Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Cześć dziewczyny!
Gratuluję bąbelkom nowych ząbków a niewyspanym mamom życzę dużo sił!
Co do porodu, to ja miałam cesarkę ze znieczuleniem do rdzenia, także byłam przytomna. Małego dali mi pocałować w czółko jeszcze na sali operacyjnej, a potem po jakichś 15 min przywieźli mi go na salę nowowrdkową. I nie zabrali już ani na chwilę. Pierwszej nocy, kiedy nie mogłam się podnosić po znieczuleniu, położna przychodziła i mi go w nocy przenosiła ze strony na stronę, żebym mogła piersi zmieniać. Co do karmienia to praktycznie od razu po przyniesieniu na salę, położna pokazał mi co i jak mam robić. Potem, w trakacie 5-dniowego pobytu w szpitalu położne wielokrotnie przychodziły i mi pomagały przystawiać.
Co do dokarmiania to u nas było tak, jak u Szarli. Dzieci godzinami płakały a położne nie chciały dokarmiać. Synek dziewczyny, która leżała w mojej sali darł się (bo inaczej tego nazwać nie można) przez 4 godziny zanim położna się nad nim zlitowała. To jak się biedny najadł, to bite 3 godziny spał. Ja również uważam,że decyzja o dokarmianiu to powinna być decyzja matki i nikt niczego nie powinien na niej wymuszać. Efekt tego może być taki, jak u tej mojej sąsiadki z sali. Powiedziała, że po tej męczarni w szpitalu,pierwsze co zrobi w domu to nakarmi synka bebikiem. Także efekt odwrotny od zaplanowanego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hawajka napisał(a):
A tyle teraz trąbią o tym pierwszym kontakcie a w praktyce nikt o to nie dba i matke sie ma gdzieś. Tak samo z karmieniem piersią, tak naciskają, tak zachwalają a jak w szpitalu tylko dziecko zapłacze to od razu po butelekę lecą. No przynajmniej w moim szpitalu tak było. Ale na szczęście była jedna położna która mi bardzo pomogła, przyszła, pomogła przystawić małego do piersi i ogólnie była super. Pozostałe pożal się boże...


u MNIE NIESTETY TEŻ, ALE SZPITALE SĄ RÓŻNE MAM NADZIEJĘ ŻE NIEDŁUGO WSZĘDZIE BĘDZIE SIĘ RODZIĆ PO LUDZKU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zastanawiam się nad zakupem kojca drewnianego bo Agatka non stop mi włazi na płytki (cały salon w nich mam-są ogrzewane, ale twarde wiadomo, śliskie.Dzisiaj położyłam ją na dywanie i zaczęła przyjmować pozycję do raczkowania 🤪 Jak patrzę na mój dom to za głowę się łapię gdzie ja ją miałam jak wszystko urządzaliśmy. Nad kojcem się zastanawiam drewnianym i trochę odstrasza mnie cena, a szczególnie to że się nie sprawdzi. Kto poleca?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
haliszczanka napisał(a):
A co do przyjmowania tej pozycji czworacznej to ani się obejrzysz, a Agatka zacznie raczkować. U nas od momentu pierwszego przyjęcia takiej pozycji a raczkowania minęło może 3 tygodnie, a potem to już ekspresowo poszło raczkowanie, siadanie i wstawanie. I dopiero się zaczęło 🙂


i tak latacie za tymi dziećmi? Bo bez ograniczenia to ja sobie nie wyobrażam dziecka samopas puścić, no chyba że dom jest super zabezpieczony. Najgorsze że teściowa padnie ze zmęczenia jak Agatka zacznie raczkować.

Za 3 tyg. ruszy na choinkę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!
ajj to ja sie mam chyba dobrze.. mały jeszcze nie raczkuje ( i wątpie że to nastąpi) 😜 Więc on się jeszcze za bardzo nie przemieszcza po domu. 😜
Wczoraj spotkaliśmy się z kuzynką mojego męża była z dziećmi i wyobrazcie sobie ze moj synek "pobil" 2letniego chlopczyka, bo chcial pojezdzic na jezdziku od Bartka.a ten wpadł w szał i zaczał go szarpac i krzyczec 😁 jejku moje dziecko terrorysta 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorotka kojec jest rewelacyjny - bardzo polecam ale pod warunkiem że nie będziesz brała Agatki zza kojca za każdym razem jak zajęczy, bo wówczas może sie okazać że kojec na nic sie nie przyda. Aleksowi od początku przypadł do gustu, dostał go troszkę późno bo jak juz dobrze raczkował i jak tylko doszedł do kratek to od razu na wspinał się na nóżki i rechotał i ważne żeby go w tym momencie nie brać na ręce - u nas kojec się przyjąć - mały bawi sie w nim cały dzień - drepta od jednej strony do drugiej i bawi sie zabawkami, najchętniej zagląda do kosza z zabawkami lub gra na pianinie 🙂

