Skocz do zawartości

LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam


aaa_aniusia_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Shelby Kubuś cały czas na ziemi. A te ćwiczenia pokazała rehabilitantka, żeby wzmocnić mięśnie. Są zresztą w wielu książkach. Nic na siłę.

Gosiu znam ten ból... to tak jak ja numeryk mam uczyć statystyki...

Kursyna oczywiście, że się stęskniłyśmy...

A gdzie byłaś w lesie na Kaszubach ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Shelby_m

    1290

  • yenefer07_m

    1098

  • Cherry_m

    1404

  • lala89_m

    1088

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
madzia_m3 napisał(a):
Shelby Kubuś cały czas na ziemi. A te ćwiczenia pokazała rehabilitantka, żeby wzmocnić mięśnie. Są zresztą w wielu książkach. Nic na siłę.

Gosiu znam ten ból... to tak jak ja numeryk mam uczyć statystyki...

Kursyna oczywiście, że się stęskniłyśmy...

A gdzie byłaś w lesie na Kaszubach ?


No! Ja myślę 😉))

Byliśmy koło Lipusza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Yen

są dwie szkoły... jedna mówi że nie powinno się z tym nic robić do drugiego roku życia a druga to ta stara, która mówi że skórkę powinno się ściągać. Ja nie chciałam nic z tym robić. Powiem szczerze że nawet się wkurzyłam jak nasza pediatra siup i mu tam majstruje.... a w domu patrzę i na pieluszce jest krew!!! Ehhh. I to właśnie ona tak powiedziała. Głównie to idę z tymi wodniakam więc zapytam urologa/ chirurga dziecięcego co i jak... Ciekawe jakie terminy będą 🤔 heh jutro się dowiemy. Płyn Kacprowi zszedł z jąderek - no może ma jeszcze odrobinkę ale tkwi on we wzgórku ??? 😮 😮 😮 no nie wiem jak to nazwać (podbrzusze) i przez to się wydaje że on ma takiego małego siusiaka bo większość jest zasłonięta przez opuchniętą skórę - podbrzusze. Więc muszę iść się zapytać co dalejj z tym zrobić by ten mój kochany urwis nie miał kiedyś problemów ani kompleksów. Jak płyn tkwił w jądrach to podkładałam mu takie wałeczki teraz on zszedł niżej i co mam czekać aż w ogóle się wydal.... ehhh lepiej niech lekarz stwierdzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Yen z tego co pamiętam w tej piwnicy miałaś jakieś rzeczy na później dla Oskarka. Ciekawe czy ocalały. Mam nadzieję że tak.

Gosiaq trzymam kciuki mamo pracująca za Ciebie.

Madzia nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę z Twojego malutkiego szczęścia. Dbaj o siebie i o naszą fasolkę 🙂 🙂 🙂

Shelby jak czytałam o tej trampolinie to się nieźle uśmiałam. Bo napisałaś że najpier skakałaś a potem coś o zębach. Więć moimi skrótami myślowymi doszłam do wizji Ciebie bidulki pozbawionej przednich jedynek. Ehhh widać że siada mi na głowę 😁 😁 😁

Co do raczkowania to moja lekarka mówiła że jeśli dziecko poczuje chęć przemieszczenia się to zacznie raczkować. Więc nie ma co przyspieszać. Tylko pyk pyk na płaskie twarde podłoże dawać i niech tam sobie majstruje 😁 😁 😁

