Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2011 | Forum dla mam


Leginsik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • AsiulkaZG83_m

    2069

  • Louisedg_m

    1828

  • czarna79_m

    1239

  • asia19874_m

    1365

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

n0vika napisał(a):
Leginsik napisał(a):
n0vika napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czym pielęgnowałyście pępuszek po odpadnieciu pepowiny? mam tribiotic


ja to miałam wersje hardkor ... nam odpadł pępek jak jeszcze się nie wygoiło do końca , jeździliśmy po szpitalach , nastraszyli że będą zszywać 😞 używaliśmy antybiotyków , do tego spirytus salicylowy i raz dziennie gencjana.

mojej sie odrywa,pielegnuje tylko spirytusem bo fajnie wysusza,tez sie boje zeby w calosci odpadł i zeby z pepuszkiem było wszystko ok ;/



dzięki za link 😉 przypałętało się do nas to cholerstwo 😞
mi źle sklipsowali pępowinę, za krotko i krzywo , do tego pępowina była bardzo gruba , były problemy nawet z jej przecięciem ... na szczęście mamy to za sobą , co prawda pępek jest wypukły no ale już lepiej żeby taki był niż bujać się z tym gojeniem nie wiadomo ile.
ja sama nawet tego nie przemywałam , stary to robił , bo jak ja na to patrzyłam to płakałam normalnie. niby młodego nie bolało to w ogóle , ale ja jak to matka , dramat od razu 😉



tezmialam traume zpepkiem ale odpadł na w 3 tygodniu i to tak ze w srodku zostalo troszke ale przemywalam octeniseptem w srodku i teraz juz jest czysto i wygojone
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leginsik napisał(a):
n0vika napisał(a):
dziewczyny , zmienie temat ... , czy wy tez macie problem z ciemieniuchą ? 🤨

http://sposoby-na-ciemieniuche.manifo.com/


ja mialam teraz juz troszke mniej mamy ale sstosuje olejuszke"skarb matki"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maga napisał(a):
kahlanik napisał(a):
Maga napisał(a):
kahlanik napisał(a):
I chciałabym, żeby zaczął robić kupy!!! Bo mój pokarm na pewno się nie wchłania mu całkowicie, po czopku kupy są duuuże i dość gęste więc one tam zalegają i wyjść nie mogą.

Trochę się tu Wam usprawiedliwiam, nie? 😉 Abo mam jakąś podłamkę 🤢


heh, my o samo mamy, kupy tez geste, ale co zrobic 😉? tyle o to walczylam a kazdy tu powierdzi chyba, ze latwo sie poddac.. na mm latwiej i tyle a tu kryzysy, dziecko wisi na piersi, zawsze sie wydaje, ze za malo mleka, wtedy dokarmianie, dziecko spokojne i znowy mysl "moze przejde na mm, bo nie dojada?".. 🙃 a ciezko sie patrzy, jak dziecko glodne no i nie kazdemu sie chce caly dzien dostawiac, usprawiedliwiamy sie etc... karmienie piersia jest problematyczne 😉 🤪
ale moze tez od 4go miesiaca podawaj kaszki jakies? albo zmniejsz sobie liczbe karmien 😉?
ja widze, ze Antoś i ak na moim mleku najlepiej.. zero katarkow, kaszlu, nic..


No tak, masz absolutną rację 🙂 Tylko że 🙂 np. gdzie ja się będę odciągać w instytucie? Bo jednak nie tylko na zajęcia będę musiała chodzić, mój promotor dał mi do zrozumienia, że tak różowo nie będzie i że muszę co jakiś czas przychodzić, np. na dwa tygodnie żeby coś porobić i mieć nad czym pracować w domu przez następne dwa tygodnie i od nowa. I rzadko kiedy będzie czas na to odciąganie, bo po pierwsze będę musiała maksymalnie wykorzystać mój czas (sama w labie nie jestem a aparatura jest jedna), a po drugie jak już zacznę coś robić to to leci ciurkiem i pewnych rzeczy nie można zostawić samych sobie. Nie chcę tam jęczeć z pękającym cycem i nie chcę drugi raz zatoru, o nie!!!!! A dziecko w tym czasie ciągle na butli, czyli ja ciągle będę się bawić w laktator? I nie będę miała na nic czasu, będę się stresować, bo promotor pogania, laktacja przez stresy spadnie więc ja jeszcze bardziej na laktatorze i tak w kółko? Chyba jednak taka multi-baba nie jestem 🤢 🤢 🤢


