Marcóweczki 2011 | Forum dla mam

Tuska z tego co piszesz wynika ze jednak nie chcial zebys nigdzie jechala bo gdyby bylo inaczej to by pojechal po to lozeczko. Ciesze sie ze miedzy Wami dobrze jest!!! Najwazniejsze ze juz jestes spokojna.
A jak rehabilitacja?

Ja w tym roku na pewno nie dam rady!!! Z kasa bardzo krucho a jeszcze chrzciny w lipcu!

Tusia super że rehabilitacja daje rezultaty, ja po swoim też widzę, że ćwiczenia pomagają,

Tusia, ciesze się, że pogodziłaś się z mężem. Mam nadzieję, że doceni jakim jesteście dla niego darem. Cieszę się też, że Alanek robi postępy. Niedługo przegoni wszystkich, taki z niego zdolniacha. A Ty jesteś bardzo dzielną kobietą, podziwiam Cię 🙂 🙂

A ja jestem za tym żeby od razu bo co sie odwlecze to uciecze, Smantka a kiedy bedziesz w Polsce w tym roku i gdzie? A ty Monisia? Kto jeszcze siedzi poza granicami zgadajmy sie i juz HOP bo tak to nigdy to nie wyjdzie 🙂

Aleks nagle przyspieszył z nowyi umiejetnosciami podnosi wysoko nogi zaraz zacznie wsadzac do buzi główkę juz długo i ladnie trzyma - stwierdzam ze to kwestia cwiczenia, podkladalam mu zabawki do buzi i układam więcej na brzuszki i od razu widac efekty - po prostu trzeba było rozhulać tego mojego leniuszka 🙂

I WSZYSTKIEGO NAJ DLA JUBILATÓW MAŁYCH 🙂
Chłopaki dużo zdrówka !!!!!!!!!!!!!

Krystian też nagle z dnia na dzień polubił leżenie na brzuszku. I główke trzyma naprawdę porządnie. Ale rączek do zabawek nie wyciąga. Za to od wczoraj obserwuje swoje stopy jakby dopiero zauważył że je ma 🙂 No i namiętnie głaszcze się po swojej główce. Coraz częściej podczas karmienia kładzie rączkę na cycusiu i to jest najsłodsze i najmilsze uczucie pod słońcem 🙂 🙂

Hej 🙂

Dziekujemy za życzonka:*
Tusia - ciesze się, ze się pogodziliście - naprawdę 🙂 ale pamiętaj prosze, że NIE WOLNO MU SIĘ BAWIĆ TWOIMI UCZUCIAMI!!!

Kochane ja tez raczej w tym roku nie jestem w stanie sie na dłużej i dalej spotkać - ekonomia naszego cudnego kraju nie pozwala 😞

Samantka - uśmiałam sie, jak przeczytałam, że idziesz obudzić Małą, bo Ci nudno 😁 😁 😁

Szarla a od czego masz tą ksywkę skoro pod filmikiem napisano Ci właśnie "szarla ..."

eMCia - jak już coś robisz z dobrej woli i szczerze "dla" to potem nie żałuj już - skoro kubeczki na pierwszą myśl sa odpowiednie i pasują do "mody" M. to good zrobiłaś 😁

Edytka - biedna jestes z tą migreną, mój mąż też czasami miewa, a potem jeszcze 2-3 dni czuje jak mu "tetni" głowa.Buziak 😘

W ogóle to w końcu poznałam mamuśke na spacerki 🙂 Wyhaczyłam ją na ulicy 😁 Ma Synka - 9 miesięcy, wciąż śpi 😁 😁 😁 😁

Dziś padam z bólu pleców, od rana na wysokich obrotach: ginekolog, zakupy, pieczenie cias (mamy gości), obiad na dziś i jutro, pranie (kupa rozmiaru XXL), sprzątanie, prysznic i dopiero teraz siedzę i piszę delikatnie na klawiaturze, bo mam umalowane pazurki 😎

Tuska dobrze, że już jest ok.

