Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
monic87 napisał(a):
wiem, tez nie odoba mi sie jego rytm dnia...ale probowalam to przestawic i jakos nie wychodzi...nawet przez jakis czas omijalismy popoludniowe drezmki - niestety nie pomoglo 😞


A może za szybko zrezygnowałaś? Może Filip potrzebował więcej czasu aby się przestawić? Trzymam kciuki, aby się udało zmienić rytm dnia, który jak napisałaś, nie podoba Ci się.


Monic ja uważam podobnie, a dodam jeszcze, że nigdy nei jest za późno, może być bardzo ciężko i dużo stresu i płaczu, ale pomyśl,że to dla dobra wszystkich! 🙂 powodzenia gdybyś się zdeycdowała walczyć z Filipkiem 🙂 Pamiętaj rodzice rządzą a nie dzieci 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej Kochane, wiem, żę dawno się nie odzywałam, ale miałam bardzo trudny okres.
NIe chce zanudzać, więc tylko napiszę, że zmuszeni zostaliśmy do zamieszkania u moich rodziców. W nocy przed wigilią spaliło się doszczętnie mieszkanie naszej sąsiadki z naprzeciwka. Na szczęście nic nam się nie stało. ale Miszka przeżywał okropny stres gdy zobaczył strażaków w maskach (nie wyglądali jak Strażak Sam). Teraz ma problemy ze spaniem, budzi się w nocy z płaczem itp.

Monic - trzymam kciuki za 2 kreseczki, na pewno się pojawią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Hej Kochane, wiem, żę dawno się nie odzywałam, ale miałam bardzo trudny okres.
NIe chce zanudzać, więc tylko napiszę, że zmuszeni zostaliśmy do zamieszkania u moich rodziców. W nocy przed wigilią spaliło się doszczętnie mieszkanie naszej sąsiadki z naprzeciwka. Na szczęście nic nam się nie stało. ale Miszka przeżywał okropny stres gdy zobaczył strażaków w maskach (nie wyglądali jak Strażak Sam). Teraz ma problemy ze spaniem, budzi się w nocy z płaczem itp.

Monic - trzymam kciuki za 2 kreseczki, na pewno się pojawią.

to straszne co piszesz....moim znajomym w tamtym roku w wakacje spalilo sie mieszkanie - jest to cos okropnego - nagle czlowiek zostaje bez niczego. Straszne 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O kurcze, Malamyszko, to faktycznie nieciekawie, Michaś teraz odreagowuje stres... A u dziadków jest spokojniejszy, że zdecydowaliście się na przenosiny?

Monic, pewnie, że sprawdź po, czasem się zdarza jakby miesiączka, mimo że kobieta w ciąży jest 🙂

Wczoraj popołudniu, po drzemce Ula gorączki dostała i to 40stopni...! Taka osowiała i drzemiąca była, ale po czopku i po kilkunastu minutach ozdrowiała, bawiła się i biegała, jakby nic przed chwilą się nie działo... 😮 Nie wiem co to było, dziś wszystko z nią w porządku. Mnie za to coś złapało... głowa, mięśnie, nawet trochę oczy bolały, do tego zimno mi było... ale po ferwexie i przytulaniu się do termofora polepszyło mi się. Teraz na razie jest OK, jutro do pracy nie idę, będę się kurować.

Moja koleżanka jest w ciąży i poleciła mnie na zastępstwo swojej szefowej, miało być od kwietnia/maja. Wczoraj miała USG połówkowe i lekarka powiedziała jej, że dzieciątko nisko leży i że powinna iść na zwolnienie i odpoczywać. No i moje zastępstwo może się zacząć już w lutym... No i przeżywam jak to zniesiemy z Ulą i jak to logistycznie rozwiążemy. Z obecnej pracy nie chcę rezygnować, więc nie będzie mnie w domu od 7 do 7... Do kwietnia mieliśmy znaleźć żłobek, Ula już by się przyzwyczaiła, inaczej by trochę było, a tu już teraz trzeba kombinować co i jak... Staram się nie stresować tą sytuacją, bo to zwykle nic nie wnosi, ale jak sobie pomyślę to ciarki mnie lekkie przechodzą... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O kurcze, Malamyszko, to faktycznie nieciekawie, Michaś teraz odreagowuje stres... A u dziadków jest spokojniejszy, że zdecydowaliście się na przenosiny?

