Skocz do zawartości

Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
To prawda,że takie dzieciaki potrafią się lepiej odnaleźć wśród rówieśników (nie jest to jednak regułą). Dziecko mojej znajomej było cały czas u babci, która cały czas siedziała z nim w domu. Teraz ma 5 lat i od roku chodził do przedszkola, w kratkę bo czasami nie dawali rady by tam został 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 25,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kasia_m

    2553

  • kolo177_m

    2993

  • HONORATKA_m

    2177

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią

My znalezlismy nasza opiekunke (opiekunki) przez rodzica, ktory u niej pare swoich dzieci pod opieke dawal, a pracuje razem z mezem. Polecal ja i byl z niej naprawde zadowolony. Zadzwonilismy, wypytalismy sie, pojechalismy do niej w 'odwiedziny' razem z malym. W miedzyczasie bylismy jeszcze w 2-ch miejscach gdzie bylo zdecydowanie wiecej dzieci - takie jakby przedszkole (tu jest podzial na wiek, wiec ponizej roku i wzwyz). To jedno miejsce nawet bylo spoko, kolorowe i raczej dobrze sie tam czulismy. Tylo cena nie byla za rewelacyjna 😞 W drugim, mimo ze bardzo blisko mojej pracy, doslownie 5 minut pieszo, jakos tak 'chlodno' tam bylo. Opiekunki niby usmiechniete, ale czegos tam brakowalo...nie przyciagnelo mnie zbytnio. A poznniej wlasnie trafilismy na te opiekunki. One zajmuja sie dzieciakami w domu jednej z nich, wiec i srodkowisko jest takie domowe. Sa oczywiscie jeszcze inne dzieciaki w roznym przedziale wiekowym, z czego akurat sie ciesze. W ogole wszsytkie dzieciaki sprawiaja wrazenie tam jakby byly jedna wielka rodzina. W grudniu zostawilam go pierwszy raz na probe na pare godzin. W styczniu zostal juz po raz pierwszy na caly dzien. Zaklimatyzowal sie swietnie i lubi tam byc. Jesli bysmy mieli jescze jedno dzieciatko, to tez chcialabym sobie te wlasnie opiekunki zabukowac. Jedyny minus takich opiekunek, przynajmniej tutaj, to koszt niestety 😞 Nie tylo opiekunek bo w ogole zlobkow i przedszkol. Jedyne co to od 3go roku zycia bedzie malemu przyslugiwalo 15 godzin tygodniowo za darmo, tylko roznice trzeba bedzie zaplacic. A od 5go roku juz do szkoly, wiec koszt sie znacznie zmniejszy, ale i tak przy godzinach pracy mojej i meza dlugo jeszcze bedziemy organizowac opieke midzy godzinami 15 i 17:30 nie mowiac o wakacjach szkolnych (tutaj 14 tygodni/rok). Dluuuuga droga przed nami.... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
chyba każda z nas by wolała żeby nasze maluchy były z babcią czy dziadkiem ja też dałam pózno Cypriana do przedszkola bo był z babcią(wtedy byłam szczęśliwa bo kto sie lepiej nim zaopiekuje niż babcia 🙂byłam spokojna o niego ale potem patrzyłam jak jest przez dzieci ''omijany''bo żadna babcia ani opiekunka nie ''wychowa'' tak jak żłobek czy przedszkole naprawde dziewczyny te dzieci zżłobka czy przedszkola są zupełnie inne i mój Cyprian tak sie zmienił ze to była najlepsza decyzja 🙂teraz rządzi na podwórku 😜 😉czasami aż za barzdzo 🤪 ☺️ cwaniakuje ale to już moja rola żeby Go utemperować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MadziaW napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Justa napisał(a):
Umarłabym jak bym go miała zawozić do żłobka 😞chyba bym szukała opiekunki

wiesz my szukaliśmy długo opiekunki i co chwilę znajdywałam w nich wady
a to że daje słodycze,a to że ma własne dzieci mega rozpieszczone albo rozwrzeszczane, a to że ma charakter nie taki
i ciągle twierdziłam że nie chcę żeby taka lub inna osoba wychowywała moje dziecko
wiec wyszło na to że żłobek jest miejscem w którym mogę zaufać opiekunkom bo wiem że nie są to jakieś patologiczne przypadki z ogłoszenia tylko kobiety które wkładają serce w opiekę nad dziećmi a nie wiesz czy na taką trafisz biorąc kogoś zupełnie obcego z ogłoszenia 🥴
w żłobku byłam na rozmowie z miesiąc temu
gadałam z dyrektorką i opiekunką z maluszków ponad 2 godziny pokazały mi sale, łóżeczka, zabawki
opowiedziały o rytmie dnia malucha i stwierdziłam że Anastazja właśnie tam dostanie wszystko to czego ja oczekuję od osoby opiekującej się nią

