Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

jaszminka
wez go, jedz do szpitala i powiedz ze jemu stale cos jest,a lekarze nie potrafia mu pomoc. Wezma was na oddział, zrobia wszystkie badania i bedzie wiadomo. Tak moja ciotka z amelka zrobila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
moze i astra ma racje. jak non stop cos mu dolega. tylko w sumie w spzitalu mozna jeszcze sie nabawic dodatkowo czy rota czy czegos grom wie czego. ale jak kaszle, to tak jak sztunia, mzoe byc od spływajacego kataru (moja zuzia np wcale kataru nie ma), a moze cos powanziejszego. napewno tzreba skonsultowac, to za małe dziecko zeby z nim tak eksperymentowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej a jaszminka zdajesz se sprawe ze jak jest np glista ludzka to kaszel tez jest? Tyle ze nie wiem czy one z tyłka wyłażą. Hmm... Ty tak chodzisz po tych lekarzach w teorii chyba. Zaraz urwe kija i jade na Biłgoraj 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jeju potrzebuje dopalacza nic mi sięnie chce
a tu masakra na poddaszu, kotki z kurzu wyglądają jak tygrysy
a szmaty są wszędzie
oczywiscie moje załozenie wnoszę w zycie
nie wrzucam mezowi ubrań do prania, nie składam, wsyzstko co lezy zbieram i wpierdalam do szafy
a wyprane rzeczy musze jakiś kosz załatwic i mu wsadzic do szafy
koniec babci srania
wczoraj ja wyłam na agacie mróz
a on grał w jakąs gre na kompie
ja sie wypłakałam po 22 a on do lozka zawitał o 1
no cóż tak życ też się da 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurde Sztunia żyjecie tylko obok siebie :/
Co do Jaszminki to ja już nie wiem co radzić...
Łotysz mi tu siedzi i napitala po łotewsku przez telefon 🙃 Taki mięciutki język. Haha po polsku też tak mięciutko gada 😁
Nianie dzwonią i muszę na razie mówić, że ewentualnie później się odezwę, bo już za dużo ich 🙃 Po pierwszej serii jak mi się nikt nie spodoba będę się kontaktować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
on prawie nigdy nie grał na kompie, ale jak zobaczyłam jakąs planszówke i pistolet na srodku to jebłam :P

wiecie to też nie jest jakas masakra
bo sie całujemy przytulamy
jestesmy rodzina pełna geba
ale mnie brakuje czułosci, zrozumienia
moze staje sie jakas nieznosna przez to siedzenie w domu
i tak jak mówie są dni super
a są dni gdzie poprostu rozpierdala mnie na łopatki
moze chłopy tak mają, ale mnie jużnie chce się gadać
kurwa mam 2,5 latka w domu ktremu trzeba tłumaczyć non stop
a staremu też musze? ni chuja

postanowiłam sobie kolejny raz zmienić front
nie marudzić, nie mamrać, porpostu przyjmować jak jest
zobaczymy ile wytrzymam :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astra napisał(a):
jaszminka
wez go, jedz do szpitala i powiedz ze jemu stale cos jest,a lekarze nie potrafia mu pomoc. Wezma was na oddział, zrobia wszystkie badania i bedzie wiadomo. Tak moja ciotka z amelka zrobila.


zalezy gdzie, u nas to by nie przeszło, bo przeciez skierowanie trzeba.... Same pizdy w tej słuzbie zdrowia 😠
ale próbować zawsze warto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja tez zaraz zadzwonie czy wyniki kupy beda dzis ok 15, bo babka mówiła ze po 16, ale jakby miał byc ten lekarz a by sie okazało ze ma te robale to od razu an to by cos dał. chyba ze nie mozna łaczyc. ciekawe.

