GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

meliska napisał(a):

A jeszcze na chwilkę wróciłam 😜 ciekawe, czy NovaM "Przepis na życie" oglądała?

Meliska Twoje jakieś forumowe fluidy mnie przyciągnęły 😉
Bo właśnie skończyłam oglądać i miałam w planie napisać :
JERZY ACH MÓJ JERZY GDZIE TY SIĘ SZLAJASZ, ŻE CIĘ JESZCZE NIE SPOTKAŁAM 🤨

Nova w emocjonalnej dupie jest niestety bo dwoje dzieci i samotność na pewno w parze nigdy nie pójdą 😞

Śliczne macie te dzieciaczki dziewczyny 😘
No ale co się dziwić przecież to grudniowe słodziaki 😎

Doriana super, że nareszcie w domku 🙂
Aniqa zaciskam kciuki bardzo mocno za każdym razem jak widzę Twój opis na gg 😘
Aaagaaa fajowo, że Maciejka Twoja już z gipsu uwolniona 🙂
Rita bierz teraz cywilny, a obietnice wielkiego wesela nagraj i później w razie co to dowód będzie i już Twój się nie wymiga 😉
Yyy no coś tam jeszcze czytałam ale pamięć po ciąży mi jeszcze do pełnej sprawności nie wróciła 🤢

NovaM a jak idzie remont? albo raczej wykańczanie? jaki etap? 🙂

a u mnie masakra - mała rzyga jak kot.... 🤢

tak sie staram połaczyc fakty.....jak Weronika miała jakieś 3 tyg to też zaczęła w nocy wymiotować i wtedy tez podalismy mleko modyfikowane. od tamtej pory do dzisiaj nic. wtedy to był NAN, teraz enfamil. czyzby była uczulona na jakiś składnik? szukam w necie ale zero konkretów

Wanilia wymioty mogą oznaczać wiele nieprzyjemnych rzeczy ale jeśli piszesz o mleku to rzeczywiście podanie maleńkiemu dziecku składnika uczulającego je powoduje 🤨
...no ale jeśli są bezgorączkowe to mogą być wywołane przejedzeniem 🤨

Obserwuj niunię swoją śliczną 😘

a ja zrobiłam butelkę Maćkowi - 90ml i obudziłam go. bo z racji, że na noc zjadł tylko 60ml to wiedziałam, że długo nie pośpi. i najpierw cały czas wypychał butelkę językiem, to w końcu dałam mu cycka i się przyssał 🙂 to pozwoliłam mu trochę zjeść ode mnie, potem dałam mu butelkę - wypił wszystko i jeszcze trochę mleka ode mnie zjadł 🙂 mam nadzieję, że wystarczy co najmniej do 4 🙂

wanilia napisał(a):

a u mnie masakra - mała rzyga jak kot.... 🤢

ojojoj... to może daj jej coś do picia, żeby się nie odwodniła, choćby ciepłej przegotowanej wody. mi polecała pani doktor, bo mówiła, że jak teraz nauczę dziecko pić wodę, to potem jak będzie mu się chciało pić to wystarczy po prostu woda, zamiast wszystkich słodkich napojów

aaagaaa napisał(a):

NovaM a jak idzie remont? albo raczej wykańczanie? jaki etap? 🙂

Hmm...no dzieje się tam coś 🙂 ...ale nie za szybko bo kasa się kończy i znajomy złota rączka sobie tam działa 🙂
Hydraulika przygotowana, elektryka zrobiona, wylewka już jest, łazienka otynkowana, wc też i dzisiaj w toalecie mi kibelek zabudował i stelaż pod umywalkę wymurował 🙂
Śmieję się, że od dupy strony się za to zabrali bo od łazienki i toalety zaczęli 😉

Z niecierpliwością na sufity i ściany w pokojach czekam, tzn. na płyty żeby już tak "czyściej" było 🙂

...ale Tobie i tak zazdroszczę, że cały domek dla siebie będziecie mieć...ja tak tylko skromnie pięterko 😉

NovaM napisał(a):

aaagaaa napisał(a):

NovaM a jak idzie remont? albo raczej wykańczanie? jaki etap? 🙂

Hmm...no dzieje się tam coś 🙂 ...ale nie za szybko bo kasa się kończy i znajomy złota rączka sobie tam działa 🙂
Hydraulika przygotowana, elektryka zrobiona, wylewka już jest, łazienka otynkowana, wc też i dzisiaj w toalecie mi kibelek zabudował i stelaż pod umywalkę wymurował 🙂
Śmieję się, że od dupy strony się za to zabrali bo od łazienki i toalety zaczęli 😉

Z niecierpliwością na sufity i ściany w pokojach czekam, tzn. na płyty żeby już tak "czyściej" było 🙂

...ale Tobie i tak zazdroszczę, że cały domek dla siebie będziecie mieć...ja tak tylko skromnie pięterko 😉

no u nas też powoli kasa się kończy... trzeba będzie pomyśleć o jakimś kredycie.
a ja szukam inspiracji... bo muszę się umówić z facetem, który będzie mi robił kuchnię i muszę mu wstępnie coś powiedzieć... a sama nie wiem jeszcze jaką chce...jakie szafki, z czego etc...

aaa, czyli dobrze zrozumiałam, na ścianach płyty kartonowo-gipsowe? u mnie tynk tradycyjny, a potem na to gładź

Ja jestem niemal pewna że to po mleku....poprzednim razem przeszło samo więc mam nadzieję że teraz też. boję się iść spać, mała leży i spi a jak coś sie zbiera to zaczyna stekać i wtedy pilnuję żeby się nie zakrztusiła i nie zalała kolejnych ciuszków bo nie chce jej więcej przebieraniem ęczyć 🤨

aaagaaa napisał(a):

aaa, czyli dobrze zrozumiałam, na ścianach płyty kartonowo-gipsowe? u mnie tynk tradycyjny, a potem na to gładź