Misia ale nie chodzi o odstawienie definitywne tylko żebyś w nocy odpoczęła bardziej - ja nocna karmienie to ostatnie wyeliminowałam bardzo delikatnie - za każdym razem jak sie budził brałam robiliśmy z M ten sam scenariusz - głaskanie po główce pleckach kładzenie - jak nie pomagało na rączki i tulenie - odkładanie odczekanie minutki - jesli dalej nie zasnął to znowu na rączki tulenie i jeśli wtulał się w ramie i zasypiał odkładałam i po minutce spał - a jeśli ewidentnie sie upominał o cycuś to mu dawałam - ale raz się upomniał a raz nie a po dwóch tygodniach skutecznie przestał - teraz albo przesypia całą nockę beż zajęknięcia albo czasem dwa trzy razy wstanie - wtedy M go odkłada na brzuszek głaszcze po pleckach i po minutce Fasol chrapie 🙂 Coraz rzadziej zdarza się że nie chce spać. Ale to chyba zasługa że w dzień mniej śpi i wymęczamy go wieczorkiem harcami na maksa, mam taka grubaśna puchową pierzynę i młody uwielbia się w niej turlać i uciekać przede mną aż zadyszki ze śmiechu i tego biegania dostaje.

Co do szpitala to u mnie było super (MSWiA) mimo że był owinięty i wymagał natychmiastowego inkubatora to dali mi na chwilkę przytulić, przynieśli po 3 godz po lampach juz wygrzanego i od tamtej pory nie zabierali, za radą położnej napisałam karteczkę którą przyczepili do jego łóżeczka "NIE DOKARMIAĆ, TYLKO PIERŚ, WŁASNA SZCZEPIONKA ENGERIX" - położne powiedziały że to zbędne bo będą o tym wszystkim pamiętać ale strzeżonego....
Pomagały mi z karmieniem i jak mały nie radził sobie początkowo to karmiłyśmy go ze strzykawki, ssał to wstrzykiwałam, nie ssał to zatrzymywałam i tak poznał mechanizm ssania a potem juz na cycuś poszedł i tak jest do tej pory.

Mama kupiła mi bodziaki w Pepco - byłam taka zajarana tym sklepem bo pare osób mi polecało - ale katastrofa nie dośc że za małe na długość, rozm 74 mimo że Fasek ma 72, za szerokie w szerz a młody to grubasek, w dodatku szeroki dekolt i spadają mu przez ramionka, porozciągały sie po pierwszym praniu i jakość bawełny marna jakieś takies sztuczne

Dziewczyny napiszcie jakie owoce dajecie maluchom, Misia pisąłaś że jagody i maliny dajesz mrożone, ja sie zgapiłam z mrożeniem moreli itp i teraz na samych jabłuszkach praktycznie jedziemy czasem gruszka i banan.

A tu ostatnie fotki, Dorotka i dla ciebie wybrane z kojcem w roli głównej 🙂

































mam nadzieję że Cie przekonałam Dorotko 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Salamandra zdjęcia ekstra! Najbardziej podoba mi się to w czapce, w pudełku na zabawki i seria zdjęć "na golaska" (no prawie na golaska). Szczerze podziwiam Cię, że udało Ci się nauczyć Fasolka samodzielnego zasypiania. Słyszałam, że przy karmieniu piersią to wcale nie takie proste. Tym bardziej szacun 🙂 Grzesio też umie sam zasypiać, no ale prawie od początku karmiony jest mm, więc prawie nie było problemu z tym, że zasypiał przy karmieniu. Co innego z cieplutką, pachnącą mamusiną piersią...aż mi się sennie zrobiło 🙂
Sala a jakim TY schematem szczepień idziesz? Na roczek będziesz szczepiła od razu na wszystkie choroby, czy będziesz to jakoś inaczej rozkładać?
Pati a Twój synuś to waleczny chłopak jest! Co mu tam jakiś dwulatek. Pokazał kto tu rządzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ile gram (ml) obiadku dajecie malcom, szczególnie pytam mamy co karmia piersią ale nie tylko?
I ile mm z kaszką na noc?

