Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym we wrześniu wyjechac na tydzień nad morze z Bartekim, ale nie wiem jak on zniesie podróż ok . 10 godzinna i chcialabym sie dowiedziec od osób ktore podróżowały w dalsze trasy z małymi czy one się męczyły w tych fotelikach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

szarla a te napięcie mięśniowe to cos powazznego? Mięso kupuje normalnie w sklepie (pierś z kurczaka lub kawałek cielęciny) wiesz.. ja tam wole sama mu zrobić przynajmniej wiem co je 😉 ze słoiczków je tylko deserki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patii0423 napisał(a):
szarla a te napięcie mięśniowe to cos powazznego? Mięso kupuje normalnie w sklepie (pierś z kurczaka lub kawałek cielęciny) wiesz.. ja tam wole sama mu zrobić przynajmniej wiem co je 😉 ze słoiczków je tylko deserki.


Mam nadzieje, że to nic poważnego 🙂. Powoli już z tego wychodzimy, młoda ami się po prostu prężyła i wyginała w łuczek w literkę C (do tyłu). Ja też z tych gotujących i całkowicie rozumiem, że wiesz co dajesz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Patii my czesto z mala jezdzimy autem.Najdluzsza trasa trwala 7 godzin i Julka prawie cala trase przespala.A ostatio jak nad morze jechalismy,to 3 godziny siedziala w foteliku i grzecznie sie bawila.A co do gotowania,to ja bardzo chetnie bym sie w to pobawial,nawet mimo tego,ze drozej by mnie wyszlo niz sloiczki,ale lekarz mi odradzil.Mam tak do 8 miesiaca poczekac.I blenderek dzieciecy sobie stoi i kurz zbiera 😉U nas na szczescie obylo sie bez rehabilitacji i na moje oko malej nic nie dolega.A co do siadania,to juz 3 razy udalo jej sie samej podniesc z pozycji lezacej.Ale ona to chuderlak jest,a lekarz twierdzi,ze szczuplym dzieciaczkom latwiej jest rozne rzeczy robic.No i w sumie ja tez wszystko wczesnie zaczelam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko strasznie Ci współczuje bo rozumiem jak musisz sie czuc! Ale nie martw sie na zapas! Bedzie dobrze! Mam chrzestna w Lesznie i Ona pracuje w jakims osrodku jako psycholog ale wiem ze maja tam tez rehabilitantow jak chcesz to moge ja podpytac! Tylke tylko ze jest na zwolnieniu bo miala operacje! Pamietam jak mi mowilajak sie dowiedzielismy ze Korni ma spore niedotlenienie ze przychodza do ich poradni rodzice z wczesniakami!
My mamy rehabilitacje neurorozwojową, wiec tez nie pomoge! 😞
Pati milo Cie widziec! My chodzimy na rehabilitacje bo Kornelka miala udar niedokrwienny w wyniku ktorego doszlo do niedotlenienia!
Ja daje malej obiadki robione przez siebie ale juz od jakiegos tgodnia jej nie miksuje tylko rozgniatam widelcem i wcina ze szok!
A zapomnialam napisac bylismy dzis u doktor i mowila ze nie widac objawow choroby a przerosniety wezel moze sie utrzymyac bardzo długo bo nawet do okresu dojrzewania. Czyli tak jak myslalam mam go tylko obserwowac czy sie nie powieksza!
Uciekam bede pozniej pa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati my mamy rehabilitację ponieważ mały ma asymetrię i obniżone napięcie mięśniowe czy jak to tam się mówi.. wytłumaczę inaczej: ma słabe mięśnie brzuszka i przez nie umie podeprzeć się na rączkach i na nich podnieść.
Dorota my mamy z Alanem metodę Vojty.. no i mały płacze..chociaż wiem, że nic mu się nie dzieje, nie robię mu krzywdy.. jak z nim ćwiczę to nie płaczę, bo wtedy on też jest bardziej niespokojny.. odreagowuje jak młody zasypia, bądź jak A. się nim zajmuje, a ja biorę prysznic ...
na początku Dorotko płakałam bardziej, teraz już mniej..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niunia26 napisał(a):
MonisiaD napisał(a):
🙂Szarla bardzo ci wspolczuje jutrzejszego dnia.Tule na pocieszenie.


A mi nie?


Ja Ci współczuję, Monisia na pewno też 🙂. Tulę :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
szarla napisał(a):
niunia26 napisał(a):
MonisiaD napisał(a):
🙂Szarla bardzo ci wspolczuje jutrzejszego dnia.Tule na pocieszenie.


A mi nie?