My znalezlismy nasza opiekunke (opiekunki) przez rodzica, ktory u niej pare swoich dzieci pod opieke dawal, a pracuje razem z mezem. Polecal ja i byl z niej naprawde zadowolony. Zadzwonilismy, wypytalismy sie, pojechalismy do niej w 'odwiedziny' razem z malym. W miedzyczasie bylismy jeszcze w 2-ch miejscach gdzie bylo zdecydowanie wiecej dzieci - takie jakby przedszkole (tu jest podzial na wiek, wiec ponizej roku i wzwyz). To jedno miejsce nawet bylo spoko, kolorowe i raczej dobrze sie tam czulismy. Tylo cena nie byla za rewelacyjna 😞 W drugim, mimo ze bardzo blisko mojej pracy, doslownie 5 minut pieszo, jakos tak 'chlodno' tam bylo. Opiekunki niby usmiechniete, ale czegos tam brakowalo...nie przyciagnelo mnie zbytnio. A poznniej wlasnie trafilismy na te opiekunki. One zajmuja sie dzieciakami w domu jednej z nich, wiec i srodkowisko jest takie domowe. Sa oczywiscie jeszcze inne dzieciaki w roznym przedziale wiekowym, z czego akurat sie ciesze. W ogole wszsytkie dzieciaki sprawiaja wrazenie tam jakby byly jedna wielka rodzina. W grudniu zostawilam go pierwszy raz na probe na pare godzin. W styczniu zostal juz po raz pierwszy na caly dzien. Zaklimatyzowal sie swietnie i lubi tam byc. Jesli bysmy mieli jescze jedno dzieciatko, to tez chcialabym sobie te wlasnie opiekunki zabukowac. Jedyny minus takich opiekunek, przynajmniej tutaj, to koszt niestety 😞 Nie tylo opiekunek bo w ogole zlobkow i przedszkol. Jedyne co to od 3go roku zycia bedzie malemu przyslugiwalo 15 godzin tygodniowo za darmo, tylko roznice trzeba bedzie zaplacic. A od 5go roku juz do szkoly, wiec koszt sie znacznie zmniejszy, ale i tak przy godzinach pracy mojej i meza dlugo jeszcze bedziemy organizowac opieke midzy godzinami 15 i 17:30 nie mowiac o wakacjach szkolnych (tutaj 14 tygodni/rok). Dluuuuga droga przed nami.... 😉

Tutaj z przedszkolami jest tak samo. Karolowi w tym roku przysługiwało 15 darmowych godzin w tygodniu. Nie chodził jednak bardzo długo(bo znowu nie było takiej koniecznosci a na dodatek straaaasznie chorował). Teraz bardzo sobie z tego powodu w twarz, bo od wrzesnia szkoła a ten mój cycuś taki od mamusi uzależniony 😞 Nie wiem jak to będzie...
Tosieńka na pewno pójdzie między ludzi znacznie wczesniej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asia napisał(a):
chyba każda z nas by wolała żeby nasze maluchy były z babcią czy dziadkiem ja też dałam pózno Cypriana do przedszkola bo był z babcią(wtedy byłam szczęśliwa bo kto sie lepiej nim zaopiekuje niż babcia 🙂byłam spokojna o niego ale potem patrzyłam jak jest przez dzieci ''omijany''bo żadna babcia ani opiekunka nie ''wychowa'' tak jak żłobek czy przedszkole naprawde dziewczyny te dzieci zżłobka czy przedszkola są zupełnie inne i mój Cyprian tak sie zmienił ze to była najlepsza decyzja 🙂teraz rządzi na podwórku 😜 😉czasami aż za barzdzo 🤪 ☺️ cwaniakuje ale to już moja rola żeby Go utemperować 😉

