Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Misia ta Twoja koleżanka to chyba jednak nie prawdziwa koleżanka, bo jakby nią była to spotkałaby się z Wami mimo wszystko, no i powinna się również cieszyć, że macie dzieci i jesteście szczęśliwymi mamami!! Tacy ludzie mnie drażnią..
a co do A. to ja mam już wszystko w 4literach. Wiecie ja to bym go już chyba dawno zostawiła, gdyby mi tak nie zależało! Te kłótnie mnie wykańczają! Tłumaczę sobie, że muszę to przetrzymać dla dobra Alana, bo chcę aby miał oboje rodziców przy sobie, ale wiecie co? Czasem myślę, że Alan byłby szczęśliwszy jakbyśmy byli osobno 😞
ale ja tak bardzo kocham A. 😞 😞 boję się wyjechać, bo wiem, że będę tęsknić.. no i nie doczekanie moje aby A. pierwszy się odezwał! Nigdy tego nie robi, zawsze to ja się pierwsza odezwę i przeproszę choć czasem powinien on!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oby dwoje mamy klucze do drzwi..to co mam zamki wymienić, żeby nie wszedł? 😜
nie no żarty, żartami, ale naprawdę jestem już wykończona tym..dlatego jak nie przeprosi mnie przed pójściem do pracy to jadę do mamy! Mimo tego, że się boję..bo tak jak pisałam on się nie odezwie pierwszy 😞 to już taki typ faceta 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuska jedź do mamy, niech się chłop wystraszy, a co tam 🙂. Odpoczniesz troszkę, będziesz miała pomoc. Wszystko się jakoś poukłada. W końcu Alanek zmienił całe Wasze życie i może Twój mąż tego nie ogarnia i przerasta Go to. Ja czasem totalnie chłopów nie rozumiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tuśka w takiej sytuacji jak wróci do domu i zobaczy że cie nie ma na pewno sie odezwie... wtedy jak nie bedziesz wracala to na pewno zadzwoni... a ty odbierz i powiedz, ze teraz powinien byc szczesliwy jak was nie ma, wiec po co dzwoni... tylko nie mow mu ze jedziesz i lepiej zeby sie nie dowiedzial...mysle ze wtedy by troche do niego dotarlo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tuśka przykro mi z powodu tej kłótni. Mam nadzieję, że kiedy emocje miną to Twój A się opamięta i wróci z przeprosinami. A co do mieszkania, to jeśli nie macie rozdzielności majątkowej,to po ślubie mieszkanie już jest Wasze wspólne, a matka z dzieckiem ma większe prawa i A nie mógłby się tak łatwo Was stamtąd pozbyć. Jednak mam nadzieję, że do takiej ostateczności nie dojdzie. U mnie w małżeństwie zdarza się, że powiemy sobie coś niemiłego w nerwach, ale jak już emocje opadają to się okazuje, że powiedzieliśmy coś, czego tak naprawdę nie myślimy. Może u Was było tak samo.
eMKa a co do tej Twojej koleżanki to bardzo niefajnie się zachowała. Ja miałam podobną sytuację. Gdy jedna koleżanka zapytała się mnie o Grzesia problemy z brzuszkiem, to druga odeszła od nas ze słowami, że o kupach o to ona rozmów wysłuchiwać nie będzie. Kurcze mamy dzieci i chcemy się nimi cieszyć, ale to nie znaczy, że już tylko o tym potrafimy rozmawiać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
samantka napisał(a):
Misia, nie przejmuj się koleżanką, jakaś pierdolnięta.. a może ją złość bierze, że jesteś taka szczęśliwa, bo masz Antosia 🙂 🙂

Zgadzam się, że jest pierdolnięta. 28 lat na karku, a jej miłość to gra Wiedźmin 2... a faceta jak raz miała to żonatego... teraz to nie wiem, w ogóle żałuję, że się do niej odezwałam.
A Ty Tuska jedź, ale nic mu nie mów i popieram to co napisała Samantka, powiedz mu, że teraz pewnie to jest szczęśliwy :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Emka kolezanke olej jak nie chce z Toba rozmawiac o małym, moze jeszcze kiedys tego pozałuje. Jak ja dowiedzialam sie ze jestem w ciazy (tej pierwszej) to tez mialam taka "kolezanke" jak sie dowiedziala o mojej ciazy to powiedział "o brany to teraz z toba nie bedzie o czym gadac" a ja jej na to " z Toba juz od dawna nie ma o czym ale jakos sie zmuszam bo mi ciebie szkoda" Moze troche za brutalnie ale coz. Unikala mnie poznie i byla smiertelnie obrazona. Gdy dwa miesiace po poronieniu sie dowiedziała to mnie przeprosila ze nie rozmawiala ze mna o moim szczesciu i przyznała ze to z zazdrosci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tuska8 napisał(a):
tak jakoś dziwnie się czuję..w innej sytuacji bym się może i cieszyła, ale teraz jak nie wiadomo co dalej to ciężko. Jutro kupię test i zrobię.


Ja tez robiłam test i o mało zawału nie dostałam. Lepiej sprawdz zawsze lepiej wiedziec wczesniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuska ja bym na Twoim miejscu pojechała i nic mu nie mówiła...i nie możesz zawsze ty sie pierwsza odzywać i wyciągać ręki na zgodę, bo widać, ze sie przyzwyczaił...Jedz jutro i zostań tak długo dopuki nie bedzie błagał o przebaczenia...bedzie teraz długi weekend, wiec pare dni przerwy dobrze wam zrobi...a jestem pewna, ze jak jutro pojedziesz to do soboty będziesz w domu, bo bedzie wydzwanial...a jeśli nie daj Boże sie nie odezwie, no to widać, ze mu nie zależy i wtedy faktycznie trzeba by sie było zastanowić na waszym związkiem..ale koniecznie daj mu sie wykazać 🙂
Misia co do koleżanki to olej! nie warto sie zamartwiac...pociesze cię ze ja tez mam słaby kontakt ze wszystkimi...nawetnz moja kuzynka z ktora zawsze byłam blisko (jest chrzestna Mai)...w ogóle di mnie nie dzwoni ani nic...zobaczymy jak wszystkie inne beda mamami to pierwsze po porady przyjdą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może wynajmiemy gdzieś na środku Polski jakiś domek i zamieszkamy tam wszystkie z naszymi pociechami :P. Będziemy na bieżąco w tym jak się rozwijają i zero problemów z facetami 😜. Hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...