beda wyniki o 15, wiec zobaczymy 🙂
wczesniej chciałam zeby to były te robale, a teraz przy tym zapaleniu płuc juz nie sa mi one do szczescia potrzebne 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
on prawie nigdy nie grał na kompie, ale jak zobaczyłam jakąs planszówke i pistolet na srodku to jebłam :P

wiecie to też nie jest jakas masakra
bo sie całujemy przytulamy
jestesmy rodzina pełna geba
ale mnie brakuje czułosci, zrozumienia
moze staje sie jakas nieznosna przez to siedzenie w domu
i tak jak mówie są dni super
a są dni gdzie poprostu rozpierdala mnie na łopatki
moze chłopy tak mają, ale mnie jużnie chce się gadać
kurwa mam 2,5 latka w domu ktremu trzeba tłumaczyć non stop
a staremu też musze? ni chuja

postanowiłam sobie kolejny raz zmienić front
nie marudzić, nie mamrać, porpostu przyjmować jak jest
zobaczymy ile wytrzymam :P


Nie miałam wcześniej chwili by dłużej odpisać, ale tak to jest kwestia, że Ty siedzisz w domu, a on pracuje. Wcześniej sądziłam, że w ogóle razem nic nie robicie i dlatego tak narzekasz, a to zawsze tak jest, że osoba siedząca w domu chce więcej uwagi, a pracująca chce więcej spokoju, trochę chwil dla siebie. Gdy obie pracują to razem się cieszą z tego swojego czasu spędzonego obok siebie, a nie razem. Nie mówię, że każdy wolny czas trzeba spędzać obok siebie, oczywiście, że nie, ale są takie chwile co człowiek potrzebuje coś sam swojego porobić. A gdy mało czasu spędza w domu to tym mniej ma czasu na te swoje rzeczy. Dlatego u mnie często jest tak, że ja czytam książkę wieczorem, a Łukasz sobie gra na kompie i oboje jesteśmy happy, bo każdy robi co chce i odpoczywa tak jak ma ochotę. A są wieczory co spędzamy je w pełni razem gadając godzinami, oglądając coś, pijąc piwo czy jeszcze inne rzeczy 😉 Czasem bywa, że on się pyta czy cos pooglądamy, a ja mówię nieee, bo skończyłam książkę w ciekawym momencie i wolę poczytać przed spaniem. Albo on woli coś swojego porobić, gdy ja proponuje coś razem. I nie spinam się o to wcale. ALE siedząc w domu na zwolnieniu w ciąży, gdy mi się nudziło jak on wracał czekałam wytęskniona, wynudzona, po całym dniu robienia co chciałam, więc oczekiwałam by wieczory całe spędzał ze mną. To samo miała moja przyjaciółka gdy nie pracowała. A ona to już w ogóle bezdzietna to tym bardziej truła dupę temu swojemu chłopu, żeby ciągle gdzieś wychodzili, podczas gdy on po prostu miał ochotę wieczorem pozalegać na kanapie przy filmie po pracy. Z nią lub bez niej 😜
Ty Sztunia nie wątpię, że masz dużo roboty z dwójką dzieci. Jednakże jesteś osobą bardzo energiczną, więc pewnie więcej wrażeń w życiu potrzebujesz, a ktoś kto dużo pracuje poza domem nawet jak jest energiczny to ta jego energia nieco się wypala. I stąd uważam Twój problem. I tu już nie chodzi o to, która praca jest bardziej męcząca. Po prostu jak się spędza cały dzień poza domem, czy mając do czynienia z ludźmi dużo jak to w pracy to ma się ochotę na odrobinę spokoju w domu. Tak mi się wydaje. Nie mówię absolutnie by faceta zwalniać z tego powodu z jakiś domowych obowiązków, absolutnie nie, bo ty masz większe prawo być zmęczona fizycznie. Ale można zrozumieć tą potrzebę jego zajęcia się czymś swoim samemu. Praca w domu wykańcza fizycznie i chce się po niej rozerwać, praca zawodowa wykańcza psychicznie i chce się po niej mieć święty spokój. To moja teoria.
Koniec wykładu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
super teoria Lady. Buziak
mzoe cos w tym jest, nie myslałam nigdy nad tym.
ale np moj maz ma tak ze siedzi w domku z dziewczynami i chce odpoczac sam, czy popracowac, wtedy ucieka w prace. ja przychodze i chce z nimi posiedziec, pobawic się z dziewczynami, z nim wygadac się. czyli kurde odwrotnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...