Monic, pewnie, że sprawdź po, czasem się zdarza jakby miesiączka, mimo że kobieta w ciąży jest 🙂

Wczoraj popołudniu, po drzemce Ula gorączki dostała i to 40stopni...! Taka osowiała i drzemiąca była, ale po czopku i po kilkunastu minutach ozdrowiała, bawiła się i biegała, jakby nic przed chwilą się nie działo... 😮 Nie wiem co to było, dziś wszystko z nią w porządku. Mnie za to coś złapało... głowa, mięśnie, nawet trochę oczy bolały, do tego zimno mi było... ale po ferwexie i przytulaniu się do termofora polepszyło mi się. Teraz na razie jest OK, jutro do pracy nie idę, będę się kurować.

Moja koleżanka jest w ciąży i poleciła mnie na zastępstwo swojej szefowej, miało być od kwietnia/maja. Wczoraj miała USG połówkowe i lekarka powiedziała jej, że dzieciątko nisko leży i że powinna iść na zwolnienie i odpoczywać. No i moje zastępstwo może się zacząć już w lutym... No i przeżywam jak to zniesiemy z Ulą i jak to logistycznie rozwiążemy. Z obecnej pracy nie chcę rezygnować, więc nie będzie mnie w domu od 7 do 7... Do kwietnia mieliśmy znaleźć żłobek, Ula już by się przyzwyczaiła, inaczej by trochę było, a tu już teraz trzeba kombinować co i jak... Staram się nie stresować tą sytuacją, bo to zwykle nic nie wnosi, ale jak sobie pomyślę to ciarki mnie lekkie przechodzą... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joanna1984 napisał(a):

Mnie przekonała bardzo dobra lekarka, która jest homeopatką, neonatologiem i pediatrą, jak tylko zobaczyła Blankę od razu wiedziała co jej dolega, mówię o tej diecie bezmlecznej, Blanka miała ciągle zarumienione policzki aż suche do czerwoności i miejscami na skórze takie plamy szorstkie, zaleciła tą dietę i od razu jej przeszło 🙂 poza tym poleciła nam masę leków homeopatycznych na różne dolegliwości specjalnie dopasowane do Blanki. Także jak się słyszy rady od takiego fachowca to nie sposób się nie przekonać 🙂


Coś w tym jest, jakby nie działały już dawno nie byłoby ich na rynku, każdy organizm jest inny i te same leki na każdego działają inaczej. Dobrze że jest jakaś alternatywa a już najlepiej by było jakby w ogóle nie były potrzebne! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Hej Kochane, wiem, żę dawno się nie odzywałam, ale miałam bardzo trudny okres.
NIe chce zanudzać, więc tylko napiszę, że zmuszeni zostaliśmy do zamieszkania u moich rodziców. W nocy przed wigilią spaliło się doszczętnie mieszkanie naszej sąsiadki z naprzeciwka. Na szczęście nic nam się nie stało. ale Miszka przeżywał okropny stres gdy zobaczył strażaków w maskach (nie wyglądali jak Strażak Sam). Teraz ma problemy ze spaniem, budzi się w nocy z płaczem itp.


Okropna historia, dobrze że się nikomu nic nie stało a kiedy możecie wrócić do siebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
Wczoraj popołudniu, po drzemce Ula gorączki dostała i to 40stopni...! Taka osowiała i drzemiąca była, ale po czopku i po kilkunastu minutach ozdrowiała, bawiła się i biegała, jakby nic przed chwilą się nie działo... 😮 Nie wiem co to było, dziś wszystko z nią w porządku. Mnie za to coś złapało... głowa, mięśnie, nawet trochę oczy bolały, do tego zimno mi było... ale po ferwexie i przytulaniu się do termofora polepszyło mi się. Teraz na razie jest OK, jutro do pracy nie idę, będę się kurować.

Moja koleżanka jest w ciąży i poleciła mnie na zastępstwo swojej szefowej, miało być od kwietnia/maja. Wczoraj miała USG połówkowe i lekarka powiedziała jej, że dzieciątko nisko leży i że powinna iść na zwolnienie i odpoczywać. No i moje zastępstwo może się zacząć już w lutym... No i przeżywam jak to zniesiemy z Ulą i jak to logistycznie rozwiążemy. Z obecnej pracy nie chcę rezygnować, więc nie będzie mnie w domu od 7 do 7... Do kwietnia mieliśmy znaleźć żłobek, Ula już by się przyzwyczaiła, inaczej by trochę było, a tu już teraz trzeba kombinować co i jak... Staram się nie stresować tą sytuacją, bo to zwykle nic nie wnosi, ale jak sobie pomyślę to ciarki mnie lekkie przechodzą... 🥴