Po Błażeju wiem, że siedzenie w domu tylko z babcią nie jest za dobre 😞 on przez 4 lata, nie miał praktycznie kontaktu z żadnym dzieckiem. Dlatego tak mu było ciężko.
Dlatego jak tylko Miłosz będzie starszy to muszą z nim wychodzić do rówieśników, chocby nawet na głupi plac zabaw. Poza tym mamy teraz 5 maluszków w rodzinie najstarsza od mojego brata 11 miesięcy a najmłodsza się urodzi w październiku 🙂więc będą tez razem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
Ja w ogóle ma takie wrażenie, że jutro już nie będę go musiała wozić i będzie ze mną. A rano wstajemy i jedziemy 😞 I tak cały rok..., i dalej...jeszcze nie umie zaskoczyć i codziennie rano beczę.A wiem, że mu dobrze a ja muszę pracować

Justyś, będzie dobrze... Wiem, że teraz ciężko w to uwierzyć, ale naprawdę tak będzie 😉
Ja przy Karolu też tak miałam i płakałam dłuugi czas. Teraz stresowałam się tylko przed pierwszym dniem(i to bardziej ze względu na to karmienie piersią niż sam fakt pozostawienia Jej)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Ja zawsze też mówiłam, ze serce by mi pękło gdybym musiała dziecko dać do żłobka... Nigdy nie musiałam tego robić, bo zarówno przy Karolu w Polsce jak i przy Tosi tutaj mamy takie prace, że możemy szafować zmianami i opiekujemy się dziećmi sami. Jednak jak patrzę z perspektywy czasu to już nie jestem tak żłobkom przeciwna 🙂 Dzieci, które są/były w żłobku/przedszkolu są zdecydowanie bardziej przygotowane do pójścia do szkoły. Nie mają problemów z 'rozstaniem' z rodzicami. Są bardziej samodzielne, towarzyskie. Gdybym sama stanęła przed dylematem opiekunka czy żłobek - wybrałabym to drugie. Z opiekunką jest tak, że nigdy nie wiesz na kogo trafiasz... Wpuszczasz obcą osobę na swój teren...

Co musze sie zgodzic, ze jednak nie zatrudnilabym niani - tzn kogos, kto by mial przychodzic do mnie do domu. Nie, tego sobie jakos nie wyobrazam. Z nasza opiekunka jest tak, ze zawoze malego do niej. To jakby zlobek/przedszkole, ale prowadzone w domu prywatnym. Ale sa zasady i reguly. Osobny pokoj pelen zabawek, maly plac zabaw w tym osobny 'budyneczek' , taka jakby wieksza szopka z zabawkami itd, ocieplana, zeby dzieci mogly sie tam bawic w zimie, czy jak np pada. Do tego oczywiscie wypady na spotkania z innymi zaprzyjaznionymi opiekunkami i ich podopiecznymi, wypady do punktow zabaw, do parku...No jakby taka wieksza rodzina, naprawde. Sa rejestrowane, wiec maja regularne kontrole i ma sie wglad do ich wynikow i raportow. Ale co prawda, to prawda. Takie opiekunki dobrz, zeby ktos polecil. Przypadkowej osobie dziecka pod opieke bym nie dala. O niani u mnie w domu nie ma mowy. Jakos tez nie do konca jestem przekonana do opiekunki w relacji 1 do 1 z dzieckiem, bez innych dzieciakow. W takim przypadku to widze tylko nielicznych i to wylacznie bliskich i zaufanych ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Justa napisał(a):
Ja w ogóle ma takie wrażenie, że jutro już nie będę go musiała wozić i będzie ze mną. A rano wstajemy i jedziemy 😞 I tak cały rok..., i dalej...jeszcze nie umie zaskoczyć i codziennie rano beczę.A wiem, że mu dobrze a ja muszę pracować

Justyś, będzie dobrze... Wiem, że teraz ciężko w to uwierzyć, ale naprawdę tak będzie 😉
Ja przy Karolu też tak miałam i płakałam dłuugi czas. Teraz stresowałam się tylko przed pierwszym dniem(i to bardziej ze względu na to karmienie piersią niż sam fakt pozostawienia Jej)

