Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Alwo,Nanusia,przez ta prace ma strasznie malo czasu a wolny poswieca Alusi.
Juz mamy sie zdzwaniac od kilku dni i jakos nam to nie wychodzi 😞 Wiecie co,nie wiem czy ktoras z was ma badz miala przyjaciolke taka naprawde od serca ale to straszne nie moc chodz raz na jakis czas sie spotkac.I taka rozlaka,jaka mialysmy wlasnie my,jest straszna 😞 Bardzo za nia tesknie.Tyle razem przezylysmy ech....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Rozumiem wasz spor "nocnikowy"
Zdania byly,sa i beda podzielone.Ja uwazam ze nie mam w tym nic zlego,uswiadomienie,zapoznanie dziecka z nowym miejscem "posiedzenia"-ze tak sie wyraze hehe,w odpowiednim momencie-a takiego tak naprawde nie ma,kazde jest inne i w innym okresie gotowe na nowe wyzwania.Dla mnie sadzanie noworodka to rowniez zbyt wczesna pora,bo tak naprawde malo sie tym wskora.Mysle ze to ze roczne,poltoraroczne dzieci robia na nocnik to nie dla tego ze jako noworodki byly "sadzane".
Moj Szymcio,jak robil kupki jako niemowle,prawie nigdy nie dawal po sobie poznac,chyba ze czasami sie prezyl.Rowniez nie wyobrazam sobie jka moglabym wylapac dany moment.Zgadzam sie z Toba Sobolinku,ze taki maluszek potrzebuje snu,wyciszenia a na wszytsko inne przyjdzie pora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Evek napisał(a):
Alwo,Nanusia,przez ta prace ma strasznie malo czasu a wolny poswieca Alusi.
Juz mamy sie zdzwaniac od kilku dni i jakos nam to nie wychodzi 😞 Wiecie co,nie wiem czy ktoras z was ma badz miala przyjaciolke taka naprawde od serca ale to straszne nie moc chodz raz na jakis czas sie spotkac.I taka rozlaka,jaka mialysmy wlasnie my,jest straszna 😞 Bardzo za nia tesknie.Tyle razem przezylysmy ech....

wiem kochana co czujesz przeżywam dokładnie to samo ja tutaj ona tam masakra jakaś 😞 wiadomo z mężem dużo rozmawiamy ale to nie to 😞 tak mi jej brak czasami 😞 szczególnie jak na męża chcę popsioczyć 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Evek napisał(a):
Rozumiem wasz spor "nocnikowy"
Zdania byly,sa i beda podzielone.Ja uwazam ze nie mam w tym nic zlego,uswiadomienie,zapoznanie dziecka z nowym miejscem "posiedzenia"-ze tak sie wyraze hehe,w odpowiednim momencie-a takiego tak naprawde nie ma,kazde jest inne i w innym okresie gotowe na nowe wyzwania.Dla mnie sadzanie noworodka to rowniez zbyt wczesna pora,bo tak naprawde malo sie tym wskora.Mysle ze to ze roczne,poltoraroczne dzieci robia na nocnik to nie dla tego ze jako noworodki byly "sadzane".
Moj Szymcio,jak robil kupki jako niemowle,prawie nigdy nie dawal po sobie poznac,chyba ze czasami sie prezyl.Rowniez nie wyobrazam sobie jka moglabym wylapac dany moment.Zgadzam sie z Toba Sobolinku,ze taki maluszek potrzebuje snu,wyciszenia a na wszytsko inne przyjdzie pora.