Shelby ja cały czas myślę o swojej firmie i pomysłów mam mnóstwo tylkooooooo... potrzebuję kasy na start !!! To Ci dopiero bolączka!!! No nie ? 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cherry to możemy sobie rączki podać bo tak samo sobie wyobraziłam naszą Zosie! ah normalnie ''gupi gupek'' ze mnie 😁
a o tym że Maja coś zaczyna raczkowac kiedyś wspomniałam.. dziś dużo ''ćwiczyła'' te kiwania i nawet jakieś kroczki były.
Wiesz , ja mam wszędzie panele - ale teraz chyba żałuje że nie jest to wykładzina, bo jak Maja zacznie raczkować to sie poobija biedna.. Boje sie upadków na podłoge i walnięć głową,noskiem itd 🤪 no jak sobie pomyśle to mam ciarki! Może nie bałabym sie tak bardzo gdyby nie to że Maja się strasznie zanosi.. Jest to chyba największy problem jaki z nią mam. Słyszałam o technice zostawiania dziecka samego kiedy płacze z przymusu - i zastosowałam to tylko raz. Maja w pewnym momencie nie pozwala mi odejść na krok, musze być obok! Bo kiedy tylko odejde metr to ryk okropny 😮 I jak już ręce mi opadły bo tu obiad, pranie, sprzątanie to wsadziłam ją do łózeczka. Jak tylko odeszłam to płacz.. stałam w drzwiach - tak że mnie nie widziała a ona zaczęła tak płakać że się zanosiła. Potrafi się zanieść z byle powodu i doradzcie mi błagam co moge z tym zrobić?! Ja jako dziecko też się zanosiłam, ale ja panicznie sie tego boje u Mai. Raz się tak zaniosła że trzepałam nią , krzyczałam i dmuchałam a ona nic! a to z tego powodu bo sie wystraszyła ja przełożyłąm rączke z fotelika a ona tak trzasła.. niby nic wielkiego no ale ja miałam jak to się mówi bielizne do zmiany.. Boje się, okropnie się tego boje!
Najlepiej byłoby mieć dom w piance, albo wyłożony korkiem no i oczywiście bez mebli!

Martusia niech twoja Majeczka wraca szybko do zdrowia! Mam nadzieje że antybiotyk szybko zadziała!
No i Gosiu , domyślam się jak Ci trudno!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lala u nas płacz dziś był straszny i dopiero cycuś dał radę 😮 😮 😮 nie wiem czy było to z bólu czy zmęcznia. Obstawiam to drugie. Nagrałam dwa filmiki co Kacper wyprawia ale wrzucę jutro. Najgorsze jest to że takiemu malcowi nie wyjaśnisz co można a co nie. U nas bez przerwy mały wchodzi pod krzesła lub ikeowski stoli i będąc pod nim próbuje wstać. Kończy się to flustracją bo niby dlaczego nie mogę stanąć ze stolikiem na głowie 😮 😮 😮 😁 😁 😁
Po za tym Kacper to jak mały piesek - musi być koło mamy. Mama gotuje a Kacper mamę za nogę trzyma 😮 😮 😮. I już koniec z nagłym krokami i gwałtownym otwieraniem na przykład drzwi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zapalam światło.

Lala mam dokładnie ten sam problem, opis zachowania Mai w 100 % pokrywa się z tym co robi Kubuś. Ja też jestem tym przerażona. Oczywiście jak wezmę na ręce jest przytulanie i uśmiech. Ja naprawdę muszę to zwalczyć bo nie wyobrażam sobie, takiego terroryzmu przy drugim Maleństwie. Też nie wiem jak sobie z Tym poradzić. Dodam, że jak Tata siedział z Kubusiem to tak nie było, zaczęło się mniej więcej od czerwca. Teraz jesteśmy całymi dniami razem i taki efekt.

Niestety ja też mam panele i słyszałam w wielu domach teorię, że dzieci się ślizgają, a nie raczkują. Kubusiowi ślizg na brzuchu wychodzi perfekcyjnie.
Jednak mam nadzieję, że jak zacznie raczkować, to może będzie lepiej, bo po prostu za mną pójdzie.

A co do gotowania, ja sadzam Kubusia na krzesełko przy sobie w kuchni i tu nie mam problemu. Bo każdy mój ruch jest obserwowany z zaciekawieniem. Wczoraj zrobiliśmy razem placek z malinami i truskawkami. Na obiad mieliśmy babcine pierogi z truskawkami pychota 🙂

Jeszcze Wam napiszę, że wróciłam na brzuszka nieśmiało bardzo i jest z nami też Grudniówka2011 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej

co za straszna noc!!! Czuję się jak zoombie !!!

O 2.22 włączył się u małego alarm. Więc szybko na proste nogi i cap go z łóżeczka. Ockną się jak nim potrzepałam!!! Zapomniał sobie oddechnąć!!! Pierwszy raz od 4-5 miesięcy się nam to zdarzyło . Wcześniej to tylko jak np zleciał z maty!!! Boshe myślałam że na zawał zejdę!!! A potem do rana to tylko się męczyłam bo bałam się zasnąć!!!

