Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Dobry.U nas niestety noc fatalna,z tych samych co od dluzszego czasu powodow-moj kot 😞 Coraz czesciej mysle,zeby go znajomej oddac,bo zawsze go chciala 😞 Bo my z Julka nie dajemy rady.Chodzi o to,ze lajza cale dnie spi,a w nocy odzywa.A ulubiona jego zabawa jest drapanie komody..obok Julki lozeczka.Dzis jak sie o 2 obudzilysmy tak do 5 probowalam ja uspic.A dodam ze o 23:30 tez nam pobudke zafundowal,ale Julka od razu po chwili zasnela.Leb mi peka 😞
Samantko powodzenia u lekarza.Napewno bedzie dobrze
Edytko Kornelcia to faktycznie mala modeleczka jest
Nusia ja szukam ostatnio dobrego i niedrogiego fotografa w Lodzi,ale chyba jednak zglosze sie do twojego meza.Ile bierze za sesja?Bo zdjecia sa niesamowite 🙂Pawlis jaki przystojniak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
.Boze,dziewczyny musze wam sie pozalic.Bo od ostatnich dni plakac mi sie chce i dlatego nie wchodze na forum.Chodzi o mojego kota.wiem,ze to nie rzecz,ktora mozna od tak sobie oddac..Jest mi bardzoj ciezko,bo Koko jest jak moje drugie dziecko.Jest przeze mnie rozpiszczony na maksa 🙂Cala ciaze wszyscy mi mowili oddaj go,a ja nie.Jak sia mala urodzila,tez mi marudzono i mowilam,ze nie.Ale ostatnio mu sie pogorszylo i daje nam popalic.Klatka tu nie pomoze.Wynosilam go na noc do lazienki,to drapal w drzwi i miauczal cala noc,wiec i to nic nie daje.A szkoda mi go tak oddac,bo ja go naprawde kocham.Tylko Julki mi strasznie w tym wszystkim szkoda,bo jak sie w nocy bidulka nie wyspi,to potem w dzien jest strasznie marudna 😞I powiedzcie mi,co ja mam w tej sytacji zrobic?Dzis rano Piotrek powiedzial,ze dzis i jutro on bedzie do Julki wstawal,zebym sie przed egzaminem wyspala.Ale nie chce go meczyc,bo on do pracy na 10 godz idzie i za kolkiem musi siedziec.Zapytal mnie,co z tym fantem robimy i jak dlugo mam zamiar sie jeszcze tak meczyc...I nie wiem co mam zrobic 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monisu kochana ja Cie świetnie rozumiem bo my mamy pieska i jakmala sie urodzial to srasznie szczekal na nia i maz powiedzial ze jak tak bedzie dalej to go oddamy a ja bym nie dala rady, zapalkalabym sie!!! No ale jak pojechalismy w nocy do szpitala i nie bylo Nas kilka dni to po powrocie juz bylo oki. To jak masz mozliwosc to moze oddaj go tylko na kilka dni, a potem sprawdzicie czy po powrocie bedzie lepiej. Chociaz z drugiej strony moj Majluniu byl caly czas w domu bo to Nas nie było a jak Koko zmieni miesjsce to moze byc inaczej ale sprobowac warto!!!
A z bolem glowy Cie rozumiem bo mi juz od wczoraj peka a noc do dupy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko on juz byl na kilka dni u mojej siostry i nic to nie dalo.Na poczatku jak sie Julka urodzila to bylo dobrze.Dopiero potem zaczelo mu sie pogarszac.Wydaje mi sie,ze on po prostu zaczal byc zazdrosny,bo zawsze byl nr jeden.Calymi godzinami lezal kolo mnie a ja glaskalam i calowalam.Ale przy malym dziecku nie daje rady.Jak mam wolna chwile,to wtedy sie do niego tule i caluje.Ale ostatnio jest nie do wytrzymania.I wiem ze to glupio zabrzmi,ale to wyglada,jakby on swiadomie szedl kolo jej lozeczka,zeby ja obudzic.Ozywa dopiero jak ona zasnie.Jak mi sie w nocy rozbudzala,to on siadal cicho,a jak udawalo mi sie uspic to on spowrotem pod komode przylazic.I osatnio tak jest zazwyczaj co 2 noc 😞 😞Ja juz nie wyrabiam,bo chodze niewyspana,glowa mi peka ale chyba serce mi peknie,jak bede miala go oddac 😞Tym bardziej,ze dziewczyny ktore go chca mieszkaja za Londynem,wiec jesli w ogole bede go widywac,to raz do roku.Wiem,ze mialby tam dobrze,bo one wynajmuja duze 2-pokojowe mieszkanie z ogrodem i sa tak samo glupie na punkcie kotow jak i ja,ale mi i tak ciezko.A do tego teraz maz mi ciagle robi wyrzuty,ze o kota sie martwie,a zamiast tego powinnam o Julce pomyslec.I mam czas do soboty,bo Paulina bedzie u nas w sobote i wtedy ewentualnie jak bym sie zdecydowala moglaby go wziasc 😞 😞Kurwa,poplakalam sie i tyle z pisania 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monisiu wiem ze Ci ciezko, ja tez sie poryczalam!! Ale moze faktycznie musisz go oddac, wiem to okropne ale pozniej moze byc gorzej, nie daj boze zeby Julce cos zrobił!!! a jesli Twoja kolezanka kocha kotki i on dla niej bedzie nr jeden to moze byłoby tak i dla niego lepiej!!! Bo przeciez on tez sie to tego przyzwycził i moze On potrzebuje calej czyjej uwagi!!! Tobie bedzie mega ciezko ale moze dla Koko to bedzie najlepsze rozwiazanie. Podam Ci przyklad (choc pewnie w niczym Ci to nie pomoze)
