Lutóweczki 2012 | Forum dla mam

ja juz po maturze z polskiego. nie taki diabel straszny.... no ale ciekawe jak poszlo...jutro matma i pewnie jej nie
zdam

Malwina powodzenia. Trzymam kciuki. Matma nie jest taka straszna dasz radę 😆
Ja dziś miałam wizytę u alergologa z Hania dostałyśmy skierowanie na testy z krwi jutro będziemy ją kuć. Kupiłam dziś córci fajne i niedrogie 27 zł buciki
http://allegro.pl/renbut-13-138-granat-kropki-21-i3205204038.html
Miałam mieć też wizytę u ginekologa ale mąż się uparł, że też chce być ze mną a dziś nie mógł więc czekam do czwartku.
Piszcie co u Was 😆

Dzieki za trzymanie kciukow. Na pewno sie przydadza. Ja ide na luzie bo jak nie zdam matmy to podejde w sierpniu do poprawki albo w nastepnym roku. Nie mam jakos cisnienia na to,ze musze zdac.
Ewcia trzymam kciuki za Haneczke i czekam na relacje w czwartek z wizyty u gina.A jak sie w ogole czujesz?Stasznie zazdroszcze Ci brzuszka tez chcialabym miec drugiego maluszka. Mam pytanko:smarujecie teraz dzieciom buzi kremem? Bo ja jeszcze nie zaczelam i maly ladnie sie opalil.

Ja smaruję rączki i buzię.
Od kilu dni czuję się lepiej już mnie ta noga tak nie boli.

Ewka bucik rzeczywiście fajny, niedrogi i wygląda na wygodny 😉
Malwina powodzenia jutro, patrzyłam dziś na polski i chyba nie byl trudny. Który temat wybrałaś?
Ewka nie moge się doczekać Twojego USG, tzn czy podadzą płeć dzidziusia 🙂 licze na chłopca (mam nadzieje że sie nie obrazisz na obstawianie 😉 )
ja w duży upał smaruje kremem 50+ rączki i buźke, a w bardziej pochmurne dni emolium albo maścią witaminową

Wybralam 2. temat. Niby byla prosta ale ode mnie wiele.osob poleglo. Pierwsza czesc moim zdaniem do bani.
Ewa ja tez obstawiam chlopca. U nas upalow nie ma jest tak 21/22 stopni i slonko nie pali tylko ladnie grzeje.

Malwina trzymamy kciuki za Ciebie.
U mnie byl kuzyn z corcia /mlodsza od Ricciego o 20 dni/. Dzieci wcale sie soba nie interesowy. Jeszcze sobie zabawki wyrywaly. Corcia kuzyna sama nie chodzi. Trzeba ja prowadzac. Za to ladnie macha.
Konefka ciekawe czy Haneczka bedzie miec braciszka.
U nas dzis zapowiada sie ladnie. Od 3 dni ciagle pogoda w kratke.

Hej!
Malwina na pewno sobie poradzisz.Ważne,że podchodzisz do matury mimo tylu obowiązków i kłopotów.Moja sąsiadka chodziła do technikum 4 lata i zrezygnowała z matury,nie rozumie jej ,ale to jej wybór,a rodzice się na to zgodzili.
Ewa to trzymajcie się,żeby Hanie dzielnie zniosła te testy.Czekamy na wieści po wizycie jutrzejszej 🙂
U mnie jeszcze więcej kłopotów.Moja teściowa postanowiła się obrazić i tym samym nie zajmować się Czarkiem.W poniedziałek teść z moim postanowili zabić dziki które chodowali.Jeden miał iść na mięso a z drugiego miała być kiełbasa.Przy dzieleniu mięsa teść dał nam kawałek schabu więcej,żeby było na przyjęcie. Teściowa się dowiedziała i z tekstem do teścia - jaka to sprawiedliwość,że oni maję więcej schabu.Rafał wszystko słyszał.Poszedł do niej i powiedział,że jak jej chodzi o 2 kg schabu to jej to odda. Oczywiście się nakręcił,a ta próbowała się wykręcać.Jak chciałaby żeby nie słyszał tego co mówiła to to by tego nie robiła gdy był w pobliżu.Nie wzięła tego mięsa z powrotem, ale chodzi naburmuszona .Wczoraj spytał czy przypilnuje Czarka to się zgodziła, ale z łaską.Dzisiaj poszedł z małym do kuchni to zachowywała się jakby nie widziała dziecka.Czarek ją zaczepia ,a ona nic,żadnej reakcji.To jest jak kopanie leżącego.Mamy dużo pracy w foliach,komunia za niecałe 3 tygodnie,a ta specjalnie wszczyna awanturę ,żeby się nie zajmować naszym dzieckiem.Potem udaje pokrzywdzoną.To samo zrobiła jak Wiktoria była mała.z dnia na dzień przestała się do nas odzywać bez słowa wyjaśnienia.Dziwna kobieta.Jak długo się z kimś nie gniewa to jest chora.Co ja bym dała ,żeby się wyprowadzić z tego domu wariatów 😠.

