Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
mówicie że macie szał przy kąpieli... u mnie wszystko ok, ale jak nie myjemy włosów... do jakiegoś czasu nawet dawał sobie myć i wszystko było ok bez żadnych wrzasków. Za to od jakiegoś czasu jak myjemy włosy to jest taki wrzask, darcie się, drgawki - masakra jakaś! w ogóle przed każdym myciem upewnia się, że nie będziemy myć włosów. JA myję mu włosy raz w tyg w ndz, ale już to zaczaił, i w ndz przed myciem juz się zaczyna jęczenie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Iwonka juz pewnie po. czekamy na zdjecia!
ps. moja znajoma ma problemy z migdałkami u dziecka. oni drugi raz juz maja immunotrofine plus zyrtec.plus szczepionke uodparniajaca ale ona nie chorowała nigdy powaznie. zadnej anginy, oskrzeli, same katary przewlekłe.mi sie osobiscie nie podoba wlepianie tylu leków bez potwierdzenia alergii nawet głupiego badania podstawowego zkrwi o chocby podejrzeniu alergii.ale słucha sie lekarza a szczerze mowiac leczenie nic nie daje bo katary ma nadal. u nich migdały sa jak worki bokserskie. moj T tez ma jak worki widac gołym okiem , jest po dwoch zabiegach bo miał trzeci migdał który mu odrósł.alergii nie ma.duzo dzieci ma powiekszone.a robiłas wymaz w koncu?siostra cioteczna sie załatwiła gronkowcem, miała przelekłe anginy, jak zrobiła wymaz to juz trzeba było usuwac migdały ( nie trzeci migdał tylko normalne migdały) bo jej "zgniły" od tych infekcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorota to nie dziwne z histeria jak musisz głowe myc tyle razy. u nas tez o to jest szał ale ja nie myje codziennie. najczesciej myje po ostrzejszych zabawach w piaskownicy gdzie sypał lub go obsypano.lub jak widze ze czas na włosy, najczesciej raz na tydzien chyba ze miał dodatkowe akcje i piach we włosach 🙂 albo upocony tak ze trzeba włosy myc.chłopaki to chłopaki inna sprawa z włosami 🙂. kupiłąm mu kiedys takie rondo ale niestety sie zle trzyma i pod ciezarem wody spływanej spadało.nie mowiac juz o tym ze tego do mycia głowy nie chciał załozyc. moze u was by było takie rozwiazanie dobre? tylko lepsze sa z rzepami jakimis by zmniejszac jak za duze bo ja mam takie zwykłe piankowe i spada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Iwonka wydaje mi sie ze immunotrofina nie zmniejszy migdałów ona jest na odpornosc by dalej nie chorował i sie nie powiekszały od chorob, migdały po chorobie moga sie jeszcze zmniejszyc jako reakcja organizmu, tak jak z węzłami jest ze powinny sie zmniejszyc ale moze to trwac dłuzej.immunotrofina moze jedynie wspomoc by przez ten czas nie zachorował co by dodatkowo wpłyneło na migdały.niby pisze na niej ze wspomaga w obkurczaniu. ale ja nie wierze w jej działanie w tym sensie ze ona to robi.a jedynie ochrania organizm w trakcie regeneracji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HEj 🙂
Dziewczyny wycieczka do zoo bardzo udana!!! Panie nie mogły się nachwalić, wszystkie dzieci były super grzeczne! One ustawiły te dzieci w wężyka i wszystkie trzymały się takiego sznura, hehehe, nikt nie odbiegał ani nic! Jednak babki mają podejście, a dzieci inaczej się zachowują przy obcych a inaczej przy rodzicach... ostatnio byli u nas znajomi, Borys taki grzeczny że szok, ledwo coś głośniej powiedział - stwierdziliśmy z M że my musimy mieć non stop gości, to wtedy będzie ok!
Borys z zoo zapamiętał słonia, żyrafę, małpki, tygrysa, o czymś jeszcze tam wspominał, no i najważniejsze - do zoo jechał autobusem! dla niego hit!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
myślicie że mogę juz się napić kawy? pamiętam jak karmiłam Bo, to miał 2 tyg, przyjechała siostra i wtedy wypiłam pierwszą kawę, teraz to już ponad 3 tyg jest? Ogólnie jem wszystko, nawet truskawki przeszły, przysmażyłam mięso też do spaghetti i kurczaka do takiego sosu... może taką cienką spróbuję?

a dziś moi chłopcy jadą w Bieszczady - tak więc sama zostaję na placu boju z moją Misią do niedzieli 🙂 będą mieć trochę spartańskie warunki, bo spanie w przyczepach i brak bieżącej wody heheh - za to jest mega zimny strumyk! ciekawa jestem jak tam M sobie poradzi z Bo? jadą ze szwagrem M i jego dziećmi, oni mają działkę w Bieszczadach.