no pewnie, ja Cie doskonale rozumiem, w koncu sama tez mam zajecia raz na dwa tyg.. po prostu napisalam, ze w ogole karmienie jest problematyczne.. rodzi duzo emocji w kobietach. czasem lzej jest przejsc na mm. ja nie spinam sie juz, ile jes mojego to daje, jak nie ma to mm i tyle 😁 w ogole to odkad sie przesalam spinac laktacja to sie poprawila haha 🙃


No widzisz! Jednak psychika blokowała 🙂 A ja wykrakałam i mam znów bolące grudy... To chyba przesądza sprawę 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MamusiOlusia napisał(a):
karolajna1988 napisał(a):
atak wogule to witam,
nocka spoko,
kupy 2 dzien brak czy to mozliwe ze przy karmieniu piersia moze nie robic kupy wcale??
tak to byly calyczas ajak teraz nie ma to nie ma nawet kleksa...
martwiesie bo on steka i go boli....
Przy piersi moze tak byc, ale obserwuj czy malenstwo jest niespokojnie czy sie prezy i poplakuje bo wtedy chce kupke i trzeba pomodz, dobre sa czopki glicerolowe, w aptece oklo 5zl, ja daje 1/3czopka i wystarczy


no dzisiaj mamamoja mu pomogła brala mu nozki do brzuszka onstekał i zorbil takakupe ze zafajdal wszystko heheheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
karolajna1988 napisał(a):
MamusiOlusia napisał(a):
karolajna1988 napisał(a):
atak wogule to witam,
nocka spoko,
kupy 2 dzien brak czy to mozliwe ze przy karmieniu piersia moze nie robic kupy wcale??
tak to byly calyczas ajak teraz nie ma to nie ma nawet kleksa...
martwiesie bo on steka i go boli....
Przy piersi moze tak byc, ale obserwuj czy malenstwo jest niespokojnie czy sie prezy i poplakuje bo wtedy chce kupke i trzeba pomodz, dobre sa czopki glicerolowe, w aptece oklo 5zl, ja daje 1/3czopka i wystarczy


no dzisiaj mamamoja mu pomogła brala mu nozki do brzuszka onstekał i zorbil takakupe ze zafajdal wszystko heheheh



ha mój tez dzisiaj zrobi taka kupe ze o 14 juz w wannie siedział 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kahlanik napisał(a):
A ja mam drugi zator, kurrrrrrrwwwwww....!!!!!!!!! A męża nie ma i nie ma kto masować!!!!!! Tak to jest z laktatorem kurwwwwwwwwwww!!!!!!!!!!!!!!!!


zrob sobie cieply oklad i masuj okreznymi ruchami ala dlonia. Jak nie pomorze przystaw malenstwo. Ja tez mialam zator oklad pomogl troche, Pawelek ilkoma pociagnieciami sciagnal wszystko 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aniulka25 napisał(a):
kahlanik napisał(a):
A ja mam drugi zator, kurrrrrrrwwwwww....!!!!!!!!! A męża nie ma i nie ma kto masować!!!!!! Tak to jest z laktatorem kurwwwwwwwwwww!!!!!!!!!!!!!!!!