Hali idę ta standardową drogą jaka jest w kalendarzu szczepień, dorzuciłam rota i pneumo, rota cąły za nami pneumo chyba jeszcze jedan po roczku został czy jakoś tak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zgadzam się, że fotki są boskie!!! 😁 Ta w czapce rządzi 🙂)) a właśnie skąd taka czapka? Bo ja usilnie poszukuję i nie mogę nigdzie znaleźć... 😞((
Co do karmienia i zasypiania to Antek zasypia sam, ale w nocy ewidentnie chce cyca, bo nie pomaga ani bujanie ani nic. Daje mu cycusia, chwile pociumka, odkładam go i śpi dalej... no chyba, że coś go męczy lub mu się poprzestawia.
Pepco... hmmm kupiłam ostatnio 3 body. Na razie je uprałam, więc nie wiem czy będą pasować. Po praniu źle nie wyglądają, ale jeśli chodzi o rozmiar to lepiej brać na swoje oko niż po rozmiarach... np wzięłam rozmiar 68, bo był większy niż 74 😁 ale jak dla mnie to one są bardzo wąskie... zobaczymy jak młodemu założę.
Co do kojca to u nas Antek siedzi w nim, ale jak ja zajęta jestem w kuchni czy czymś i nie mogę go pilnować. Chwilę pojęczy, a potem się bawi, ale tylko jak mnie nie widzi 🙂 a tak to go puszczam i sobie łazi po całym mieszkaniu :P ogólnie to mały akrobata. W łazience chwycił się rękoma za umywalkę, podciągnął, puścił nogi z podłogi i tak się huśtał póki mu się ręce nie zmęczyły. Wczoraj wlazł po bujaku na szafkę i wcisnął się między kojec a nasze łóżko... dziś zerwał żaluzję i osłonkę od głośnika... za to kot zeżarł z miski Antosia mięsko, które młody miał dziś naszykowane na obiad. Jestem tym faktem zaskoczona, bo mój kot mięsa nie tyka :/ jedynie suchą karmę... 🙃 ogólnie wesoło mam 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MandraSala napisał(a):
Ile gram (ml) obiadku dajecie malcom, szczególnie pytam mamy co karmia piersią ale nie tylko?
I ile mm z kaszką na noc?

Hali idę ta standardową drogą jaka jest w kalendarzu szczepień, dorzuciłam rota i pneumo, rota cąły za nami pneumo chyba jeszcze jedan po roczku został czy jakoś tak 🙂

Ja dawałam ten mały słoiczek, ale od kilku dni 1,5-2 słoiczki, bo po jednym Antonio się drze, że chce więcej :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Chorobcia bo ja od początku daje ten duży a że zazwyczaj gotuje sama to mi wychodzi tak 200 lub więcej ml w miseczce i zawsze wszystko do dna wszamie i cos grubiutki mi sie wydaje coraz bardziej ten moj gagatek, a kaszki na noc dostatwał 200 ale zmniejszałam stopniowo i teraz daje mu 150 ml a on ciągle tyje i tyje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzieki dziewuchy 🙂

misia ale macie wesoło, u nas Fasolek raczej w kojcu siedzi po mieszkaniu tylko pod moim okiem chodzi bo jak tylko go spuszczam z oka to sobie gagatek siniaki i guzy nabija 🙂

A Kapcie tygryski były prezenten pod choinkę - sprawdził sie bo M je polubił - najlepiej kiedys wpadam do domu a M odkurza w stroju tygryska hihi tzn majty na tyłku tygrysy na stopach na głowie słuchawki lotnicze (bo nie cierpi odkurzacza warkotu) i wymiata ta rurą na lewo i prawo myślałam że sie posikam ze śmiechu 🙂

Czsapeczka w komplecie z rękawiczkami w Marksie i Spencerze - Piaseczno outlet za 42 zł - niestety za duża - ma jakieś 46 cm obwód główki a Aleks ma 43 i mu na czoło spada, jeszcze nie oderwałam metki mogę odsprzedać. Widziałam takie podobne również w H&M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Misia a może na noc jabyś dawała kaszkę to by lepiej spał..... ja daje Alkowi mleczko modyfikowane na noc z kaszką bezsmakową - kupuję w sklepie z ekologiczną zywnością taką niemiecką wielozbożową orkiszową lub pszenną wcześniej dawałam kleik ryżowy - te bobovity owocowe dawałam przez chwile ale tam jest w składzie dużo dziwnych składników i smakuje mega chemicznie więc przestałam - miałam mu mannę gotować ale wieczorem mam mega lenia i zajada te glutenowe zbożowe, czasem mu jabłuszko do nich ścieram.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