co do nocnika to już pisałam prawda jest taka że jak w żłobku miałam praktyki to dzieci siedzące były wysadzane na nocnik o określonych godzinach(po posiłku i spaniu) czy im się to podobało czy nie a właśnie może mamy dzieci żłobkowych napiszą jak jest teraz ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Teraz wan napisze o "terroryzmie" ktory byl stosowany w nauce "nocnikowej" u Andrew.
Jak juz wspomnialam,byl opozniony w wielu kwestiach.Jako 3 latek zostal adoptowany przez amerykanska rodzine.Fakt starali sie o ta adopcje gdy maly mial 1,5 ale wiadomo pewnym procedur nie dalo sie przeskoczyc.
Andrew jako 3-4 latek,nie potrafil mowic,jezdzic na rowerku,nie wiedzial nawet jak lizac lizaka , loda(to zaburzenia motoru mowy pwoiazane z slabo rozwinietym miesniem jezyka,nie ssal smoczka jako niemowle a to rowniez przyczynilo sie do danej wady),nie potrafil sie skupic,patrzec w oczy,robil w pieluszke.Podejzewano u niego autyzm,robiona wszelakie badania u najlepszych specjalistow,okazalo sie ze nic bardziej mylnego.Powodem jego opoznienia bylo zaniedbanie i syndrom dziecka -matki alkoholiczki.
Trening nocnikowy-dla mnie koszmar.Poczawszy od zabaw w ubikacji,wieszania tablic z naklejkami i za kazda kupke badz siku nagroda.Rysownaie na tablicy jak powinno sie robic siusiu,karanie za przemoczone majteczki(np dwa dni w domu bez wyjscia na zewnatrz).Hektolitry wypijanych skowo,wody;stosy brudnych majtow i "syzyfofe"scieranie podlogi po kazdym "wypadku".Nic nie dawalo rezultatow,Adrew na krzekor,robil co raz czesciej i z pelna premedytacja :/ a wsystko to spadalo na mnie,bo w weekend rodzice "umywali rece" i zakladali pieluche.Praca mizerna 😞
W kocnu,moja pracodawczyni,wpadla na genialny sposob.Zatrudnila na dwa dni taka kobiete od treningu nocnikowego o nazwie Boot Camp czyli cos jak wojskowy oboz.Fakt miala patent,dobry pomysl na wyciagniecie duzej kasy od naiwnych rodzicow.Moze i ta metoda byla sukcesywna ale u normalnie rozwijajacych sie dzieci.
"Pole bitwy"-kuchnia,stol z przekaskami(slonymi),woda,soczki.Taktyka ?? Jak nawiecej pic i sikac.Stroj??? Andrew w samych majtach, na zimnych plytkach !!! co jeszcze bardziej sklania do sikania.Szafki w kuchni pooblepiane,haslami typu."nie sikaj w majtki","pamietaj kiedy zrobisz siu siu nie do nocnika,bedziesz musial to scierac(w sposob karygodny,jedno miejsce przez 40 mint bez przerwy-jesli dziecko stawia opor,nalezy go obezwladnic i swoja sila -za pomoca jego roczek do bolu scierac.-to nic ze Andrew wil sie i darl w nieboglosy az sie zapowietrzal 😞,takie byly regoly) "pamietaj sikaj do nocnika","nie rob kupy i siku w majtki"
Dziewczyny i tak w kolko musialam to powtarzac,10 godzin w kuchni,ja dostawalam juz do glowy,zal mi bylo Andrew,bo te motedy nieskutkowaly dla niego !!! I tak tydzien czasu,pozniej robil do nocnika ale zawsze oczekiwal oklaskow i nagrody w postaci ciastek,az nabawil sie zatwardzenia i nietolerancji glutemu.
Ja pewnego dnia,powiedzialam do mojego pracodawcy ze jeszcze jeden dzien takiej katorgi dla tego biednego dziecka ja sie zwalniam.Wiec zatrudnili dodatkowa nianie,ktora miala to wszystko realizowac.Wiecie ze maly nie chcial ze mna byc,bawic sie ?? Po tym terroryzmie. I co wydali kupe kasy,pomoglo ?? NIE!!! tzn oni mysla ze to to ( coz wydali sporo pieniedzy wiec jakby moglo byc inaczej??)Wzielam sprawy w swoije rece,mimo nakazow i instrukcji jak mam postepowac,robilam po swojemu.Staral sie mu w sposob spokojny,lagodny tlumaczyc,spiewac z nim piosenki o nocniczku sikaniu,kupce(tak to smieszne ale..)Nie poilam i nie dokarmialam slodyczami,poprostu minal czas Andrew w koncu zaczal sam biegac do ubikacji,czasami zdarzyla sie i wpadka-wtedy sprzatal ale nie 40 mint i nie z moja agresywna pomoca.oczywiscie dla moich pracodawcow caly czas trenowalam BOOT Camp.Kupilam drugi nocnik i na niby pokazywalam mu jak sikac,po wypiciu wody mniej wiecej godzina dwie sadzalam jego i sama na niby siadalam na nocnik.Poskutkowalo,szkoda tylko ze nie ja bylam oklaskiwana a ta glupia baba na ktra wydali tyle kasy 😞 No coz takie zycie.