zrob sobie cieply oklad i masuj okreznymi ruchami ala dlonia. Jak nie pomorze przystaw malenstwo. Ja tez mialam zator oklad pomogl troche, Pawelek ilkoma pociagnieciami sciagnal wszystko 🤪 🤪


najlepsze sa okady z lisci kapusty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doris5969 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
kahlanik napisał(a):
A ja mam drugi zator, kurrrrrrrwwwwww....!!!!!!!!! A męża nie ma i nie ma kto masować!!!!!! Tak to jest z laktatorem kurwwwwwwwwwww!!!!!!!!!!!!!!!!


zrob sobie cieply oklad i masuj okreznymi ruchami ala dlonia. Jak nie pomorze przystaw malenstwo. Ja tez mialam zator oklad pomogl troche, Pawelek ilkoma pociagnieciami sciagnal wszystko 🤪 🤪


najlepsze sa okady z lisci kapusty


Kapusta nie działa a moje dziecię nie chce cyca 😞 😞 Potrzebny mi mocny masaż 😞 😞 😞 Znów się zwyję jak głupia 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Maga napisał(a):
kahlanik napisał(a):
Maga napisał(a):
kahlanik napisał(a):
I chciałabym, żeby zaczął robić kupy!!! Bo mój pokarm na pewno się nie wchłania mu całkowicie, po czopku kupy są duuuże i dość gęste więc one tam zalegają i wyjść nie mogą.

Trochę się tu Wam usprawiedliwiam, nie? 😉 Abo mam jakąś podłamkę 🤢


heh, my o samo mamy, kupy tez geste, ale co zrobic 😉? tyle o to walczylam a kazdy tu powierdzi chyba, ze latwo sie poddac.. na mm latwiej i tyle a tu kryzysy, dziecko wisi na piersi, zawsze sie wydaje, ze za malo mleka, wtedy dokarmianie, dziecko spokojne i znowy mysl "moze przejde na mm, bo nie dojada?".. 🙃 a ciezko sie patrzy, jak dziecko glodne no i nie kazdemu sie chce caly dzien dostawiac, usprawiedliwiamy sie etc... karmienie piersia jest problematyczne 😉 🤪
ale moze tez od 4go miesiaca podawaj kaszki jakies? albo zmniejsz sobie liczbe karmien 😉?
ja widze, ze Antoś i ak na moim mleku najlepiej.. zero katarkow, kaszlu, nic..


No tak, masz absolutną rację 🙂 Tylko że 🙂 np. gdzie ja się będę odciągać w instytucie? Bo jednak nie tylko na zajęcia będę musiała chodzić, mój promotor dał mi do zrozumienia, że tak różowo nie będzie i że muszę co jakiś czas przychodzić, np. na dwa tygodnie żeby coś porobić i mieć nad czym pracować w domu przez następne dwa tygodnie i od nowa. I rzadko kiedy będzie czas na to odciąganie, bo po pierwsze będę musiała maksymalnie wykorzystać mój czas (sama w labie nie jestem a aparatura jest jedna), a po drugie jak już zacznę coś robić to to leci ciurkiem i pewnych rzeczy nie można zostawić samych sobie. Nie chcę tam jęczeć z pękającym cycem i nie chcę drugi raz zatoru, o nie!!!!! A dziecko w tym czasie ciągle na butli, czyli ja ciągle będę się bawić w laktator? I nie będę miała na nic czasu, będę się stresować, bo promotor pogania, laktacja przez stresy spadnie więc ja jeszcze bardziej na laktatorze i tak w kółko? Chyba jednak taka multi-baba nie jestem 🤢 🤢 🤢


no pewnie, ja Cie doskonale rozumiem, w koncu sama tez mam zajecia raz na dwa tyg.. po prostu napisalam, ze w ogole karmienie jest problematyczne.. rodzi duzo emocji w kobietach. czasem lzej jest przejsc na mm. ja nie spinam sie juz, ile jes mojego to daje, jak nie ma to mm i tyle 😁 w ogole to odkad sie przesalam spinac laktacja to sie poprawila haha 🙃[/quote