A ja znowu muszę przelecieć na szmacie mieszkanie bo ktoś przychodzi oglądać 🙂 trzymajcie kciuki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no Gosia fakt przy obcych dzieci sie zachowuja inaczej choc nie wszystkie.cwaniaki! fajnie ze udane to zoo wyszło 🙂 co do kofeiny to moze oddziaływac na dziecko, ja nie piłam bo młody był jest pobudzony. na miescie bezkofeinowa sobie zamawiałam.takto to cos koło 4ech godzin sie utrzymuje jak kiedys czytałam.
to Borysek bedzie miał fajna wyprawe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
my tez wycieczkowo. w koncu!
bylismy w muzem w skarzysku. pociagiem pierwszy raz. po 30u minutach juz był sajgon, dobrze ze podroz krótka.i dobrze ze 30 minut wytrzymał wlepiony w szybe.no ale pierwszy raz był w pociagu.
w muzeum bieganina za nim czyli standard. była tam rodzinka z dwulatkiem. jej jak im zazdrosciłam normalnego spedzania czasu!a ja nawet nie mogłam odczytac nazw pojazdów!!!samych nazw!!!bo biegał i włąził na czołgi.było fajnie z tego wzgledu ze wkoncu jakis wypad. ale fizycznie jestem styrana nawet dzisiaj. były samoloty, czołgi,statek z torpedami, do jednego duzego samolotu prowadziły schody, mozna było tam wejsc i usiasc za sterami. to młody usiadł po czym wyłaził i z powrotem schodził i z powrotem włąził siadał i tak w kołko. jakby nie mógł usiasc na 5 minut! tyle co sie udało nam cyknac zdjecia chociaz..
na rowerku przedwczoraj bylismy.myslałam ze to bedzie powolne jezdzenie bo ma kółka boczne ale NIE! zachrzania tak szybko ze ja biegne znowu!!!i jeszcze sie drze na mnie zeby go nie trzymac za tą raczke!i tak trzymam bo kilka razy by sie wywalił.bardzo szybko załapał.ma dobrze wyregulowany ten rower lekko sie kręcą koła, wiec łatwiej mu niz na tym 3kołowym.ale tez jest mi ciezej jak złąpie histerie, bo wiadomo jak juz sie najezdził to place go interesowały, a takze chciał zabrac dzieciom samochody ( bo jak jest na samochodzie to zabiera rowery i tak na opak), wiec mowie dosyc, dracego pod pache ale rower ciezko prowadzic za raczke bo rower sam skreca kierownica, wiec pod druga pache rower, ten sie wyrywa a ja ledwo zipe i jak tu wrocic do domu... takto pierwszego dnia jezdził prawie 3 godziny!!! dzis juz przystanki co chiwla bo a to robak a to musza a to dzdzownica..a to plac 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dorota co do mieszkania to jest tyle tego na rynku, że na pewno coś wybierzemy, pytanie tylko czy z rynku pierwotnego czy wtórnego? mamy kilka mieszkań na oku, ale dopóki nie dostaniemy za to kasy to nie ma sensu cokolwiek oglądać. jak tylko klient się zdecyduje to wtedy ruszamy z wyborem konkretnie. Ci z czwartku, starsze małżeństwo szukają takiego mieszkania jak nasze, bardzo im się podobało, może oni się zdecydują? Mają swoje do sprzedania ponad 110 m2, ale chcą ponad 600 tys zł... śmiali się że za takiego niemowlaka jak Olga oddadzą nam swoje bez dopłaty 🙂 my chcemy za swoje 400 tys zł, zobaczymy jak to wyjdzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie kochane!

Kurczę, brak mi czasu!
Ale czytam Was i w sumie czuję się jak szpieg z krainy deszczowców ☺️

Zaczęłam usuwać posty, te dawne ale kurdeeeeee ja wcześniej mało się udzielałem i do 206 strony doszłam a może z 10postów usunęłam 😮
Hahahahaha u mnie to zajmie trochę czasu, zważywszy na fakt, że prawie go nie mam...

