Skocz do zawartości

Majóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
dziewczyny ale spanikowałam od rana

tylko się nie śmiejcie - ja się panicznie boję myszy - a mam myszę w mieszkaniu na 4 pietrze

szczescie że Majki z rąk nie wypusciłam jak tą mysz zobaczyłam. i teraz się boję iść do kuchni bo tam widziałam tą cholerę

o matko na 4 pietrze??? a skąd ona sie tam wzieła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć!
Kolejne zmiany na mamusiach! 🤪
Kalendarz rozwoju dziecka wygląda już podobnie jak na Brzuszku - oprócz opisów danego tygodnia, są również Mamusie danego tygodnia oraz zdjęcia dzieci danego miesiąca.

W tej chwili jest jeszcze niedopracowany algorytm filtrowania mam do danego tygodnia - modą zdarzyć się rozbieżności +/- 1 tydzień. Dopracuję to wkrótce.

Pozdrawiam 🙂
Admin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Martyna - to my w te same dni przeprowadzamy testy 🙂

też kupiłam truskawki - zjem dwie 🙂

kupiłam jagódki - będę piekła jagodniki (lub jak się też mówi jagodzianki) - myślę, że bedzie ok bo jogurt jagodowy jem i konfiturę też i jest ok
no może zrobię sobie jeszcze kisiel jagodowy

kupiłam czereśnie - nie będę tym razem jadła 🙂

kupilam pomidorki - w czw zjadlam 3 palsterki i było ok

ale na razie mam paniczny lęk przed wejściem do kuchni - ale trzeba te owoce wyjąć i umyć - no i obiad ugotować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jamargaretka napisał(a):
Martyna - to my w te same dni przeprowadzamy testy 🙂

też kupiłam truskawki - zjem dwie 🙂

kupiłam jagódki - będę piekła jagodniki (lub jak się też mówi jagodzianki) - myślę, że bedzie ok bo jogurt jagodowy jem i konfiturę też i jest ok
no może zrobię sobie jeszcze kisiel jagodowy

kupiłam czereśnie - nie będę tym razem jadła 🙂

kupilam pomidorki - w czw zjadlam 3 palsterki i było ok

ale na razie mam paniczny lęk przed wejściem do kuchni - ale trzeba te owoce wyjąć i umyć - no i obiad ugotować


Ale te jagódki kusząco brzmią 🙂 🙂 mniam mniam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jeszcze się nie wzięlam ani za obiad ani za te jagodzianki... a wszystko przez tą myszową fobię a mój mąż jest bardzo wyrozumiały bo powiedział, żebym w takim razie nie schodziła na dół a jak on wróci to posprząta i razem zrobimy jedzonko... tyle ze ja juz sie glodna robie