Ja Ci współczuję, Monisia na pewno też 🙂. Tulę :*


Mąż wolne wziął i idzie z Nami. Na 8 mamy być. Dziś to od 10 do 14.30 na spacerze byłam, nie mogłam sie rozstać z Pawlisiem. Lekarka wystawiła zaświadczenie i nawet nam dała opakowanie wit. D. Zawsze 15 zł w kieszeni ;-) Jutro kupuję mleko i na zmianę będę podawać małemu. któraś już przeszła na oprócz Moni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko bradzo Ci współczuję. I powiedzcie jak tu można zaufać lekarzom? Normanie szlag człowieka trafia. Choć może z drugiej strony jest trochę tak jak napisała Szarla, że rehabilitanci u każdego dziecko widzieliby jakieś nieprawidłowości.
Niunia, szarla ja Wam również ogromnie współczuję z tym żłobkiem. Jednak jak mus to mus 😞
Niunia ja od jutra mam zamiar zacząć dawać mleko następne z Gerbera. Dziś dałam mu troszkę na spróbowanie i ładnie zjadł. Grzesio nie skończył jeszcze wprawdzie 6 miesięcy ale został mu praktycznie tydzień, a mleko 1 właśnie mi się skończyło, a że zamawiam przez internet, to już mi się nie opłaca jednej puszki domawiać. Stąd decyzja o podaniu 2-ki.
Monisia Julcia jest niesamowita. Jak tak patrzę na jej wyczyny, to mam wrażenie, że jest co najmniej o 2 miesiące starsza od Grzesia, a nie o kilka dni. Słyszałam gdzieś jednak, że chłopcy się trochę wolniej rozwijają od dziewczynek i cóż, chyba zostaje im to już do końca życia hehe 😜
Dziś pierwszy raz próbowałam podac małemu picie z niekapka. Trochę wypił, ale więcj go gryzł i się nim bawił. Nie poddajemy się jednak i jutro będziemy próbować dalej.
A i jeszcze chciałam napisać o tej metodzie Vojty. Obejrzałam sobie kilka filmików na YouTube, gdzie malutkie dzieci są nią rehabilitowane i wszystkie one płakały w niebogłosy. Aż się serce kraje. Tym bardziej Was dziewczyny (Tuśka, Dorotka) ściskam i życzę dużo siły. Robicie to przecież dla dobra Waszych skarbów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
niunia26 napisał(a):
MonisiaD napisał(a):
🙂Szarla bardzo ci wspolczuje jutrzejszego dnia.Tule na pocieszenie.


A mi nie?

Bardzo ci kochana wspolczuje:*:*:*Nawet nie umie sobie wyobrazic,jak wam musi byc ciezko 😞 A ja sie jutro bujaczka pozbywam.Dzis go wypralam,a jutro pojdzie w droge do przyszlorocznej marcoweczki hihi 😁 Nam juz sie nie przyda,bo Julka z niego wylazi 😉 😉Wiec niech sobie przyszla mamusia na niego codziennie patrzy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja mam dosyć dzisiejszego dnia a jak pomyślę o jutrzejszym dniu to mi się odechciewa.
Szukam teraz neurologa innego niech potwierdzi jeszcze diagnozę tej rehabilitantki.Obejrzeliśmy film z tych zajęć fonię trzeba było wyłączyć bo AGatka się denerwowała,za dużo z tego filmu nie wiem.Może jak zobaczę z głosem to coś więcej będę wiedziała, tylko ciężko tą babkę usłyszeć bo Agatka wszystko zagłusza.Na filmie kobieta mi się pyta jak stoimy finansowo bo moglibyśmy się na te prywatne szkolenia zapisać,co podkurzyło mojego męża. To szkolenie jest dopiero 21.09.2011 a kobieta mi powiedziała że po skończeniu szóstego miesiąca zaczyna twardnieć mózg.
Już do nikogo nie można mieć zaufania.Zwariować idzie..
Mam dolinę jak cholera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko dobrze robicie, że chcecie jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza. Jak widać co lekarz, to inaczej gada. Wierzę jednak, że wszystko się ułoży i Agatka zacznie robić postępy. A może poszukajcie jakiegoś specjalisty od rehabilitacji metodą Bobath (tej o której wspominała Szarla). Wydaje się ona być bardziej przyjazna dzieciom. Z tego co wiem, to Zawitkowski jest właśnie specjalistą od tej metody. Już sama nie wiem, co Ci doradzić. A najgorsze, że do tej pracy wracasz i z czasem będzie krucho. Ech... trzymam za Ciebie kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misia napisał(a):
A mój Antoś nie potrafi z brzuszka na plecy...


Moja potrafi, ale upodobała sobie przez lewy boczek, przez prawy umie, ale jej się nie chce.
Także faktycznie tak jak haliszczanka pisze, chłopcy później 🙂.
A ja się też zestresowałam tym twardniejącym mózgiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotko biedne jesteście z Agatką. Myślę, że warto iść jeszcze do kogoś poradzić się, bo może tamta osoba to jakaś koleżka osób prowadzących te rehabilitację i zaleca to wszystkim. Może za ostro oceniam tą panią, ale kurcze tyle się teraz słyszy o naciągaczach, że lepiej w kilku miejscach sprawdzić. Mam wrażenie, że jak ktoś pójdzie do neurologa z dzieckiem, to każde jest wysyłane na rehabilitacje, a pewnie jakby nie poszły to też by było ok i tam wynajdują problemy. Zresztą nie znam się może głupoty piszę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...