A czemu?
Bo mama moja chora, teściowa też [choć Ona nie zajmuje się dziećmi, to jednak ciągle muszę ją stawiać do pionu gdyż albowiem nie dociera, że choroba to choroba i czy w domu czy na dworze, zawsze można się zarazić :/]....T ciągle w pracy, noo i walczę u Lenki z permanentnymi, śluzowymy kupami, skurczami brzuszka, bólem itp po rotawirusie 😞
W sumie to trwa już 2tyg...w sensie, na początku biegunka...później chwila oddechu i znów nastąpiła reakcja...teraz już nie biegunka, ale taki jakby zespół złego whłaniania....bo Lence chce się jeść, a każdy posiłek wyzwala ból brzuszka i natychmiastową kupkę...
Przedwczoraj byłam u pediatry i mam podawać jakiś probiotyk zaczynający się od entero- plus jeśli pojawią się znów [a się pojawiły] bóle brzuszka to Nifuroksazyd....od wczoraj jej podaję!
Dziś tylko 2 kupy...ciekawe jak będzie....
Plus Alanek ząbkująca bestia...nic nie mogę zrobić, bo On ciągle na rękach....
A muszę Go zaszczepić, bo mamy takie tyły, że szok!
Tak więc teraz stres kolejny o szczepionkę 😞

Wczoraj byliśmy niemal caaały dzień w Chorzowskim ZOO 🙂))
Dzieci zadowolone, zmęczone aż zasnąć nie mogli wieczorem 😁

Ja permanentnie wyczerpana, bo Alanek sobie wymyślił jedzenie w nocy, buszowanie po łóżku z gorąca a że ja chciałabym choć chwilę pobyć z mężem i idę spać późno, bo około 24 to budzę się już o 1:30-2:00 i nie śpię z Alankiem do 4:00-4:30 po czym Pan wypoczęty i znów głodny budzi się o 6:00...więc ja śpię około 4h :/ z przerwą co mnie najbardziej wycieńczenia....

A dziś jest upał, 35 st :/ więc też nie ma jak się ukryć przed ogniem z nieba...
Mąż pojechał do biblioteki pisać pracę magisterską, ja gotuję obiad a dzieci za chwilę hurtem się obudzą i tyle będzie z siedzenia 🙂
Lenka dziś wyjątkowo poddała się moim sugestiom co do spania, bo nie chciała jeść pierwszego dania 😁 i pierwszy raz od nie wiem kiedy zasnęła 🙂
Oj cisza....błooooga cisza!
A ja nadal w piżame 😁 ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gosiu, mam nadzieję że nabywcy znajdą się szybko i będziesz mogła puścić wodzę fantazji odnośnie nowego mieszkanka 🙂
No i gratulacje dla Bo 🙂
W sumie jak czytałam o wycieczce do ZOO to troszkę zdrętwiałam....bo tyle osób, tyle możliwości o nieumyślne nieszczęście...ale z drugiej strony wydaje mi się, że Panie nie podejmowały by się wycieczek albo ewentualnie dały by znać rodzicom dzieci, o których bezpieczeństwo czy zachowanie, się obawiały 🙂
Widocznie Bo jest aniołkiem "u obcych" a diabełkiem "u swoich" 🙂
Ponoć często tak jest 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ivi fajnie że wpadłaś!!! przytulamy Lenkę co by ją odpuściła już ta kupa! biedna, chyba o tyle i tak dobrze, że nei skończyło się szpitalem! Alanek jako ząbkująca bestia - hehehh ubawiłaś mnie totalnie 🙂 Buziaki dla Was i trzymajcie się w tych tropikach, chociaż u nas nie lepiej zaczyna być 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A moja córka (hmmmm jak to brzmi, jeszcze nie mogę sie przyzwyczaić!) dziś kończy miesiąc!!! kiedy to zleciało??? Jutro jedziemy na usg bioderek, w śr na pierwszą wizytę do pediatry.

A moi chłopcy wczoraj wrócili! Zadowoleni, Borys taki wysmarowany, heheh M mówił że w ogóle nie miał z nim żadnego problemu, zero takiego zachowania jak w domu! Non stop na świeżym górskim powietrzu, może mu nie służy nasz klimat krakowski i dlatego niedobry 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ivi pamietam jak młody 3 tygodnie walczył z tymi problemami brzuszkowymi zwiazanymi z rotawirusem.wiec badz dzielna! duzo marchewy, ziemniaka, mało lub najlepiej wcale mleka. u nas najlepiej pomogł sinlac ( he czasy niemowlece wiec inna bajka teraz by mi tego nie tknął bu) i banan którego miałam nie podawac ale miałam doscy tych kup i podałam bo u nas zawsze pomagał i 😁 pomógł..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...