Trochę pokrętnie to napisałam ,sory ☺️,ale zdenerwowana jestem.

Kaśka współczuje takiej teściowej. Jak Cię to pocieszy to powiem Ci, że moja jest taka sama a może i gorsza 🤢
Byłyśmy dziś pobrać krew Hania była dzielna i rozpłakała się na sam koniec i trwało to sekundkę potem już paniom papa zrobiła 😆
Teraz się chyba położymy troszkę 😆

Kaśka teściowe tak mają, sama chodze zla na moją. Ale to już inna historia. Nie masz rodzeństwa kóre zajmie się Czarkiem? albo kogoś znajomego? Teściowa zazdrosna, czy jak? Nie za bardzo rozumiem jej zachowania 😮

W tym samym domu mieszka siostra mojego i domyślam się,że to ona miesza w
głowie mamusi.
Mam trzy siostry,ale jedna pracuje i pomaga córce przy dziecku,druga jedzie w tym tygodniu do Niemiec na 2 miesiące, a trzecia ma swojej pracy aż za dużo.Pracujemy z mężem na zmianę,a z przygotowaniem do komunii też będziemy musieli sobie jakoś poradzić.Gdyby teść nie był takie "ciepłe kluchy"to by może przemówił jej do rozumu.Chyba się boi ,że jak się odezwie to na niego się teściówka obrazi i nie da mu obiadu. 😜

Kasia moge Cie pocieszyc tym, ze moja jest gorsza. Mimo, ze mieszkamy 1100 km od siebie to mielismy straszne z nia problemy. Wtracala sie doslownie do wszystkiego.
Wiec i Wy dacie rade. Tylko trzeba nie dac sie, nie dac sobie wejsc na glowe.

Kasiu, a ja bym sie cieszyła na Twoim miejscu, że przynajmniej masz spokój niech się naburmusza i gniewa ile chce. Wiem, że może Ci nie na rękę, bo nie masz pomocy przy Czarku, ale dasz radę.
Ja bym jej to mięso oddała, po prostu położyła, bo i tak by mi stanęło w gardle podczas jedzenia. A jak jej już przejdą fochy to powiedziałabym jej, że teraz ja jestem naburmuszona i nie zamierzam dać dziecka.
Trochę szurnięta, bo co w tym wszystkim winne jest dziecko!

Ja chyba się zestarzałam, naprawdę, bo moja teściowa przestała mi działać na nerwy. Nie ma talentu do opieki nad dziećmi, zero, a nawet na minusie, więc jak ma chwilę popatrzeć na Daniela, to po paru minutach zapomina i zajmuje się rozmową z kimś... a Daniel wiadomo, lezie wszędzie. Jak byliśmy u niej ostatnio na weekend, a była też szwagierka, to nawet udało mi się nerwy utrzymać na wodzy. Normalnie starość!

Miałam Wam jeszcze napisać, że moje dziecko boi się chodzić po trawie, a jak zerwę kłosa, czy kwiatka, żeby go posmyrać, to spiernicza jak najdalej może 🤪 normalnie ubaw po pachy. Jak gdzies jesteśmy i tylko na trawie to nie ma problemu, ale upada wtedy tak, żeby nie dotykac trawy 🤪 a jak jesteśmy na dworze, placu zabaw, to żeby wejść na trawę to nie ma mowy, ciągnię mnie za rękę do tyłu 🤪
No i niestety już mu się znudziło wchodzenie po schodach na placu zabaw, teraz jest schodzenie, mało zawału nie dostaję, tak mu to nieporadnie idzie, a chce schodzić 🤢 No i te nieszczęsne zbieganie z górki, masakra. Ciekawe kiedy zedrze sobie nos i wybije zęby 🤢 😞

He je to ja byłam takim dzieckiem co się trawy boi 😁 Mam opowiada, że jaj mnie na kocu posadziła to i 2 godziny siedziałam a na trawę nie zeszłam.
Moje dziecko mnie zadziwia ja już od 12 ledwie na oczy patrze a jej ułożyć nie mogę 🥴 Marzę o godzince snu 🙂

SZYMON NIE LUBI TRAWY BO GO LASKOCZE 🙂

Wybrałaś najpiękniejszy kolorek Tynka 😆 Podaj dokładną nazwę kremiku z filtrem kobietko 😆
Ja dziś od rana podnietka, że w końcu wizyta i USG 😆 Wczoraj brzuszkowi składałam życzenia z okazji imienin Stanisława 😆 Ale mam już imię dla córeczki będzie Alicja.