Na dole u rodziców tak jest jak Ty chcesz ale niestety ze względu na Olę i jej alergie i astmę rezygnuję z tynków bo musiałabym czekać aż to na maxa wyschnie...bo smarka mi się dziewczyna odkąd tu mieszkamy...no i grzybek chciał wychodzić jak sie tylko za blisko meble do ściany przystawiło...dlatego płyty - sucho, czysto i szybko 😉

NovaM napisał(a):

aaagaaa napisał(a):

aaa, czyli dobrze zrozumiałam, na ścianach płyty kartonowo-gipsowe? u mnie tynk tradycyjny, a potem na to gładź

Na dole u rodziców tak jest jak Ty chcesz ale niestety ze względu na Olę i jej alergie i astmę rezygnuję z tynków bo musiałabym czekać aż to na maxa wyschnie...bo smarka mi się dziewczyna odkąd tu mieszkamy...no i grzybek chciał wychodzić jak sie tylko za blisko meble do ściany przystawiło...dlatego płyty - sucho, czysto i szybko 😉

mam płyty u rodziców na tym "naszym poddaszu"... i szczerze, to nie polecam... pękają strasznie. to poddasze, na którym mieszkam, było robione 4 lata temu... a pęknieć na ścianach jest mnóstwo!!! i teraz jeszcze w czasie remontu we wrześniu wszystkie pęknięcia były zalepianie gipsem... no i co z tego... od nowa, w ciągu pół roku narobiło się tego masakrycznie dużo...

no ale w sumie jak Ola ma alergię to nie masz innego wyjścia, więc rozumiem

wanilia napisał(a):

Ja jestem niemal pewna że to po mleku....poprzednim razem przeszło samo więc mam nadzieję że teraz też. boję się iść spać, mała leży i spi a jak coś sie zbiera to zaczyna stekać i wtedy pilnuję żeby się nie zakrztusiła i nie zalała kolejnych ciuszków bo nie chce jej więcej przebieraniem ęczyć 🤨

...no w takim przypadku to Kajtek już by zlądował u mnie w łóżku przytulony do mnie pleckami i leżałby na boczku 🙂

Buzial dla Weronisi 😘

NovaM napisał(a):

wanilia napisał(a):

Ja jestem niemal pewna że to po mleku....poprzednim razem przeszło samo więc mam nadzieję że teraz też. boję się iść spać, mała leży i spi a jak coś sie zbiera to zaczyna stekać i wtedy pilnuję żeby się nie zakrztusiła i nie zalała kolejnych ciuszków bo nie chce jej więcej przebieraniem ęczyć 🤨

...no w takim przypadku to Kajtek już by zlądował u mnie w łóżku przytulony do mnie pleckami i leżałby na boczku 🙂

Buzial dla Weronisi 😘

ode mnie też buziak 😘

NovaM napisał(a):

wanilia napisał(a):

Ja jestem niemal pewna że to po mleku....poprzednim razem przeszło samo więc mam nadzieję że teraz też. boję się iść spać, mała leży i spi a jak coś sie zbiera to zaczyna stekać i wtedy pilnuję żeby się nie zakrztusiła i nie zalała kolejnych ciuszków bo nie chce jej więcej przebieraniem ęczyć 🤨

...no w takim przypadku to Kajtek już by zlądował u mnie w łóżku przytulony do mnie pleckami i leżałby na boczku 🙂

Buzial dla Weronisi 😘

u mnie w domu też bym zabrała malutka do siebie ale jestem u rodziców i tu w pokoju gścinnym jest taka niezbyt wygodna kanapa, jakoś tak dziwnie wyprofilowana i mała wpada w środek więc już chyba lepiej w jej łóżeczku

dzięki - od 20 min nic się nie dzieje więc mam nadzieję ze juz po wszystkim

Echhh no widzisz Aga coś kosztem czegoś ... no ale na razie tylko dwa pokoje robię i korytarz więc zobaczymy co będzie dalej 😉

A tymczasem spadam już bo zasypiam na fotelu 😜
Kajtuś się już wierci więc może go jeszcze nakarmię i do spania 😉

Spokojnych nocek życzę 😘

wanilia napisał(a):

dzięki - od 20 min nic się nie dzieje więc mam nadzieję ze juz po wszystkim

Oby gorączki tylko nie dostała i będzie git, zobaczysz 😉

powinnam już iść spać chyba... ale jeszcze sobie obejrzę Przepis na życie - odcinek naprzód 🙂

uciekam spać, dobrej nocy 🙂

Bry,
rzygańsko skończyło się około północy, reszta nocy minęła spokojnie, mała je ładnie i walnęła kupala w którym mam nadzieję była reszta niestrawionego mleka...

dzień doberek 🙂

ładny dzień się zapowiada, może wyjdę z Maćkiem, chociaż jak będzie wiatr to niestety nie mogę... a Maciek nadal kaszle, taki odrywający kaszel ma, ale nadal. w sumie ja też jeszcze kaszle. a ja tak zawsze mam po zapaleniu krtani, że kaszel jeszcze długo mi się utrzymuje

poza tym dzisiaj mi przyjdzie kurteczka, jutro buty i 2 pary spodni 🙂

a jutro myślę się wyrwać, zostawić Maćka z dziadkiem i z mamą moją jechać na jakieś zakupy 😁

.

Dzien dobry!

My od 8:30 na nogach.

Wanilia ciesze sie, ze skonczylo sie wszystko dobrze.