Super ekspresowe wyzdrowienie 🙂 dziwne to było taka gorączka i tak szybko wszystko przeszło, pewnie na Ciebie 😉
To teraz będziesz na dwa etaty pracować?
Dużo zdrówka dla Was dziewczynki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas w końcu spadł śnieg i dziś oczywiście sanki zaliczone 🙂 ale Julii nie bardzo się podobało 🤢 była okropna zawieja i trochę mi przemarzła.
We wtorek cały dzień spędziliśmy na basenie trochę się martwiłam czy się nie rozchorujemy ale jak na razie wszystko ok.no nic idę spać 🙂do jutra 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Julik - w sumie to w każdej chwili mogliśmy wrócić, ale strasznie śmierdziało na korytarzu, więc chcieliśmy tego oszczędzić małemu.
A co do chorowania to Dziewczyny uważajcie, bo panuje okropna grypa. U nas chorobę przytargał Miszka ze żłobka. Teraz leży też babcia (moja Mama) i zaczyna rozkladać dziadka. Czyli po powrocie z pracy będę miała szpital w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
Asiula napisał(a):
Wczoraj popołudniu, po drzemce Ula gorączki dostała i to 40stopni...! Taka osowiała i drzemiąca była, ale po czopku i po kilkunastu minutach ozdrowiała, bawiła się i biegała, jakby nic przed chwilą się nie działo... 😮 Nie wiem co to było, dziś wszystko z nią w porządku. Mnie za to coś złapało... głowa, mięśnie, nawet trochę oczy bolały, do tego zimno mi było... ale po ferwexie i przytulaniu się do termofora polepszyło mi się. Teraz na razie jest OK, jutro do pracy nie idę, będę się kurować.

Moja koleżanka jest w ciąży i poleciła mnie na zastępstwo swojej szefowej, miało być od kwietnia/maja. Wczoraj miała USG połówkowe i lekarka powiedziała jej, że dzieciątko nisko leży i że powinna iść na zwolnienie i odpoczywać. No i moje zastępstwo może się zacząć już w lutym... No i przeżywam jak to zniesiemy z Ulą i jak to logistycznie rozwiążemy. Z obecnej pracy nie chcę rezygnować, więc nie będzie mnie w domu od 7 do 7... Do kwietnia mieliśmy znaleźć żłobek, Ula już by się przyzwyczaiła, inaczej by trochę było, a tu już teraz trzeba kombinować co i jak... Staram się nie stresować tą sytuacją, bo to zwykle nic nie wnosi, ale jak sobie pomyślę to ciarki mnie lekkie przechodzą... 🥴


Super ekspresowe wyzdrowienie 🙂 dziwne to było taka gorączka i tak szybko wszystko przeszło, pewnie na Ciebie 😉
To teraz będziesz na dwa etaty pracować?
Dużo zdrówka dla Was dziewczynki!


Ula nie do końca jest zdrowa, bo pokasłuje i katar trochę ma, ale faktycznie zadziwiająco szybko ta gorączka się pojawiła i znikła. Już kiedyś miała coś podobnego, nad ranem, że gorąca, ledwo przytomna a po kilkunastu minutach śladu nie było po osłabieniu...

No będę pracować na 1,5 etatu, tylko to etaty "szkolne", mniejszy wymiar godzin, więc łatwiej pomieścić wszystko. Niedługo pewnie poznam jakieś szczegóły co do nowej pracy. Tylko chyba bez kupna drugiego auta się nie obędzie... Zobaczymy jak będziemy sobie radzić z jednym na początku i jak nie damy rady z jednym to będziemy jakiejś "popierdółki" dla męża szukać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
monic87 napisał(a):
Asiula-ja aktualnie szukam pracy ale "w tym karju nie ma pracy dla ludzi z moim wyksztaleceniem"...zartuje....ale nie moge nic znalezc.....


Monic to tak jak ja 😉 😉 😉


Praca pewnie by się znalazła, tylko co innego jeśli szuka się pracy, aby mieć parę groszy, taką to da radę bez większych problemów chyba znaleźć, a co innego jak ktoś chce w swoim zawodzie pracować i się rozwijać, to już wtedy znacznie gorzej, tym bardziej jak chce się wrócić po kilku latach, albo dopiero zacząć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
U nas w końcu spadł śnieg i dziś oczywiście sanki zaliczone 🙂 ale Julii nie bardzo się podobało 🤢 była okropna zawieja i trochę mi przemarzła.
We wtorek cały dzień spędziliśmy na basenie trochę się martwiłam czy się nie rozchorujemy ale jak na razie wszystko ok.no nic idę spać 🙂do jutra 🙂