Jeszcze w pracy po tajniaku chodzę mleko odciągać do wc, bo jak by się dyra dowiedziała to by mi godzinę na karmienie zabrała 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
ja też się martwię o choroby ale na to się chyba nic nie poradzi
postaram się karmić jak najdłużej żeby ją wzmacniać odpornościowo
ale jak będzie to się okaże 🤨
dobrze że mąż w wojsku ma 100% płatne zwolnienia

Ja jakoś wcale nie wierzę w taką moc karmienia piersią... Karmię i chcę karmić jak najdłuzej, ale to nie ze względów zdrowotnych. Po prostu mam taką potrzebę i już 🙂 Karola karmiłam 7 miesięcy i choruje niemal non stop. Znam mnóstwo dzieci, które od dnia narodzin były na modyfikowanym i są zdrowi jak byki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
Asia napisał(a):
chyba każda z nas by wolała żeby nasze maluchy były z babcią czy dziadkiem ja też dałam pózno Cypriana do przedszkola bo był z babcią(wtedy byłam szczęśliwa bo kto sie lepiej nim zaopiekuje niż babcia 🙂byłam spokojna o niego ale potem patrzyłam jak jest przez dzieci ''omijany''bo żadna babcia ani opiekunka nie ''wychowa'' tak jak żłobek czy przedszkole naprawde dziewczyny te dzieci zżłobka czy przedszkola są zupełnie inne i mój Cyprian tak sie zmienił ze to była najlepsza decyzja 🙂teraz rządzi na podwórku 😜 😉czasami aż za barzdzo 🤪 ☺️ cwaniakuje ale to już moja rola żeby Go utemperować 😉

Po Błażeju wiem, że siedzenie w domu tylko z babcią nie jest za dobre 😞 on przez 4 lata, nie miał praktycznie kontaktu z żadnym dzieckiem. Dlatego tak mu było ciężko.
Dlatego jak tylko Miłosz będzie starszy to muszą z nim wychodzić do rówieśników, chocby nawet na głupi plac zabaw. Poza tym mamy teraz 5 maluszków w rodzinie najstarsza od mojego brata 11 miesięcy a najmłodsza się urodzi w październiku 🙂więc będą tez razem

No i dobrze Jusia i niech beda w kontakcie. Dzieciaczki lubia kontakt z innymi maluchami.
Nie smutkaj sie mamusia. Poczatki nigdy do najlatwiejszych nie naleza, a mamy bardzo sie z maluszkami zzywaja. Ale dacie rade. Wiem, ze to bardzo potocznie i bezuczuciowo zabrzmi, ale to naprawde kwestia przyzwyczajenia. Za jakis czas zobaczysz, ze praca bedzie dawac Ci zdrowa rownowage. Teraz Miloszek jest jeszcze maly, wiadomo, ale poczekaj az zacznie pokazywac swoj indywidualizm i swoje male ja - tak jak on to widzi. Zobaczysz, ze jeszcze nieraz potraktujesz prace jako odskocznie i swojego roadzaju oaze wyciszenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
ja też się martwię o choroby ale na to się chyba nic nie poradzi
postaram się karmić jak najdłużej żeby ją wzmacniać odpornościowo
ale jak będzie to się okaże 🤨
dobrze że mąż w wojsku ma 100% płatne zwolnienia

Ja jakoś wcale nie wierzę w taką moc karmienia piersią... Karmię i chcę karmić jak najdłuzej, ale to nie ze względów zdrowotnych. Po prostu mam taką potrzebę i już 🙂 Karola karmiłam 7 miesięcy i choruje niemal non stop. Znam mnóstwo dzieci, które od dnia narodzin były na modyfikowanym i są zdrowi jak byki.

