Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2011 | Forum dla mam


Leginsik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • AsiulkaZG83_m

    2069

  • Louisedg_m

    1828

  • czarna79_m

    1239

  • asia19874_m

    1365

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
WRZESNIOWECZKI 2012 DOPIERO KOPULUJA 🤪

to ja celibat zarządzam u siebie co by sie nie nadziać 😁
😁 😁 😁ja poki co pokłócona ,obrażona 😉

ehehe ja tez dzis sfochowana uryczana le kocham 🙂
juz sie powoli godzem smsowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Louisedg napisał(a):
karolajna1988 napisał(a):
a mi wyszło ze dominik jest styczniowy 🙂 dokladnie 5 stycznia poczęty

wow ja 5 stycznia mialam dostac okres a 7 robilam test (pozyt)
ale i tak od wigili juz wiedzialam ze jestem w ciazy 🤪 🤪

no ja mialam dostac 22 stycznia .. a 2 lutego zrobilam test no i wyszly dwie czerwone krechy wtedy nie bylo mi do smiechu 🙂 a teraz sie ciesze ze jestem mamą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
WRZESNIOWECZKI 2012 DOPIERO KOPULUJA 🤪

to ja celibat zarządzam u siebie co by sie nie nadziać 😁
😁 😁 😁ja poki co pokłócona ,obrażona 😉

ehehe ja tez dzis sfochowana uryczana le kocham 🙂
juz sie powoli godzem smsowo


ja dopiero bede sie pewnie kłócila 😎 jak wroci z pracy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
WRZESNIOWECZKI 2012 DOPIERO KOPULUJA 🤪

to ja celibat zarządzam u siebie co by sie nie nadziać 😁
😁 😁 😁ja poki co pokłócona ,obrażona 😉

ehehe ja tez dzis sfochowana uryczana le kocham 🙂
juz sie powoli godzem smsowo
no to uważaj na pogodziny kurde.. 🤨 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
karolajna1988 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
WRZESNIOWECZKI 2012 DOPIERO KOPULUJA 🤪

to ja celibat zarządzam u siebie co by sie nie nadziać 😁
😁 😁 😁ja poki co pokłócona ,obrażona 😉

ehehe ja tez dzis sfochowana uryczana le kocham 🙂
juz sie powoli godzem smsowo


ja dopiero bede sie pewnie kłócila 😎 jak wroci z pracy 😁
😁 😁 😁 😁plan na wieczor 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
Louisedg napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
WRZESNIOWECZKI 2012 DOPIERO KOPULUJA 🤪

to ja celibat zarządzam u siebie co by sie nie nadziać 😁
😁 😁 😁ja poki co pokłócona ,obrażona 😉

ehehe ja tez dzis sfochowana uryczana le kocham 🙂
juz sie powoli godzem smsowo
no to uważaj na pogodziny kurde.. 🤨 😜

npo i chuj majciochy w kwiaty bawelniane na duspko zaciagam bo mnie Asia tu nastraszyla 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czytam Was dzisiaj cały dzień i faktycznie same smutne wieści tu. Aniu przyjmij moje kondolencje 😞

Jutro jadę z Lenką do Wrocławia na konsultacje do ortopedy. Załatwiła nam je pani doktor u której byliśmy w poniedziałek. Dzwonili do nas wczoraj z przychodni i odebraliśmy skierowanie. Trochę się obawiam tej wizyty, bo mówiła że bioderka Lenki nie dawały jej spokoju. Na razie nie zakładam frejki, bo Lenka się fest buntuje, szeroko ją pieluchuję (dopiero teraz bo nikt o tym nam wcześniej nie powiedział).
Walczymy też z katarem - produkcja kóz na potęgę. Masakra jakaś...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
letka82 napisał(a):
Czytam Was dzisiaj cały dzień i faktycznie same smutne wieści tu. Aniu przyjmij moje kondolencje 😞

Jutro jadę z Lenką do Wrocławia na konsultacje do ortopedy. Załatwiła nam je pani doktor u której byliśmy w poniedziałek. Dzwonili do nas wczoraj z przychodni i odebraliśmy skierowanie. Trochę się obawiam tej wizyty, bo mówiła że bioderka Lenki nie dawały jej spokoju. Na razie nie zakładam frejki, bo Lenka się fest buntuje, szeroko ją pieluchuję (dopiero teraz bo nikt o tym nam wcześniej nie powiedział).
Walczymy też z katarem - produkcja kóz na potęgę. Masakra jakaś...