Madzia z tym gotowaniem to ja też kiedyś go sadzałam na krzesełku ale od ką poznaał raczkowanie to nie ma mowy o siedzeniu dłuższym niż 10-15 min. My też mamy panele a raczkowanie nam wychodzi. Najśmieszniejsze jest to ciap ciap rączkami do przodu a jak się zmęczy to sobie usiądzie ze dwa razy po drodze hehehe 😁 😁 😁 😁

No no brzuszek brzuszkiem tylko o nas nie zapominaj bo będziemy zazdrosne 😜 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczynki
my dzisiaj znowu do lekarza na 14.40. Maja ma coraz więcej tych krostek, już na obydwu rączkach i pupce. Masakra. Pielęgniarka powiedziała że musi ją powtórnie obejrzeć Pani doktor. Boże żeby to nie było nic poważnego. Odezwę się wieczorem, jak wrócimy od lekarza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jadwiga roza - gratulacje dla Wiko!

martusiap - obyście to wszystko wytrzymały z Majką!

Cherry - jak to zapomniał oddychać?! raju! dobrze, że masz to urządzonko! a apropos skakania - to nadal mam jeszcze przednie zęby :P

madziu_m3 🙂 - placek z malinami i truskawkami - mniam! ja dziś próbowałam gotować z Maksiem to krzyczał :/

lala - oj tak - dom bez mebli, kwiatów, obrusów i w ogóle bez niczego z gumowymi ścianami 🙂

yen - dobrze, że umiesz mieć do tego dystans! myślisz o przeprowadzce??

krusyna - a co robiłaś z Maksiem, jak zbierałaś jagody? spał w wózku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a wiadomości od Agisal są następujące:

"Hej! My nadal na działce - jutro jedziemy do pulmunologa zrobić test tuberkulinowy. Dominik czuje się już dobrze, zdecydowanie więcej je, ma już 2 zęby. Wynik histopatologiczny wykazał, iż na szczęście nie był to nowotwór,a efekt powikłania poszczepiennego. Opieka nad raczkującym dzieckiem, które wejdzie w każdy kąt i musi wszystkiego dotknąć jest ciężka, ale i tak jest fajnie. Oby pogoda dopisywała. Pzdr"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej. Byłam dziś w urzędzie pracy i nic nie załatwiłam, bo muszę mieć świadectwo pracy z UK, mój mi wyśle jutro, bo ma w domu...straciłam tylko czas...mały na początku spał, ale potem już płakał i musiałam go na rekach nosić, a babki maja takie ruchy w tym urzędzie , że masakra!Tyle czasu mi tam zeszło, że zaliczyliśmy przebieranie pieluchy w wózku i karmienie 🙂

Cherry to chyba nic poważnego z tym płynem z jąderek co? Mam nadzieję, że nie...nie słyszałam o czymś takim...mojemu za to często uciekają jąderka z worka...taki urok z tymi chłopakami 🙂 Ja na razie też nie będę nic robić z siusiaczkiem, no chyba , że doktor zaleci...zapytam jak będę na jakiejś wizycie.Ja już swojego monitora oddechu nie używam od dawna, bo Oskar tak się kręci, ze co chwilę byłby poza płytką, więc u mnie alarm wyłby non stop. Ale dzięki Bogu Ty jeszcze używasz i jak widać przydał się bardzo, oby już więcej takie sytuacje nie powtarzały się Kacperkowi! Wyobrażam sobie jak musiałaś się wystraszyć!
A ciuszków w piwnicy już dawno nie trzymam, zaniosłam je w walizce do babci, bo często do nich zaglądam 🙂 No ale jest tam jego rowerek, moja wieża, itd...moja piwnica się chyba jednak nie spaliła, ale mogła zostać zalana wodą podczas gaszenia...w każdym razie, na razie tam nie schodzę , bo na razie to pobojowisko!