To ja ma takie samo podejście, znam dzieciaki które cały czas chorują a były na piersi do 2 roku życia, więc jak ktoś mi mówi, że karmie bo to lepsze na odporność dziecka to mówię, że bardziej chodzi mi o więź i samo karmienie dla karmienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MadziaW napisał(a):
Justa napisał(a):
Asia napisał(a):
chyba każda z nas by wolała żeby nasze maluchy były z babcią czy dziadkiem ja też dałam pózno Cypriana do przedszkola bo był z babcią(wtedy byłam szczęśliwa bo kto sie lepiej nim zaopiekuje niż babcia 🙂byłam spokojna o niego ale potem patrzyłam jak jest przez dzieci ''omijany''bo żadna babcia ani opiekunka nie ''wychowa'' tak jak żłobek czy przedszkole naprawde dziewczyny te dzieci zżłobka czy przedszkola są zupełnie inne i mój Cyprian tak sie zmienił ze to była najlepsza decyzja 🙂teraz rządzi na podwórku 😜 😉czasami aż za barzdzo 🤪 ☺️ cwaniakuje ale to już moja rola żeby Go utemperować 😉

Po Błażeju wiem, że siedzenie w domu tylko z babcią nie jest za dobre 😞 on przez 4 lata, nie miał praktycznie kontaktu z żadnym dzieckiem. Dlatego tak mu było ciężko.
Dlatego jak tylko Miłosz będzie starszy to muszą z nim wychodzić do rówieśników, chocby nawet na głupi plac zabaw. Poza tym mamy teraz 5 maluszków w rodzinie najstarsza od mojego brata 11 miesięcy a najmłodsza się urodzi w październiku 🙂więc będą tez razem

No i dobrze Jusia i niech beda w kontakcie. Dzieciaczki lubia kontakt z innymi maluchami.
Nie smutkaj sie mamusia. Poczatki nigdy do najlatwiejszych nie naleza, a mamy bardzo sie z maluszkami zzywaja. Ale dacie rade. Wiem, ze to bardzo potocznie i bezuczuciowo zabrzmi, ale to naprawde kwestia przyzwyczajenia. Za jakis czas zobaczysz, ze praca bedzie dawac Ci zdrowa rownowage. Teraz Miloszek jest jeszcze maly, wiadomo, ale poczekaj az zacznie pokazywac swoj indywidualizm i swoje male ja - tak jak on to widzi. Zobaczysz, ze jeszcze nieraz potraktujesz prace jako odskocznie i swojego roadzaju oaze wyciszenia 🙂

Mam nadzieje 😘
Bo na razie w pracy oki, bez stresu tylko ta świadomość, że wolałabym być z małym...
Dobra będzie oki 🙂przejdzie mi i będzie super 🙂 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
ja też się martwię o choroby ale na to się chyba nic nie poradzi
postaram się karmić jak najdłużej żeby ją wzmacniać odpornościowo
ale jak będzie to się okaże 🤨
dobrze że mąż w wojsku ma 100% płatne zwolnienia

Ja jakoś wcale nie wierzę w taką moc karmienia piersią... Karmię i chcę karmić jak najdłuzej, ale to nie ze względów zdrowotnych. Po prostu mam taką potrzebę i już 🙂 Karola karmiłam 7 miesięcy i choruje niemal non stop. Znam mnóstwo dzieci, które od dnia narodzin były na modyfikowanym i są zdrowi jak byki.

Oskar byl na mleku z cyca (nawet nie na cycu!) ok 3 tygodni, nie duzej niz miesiac. Pierwszy raz zachorowal - tzn zlapal przeziebienie i to jeszcze jesienia - jak mial ok 10 m-cy. Pozniej podlapywal rzeczy czesciej jak tylko zaczal byc u opiekunki. Ale to byla zima a poza tym konakt z innymi dziecmi w tym rowniez szkolnymi. Po jakims czasie juz sie przyzwyczailam do kapania z nosa. Ale kiedys wlasnie rozmawialam na ten temat z opiekunka i powiedziala mi, ze mam duzo szczescia z Oskarem, bo w porownaniu z innymi dzieciakami, to nawet nie ma porownania. I w sumie jak tak patrze, to faktycznie (byle nie zapeszyc) - chorowal dosc przecietnie, calkiem normalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Justa napisał(a):
Asia napisał(a):
chyba każda z nas by wolała żeby nasze maluchy były z babcią czy dziadkiem ja też dałam pózno Cypriana do przedszkola bo był z babcią(wtedy byłam szczęśliwa bo kto sie lepiej nim zaopiekuje niż babcia 🙂byłam spokojna o niego ale potem patrzyłam jak jest przez dzieci ''omijany''bo żadna babcia ani opiekunka nie ''wychowa'' tak jak żłobek czy przedszkole naprawde dziewczyny te dzieci zżłobka czy przedszkola są zupełnie inne i mój Cyprian tak sie zmienił ze to była najlepsza decyzja 🙂teraz rządzi na podwórku 😜 😉czasami aż za barzdzo 🤪 ☺️ cwaniakuje ale to już moja rola żeby Go utemperować 😉