Jak byłam mala mialam psa ktory wabił sie Rocky i jak go bralismy byl szczeniakiem i mial byc maly!!! ale jak zaczal rosnac to szybko sie okazalo ze nie bedzie maly!!! My mieszkalysmy z mama, siostra i wlasnie z duzym Rockim na jednym pokoju i moja mama postanowila go oddac do babci na wis bo tam mialby lepsze warunki, a przede wszystkim duzo miejsca, ale to nam kazala podjac decyzje i choc na poczatku nie chcialam nawet o tym myslec to w koncu go oddalismy! Ja plakalam chyba dwa tygodnie albo i dluzej ale jak w wakacje go zobaczylam u babci, jaki byl szczesliwy, to wiedzialam ze podjelam sluszna, choc bolesna dla mnie decyzje!!
Moze pomoze Ci to w podjeciu decyzji!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Witam Was po długiej nieobecności: na bieżąco niekiedy starałam sie czytać...To, co zapamiętałam to na pewno dobre wyniki Korni - całusy dla Was, bardzo się cieszę.
Tuśka - co za komin z Ciebie, nieładnie...
Marta - szkoda zdjęc, ale za to masz mądrą Majeczkę na bieżąco -- a kuku 😁
Misia - dzieki za pamięć, a jednak eska nie wysłałaś 🤨 no nic - cieszę się, ze Antoś ma się dobrze i przybywa mu siły w płucach - u nas podobnie, ale twardo uczymy go "nie terroru" 😜
Najgorzej było po powrocie z Bydzi (od rodzinki): tam był noszony na rączkach a w domku nie ma zmiłuj... ciężko mu było się przestawić, no ale tłumacz Babciom, że nie mają brac dziecka tak często na ręce. I tak dobrze, ze mówią: Ty jestes matką, wiesz najlepiej, ale pozwól mi się nim nacieszyć... 🙃
Niuniuś i Tobie dziekuję za zainteresowanie - zdjęcia bombowe, ja mam szanse na sesję, prawda 😁 choc piwa Ci nie dam, może czekoladę 😉
Moniś - moja opinia jest bardzo egoistyczno - subiektywna, (bo kotów nie lubię - tylko mnie z Misia nie zagryźcie 😉), no i Julka jest najważniejsza!

Trzymajcie się ... w najbliższym czasie mam sporo na głowie (wcześniej też), no i od jutra mamy gości... a Patryczek po szczepieniu jest od wczoraj - biedaczek miał gorąckę w nocy a teraz marudkuje - głośno!!!

Aaa samantka - jak tam uszko Nikolki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monisia ja bym oddała jednak kotka... Też pomyślałam, że mógłby coś nie daj Boże Julce zrobić... To na pewno jego zazdrość... Julcia jest coraz większa, coraz bardziej pocieszna i absorbująca... Kotek to czuje... Tak samo zachowują się psy... On przez drapanie w drzwi czy komodę chce zwrócić na siebie uwagę... bo wtedy na pewno zareagujesz... Nie płacz.. Julka jest ważniejsza... Jak podrośnie będziecie mogli sobie znowu kotka przygarnąć 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Uszko zbadali jej za pomocą mikroskopu usznego... tak myślę, wsadziła jej takie coś do uszka, głęboko i prawie przyłożyła do tego oko... tam była taka lampka i ona to w powiększeniu widziała... Dzisiaj przy tym badaniu nie płakala, a jak byłyśmy 5 dni temu to płakała... więc już jest oki 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Samantka świetnie że już z uszkiem ok. Jesteś czujną wspaniałą mamusią dzięki tobie Nikola się nie nacierpiała!Co do wagi to ja bym się cieszyła,ale może Samantko ta butla na wieczór jest niepotrzebna?Bo w sumie u mojej jest tak że ona nigdy jedzenia nie odmawia ile przyszykuje tyle zje tyle że w międzyczasie zaśnie.Teraz szykuje 150ml i zazwyczaj zje. No i ulewa jej się jak za dużo zje.
Gerda fajnie że się odezwałaś.
Misia fajnie czytać że mały terorysta tak ładnie w nocy spał i teraz daje mamie sprzątać.