lala89 nie mam pojęcia co Ci doradzić, u mnie Oskar często zostaje z dziadkami, więc nie mam takiego problemu, przyzwyczaił się do mojej chwilowej nieobecności...ale znalazłam takie coś na necie...
"Dziecko w wieku 8 miesięcy - rok przeżywa lęk separacyjny. Zaczyna rozumieć, że mama jest osobną istotą i boi się, że ją utraci. To, że twoje dziecko płacze jest zupełnie naturalne - dowodzi, że się rozwija i kocha. Jeżeli będziesz ją na siłę oddzielać od siebie, sprawisz, że Zosia stanie się lękliwa, a jej krzyki i płacze nabiorą na sile. Zabaw się w nią w a kuku, gdzie jest mamusia. Zakryj głowę pieluszką i powiedz nie ma mamusi. Potem odsłoń i powiedz a kuku jest mamusia. Baw się tak często dzieci to uwielbiają. Potem rozmawiając wyjdź z pokoju mówiąc i od razu wejdź z powrotem. Najpierw mów lub śpiewaj, żeby słyszała twój głos. Stopniowo wydłużaj czas rozłąki. I za każdym razem nagradzaj, przytulaj i mów, że kochasz. Wtedy zrozumie, że to, że mamy nie ma nie znaczy, że mama przestaje istnieć"

Może poczytaj jakieś fora , na których mamy mają podobny problem...może mają na to jakieś sprawdzone sposoby!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Shelby - robiłam: "aaaa...kuku!!!"
Maksik niestety śpi w wózku wyłącznie, jak ten się porusza. Wystarczy chwilka przestoju i mój mały ma wielkie oczy 😁 Dlatego siedział w wózku obładowany zabawkami, a ja głośno śpiewałam piosenki i co jakiś czas zaglądałam do wózka 🙂))

Boziu...i znowu burza - ale wali!!!!! Obok mnie jest linia wysokiego napięcia i stacja transformatorowa, które w czasie burz ściągają pioruny...brrrr....a chciałam iść jeszcze dziś na spacerro i kicha ;/

U mnie dziś ogórkowa (albo zupa-marzenia, jak mawiał mój dziadek), a u Was?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
my już po wizycie. Maja ma strasznie wżarte potówki. Skąd chusteczka wie?
Mam ją kąpać kilka razy dziennie w oilatum i smarować maściami : cynkową i clotrimazolum. Jeżeli nie przejdzie do piątku z powrotem do lekarza.
Gratulację dla raczkujących bobasków. Kiedy przyjdzie czas na Maję? Najważniejsze że już staje na rączkach i dupcia w górze. Dzisiaj moja córcia sama wstała w łóżeczku !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Yen tak to w tych urzędach jest. Jak się tam idzie to trzeba z anielską cierpliwością ...
Dobrze że większość rzeczy zabrałaś.... Rowerek pewnie da się umyć ale ciekawe jak z wierzą.

Agisal nawet nie wiesz jak się cieszę że jest okej mam nadzieję że zeszło już z was .... całuski dla Was 😘 😘 😘 😘

Lala ja też nie wiem jak mam Ci pomóc.

A my mamy limo !!! Kacper wlazł pod stół i pół buzi obitej ma będą siniaki !!! KUPUJEMY KOJEC - ZAGRODĘ KONIEC I KROPKA BO NIE WYROBIĘ!!!

http://allegro.pl/zagroda-jak-kojec-6-elementowy-promocja-i2477824155.html

U nas na obiad był pstrąg z warzywami mniammm 😜 😜 😜 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jagoda to nie wychodzenie będzie trwało tylko chwilkę. Na razie zaozna się z terenem a potem zacznie się zwiedzanie 😁 😁 😁 😁 😁 i urwanie głowy!!!

Martusiap 3mam kciuki za Majunie oby szybko wyzdrowiała!!!

Mój mąż mówi że on zleciał z tej maty ale mi się inaczej wydaje. Tak czy siak o mało zawału nie dostałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wiesz ja chce ten bo jest duży bądź taki tylko że z możliwością dowolnej konfiguracji np jako płotek by nie wchodził pod ten stół i krzesła. To jest moment chwila pare sekund a młody wygląda strasznie. Jeszcze ktoś pomyśli że go bijemy. Dziś jest czerwone jutro na pewno bedzie siniak!!! 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...