom się przebija uszka właśnie w tym wieku ale dla mnie to jest niedopomyślenia
bardzo je za to krytykowałam zawsze i jak usłyszałam ostatnio głupie pytanie w stylu a co byś zrobiła jakbyś przyszła do domu a Anastazja miałaby już kolczyki na uszach to myślałam że wybuchnę ze złości 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asia napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią
ja też tak uważam 🙂wiadomo że będzie Ci ciężko ale napewno Anastazji nic złego się nie będzie działo i będzie ok 🙂ja jak dałam Cypriana do przedszkola to przepłakałm całą droge do domu nie mogłam sie skupić myślałam o jakiś głupotach ☺️-co on teraz robi czy zjadł czy nikt na niego nie krzyczy czy nie siedzi w kącie 😞przyszłam po 8 godz a on nie chciał iść do domu 🤪 🤪 🤪wyobraż sobie moją mine i mine wychowawczyni 😎będzie dobrze miliony dzieci są w żłobkach i to dłuzej bo np.mojego męża brata córeczka była w żłobku od 3-go m-ca życia i jest tam od 8-ej rano do 18-tej 🤪bo oni pracują od 9-tej do 17-tej i zanim dojadą to tak jest 😞HANIA mA teraz 3 latka i mnóstwo koleżanek i ukochaną panią teraz już w przedszkolu 🙂

oklask dla ciebie Asiu za słowa otuchy 🙂
bardzo ich teraz potrzebuję
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią

Moja kuzynka pracuje w żłobku i wiem, że jest wspaniała. Mimo to jak mam rodziców to nawet nie mogę sobie wyobrazić tego żłobka 😞ale pewnie bym musiała gdyby nie rodzice. I znam jedną świetną babkę do opieki, która poleciłabym wszystkim. Wiec ja bym wybrała raczej opiekunkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja zawsze też mówiłam, ze serce by mi pękło gdybym musiała dziecko dać do żłobka... Nigdy nie musiałam tego robić, bo zarówno przy Karolu w Polsce jak i przy Tosi tutaj mamy takie prace, że możemy szafować zmianami i opiekujemy się dziećmi sami. Jednak jak patrzę z perspektywy czasu to już nie jestem tak żłobkom przeciwna 🙂 Dzieci, które są/były w żłobku/przedszkolu są zdecydowanie bardziej przygotowane do pójścia do szkoły. Nie mają problemów z 'rozstaniem' z rodzicami. Są bardziej samodzielne, towarzyskie. Gdybym sama stanęła przed dylematem opiekunka czy żłobek - wybrałabym to drugie. Z opiekunką jest tak, że nigdy nie wiesz na kogo trafiasz... Wpuszczasz obcą osobę na swój teren...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
Asia napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią
ja też tak uważam 🙂wiadomo że będzie Ci ciężko ale napewno Anastazji nic złego się nie będzie działo i będzie ok 🙂ja jak dałam Cypriana do przedszkola to przepłakałm całą droge do domu nie mogłam sie skupić myślałam o jakiś głupotach ☺️-co on teraz robi czy zjadł czy nikt na niego nie krzyczy czy nie siedzi w kącie 😞przyszłam po 8 godz a on nie chciał iść do domu 🤪 🤪 🤪wyobraż sobie moją mine i mine wychowawczyni 😎będzie dobrze miliony dzieci są w żłobkach i to dłuzej bo np.mojego męża brata córeczka była w żłobku od 3-go m-ca życia i jest tam od 8-ej rano do 18-tej 🤪bo oni pracują od 9-tej do 17-tej i zanim dojadą to tak jest 😞HANIA mA teraz 3 latka i mnóstwo koleżanek i ukochaną panią teraz już w przedszkolu 🙂

oklask dla ciebie Asiu za słowa otuchy 🙂
bardzo ich teraz potrzebuję
dzięki i leci do ciebie 😘a żłobkiem się nie zadręczaj naprawde nie masz powodów 🙂na 100%przepłaczesz po cichaczu kilka dni i nocy ale uwierz mi dzieci są szczęśliwe pośród innych dzieci 🙂są całkiem inne otwarte odważne uśmiechnięte potrafią sie bawić i dzielić np.zabawkami i tego sie ucza już od żłobka 🙂mój Cyprian bardzo sie zmienił w przedszkolu wydoroślał i za zabawe z kolegami to by matke sprzedał 🤪 🤪a jak był z nami to taki stary maleńki 😜moja mamusia pracowała 30 lat w przedszkolu i wiem co mówie 😉 😉 😉 😉tzrymam kciuki za Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...