Marcóweczki 2011 | Forum dla mam

DOROTA napisał(a):

Niunia a ile dzieci w takim żłobku państwowym i opiekunek jest?

Chyba 10 dzieci w grupie i dwie opiekunki na grupę. A grupy są 3.

Majeczko brawo za mama ;-)
Szarla Ja również poproszę jeśli mogę: [email protected]

A mój w poniedziałek powiedział baba, po tym jak wróciłam z nim od mojej babci, czyli jego prababci 🙂 a mama to już od dawna gada :PP ale ja to patrzę na to z przymrużeniem oka, bo takie małe dzieci to świadomie tego nie mówią, po prostu sobie ćwiczą 🙂))
Niunia jak Ci się podoba mój mały metal? m/

Misia napisał(a):

A mój w poniedziałek powiedział baba, po tym jak wróciłam z nim od mojej babci, czyli jego prababci 🙂 a mama to już od dawna gada :PP ale ja to patrzę na to z przymrużeniem oka, bo takie małe dzieci to świadomie tego nie mówią, po prostu sobie ćwiczą 🙂))
Niunia jak Ci się podoba mój mały metal? m/

No super gościu. Ja się nie mogę doczekać, aż młodemu włosy urosną i zrobię mu irokeza ;-) I cały czas się biję czy kupić mu bodziaka Johny Cash w pasiaki więzienie;-)

Ciekawe czy są zimowe glany dla niemowlaków ;-)

Kiedyś szukałam i nie znalazłam

No Ja też nie zalazłam.

A mi się wydaje, że do świadomego mówienia to jeszcze daleko... bo mój brat powiedział mama na jej widok, świadomie jak miał 8-9 miesięcy... Więc Maja musi być mega zdolniacha 🙂

Zgadzam się, że jeszcze daleko, daleko i nie ma co się dopatrywać tego, że dzieciaki już świadomie mówią... sorry, ale nie róbmy z tych naszych maluchów jakiś geniuszy, bo to jest trochę śmieszne i żałosne.

Ooo z mojej tez mały krzykacz i pisklak:P Czasami tak piszczy, że trzeba się przekrzykiwać:P
A mammmmma najczęściej wychodzi jej jak płacze, wtedy tak szlocha, heheh

Ale sie rozpisalyscie.Nadrobilam i lece dalej.Misia ziecia mam cudowneo,gdyby byl starszy,to sama bym go poderywala hihi 😁 😁 A co do mama to sie z Misia zgadzam,ze to jeszcze za wczesnie na swiadome tego wypowiedzenie.Jutro wiecej pewnie sie odezwe,bo dzis po lesie troche do zrobienia mialam.Buzka

Ej tam, świadome czy nie świadome, ale i tak miło usłyszeć mama ;-) Idę myju i lulku. AAA dziewczyny, idę na wesele wkładam jasno beżową kieckę i do tego czarne buty na koturnie delikatnie lakierowane, czy biżuterię mam dobrać czarną, czy beżową, czy może jeszcze inną? Nie zam się na dobieraniu dodatków, doradźcie proszę!!! A może te buty nie powinny być czarne? Hmm....

Jeszcze się doczekamy wszystkiego 🙂 🙂 Powoli, na wszystko przyjdzie czas 🙂

Niunia biżuteria zdecydowanie czarna i torebka kopertówka jak masz 😉 (tez czarna)

samantka napisał(a):

Niunia biżuteria zdecydowanie czarna i torebka kopertówka jak masz 😉 (tez czarna)

Dzięki Samantka ;-* a myślisz, że te czarne buty do beżowej kiecki to ok?

niunia26 napisał(a):

samantka napisał(a):

Niunia biżuteria zdecydowanie czarna i torebka kopertówka jak masz 😉 (tez czarna)

Dzięki Samantka ;-* a myślisz, że te czarne buty do beżowej kiecki to ok?

Jak będziesz miała czarną biżuterię i jakąś torebusię to jak najbardziej ok 🙂

Niunia ja też myślę, że czarne do beżowego jest ok. Zresztą teraz to chyba wszystkie połączenia kolorystyczne są dozwolone. Kiedyś uważałam, że dwa najbardziej niepasujące do siebie kolory to pomarańczowy i różowy a teraz przecież to bardzo modne połączenie. Ja też w sierpniu idę na wesele i to do mojego byłego narzeczonego 🤪 i zakładam czerwoną sukienkę i beżowe buty, a dodatki pewnie jakieś srebrne. O torebce jeszcze nie myślałam.
A dzisiaj jak mnie nie było i młody spał w dzień, toR. usłyszał w niani jakieś szuranie izachodzi do pokoiku, a tam Grzesio leży w poprzek łóżka i to na brzuchu. Kurcze trochę się przeraziłam, bo teraz będę do niego chyba na każde szurnięcie latać, bo będę się bała, że się przekręci i w coś wciśnie i coś mu się stanie. Niby nic koło niego nie leży miękkiego, typu kocyk, czy pieluszka, ale są te ochraniacze do lóżeczka i one są przecież miękkie. Jeszcze żeby się umiał z brzucha przekręcić na plecki,to bym się tak nie bała.

Szarla bardzo fajnie, że mąż Ci tak pomaga. Dla mnie też czasem dużą ulgę przynosi, jak mąż zabiera Grzesia rano na karmienie. Robi tak najczęściej w weekendy, bo w tygodniu chodzi do pracy i sam rano nie ma czasu. A w ogóle jak dziś cały dzień siedział z Grzesiem, to stwierdził, że podziwia mnie jak ja tak codziennie daję radę. Już mu nie wspominałam, że ja oprócz opieki nad dzieckiem jeszcze gotuję i sprzątam 😁