superowe foteczki Aleksandra ;D
co do ilości obiadku to u nas różnie, czasami obiadek przedładam do większego słoiczka po kaszce to zjada prawie całe, czasami pół.. zależy jaki ma dzień.
Byliśmy teraz u lekarza na kontroli wagi , wazy 7800 kg nareszcie normalnie juz pprzybrał ! 🙃 Wspomniałam pani dr , że syn nie chce pić mleka a jak już obiadek to tylko z marchwią.. powiedziała , że nie można przesadzać z marchewką bo można doprowadzić do problemów wątroby 😮 a mój brzdąc ma już karnacje marchewkową , a szczegolnie nosek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaa i dr powiedziała , że Bartek ma bardzo spulchnione dziąsła i prawdopodobnie idą 4 zębole na górze 🙃 😮 i możliwe dlatego nie chce pić mleka z butli, bo go boli..
Co do zasypiania, bo mój bąbel zasypia sam.. czasami zdarza się , że chcę się wtulić w mamę to go biore do nas do łóżka przytulę go i automatycznie zasypia, wtedy daję go do łóżeczka. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MandraSala napisał(a):
Dzieki dziewuchy 🙂

misia ale macie wesoło, u nas Fasolek raczej w kojcu siedzi po mieszkaniu tylko pod moim okiem chodzi bo jak tylko go spuszczam z oka to sobie gagatek siniaki i guzy nabija 🙂

A Kapcie tygryski były prezenten pod choinkę - sprawdził sie bo M je polubił - najlepiej kiedys wpadam do domu a M odkurza w stroju tygryska hihi tzn majty na tyłku tygrysy na stopach na głowie słuchawki lotnicze (bo nie cierpi odkurzacza warkotu) i wymiata ta rurą na lewo i prawo myślałam że sie posikam ze śmiechu 🙂

Czsapeczka w komplecie z rękawiczkami w Marksie i Spencerze - Piaseczno outlet za 42 zł - niestety za duża - ma jakieś 46 cm obwód główki a Aleks ma 43 i mu na czoło spada, jeszcze nie oderwałam metki mogę odsprzedać. Widziałam takie podobne również w H&M

Mój Antonio ma 45 cm w obwodzie główki i ostatnio mu kupiłam właśnie na 45 i jest za mała... a pod bródka jest zapinana czy wiązana??? Bardzo mi się podoba, tylko nie wiem czy 46 też nie będzie za małe... muszę go jeszcze raz zmierzyć 🙂
A wesoło mamy... ja też za młodym latam jak opętana, ale nie zawsze mi się uda go złapać i też jest cały poobijany, ale tak naprawdę to więcej siniaków ma mamusia... hehe.... ale taki mój urok, co się mocniej walnę czy nawet oprę o coś to mi siniak wyłazi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
MandraSala napisał(a):
Misia a może na noc jabyś dawała kaszkę to by lepiej spał..... ja daje Alkowi mleczko modyfikowane na noc z kaszką bezsmakową - kupuję w sklepie z ekologiczną zywnością taką niemiecką wielozbożową orkiszową lub pszenną wcześniej dawałam kleik ryżowy - te bobovity owocowe dawałam przez chwile ale tam jest w składzie dużo dziwnych składników i smakuje mega chemicznie więc przestałam - miałam mu mannę gotować ale wieczorem mam mega lenia i zajada te glutenowe zbożowe, czasem mu jabłuszko do nich ścieram.

Dawałam, ale też się budził, więc stwierdziłam, że nie ma sensu go napychać przed snem kaszką skoro i tak się budzi 🙂)) ostatnio trochę sobie czytałam o nocnym karmieniu i znalazłam dwie ciekawostki.
Karmienie nocne - w czasie nocy wytwarzana jest duża ilość prolaktyny, która wpływa na dostateczną laktację. Najdłuższa przerwa pomiędzy karmieniami nocnymi powinna wynosić najwyżej 6 godzin. Karmienie nocne należy utrzymywać jak najdłużej także ze względu na dużą zawartość tłuszczów, które wpływają na prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka;
Najtrudniej jest zrezygnować dziecku z karmienia nocnego. Bliskość z mamą daje największe poczucie bezpieczeństwa w nocy, pozwala odreagować emocje i przeżycia, jakie towarzyszyły w dzień;
W sumie to już się przyzwyczaiłam, więc niech sobie je na zdrowie... zwłaszcza, że przemianę materii po tatusiu ma... je tyle i wcale jakiś mega gruby nie jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...