A Czarek wchodzi w najwyższą trawę,ale i tak woli kretowiska 😜

Tynka ile załaciłaś za wózek? kolor świeny!
Ja nie pozwalam biegać gdzie sobie chce Michał, bo rozwydrzy się tak i nie poradzę sobie z nim. Na początku tak było, że mi uciekał ale teraz wie że nie wolno. Wczoraj zabrałam go do Kościoła, wytrzymał tyle ile się spodziewałam czyli 20min, nie krzyczał ale podchodził do konfesjonału i stukał w niego a tam Ksiądz spowiadał 🤢
dzieś też pójdziemy na majówkę.
rano przezyłam koszmar, Michał wlożył sobie zakrętne z dezydorantu do buzi, nie mógł jej wyciągnąć i zwymiotował, a zakrętka wypadła 🤢 to była chwila moment, wszystkie kosmetyki powiesiłam w kosmetyczce pod piecykim, a on już tam je dostał! szczęście w nieszczęściu, ze nic się nie stało. Więc mam nauczkę!

Witam 🙂
Tynka spacerówka śliczna, często spotykam dzieciaczki w Espiro 🙂
Emilka podobnie jak Michałek upodobała sobie konfesjonał, ostatnio wchodziła i schodziła z niego prawie całą mszę 🙂
a ja stawiam na dziewczynkę, małą Alicję 🙂 powodzenia na usg, Ewka 🙂 🙂
moja druga ciąża była zupełnie! inna niż pierwsza a mamy drugą dziewczynkę, więc nie ma reguły 🙂
ciekawe co tam u Oli i Amelki coś dawno się nie udzielała 😞
Emilka uwielbia brykanie po trawie, uwielbia też zabawy w piaskownicy, u rodziców i teściów tuliła psy gdyby mogła to obdarowałaby buziakiem 🙂 rośnie nam kolejna maniaczka zwierząt 🙂
ale najadłaś się strachu Ania, dobrze że nic się nie stało 🙂

Aniu współczuję dzisiejszego stresu. Ja teraz walczę z Hanką bop ona biega po łóżku i strasznie się boję, że spadnie. Ostatnio wspięła się na oparcie i próbowała wejść na parapet i spadła za łózko ale to jest taki szałaput, że sobie z tego nic nie robi 🥴
Za ok 4 godziny wizyta moja dzidzia dziś mega sp[okojna już o 12 to nawet stresa miałam że coś nie tak i się położyłam aby sprawdzić czy się będzie ruszała.

O kurcze Ania, to Ci synu napędził stracha. U mnie jest podobnie, wszystkie zakrętki sa uwielbiane i ogólnie wszystko co nie jest zabawką, a nadaje sie do zabawy.
Łazienka jest zamknięta, ale Natalia jak idzie to czasem nie zamknie za sobą, bo się czegośc boi i ogon Daniel już leci. N. od jakiegoś miesiąca boi się tej dziury w umywalce, co zabiera nadmiar wody. Musiałam zakleić taśmą 🤪 Jakieś dziwne schizy mają te moje dzieci. N. jeszcze boi sie kwiatków - maków. Zrywała je, ale coś jej się odwidziało. Raz mąż przyniósł mi w zębach jednego! ale w środku był robak, może dlatego teraz sie boi.
Ja też z Danielem mam niezłe stresy. Wchodzi na kanapy w salonie i skacze po nich, a ława przy kanapach. Nie za bardzo mam ochotę ją odsunąć, ale chyba nie będe miała wyjścia.
Dzisiaj zauważyłam czwórkę na dole, a druga wyszła w połowie. Ale nie mogłam dalej pooglądac, bo piernik dziabie jak najęty.

U nas od wczoraj jest ochłodzenie, bo 24st., co za ulga. Już normalnie straciłam nadzieję na następne kilka miesięcy. Dzisiaj nawet była burza i deszcz.