Po Błażeju wiem, że siedzenie w domu tylko z babcią nie jest za dobre 😞 on przez 4 lata, nie miał praktycznie kontaktu z żadnym dzieckiem. Dlatego tak mu było ciężko.
Dlatego jak tylko Miłosz będzie starszy to muszą z nim wychodzić do rówieśników, chocby nawet na głupi plac zabaw. Poza tym mamy teraz 5 maluszków w rodzinie najstarsza od mojego brata 11 miesięcy a najmłodsza się urodzi w październiku 🙂więc będą tez razem

No i dobrze Jusia i niech beda w kontakcie. Dzieciaczki lubia kontakt z innymi maluchami.
Nie smutkaj sie mamusia. Poczatki nigdy do najlatwiejszych nie naleza, a mamy bardzo sie z maluszkami zzywaja. Ale dacie rade. Wiem, ze to bardzo potocznie i bezuczuciowo zabrzmi, ale to naprawde kwestia przyzwyczajenia. Za jakis czas zobaczysz, ze praca bedzie dawac Ci zdrowa rownowage. Teraz Miloszek jest jeszcze maly, wiadomo, ale poczekaj az zacznie pokazywac swoj indywidualizm i swoje male ja - tak jak on to widzi. Zobaczysz, ze jeszcze nieraz potraktujesz prace jako odskocznie i swojego roadzaju oaze wyciszenia 🙂

Mam nadzieje 😘
Bo na razie w pracy oki, bez stresu tylko ta świadomość, że wolałabym być z małym...
Dobra będzie oki 🙂przejdzie mi i będzie super 🙂 🤪

Na pewno. Zanim sie obejrzysz, bedziesz sie szykowac na kolejnego bejbika 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurcze uciekam spać bo nie wstanę rano 😉
Honoratka mną się nie kieruj bo ja na razie jestem na etapie 3 rozstania jutro, wiec raczej dołowato. Nie chciałam Cię urazić albo zrazić w jakikolwiek sposób, bo wiem że Ty tez dałabyś wszystko by zostać z małą.
Dobranoc Mamuśki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justa napisał(a):
Kurcze uciekam spać bo nie wstanę rano 😉
Honoratka mną się nie kieruj bo ja na razie jestem na etapie 3 rozstania jutro, wiec raczej dołowato. Nie chciałam Cię urazić albo zrazić w jakikolwiek sposób, bo wiem że Ty tez dałabyś wszystko by zostać z małą.
Dobranoc Mamuśki

spokojnie
wszystko rozumiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja tam wam powiem ze chce wrócic do pracy te siedzenie w domu przez prawie 4 lata wyssało ze mnie zycie. przy mai szłam nawychowawcze bo tak jak wy czułam ze nie zostawie małej, ale teraz chce isc troche do ludzi bo zgłupieje . ja pracuje na 3/4 etatu wiec nie najgorzej, napewno bede przezywac i wyleje troche łez. bo taka juz jestem, ale przywykniemy. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mojemu dziecku należy się dzisiaj niezła nagroda od tatusia
bo obudziła go swoim płaczem o 7 rano a powinien już od 10 minut być w drodze do pracy 😁
tak to jest jak ktoś wyłącza budzik i jeszcze na "5minut" idzie spać
zawsze go za to krytykuje i pewnie po dzisiejszym na jakiś czas będzie wstawał równo z budzikiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Miłosz tak kiedyś obudził moja teściową 😉a ja myślałam,że ona już poszła 😉
Nie chciało mi się dzisiaj wstać;/
Honoratka masz racje co do żłobków, są bezpieczniejsze od nieznanej osoby, która zostaje sama z dzieckiem. Darek wczoraj się zbulwersowała, że by małego nie zostawił z jakąś babą 😉bo by musiał wszędzie kamery zamontować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...