Tuska najważniejsze że wszystko ok. chociaż ja bym nie popuściła, ale ty w końcu znasz swojego męża najlepiej i jeśli było mu przykro to myślę że na drugi raz głupot nie będzie pisał tylko najpierw pomyśli.
Fajnie że z Alankiem są postępy.
Monisia oddaj tego kota sama widzisz że tylko problem.Ja się wychowałam w domu gdzie zawsze był kot ale nie stwarzał on problemu. W życiu pazurów nawet do nas nie wyciągnął nawet jak jako małe dzieci męczyliśmy go głaskaniem itp. Zwierzęta w domu można mieć i dzieci ale to też od charakterku osobnika zależy.
Ja osobiście w swoim domu narazie żadnego zwierzęcia nie chce mieć to dużo dodatkowych obowiązków i dodatkowego sprzątania,a ja na to nie mam czasu.
Co do prezentu na dzień ojca to ja zapakowałam Agatkę i poszłam coś kupić. W sumie nie miałam dużego wyboru bo miałam tylko do dyspozycji kwiaciarnię przy cmentarzu ale oni mają jakieś duperelstwa.No i kupiłam kubek z napisem "Kubek super taty" koszt 11zł.Wg mnie nie liczy się co ale sam gest a nie potrzeba wydawać fortuny. Ja bardzo się ucieszyłam gdy w dzień matki mąż przyszedł i powiedział że Agatka go prosiła żeby kupił mamie kwiatki na dzień matki. Gdybym nic nie dostała to myślę że bym trochę smutna była, w takiej sytuacji oczywiście też by ode mnie nic nie dostał.
Kiedyś po kilku piwach z przyjaciółką zrobiłyśmy raban naszym facetom że kwiatów to z nimi nawet na okazje ciężko dostać .Kumpel się tłumaczył że często kasy nie ma a dla mnie to idiotyczne wyjaśnienie bo po pierwsze nie trzeba niewiadomo czego i ile kupować wystarczy chociaż tulipanek a po drugie odmówił by sobie paczki fajek i już by miał za co kupić.

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych jubilatów!!!!
Tuśka bardzo się cieszę, że u Was już jest zgoda. Pewnie emocje odeszły i A od razu pożałował tych smsów.W nerwach często mówimy coś, czego tak naprawdę nie myślimy.
Dziewczyny te co dokarmiają już swoje dzieciaczki przecierami i soczkami, napiszcie proszę jak to zgrałyście z karmieniem mlekiem i o jakiej porze dnia dajecie te nowe pokarmy. Ja już wkrótce planuje dać jakieś jabłuszko czy marchewkę ale nie mam pojęcia jak to wkomponować w plan posiłków.

Aha, a na Dzień Ojca też nic mojemu nie kupuję, bo na Dzień Matki nic nie dostałam. Chyba przyjdzie mi poczekać aż Grzesio dorośnie i zadba o mamusię 🙂
A no i Grzesio chyba naprawdę ząbkuje, bo bardzo mocno się ślini i tak nerwowo wkłada piąstki do buźki i jak dotykam jego dziąseł na dole to w miejscu jedynki, to ma taką jakby ostrzejszą nierówność. Nie wiem jak to inaczej opisać. Zobaczymy co się z tego "wykluje".

Mija kolejny dzień i kupy nie ma. Dzwoniłam do pediatry a ona do mnie że w sumie jak karmię piersią to za normalne uważa się kilka kupek dziennie i normalne nawet raz na tydzień, jeśli dziecku to nie przeszkadza. I jak mnie niepokoi coś to mam przyjść bo ona porad przez telefon nie udziela z tym że ja u niej byłam tydzień temu. W dzień nie dokucza jej ta kupa tak często, ale w nocy tak.Ten Debridat powinien jednak już działać, mówi żeby dać czopek jak się męczy, a ja widzę że ona się w sumie mało ostatnio stara robić te kupy. Czytałam,że rzeczywiście mleko matki może być trawione bezresztkowo prawie.No ale w końcu daje jej też modyfikowane.
Diety mam już dosyć! Nie potrafię jeść rzeczy lekkostrawnych bo ciągle głodna jestem. Dobrze że biszkopty można jeść to podjadam cały dzień. Od tej diety to sama się nie wypróżniam od dwóch dni. Chyba zrezygnuję z niej i zacznę znowu jeść śliwki Mam ochotę najeść się tak że nie będę mogła się ruszyć.

Oj Dorotka biedna Ty jesteś z tą dietą, a mała jest biedna z tymi kupkami. Ale skoro się tak już nie męczy, to może rzeczywiście to Twoje mleczko tak ładnie się wchłania.A to, że dajesz też modyfikowane, to nie znaczy, że jakoś szczególnie często kupy będą. U nas przy karmieniu sztucznym mały potrafi 3 dni kupy nie robić, ale się przy tym nie męczy,.A dużo dajesz modyfikowanego dziennie?

Wróciłam 🙂 Ja wczoraj dałam małej starte jabłko, ale kupiłam bio i dałam małej kilka łyżeczek, po karmieniu ok 14h00... dzisiaj kupka normalnie była, ale taka inna z grudkami, brązowa... małej to wcale nie zaszkodziło 🙂
Byłam H&M, kupiłam małej mnustwo ciuszków na lato 🙂 🙂 Taki marynarski komplecik, bodziaki, koszulki, spodenki, jedną czapeczkę no duużo tego i wszytsko takie super 🙂 🙂 🙂
Jak zjem to będę nadrabiać 🙂