Jak chcecie przeczytajcie.Duzo tego heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zdanie na temat nocnika jest pomiędzy ,tzn.nie wyobrażam sobie wysadzać Zuzy od urodzenia ,bo ona robiła kupki co godzine czyli po kazdym karmieniu,i nie było zadnych oznak,ale tak jak juz pisałam dla mnie w wieku 18 miesiecy to zdecydowanie za pozno,juz roczne dzieci wiedza co robią ,nie mam na myśli akurat spraw fizjologicznych ,moja mała juz jest cwana i i czasami swiadomie robi niektore rzeczy ,własnie teraz podobno kształtuje sie u nich inteligencja,ja nauczona doswiadczeniem bede wysadzac i oswajac Zuzie z nocnikiem juz od teraz,i chyba nikt sie nie obrazi na siebie jesli któras z nas bedzie wyrażac swoje opinie na temat wychowania swoich dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mialam wszelakie spotkania z terapeutkami(tam w US)ktre szkolily mnie jak postepowac z opoznionym Andrew.Rok pozniej urodzil sie Liam-jego przyszywany brat( to cud,przed adopcja stracila 6 ciaz!!!!) I jaka byla zasada?? Jak Liam skonczy rok mial zapoznac sie z nocniczkiem, okolo 18 mies,zaczelam go sadzac,tlumaczyc,pokazywac,spiewalam"nocnikowe"piosenki.Nie chcial,plakal!!,odstawilismy nauke na miesiac,po czym do niej worcilam -bylo lepiej i po dwuch miesiacach juz pieknie i sam robil -do ubikacji !!

Z kolei moja kolezanka opiekujac sie rownolatkiem tylko ze dziewczynka zaczela kolo 14 miesiaca i po dwuch,malutka juz sama wolala ze chce kupke !! 🙂

NIE MA REGOLY !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany Evek ,ja bym uciekła zaraz widząc takie katowanie dziecka ,bo inaczej tego nie można nazwać,ludzie którzy adoptowali dziecko stosowali takie metody?wierzyć się nie chce,dla mnie to powinno byc karalne,już wogóle to sprzątanie na siłę przez 40 min. 😠
Jak napisałas jak mu pokazywałas co sie robi do nocnika i siadałaś na drugim to mi się przypomniałao,jak Michał jak był mały ,to wchodził z do łazienki i patrzył jak tatuś sika ,i po kilku tygodniach też tak chciał ,ale wtedy miał juz z 2 latka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
moje zdanie na temat nocnika jest pomiędzy ,tzn.nie wyobrażam sobie wysadzać Zuzy od urodzenia ,bo ona robiła kupki co godzine czyli po kazdym karmieniu,i nie było zadnych oznak,ale tak jak juz pisałam dla mnie w wieku 18 miesiecy to zdecydowanie za pozno,juz roczne dzieci wiedza co robią ,nie mam na myśli akurat spraw fizjologicznych ,moja mała juz jest cwana i i czasami swiadomie robi niektore rzeczy ,własnie teraz podobno kształtuje sie u nich inteligencja,ja nauczona doswiadczeniem bede wysadzac i oswajac Zuzie z nocnikiem juz od teraz,i chyba nikt sie nie obrazi na siebie jesli któras z nas bedzie wyrażac swoje opinie na temat wychowania swoich dzieci


Zuza ja tylko przedstawilam metody i zasady jakimi musialm sie kierowac w pracy.Ja juz kupilam nocnik,Szymcio go widzi,poznaje jak zacznie pewnie siedziec-posadze go na nim i zaczniemy powoli sie uczyc,ale bez nacisku bo to tez nic nie pomoze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
Rany Evek ,ja bym uciekła zaraz widząc takie katowanie dziecka ,bo inaczej tego nie można nazwać,ludzie którzy adoptowali dziecko stosowali takie metody?wierzyć się nie chce,dla mnie to powinno byc karalne,już wogóle to sprzątanie na siłę przez 40 min. 😠
Jak napisałas jak mu pokazywałas co sie robi do nocnika i siadałaś na drugim to mi się przypomniałao,jak Michał jak był mały ,to wchodził z do łazienki i patrzył jak tatuś sika ,i po kilku tygodniach też tak chciał ,ale wtedy miał juz z 2 latka


Kochana,chcialam sie zwolnic,to przyjeli do trenigu inna dziewczyne.Ja stosowalam swoje metody 🙂
Ale ta z pokazywaniem-TRAFNA co ?? hehe tylko dla starszych dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku gratulujemy ząbka! 🙂 super, że tak łatwo poszło! 🙂 No i doczekałaś się końca remontu 🙂 jak fajnie!

malamyszko kurcze szybko Michałek znowu coś zalapał 😞 ja daje ta maść i sól morską...trzymam kciuki, zeby mu przeszło!!!!

