Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

o Olga ma 2 miesiace! buziaki na 2 miechy!!!

ps. dziewczyny macie kontakt z Myszą? pisałam do niej ponad 2 tygodnie temu, ale nie odpisała.moze z mamą jest zle albo juz nie chce z nami gadac...
Dorotko a jak z Twoją mamą?
powodzenia w czwartek u ginka! co do psa, ja bym sie nie zdecydowała teraz, jeszcze jak młoda nie chce.młoda jest za mała w sensie- za duzo jest jeszcze przy dziecku roboty, pies musi wyjsc na dwor, a jak pojdziesz do pracy to masz mozliwosc by był na dworze? bo 8 godzin to wytrzyma w domu,ale potem z pracy pierwsze co to DŁUGI minimum godzinny spacer a to juz spory obowiazek.pogoda nie pogoda, deszcz snieg... ale bez dziecka wspominam mega fajnie ten czas z psem. z wyjazdami jest sie uziemionym bo nie wszedzie psa mozna brac.
mlodemu mysle kupic za pół roku lub rok rybke. a kiedys myszke. tyle z planów zwierzecych...

a mi wyszła bakteria w oku. zrobiłąm wymaz bo sie doprosic nie mogłam od listopada sie ciagną te moje oczy. rano tylko mam tak z emnie pieka i musze szybko umyc potem jest spokoj i po 2 antybiotykach lekarze stwierdzili ze nie widza infekcji i bym sobie kupiła krople nawilzajace!!!!a tu jednak cos wyszło bo dzwonili z laboratorium. juz wczesniej chciałąm zrobic, pobrałąm wymaz ale T. nie dał mi 25 zł!!! bo stwierdził ze wymyslam. mam nadzieje ze młodego nie zaraziłam 😞 i ze to jakas wrazliwa na antybiotyki bakteria.jak sie uda pojde jutro rano do okulistki, odbiore po drodze wynik bo nadal nie wiem co tam jest, tylko ze bakteria mi podali. za duzo tych spraw zdrowotnych mam eh,nie lubie łązic po lekarzach!

Jestem załamana.... wczoraj wyszłam z domu po mopa, wchodząc nie zauważyłam Lenki, która stanęła za moimi plecami i włożyła paluszka między drzwi a futrynę i........ZAMKNĘŁAM drzwi! Okazało się, że paluszek nie jest złamany ani zmiażdżony, ale zejdzie paznokieć...lub zerwą go za tydzień 😞
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/1157/1a9fc09687986523med.jpg[/IMG][/URL]

A dziś 23cia rocznica śmierci mojej siostry....

uuu choc moze nie za fajnie zabrzmi ale w sumie wielkie szczescie ze tylko na paznokciu sie skonczyło.ja tez młodemu tak zrobiłam i to ciezkimi drzwiami od klatki ale naszczescie było lekko, zauwazyłam w pore, tylko popłakał,a ja do matki sie odwrociłam cos powiedziec wtedy...eh chwila nieuwagi Ivi po prostu.moze sam zejdzie, ja nie miałąm połowy swojego czasu bo tez walnełąm, siostra tez.bez lekarzy sie obywało nikt nam nie zrywał.samo schodziło.oby u was tez obyło sie bez interwencji chirurga!!!
a u mnie gronkowiec ale nie złocisty i na szczescie nie zmutowany.ale okulistka na urlopie, poradnia nieczynna.a tu jeszcze to sprawdzenie kanalików powinnam miec.

Dorotko i jak dzis robił ci usg albo wysłał na usg?
Ivi daj znaka jutro jak z wynikami!!!

...

Dorotko ale dzien miałas!!!!!!!!!!!!! a oni tam maja usg? zeby chociaz od razu zrobili za ten tydzien! i zebys chociaz trafiła do dobrej lekarki!

Cześć dziewczynki,
znowu mnie nie było... ale miałam ostatnio straszny czas...
Pochowałam wczoraj mamę i jednym słowem jest jedna wielka masakra.
Beti przepraszam że nie odpisałam na fb, zwyczajnie nie miałam kiedy, ciągłe latanie dom- szpital.
Mam nadzieję , że u Was wszystko ok.