My szeroko piluchujemy od pazdziernika w sumie profilaktycznie bo bylo ok na USG a kontrola we wtorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Landusia napisał(a):
hej
nie nadrobie was wybavczcie
streszcie mi tylko co sie dzieje? ania jaka ania? co sie stało?
my nie pieluszkujemy juz bo nadii ma ok bioderka.

hej

Magda nie zamartwiaj sie :*:*:*:* bedzie dobrze zobaczysz, przeciez ja musze w to wierzyc wiec i ty musisz

Ani25 Mama zmarla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wiecie co ale mam wk..... miałam brać mojego brata na chrzesnego a mój G siostre ale teraz nie wiem no 😞
siotra mu pomogła sciagnela jego i bratowa za granice bo w Polsce toneli w długach.Pojechali tam z jedna para poscieli a teraz psi wdziecznosc siostra juz nie wytrzymuje z nimi wielkie pany bratowa k... szkoda gadac ale że brat tak sie zmieni szok 😮
dobra ide kapac malego papa 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anulcia napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
dziekuje za slowa otuchy. Wiecie co jest najgorsze? Ze byla tak mloda!!! miala dopiero 45 lat. Moj najmlodszy brat ma 11 lat i juz jest sierota!mogla jeszcze tyle zyc!!! nie warto badac sie na raka, ona sie badala, chorowala na jakas inna odmiane, ktorej nie znali i nie mogli wykryc. Dzien przed jej smiercia dowiedzielismy sie jak jest tragicznie....
przeprawszam, ze smece, bo wy tu o weselszych sprawach - o szczepieniach, ale musialam sie wygadac, bo wszystko inne dla mnie przestalo miec znaczenie....a ida te straszne swieta!



Aneczko tak strasznie mi przykro 😞 płakać mi sie chce...wiem co to znaczy jak kochana osoba odchodzi chorując na raka..3 lata temu mój Tatko momentalnie przestał chodzić,pracował za granicą tam przestał chodzić,początkowo myśleliśmy,że to prrzez ból pleców,bolały Go nogi ale chodził o kulach,któregoś dnia poszedł do toalety i już z niej o własnych siłach nie wrócił..później było jak w filmie...ściągneliśmy go do Polski szpital i odrazu diagnoza rak 😞 operacja,próba wycięcia dziada ale był tak silny że z płuc przebił sie do kręgosłupa..później chemia i zero szans żeby wyzdrowiał..ja miałam nadzieje do końca każdego ranka wstawałam i mówiłam patrzą w góre,że nie oddam Go nie teraz kiedy tak bardzo Go potrzebowałam..nie mówili mi wszytskiego ani lekarze,ani Mama z siostrami bo wiedzieli że ja jestem najsłabsza..Tato nawet na mnie nie poczekał umierając..Siostry sie z Nim pożegnały i Mama też..a On umarł jak byłam w drodze do szpitala!!! 😞 zawsze mi powtarzał "Anka ale z Ciebie panikara" 😞Pamiętam Jego błądzące oczy po tym lekarstwach o głupotach jakie wygadywał,jak chciał wstawać z łóżka bo myślał że chodzi,jakieś omamy miał widział zmarłych..Jeszcze dzień wcześniej jak był w agoni powiedział do mojej Mamy "ja umieram..." rano Razem rozmawiali...sam sie ogolił..a o 12:45 Nas opuścił..nie mogłam sie pozbierać..nic sie dla mnie nie liczyło..taka pustka i nic więcej..na pogrzebie było mnóstwo ludzi..tak szybko kazali Nam sie z Nim pożegnać..ja wpadłam w furie złość nie chciałam żeby zamykali trumne...musieli mnie zabrać odciągać..dałam Mu buziaka w czoło i to było Nasze ostatnie pożegnanie... 😞 😞
A teraz wchodząc do pokoju Rodziców otwieram szafe wyciągam Jego ulubiony dres i buty przypominam sobie Jego wygląd zapach i wspominam te dni kiedy był z Nami...

Przepraszam Kochane,że pisze tu takie smuty,ale mimo tego że minęlo 3 lata to siedzi we mnie dalej, gdzieś tam głęboko i jakoś nie potrafie sobie z tym poradzić 😞

popłakałam sie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...