Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

hejka, my też już po kawusi,
Kasiar - kociak przesłodki
Gosia - przeglądam właśnie ciuszki, rzeczywiście ceny nie wygórowane 😆

Co do toksoplzmozy to też słyszałam, że aby się zarazić to trzeba bybyło wziąźć gołymi rękami kocią kupę a potem zjeść coś nie umytymi 😁, podobo można się zarazić jedząc nie umyte bądź umyte nie dokładnie warzywa, np sałatę - ślimaki przenoszą toksoplazmozę,dlatego ja w ciąży starałam się nie łazić po restauracjach, nie jadać na mieście bo wiadomo jak tam myj warzywa ...

Czerwcówka - zaszalałaś z tymi torebkami, mi się ten kufrek najbardziej spodobał.

U nas kaszelek już na szczęście mniejszy, syropek działa.

Hej dziewczyny,
Ja znow wczoraj nie moglam wejsc na strone, cos nie chce dzialac.
Adrian mi sie tak meczyl z kupka, ze masakra. Ugotowalam jablko i dalam mu popic tego kompocika, dlugo nie musialam czekac. Kupka byla troche rzadka ale to nic przeczyscilo go chociaz, za to wieczorem dal taki cyrk, plakal strasznie, nie wiem czy to od kompotu czy cos innego.
Mnie tak krew zalala ze musze sie co chwilke myc, w zyciu nie mialam tak obfitego okresu i normalnie tak mnie brzuch boli jakbym miala zaraz wybuchnac.

Nequitia gdyby ta bluzeczka byla tylko w paski, bez tego diabla to bym go ubierala. Ja ogolnie lubie wygodne rzeczy z prostym wzorem, paseczki, albo jednokolorowe, uwielbiam z roznymi napisami.

Marlena przynajmniej okres masz.... bo ja jeszcze nie dostałam 😮 nie miałam okresu od maja tamtego roku 🤢

Ok ide poukładać ciuszki Małej bo poprasowałam 🙂

Marlena - przynajmniej wiesz, że sen Ci się nie sprawdzi ... 😁

Mnie lekarz mówił,że dopóki karmie piersią to nie dostanę okresu... Nie wiem, jak to jest w sumie, ale u mnie ani widu ani słychu- nie tęsknię.
Co do prasowania, to u mnie masakra. Zebrało mi sie chyba juz z 2tygodni (ale to tylko nasze, nie Pawełka).Nie umiem sie przemóc, przysięgam. Aż mnie muli na samą myśl.
Powiem Wam dziewczyny, ze ja ostatnio jak jakies zombi chodzę. Non stop niewyspana. Raczej nie z powodu Pawełka, bo nic nadzwyczajnego sie nie dzieje, ale już nawet mam dzienne drzemki, co u mnie nie jest normalne, bo nie znoszę marnować tak dnia. A i tak ciągle mi mało, a jak rano wstaję do Małego to jestem w stanie go nakarmić i wsadzić do huśtawki- byleby mieć jeszcze trochę snu! Masakra.Jak się już rozbudzę to jest ok, ale to trwa i trwa... nie wiem, może to ta pogoda... a może osłabienie przeziębieniem...
O,Marlena, widzę, że mamy podobne gusta ubrankowe 🙂 Gosia, masz rację z tymi kołnierzykami, to jest jakaś masakra. Ale ostatnio nie umiałam się opanować i założyłam tak koszulę Pawełkowi (ma na tym zdjęciu co śpi) i wyglądał cudnie. Ale faktycznie są denerwujące i lepiej to ograniczać.A co do dżinsów, to mam jedne takie (tez ztego zdjęcia) co są super mięciutkie. To pewnie nie dżins prawdziwy, ale tak wygląda. Naprawdę fajowe są.
Doris mój synek chyba lubi to Pulmeo, bo wciąga aż miło 🙂 Próbowałam i nie jest jakies takie szczególne ohydne.

Ania a mi powiedział, że różnie bywa z tym okresem przy karmieniu piersią... że nawet do pół roku można nie dostać, ale są przypadki że po 2 miesiącach normalnie okres się dostaje...
Ja jestem zestresowana bo to już kurde tyle czasu... ciekawe jak tam Iga bo ona miała podobną sytuację do mojej z tym miesiączkowaniem... napisałabym do niej ale nie mam numeru... 🥴

Julce pulmeo wycieka po bródce więc muszę po malutku jej wstrzykiwać i pieluchę tetrową pod brodę bo wszystko byłoby pomarańczowe ...

.

kuzynka karmiła cycem i dostała po 7 m-cach

.