Myszko moje najszczersze kondolencje! 😞
Tulę mocno....

...

Wszystko w porządku 🙂))
Dr powidział, że jeśli nie planujemy więcej dzieci to musimy bardzo uważać....pooglądał moje wcześniejsze zdjęcia z USG [jeszcze sprzed ciąży z Alankiem] oraz zważając na "łatwość" w zachodzeniu w ciążę, stwierdził iż widocznie jestem bardzo płodna....
Teraz mam dwa pęcherzyki dominujące, i to na obu jajnikach 😁 plus inne....

Śmiejemy się z T, że dla pewności to może ile w paczce kondomów tyle trzeba zastosować....tak dla spokojności sumienia 😁

Dorka, ale miałaś przygodę 😮
Ale ja też raz miałam podobną sytuację, priv....ja się kłócić nie umiem więc na początku to Pani na mnie nafuczała ale później jej zmienniczka zauważyła jakieś notatki i fakt, że wykasowały mój nr tel 🤪

...

Ivi super ze ok opij to!
Dorotko u mnie w miescie w jednej przychodni maja od razu usg w gabinecie i ginko robi od razu jak potrzebuje, to wszystko na fundusz,ale wiadomo nie jest to jakis rewelacyjny aparat i ginko którego nie lubie akurat wiec tylko raz skorzystałąm...ja miałąm sytuacje ze byłam zapisana tez długo wczesniej, ale był to moj pechowy dzien 28y no i jakby nie było wstaje rano a ginka nie ma bo ma urlop 😉 tez sie wk..iłam, ale mnie nie przepisały na jakis bliski termin choc teoretycznie mam pierwszenstwo, he tylko w teorii. wszystko zalezy od przychodni.w jednych dzwonia, w drugich udaja ze dzwonia a w mojej w ogole nie dzwonia, trzeba samemu isc dzien wczesniej lub probowac sie dodzwonic czy bedzie lekarz.ale w sumie nie muszą.u mnie nie mowia pacjentom ze beda dzwonic w razie co.
wazne ze masz juz bliski termin. ja z oczami dostane sie dopiero MOZE 29ego..

Myszko bardzo mi przykro z powodu mamy 😞 tak myslałam ze moze to własnie o nia może chodzic że nie piszesz 😞 dużo sił dla Ciebie..

Martyna mi tez bardzo przykro, nawet nie wiem co napisać.... trzymaj się!

postaram się napisać coś więcej wieczorem do Was, bo odpuściłam net 😉

straciłam wenę co miałam popisać.... idę poczytać książkę

Dorotko i jak po wizycie u lekarza?

...

dobre i to jedno badanie,zobaczymy co z tego wyjdzie.oby sie rozwiazało o co chodzi!!

Beti jakie ładne zdjęcie profilowe 🙂

nic nie piszę bo non stop siedzę z dziećmi na dworze, my nadal na wyjeździe, M był u nas teraz na weekend, ale wczoraj pojechał...

oczywiście nie moze być bezproblemowo! Byłam z Olga u okulisty, bo krople na ropiejące oko nie pomogły, no i co, mamy zatkany ten kanalik łzowy, mamy iść na przetykanie, i jestem załamana... dostałam namiar od okulistki do specjalistki jakiejś, zaraz będę dzwonić jak tam z terminami...

spoko przerwa w necie tez sie przyda 😉
Gosia ja tez miałam przetykane jak byłam mała. a teraz po 30u latach mnie to chyba czeka poraz drugi.ale chociaz tyle lat był spokoj! dacie rade, bo musisz!a jak z tym babelkiem po gruzlicy?
a zdjecie to chyba w dolinie pieciu stawów w tatrach jak pamietam. bajkowe miejsce.

Beti bąbel po gruźlicy że tak powiem stanął w miejscu, nic z tym sie nie dzieje, ani się to nie zmniejsza, ani nie powiększa... wydaje mi się zbladł trochę, ale w sumie to nie wiem... pewnie jak będziemy w krk to znów udamy się do chirurga...