Zuzka z tym klapsem to faktycznie przegięcie :/

Evek miło słyszeć, że Szymonkowi mija katarek! 🙂 U mnie też z pleckami lepiej, ale do końca nie przeszło. Staram się jak namniej nosić Blankę... Zazdroszczę Ci takiej więzi z Nanusią, przyjaźń do bardoz duże słowo i do tej pory każda moja "przyjaźń" kończyła się w najmniej oczekiwanych momentach 😞 dzisiaj mogę tylko dwie osoby nazwać przyjacielem : mamę i mojego męża, są to dwie osoby, które zawsze mnie wysłuchają, którym mogę wszystko powiedzieć, które mnie nie oceniają i zawsze niosą pomoc kiedy jej potrzebuje...mogłabym pisać i pisać więcej! także trzymajcie się razem, bo to wielki skarb mieć taką przyjaciółkę!


Co do nocnikowania ja też sie na razie wstrzymuję! Mam podobne zdanie do Sobolinka! Poczekam aż będzie kumać o co biega z nocniczkiem, nie chcę jej teraz męczyć 🙂 poza tym w żłobku nie nocnikują tej najmłodszej grupy, więc nawet gdybym chciała spróbować to nie ma sensu...

Kawę to ja uwielbiam i pije po kilka dziennie odkąd nie karmię piersią! 14 miesięcy bez kawy były ciężkie dla mnie i teraz nadrabiam 🙂


Ewca DOminis to poranny ptaszek widzę! Ja od kilku dni daje Blance butlę o 3h w nocy i dzięki temu spi do minimum 7h 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Evek - metoda straszna, ale co kraj to obyczaj.
U nas powoli zaczyna się chyba znów katarek. Paweł odebrał małego ze żłobka, ale mówił, że było ok, więc to może nasze nadwrażliwe uszy usłyszałay ten katar.
Wiecie coś jak Mania? Co z testem?

U mnie był problem z Mamusiami, więc może dlatego niektóre dziewczyny się nie odzywają.
A co do przyjaciółek, to powoli o Was mogę zacząć tak mówić. Zawsze jesteście, zawsze pomożecie. DZIĘKUJĘ WAM ZA TO !!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Muszę się jeszcze pochwalić, żę jedziemy z Pawłem na romantyczny weekend. Kupiliśmy ofertę z Groupona. Wybraliśmy termin 28-30 października. Moje 30 urodziny. Mam tylko nadzieję, że wszystko wypali, bo żeby się odbyło, to musi być 120 ofert sprzedanych a jak na razie to jest 65 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka
Sorka ze nie weszlam napisac co po badaniach ale nie mialam czasu 😞
W srode bylam u ginka i po zwyklym badaniu nie byl do konca pewny czy jest ciaza czy nie a ze usg u niego jest popsute to dal mi skierowanie do jego 2 kliniki. Wczoraj o 12 bylam na usg i potem z usg z wynikami u niego i okazalo sie ze NIE MA CIAŻY! Mam zaburzenie estrogenalne i przez 7 dni musze brac luteine zeby wywolac okres i jak sie zacznie to wziasc tabletki anty Midiana bo teraz mi takie przepisal.
Jesli chodzi o te cale nocnikowanie to ja tez patrzac na szwagierke ktora ma juz 4 dziecko mam jakis obraz tego i teraz szczerze powiem wam ze nie ma to zadnego sensu jesli maluch nie ma skaczone jakies 10 mc i jeszcze nie chodzi a druga sprawa i to akurat wiem od mojego pediatry ze dziecko zaczyna kojarzyc etap siku i kupka jak zacznie mu dzialac w tym kierunku przystawka mozgowa i jakby to powiedziec taka zatyczka przy pecherzu moczowym ktora jest odpowiedzialna za utrzymanie moczu wiec cala taka zabawa mija sie z celem i jak dla mnie jest hhmmm... jak to ujac.. jest zmuszaniem dzieciaczka do bycia do przodu, bycia starszym no wiecie o co mi chodzi
Tylko nie obrazac sie za to co mysle i co napisalam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...