Nequitia napisał(a):

Dominika fajna taka okolica... pewno cisza i spokój, a sama konno jeździsz? czy tylko konie mechaniczne w motorach Cię kręcą?? 🤪 😉

wiesz co ja kiedys kilka razy probowałam ale powwiem ci szczerze ze mało bezpiecznie sie czuje na takim żywym koniu.. nad Motocyklem jak sama nie zapanujesz to co kolwiek sie stanie to jest woja wina , a koń żywa istota nie wiadomo co jej odwali..
a okolica faktycznie cisza ispokuj i wszyscy sie znaja 🙂

Kumpel miał ostatnio wypadek na motorze, nogę mu na druty poskładali... ale już jest w domu i "płacze" że teraz będzie musiał sporo odczekać zanim wsiądzie z powrotem na swojego "rumaka" haha

po takich wiekszych upadka zawsze jest taki płacz , a najwiekszy jest jak jest motor uszkodzony . w tedy to jest rozpacz ..he he

wiesz jak ja sprzedawałam motocykl . to strasznie sie rozryczałam .. tak mi było przykro 😮 nie mogłam sie od niego odkleic he he

Akurat kolega to zmienia maszyny jak przysłowiowe rękawiczki... szuka, testuje, jeździ, sprzedaje 🙂 a jeździ wyczynowo, ogarnia jakieś tam tricki i w ogóle 😉 😎

Przez sen nie tylko się śmieje ale i też się smucę 😞
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/692/foto0254khx.jpg/][IMG]http://img692.imageshack.us/img692/4369/foto0254khx.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

hahaha 🙂 zdjęcie pod tytułem "idź sobie ode mnie- ŚPIĘ!"

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/foto0257a.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/8227/foto0257a.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

A tak spałyśmy razem rano, zanim Marysia się nie rozchorowała... 🙂 teraz grzecznie śpi sama w swoim łóżeczku 🙂

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/825/foto0259o.jpg/][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2458/foto0259o.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Mój brat miał taką pasję.. motory... Nalezał do klubu motocyklowego, z którym podróżował bardzo dużo. Nomen omen najwięcej należało do tego klubu policjantów z drogówki 🙂 Ludzie, którzy się pasjonują motorami są bardzo ciekawi.. jakoś tak nie udało mi się spotkac jeszcze kogoś nienormalnego- tzn. wśród jego znajomych. Zazwyczaj byli to fest ułożeni faceci, którzy mieli jedno bardzo poukładane życie i drugie, nieco bardziej szalone. A w tym wszystkim mieli w sobie dużo uczuć do maszyn..niesamowite.

jak sie fajnie ręka zasłoniła "wez mi nie rob zdjec " ha ha

a u nas dzis była połozna Nathan ma 67 cm i wazy 6400 🙂

.

Butterfly napisał(a):

Mój brat miał taką pasję.. motory... Nalezał do klubu motocyklowego, z którym podróżował bardzo dużo. Nomen omen najwięcej należało do tego klubu policjantów z drogówki 🙂 Ludzie, którzy się pasjonują motorami są bardzo ciekawi.. jakoś tak nie udało mi się spotkac jeszcze kogoś nienormalnego- tzn. wśród jego znajomych. Zazwyczaj byli to fest ułożeni faceci, którzy mieli jedno bardzo poukładane życie i drugie, nieco bardziej szalone. A w tym wszystkim mieli w sobie dużo uczuć do maszyn..niesamowite.

motocyklisci to narawde bardzo fajni ludzie 🙂 🙂 🙂 🙂
my tak mielismy z Męzem praca dom , pozniej taka odskocznia na motocyklu 🙂 nio a teraz nie ma motoru bo jest Nathaniel , tzn motor jest juz tylko jeden bo mój sprzedany 😮

Moja kuzynka jest założycielką klubu http://www.gremium-mc-poland.pl/ w legnicy... jak brała ślub to jechali też motorami do kościoła... białe glany na nogach, welon powiewał haha jechała kolumna ponad 100 motorów... wynajeli zamek i na dziedzińcu były koncerty rockowe i świniak dla motocyklistów a w sali zamkowej przyjęcie dla rodziny... http://www.youtube.com/watch?v=YSRly4_fx-I kosmos po prostu, wybawiłam się jak nigdy... oczywiście pod sceną :P haha jak mi "tyłek" zmarzł bo w kiecce i szpilkach byłam, to wracałam na sale zjeść rosołek 🤪

Tutaj wrzucam fotki z tego wesela i ślubu 😉 jakby ktoś chciał poogladać na pierwszej stronie jest obraz autorstwa mojego taty- prezent ślubny dla nich 🙂
http://www.gremium-legnica.pl/slub-06062009/

Nawet na jednej fotce jestem 🤪 jak ryż rzucam.. kurde łysa byłam prawie wtedy... ach jak mi brakuje łysej głowy 🥴

.

.