Ktoś napisał o Debridacie że daje na ulewanie mi to lekarka przepisała na kupkę a dzisiaj znowu 6dzień bez kupy. I zaznaczyła że to tylko przez miesiąc można podawać. Wczoraj się wkurzyłam i kupiłam mleko Bebilon Comfort to dobre ponoć jeśli dziecko ma zatwardzenia jest bardziej lekkostrawne. Lekarka kazała dopajać ale soczków nie chce mi pić o wodzie nie wspomnę, krztusi się co chwilę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko, ale ja jej daje obie piersi, z nich nic nie leci i się denerwuje... w dzień przed samym karmieniem pierś którą mam dać jest pełniejsza i po kilkudziesięcu sekundach czuję jak pokarm napływa i robi się twarda... a wieczorem tak nie ma.. pierś miękka, slyszę tylko trochę łykania.. w dzień jak je to Pociągnie, łyka, pociągnie, łyka... a wieczorem po kilku min ciąga, ciąga, ciąga i do piero mały lyk... więc myślę, że butelka raczej potrzebna... Dzisiaj jak mała nie będzie płakała po cycku nie dam jej butli i zobaczę o której się obudzi na jedzenie 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garda fajnie, ze sie odezwalaś. Cieszę sie, ze u was wszystko ok.
Komisja ja bym kota oddała, bo koty są nieobliczalne i czasem jeśli są zdenerwowane to mogą krzywdę zrobić. wiem, ze napewno to trudna decyzja, ale córeczka jest najważniejsza. Ja mam pieska zazdrośnika, ale już sie powoli przyzwyczaja i nawet czasem podejdzie do Mai ja polizac po nodze 🙂
Samantka cieszę sie, że Nicola już zdrowa.
Niunia zdjęcia super. Mój K. też jest utalentowany w tych sprawach, ale jakoś nigdy nie mamy czasu...Teraz na weekend poproszę go o cyknięcie paru fotek. Poza tym jak kiedyś sie spotkamy to beda mieli o czym rozmawiać 🙂
Oktawia jak dobrze pamietam to dzisiaj mąż wraca 🙂 Oj bedzie sie działo...Daj znać co u Ciebie.
Tuska czyli jednak nie przechodzisz na butle?
A właśnie mam pytanie do dziewczyn karmiacych...bo ja kiedyś myślałam, że będę karmić 6 miesięcy, ale wydaje mi sie, że chyba do roku będę karmić..tylko we wrześniu idziemy na wesele i bardzo chciałam sie zabawić s końcu po takiej przerwie..i myślałam, że dam Mai modyfikowane mleczko przez 2 dni a potem będę karmić dalej. tylko nie wiem czy próbować uczyć ja jeść z tej butli wcześniej, czy jak wtedy zglodnieje to zje?
sorry za róż udanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Martuś, ja to nie wiem jak z tą butelką, każde dziecko jest inne... Moja na początku jadła z butli jak miałam poranione brodawki, pozniej przez dluzszy czas tylko cycek i jak chcialam dac z butli przy kryzysie, to nie chciala... a teraz znou je normalnie z butelki... probowalas róznych rodzaji butelek???
te z TT podobno dobre.. Moja akceptuje avent... nie wiem jak z Mają będzie może "dorośnie" do butelki :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko terrorysta spał, ale sprzątanie wygląda tak, że ja sprzątam, a Antoś leży w leżaczku i wyje. Tak się zastanawiam kiedy sąsiedzi po policję zadzwonią, że się nad dzieckiem znęcamy... 😞
Gerdzia ja coś mówię, a potem czymś się zajmę i zapomnę, a wczoraj to padłam 😞 wybacz brak eska :*
Monisiu ja wiem co czujesz w związku z kotkiem, bo ja rok temu jednego oddałam... 😞(( do tej pory tęskno mi za nią. Nie miałam innego wyjścia... ale teraz wiem, że jej jest dobrze, bo to był dachowiec, w dodatku bardzo energiczny i w mieszkaniu w bloku było jej źle. Teraz jest na wsi, biega po drzewach, łapie myszy i jest zadowolona. Natomiast ten drugi kot to jest taka ciapcia rapcia. Śpi z nami w łóżku w nogach. Do Antosia czasem podejdzie i go liźnie, czasem jak go karmię to kładzie się obok. Mam wyrzuty sumienia, że nie poświęcam mu już tyle uwagi. Jedynym problemem jest sierść. Długa i wiecznie mu wyłazi. Dlatego wszystko jest w sierści... łącznie z Antkiem :P
Aha wsadziłam Antka ryczącego do kołyski i zasnął po jakimś czasie wycia. Teraz wyje na macie, ale chyba też powoli mu brakuje sił, bo właśnie się cicho zrobiło... no nic, jakoś muszę to przetrwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A i Tuska, ja ostatnio u rodziców na grillu piłam piwo. W sumie to chyba jedno wypiłam (bo tak na raty różnych smakowałam), a potem też Antek dostał cycka.
A w ogóle to dziś się obudziłam zalana mlekiem... a dawno tak nie było... twarde były cyce, ale nie aż tak, żebym i ja mokra była.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...