Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

Hej
Jestem i mam dziś już dość wrażeń.
A teraz od początku Ania o dziwo już później się nie budziła, dopiero ok 3 na cyca. Wcześniej jak szłam spać to coś tam gadała, ale T do niej poszedł i okazało się, że gadała przez sen. Ma to po mnie 🙂
Rano ładnie wstała, zjadła i ok 10 szykowaliśmy się na spacerek, kiedy mnie się zaczął obraz troić 😞 Dostałam migreny i ze spaceru nici. Położyłam się a T zajął się córką. Ale nie mogłam spać bo Ania cały czas warowała pod drzwiami sypialni. CO T ją odciągał to przychodziła. Moja Kochana 🙂 Wstałam po 1/2h i zrobiłam sobie kawki i wzięłam 2 apapy i wtedy mi się zaczęło rzyganko 😞 Ania podreptała za mną do łazienki i wspinała się po moich plecach jak modliłam się do kibelka. Nie odstępuje mnie na krok.
Jakoś po tych wymiotach dałam radę funkcjonować tylko głowa mnie nap.... bolała. położyłam Anię po obiadku i T wygonił mnie do łóżka, Jak wstałam, razem z Anią zresztą to byłam jak nowo narodzona i zrobiłam nam pizzę a później pod wieczór zapakowaliśmy Ankę do wózka i wio na spacerek po mroziku. Mnie się przydało takie dotlenienie.
Na koniec dałam Ania na kolację kaszkę z kakaem i na sam koniec zaczęła być za gęsta i był jeden odruch wymiotny i wszystko zwróciła ale zaraz dałąm jej wołowinkę ze słoiczka bo się domagała jedzonka. I już było ok 🙂 Teraz śpi a ja wreszcie odpoczywam.
Aa i kupiłam sobie pierwszy raz w życiu karmi, stwierdziłam że dziś już 2 migreny raczej nie dostanę więc spróbuję 🙂

zuzka ale śliczne zdjęcie Zuzi dałaś w awatarku. Jaka ona śliczna 🙂 Piękny uśmiech naszej rocznej królewny 🙂