wiecie jak mi wstyd że tak bardzo sie boje myszy - ale tak było zawsze nic na to chyba nie poradze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
U nas z dnia na dzień co raz lepiej. Szymek zdrowieje w oczach ale sa tez i gorsze wiadomości, okazuje się, że jego infekcję wywołało zakażenie dróg moczocwych dwoma bakteriami i to chyba najgorszymi z możliwych: e.coli i gronkowcem złocistym 😞 na szczęście wszytko ładnie się leczy, karmię juz piersią i Szymek nawet się najada póki co. Co do nerki to doktor powiedziała, że ta wodonercze to najczęstsza wada wrodzona i w 75% przypadkach nie trzeba operować, wystrczy ją kontrolować i obserować a wraz ze wzrostem dziecka wada samoistnie się cofa 🙂 Mam nadzieję, że my jestesmy właśnie w tych 75%. Teraz Szymek musi pokonać infekcję, później czeka naz wizyta u nefrologa, badanie usg z kontastem i ustalenie sposobu leczenia. Wszystko będzie dość długo trawało no ale to o niebo lepsze niż pierwsze wstępne rozpoznanie. Pozdrowienia dla was. Jak znajdę chwilkę między karmieniami to od czasu do czasu cos napiszę :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Korzystam z tego ze babcia z synkiem moim na spacerku i do was zagladam...
Jolajcik super ze juz z Szymkiem lepiej i napewno z dnia na dzien bedzie jeszcze lepiej i on bedzie zdrowiej wygladal (wiem co mowie) a jesli moge spytac skad sie przypaletala do niego taka bakteria???
a moj Piotrus dzisiaj tylko je,spi,kupa a jak nie spi to gada i sie usmiecha az sie serce raduje, a jak glowke slicznie trenuje 🙂 na dowod zostawiam fotki.buzka
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/715/img1983600x337.jpg/][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/882/img1983600x337.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/339/img1991600x337.jpg/][IMG]http://img339.imageshack.us/img339/4700/img1991600x337.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Husi: bakterie e.coli ma każdy z nas, żyją w przewodzie pokarmowym gdzie pełnią pożyteczną rolę w procesie trawienia i jak sie nie mylę przyswajania jakis dwóch witamin, natomiast 50% ludności jest nosicielem gronkowca złocistego o czym często nie wie przez całe zycie bo nie uaktywnia się on u nich. Gronkowiec najczęściej wystepuje na skórze. W naszym przypadku obie bakterie dostały się w jakis spób do układu moczowego gdzie przy wodonerczu nerek spowodowały zapelnie dróg moczowych a to dało wysoką gorączkę i wszystkie te objawy, z którymi trafilismy do szpitala. Całe szczęście w naszym nieszczęściu, że dzięki temu zdiagnozowano u Szymka wadę nerek, a tak nie waidomo ile czasu neraka byłaby narażona na zalewanie cofającym się moczem, co mogłoby spowodować trwałe uszkodzenie nerki. Teraz czeka nas długie leczenie ale może okazać się, że wsytarczy obserwacja i częste badania kontrolne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jolu dzieki za cenna informacje, lacze sie z Toba w tym wszystkim bo w tej chwili przezywamy rzeczy podobne, narazie kontrole po zapaleniu opon wychodza pozytywnie, leczenie przynioslo skutki 🙂 ale czeka nas jeszcze najwazniejsze wizyta u neurologa.... dlatego trzymam kciuki za was i za nas, nasze chlopaki sa silne i bedzie dobrze. buziaki dla ciebie i Szymusia! a tak wogole to lezycie w szpitalu w Legnicy czy we Wro??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dzieńdoberek my wczoraj miałysmy kiepski wieczór głównie na rękach i spanie przy cycku no i masaz brzuszka był i ugniatanie a wszystko przez żółty ser niestety chyba no bo nic innego nie wydaje mi sie podejrzane przeciez nie kanapki z wedlina i ani nie kasza gryczana ani gotowany kurczak 😮 juz sama nie wiem co mam jesc chyba jednak ten nabiał nas meczy a moja mama nie moze przezyc ze nie jem nabiału i kupiła mi mleko kozie i sojowe zebym spróbowala ale na razie tylko na nie patrze bo nie moge sie przemóc i nie jestem pewna co do mleka koziego 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Husi leżymy w Legnicy, u nas jest rewelacyjny oddział neonatologi a na nim pododdział intensywnej terapii noworodków. Szymek trafił pod opiekę ordynatora, który jest bardzo dobrym lekarzem, jest bardzo fachowy a jak nie starcza mu już mocy w leczeniu to załatwia pacjentom z oddziału miejsca w najlepszych klinikach właściwie od ręki a największą urazą dla niego jest to jak ktoś zaproponuje mu pieniądze i wtedy się obraża. jedyny jego minus, że jest małomówny i ciężko zrozumieć o co mu chodzi bo rzuca tylko hasła do samodzielnej interpretacji. Na szczęście jego świta lekarzy jest bardziej komunikatywna i oni nam tłumaczą z ichniego na nasze 🙂 Jestem na prawdę bardzo zadowolona z opieki jaką tam ma.

Co do Szymka to stan się ustabilizował, z dnia na dzień jest pogodniejszy. Ma trochę luźny stolec po moim karmieniu ale doktor mówi, że jest prawidłowy, ważne, że nie ma ich więcej niż 10 razy na dobę 😁 Od dwóch nocy jestem w tzw "hoteliku dla mam karmiących" teraz wpadłam na chwile do domu się odświeżyć i zabrać parę rzeczy i pędzę znowu do szpitala. Buziaki dla was.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...