faktycznie karmienie naturalne to prawdziwa zmora wczesnego macierzyństwa. u mnie było podobnie. Laktacja się unormowała dopiero kiedy ja byłam gotowa sie poddać i zaczęło być mi wszystko jedno. Dziwna jest ta nasza psychika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka wrocilam od fryzjerka wyyfiolkowana z czerwponym łbem! nareszcie 😁 pojutrze ide na rzeski jutro do dietetyka i tesciowa powiedzial ze zalatwi mi zabieg na rozstepy u kogos a jak nie yo u siebie mi zrobi w zakladzie za free.. jaka jest taka jest ale kochom ją!! ☺️
ide was poczytac.. 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kahlanik napisał(a):
Doris5969 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
kahlanik napisał(a):
A ja mam drugi zator, kurrrrrrrwwwwww....!!!!!!!!! A męża nie ma i nie ma kto masować!!!!!! Tak to jest z laktatorem kurwwwwwwwwwww!!!!!!!!!!!!!!!!


zrob sobie cieply oklad i masuj okreznymi ruchami ala dlonia. Jak nie pomorze przystaw malenstwo. Ja tez mialam zator oklad pomogl troche, Pawelek ilkoma pociagnieciami sciagnal wszystko 🤪 🤪


najlepsze sa okady z lisci kapusty


Kapusta nie działa a moje dziecię nie chce cyca 😞 😞 Potrzebny mi mocny masaż 😞 😞 😞 Znów się zwyję jak głupia 😞 😞


mnie cyce tez bola i jakos podczas drugiego macierzynstwa oporniej mi to idzie niestety pokarmu duuuuuuuuuzzzzzzzzzzzo mniej niz przy Kubie i chyba dociagne do 3 m-cy i na mm przejde zreszta na uczelnie musze wrócic a recznym laktatorem nie zamierzam katowac swoich piersi a i tak udoju mam malo po odciaganiu wic butla z mm pojdzie w ruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Landusia napisał(a):
hejka wrocilam od fryzjerka wyyfiolkowana z czerwponym łbem! nareszcie 😁 pojutrze ide na rzeski jutro do dietetyka i tesciowa powiedzial ze zalatwi mi zabieg na rozstepy u kogos a jak nie yo u siebie mi zrobi w zakladzie za free.. jaka jest taka jest ale kochom ją!! ☺️
ide was poczytac.. 😘


super ze jestes taka happy 🙂ech tez bym tak chciała ale u mnie to długa droga do zadowolenia 😞poki nie zrzuce z dupy i z brzucha koła ratunkowego bedzie samopoczucie do bani!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Leginsik napisał(a):
n0vika napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czym pielęgnowałyście pępuszek po odpadnieciu pepowiny? mam tribiotic


ja to miałam wersje hardkor ... nam odpadł pępek jak jeszcze się nie wygoiło do końca , jeździliśmy po szpitalach , nastraszyli że będą zszywać 😞 używaliśmy antybiotyków , do tego spirytus salicylowy i raz dziennie gencjana.

mojej sie odrywa,pielegnuje tylko spirytusem bo fajnie wysusza,tez sie boje zeby w calosci odpadł i zeby z pepuszkiem było wszystko ok ;/

rety strasznie długo się trzyma, Danielkowi odpadł po 2tyg przemywalam spirytusem i octaniseptem potem jeszcze mi 5 dni saczyla sie krewka to psikalam octaniseptem i tyle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doris5969 napisał(a):
smerfetka napisał(a):
ja też okresu jeszcze nie dostałam. Wizytę u gina mam jutro. Ciekawa jestem czy dostanę zgodę na fikołajki 🥴


Kochana 6 tyg po juz mozna 😁 😜


niby tak, ale wolę żeby mnie gin najpierw oglądnął bo mnie się coś w katarzynie nie podoba 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...