U nas też jest śnieg od piątku. Z powodu choróbska bałam się w piątek wychodzić, ale w sobotę to już sobie nie odmówiliśmy rodzinnego spaceru. Krótki bo krótki, ale brodzenie w śniegu Ula zaliczyła 🙂 Sanki jej nie kręcą, woli w zaspach łazić 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurcze, nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę moją siostrzenicę na żywo, na zdjęciach jest cudna 😁 Wyjazd do siostry to taka mała wyprawa dla nas, ale chcemy pojechać w miarę szybko, bo siostra nie ma nic przeciwko (jeszcze będąc w szpitalu pytała kiedy przyjedziemy 😜 ), a dzieci tak szybko rosną, zwłaszcza te najmniejsze 🙂

Miłego popołudnia Mamusie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):

No będę pracować na 1,5 etatu, tylko to etaty "szkolne", mniejszy wymiar godzin, więc łatwiej pomieścić wszystko. Niedługo pewnie poznam jakieś szczegóły co do nowej pracy. Tylko chyba bez kupna drugiego auta się nie obędzie... Zobaczymy jak będziemy sobie radzić z jednym na początku i jak nie damy rady z jednym to będziemy jakiejś "popierdółki" dla męża szukać.

Asiula dobra jesteś popierdółkę dla męża 😉 😁 uśmiałam się


Asiula napisał(a):
Kurcze, nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę moją siostrzenicę na żywo, na zdjęciach jest cudna 😁 Wyjazd do siostry to taka mała wyprawa dla nas, ale chcemy pojechać w miarę szybko, bo siostra nie ma nic przeciwko (jeszcze będąc w szpitalu pytała kiedy przyjedziemy 😜 ), a dzieci tak szybko rosną, zwłaszcza te najmniejsze 🙂


No to rzeczywiście musicie się wykurować przed wyjazdem 🙂fajnie 🙂Gratulacje dla siostry 🙂
a siostra daleko od Was mieszka?

i pomyśleć że Nam już dwa latka stuknie 😁 jak ten czas leci 🙂

Asiula napisał(a):
Sanki jej nie kręcą, woli w zaspach łazić 😜

U nas różnie zależy od dnia, ostatnio właśnie łaziła w zaspach a potem trzeba było moczyć nogi w gorącej wodzie 😁 ale sanki bardzo lubi szczególnie jak pędzi z mamusią z górki 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
znowu chora-w swieta bylam chora ja, potem Fifi, potem Tomek kilka dnie temu cos jakby brało Filipa znowu ale jest ok- a wczoraj nagle wieczorem znowu wzielo mnie. Juz mam dosc. Kiedy to sie skonczy?? Czuje sie jakbym byla polamana 😞 Rano sie nawet smialam czy czasem w nocy Tomek mnie nie bil bo wszystko mnie boli 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
My na razie nie chorujemy, jakieś pokaszliwania w domu były ale nic więcej. Na razie zdrowi jak ryba 🙂 dosłownie bo dziś znów cały dzień na basenie a moja pływaczka by z wody nie wychodziła 😉

My nic nie szykujemy dla babci bo naszą babcię nie cieszą żadne gadżety, więc pewnie tylko do kwiaciarni po jakiś kwiatek, mydełko czy świeczkę zapachową. W tamtym roku dostała komplet ramek z grawerem ze zdjęciami odciskami stópek rączek to rozłożyła to na części pierwsze i nawet nie wiem gdzie to jest. Więc nie będę się wysilać.A reszta dziadków daleko...

Idę spać bo jestem wymęczona dziś. Dużo zdrowia dziewczyny i chłopaki 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc mamusie, u Nas też kaszelek i katarek, ale podaje to i owo i troche przechodzi, na szczęście temp nie było, ale sanki dalej stoją niewypróbowane 😞
ostatnio Blanka mnie zaskoczyła, bo umie już sama założyć skarpetki, rajstopy, spodnie, buty i kapcie 🙂 teraz pracujemu nad bluzką 🙂 poza tymw nauczyła juz sie wszystkich kolorów 🙂 polecam klocki lego duplo, są świetne i pomagają w nauce nie tylko kolorów 😁
neistety z nocnikiem dalej nici :/ chyba musimy poczekać do wiosny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny, moi panowie śpią, więc mam chwilę na poszperanie w internecie.
U nas też nici z nocnika. Jak już posadzę i trzymam na nocniku długo, to w końcu siku wpada, ale żeby sam powiedział, ze chce, to niestety nie. Nie wiem już co robić, jak nauczyć korzystania z nocnika. Chyba tak jak Joanna będę musiała poczekać na wiosnę i puszczę bez pampersa.

A co do Dnia Babci i Dziadka, to chyba nici z moich planów (chciałam zaprosić Rodziców w poniedziałek na obiad), bo moja mama się rozchorowała i siedzi w domu z antybiotykiem. Ale może namówię Miszkę na zrobienie "laurki" i coś sama podrzucę Babci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...