Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

bo do kurwy nędzy jaszminka ile ci mozna radzic jak ty nic z tym nie robisz. Ty chyba oczekujesz ze my wrozki z fusow powrozymy,postawimy diagnoze i powiemy jak leczyc.

Meti jak synus mial rota to sie tez rozbijalam po lekarzach a oni mi kazali go poić litrami wody i dawac smecte bo sie niby tylko zatruł. Sami do szpitala pojechalismy z malym. Na nich trzeba morde wydrzec to przyjma. I wtedy mąż wydarł hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Daenerys napisał(a):
A bo to już inna sprawa, że faceci często celowo dużo pracują, albo zostają dłużej w pracy by uniknąć obowiązków domowych, przy dzieciach itd. 😉 To już jest wkurzające. Ale Michał raczej tak nie ma z tego co widzę. On musi żonę dopieścić trochę 😉


moj jest pracoholikiem i tyle 😞 tak czy siak czy siedzi w domku czy od 8 do 16 pracuje to wraca i potem wieczorem iw nocy znowu siada. nie wiem czy to marzenie o domu go motywuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Daenerys napisał(a):
Jeżeli ma szansę zarobić więcej przy tym to mu się nie dziwię. Ja też tak mam, jeśli wiem, że warto.


nio kazda hałtura niesie za sobą kase, przynajmniej w naszej branzy bo jak zrobisz projekt , masz zlecenie to i kase za to dostaniesz.
i tak mozna całe zycie pracowac. dorabiac se, ale on to robi kosztem nocy, a potem np ja wczoraj z pracy przyjechałam, bawimy sie z dziewczynkami, a on zasnał na kanapie w salonie. ze zmeczenia. takze cos kosztem czegos. nie wiem czy takie rozwiazanie jest ok. jak mówi ze niby spoko w nocy sie pracuje, mzoe zrobic cos szybk, bo jest cisza, ale juz głowa nie ta jest, zmeczenie dochodzi. a jednak tez przy projektach jest tak ze architekt rzuty zmieni i zaraz klnie, ze robota była na marne. ale to juz jakby wewnetrzne takie... trudno, nic z tym nie da sie zrobic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astra napisał(a):
moj tez zostaje dluzej by wiecej zarobic
to chyba normalne
musze kupic kubek niekapek bo księżniczka moja super sobie radzi z butelka, sama pije


Kurwa, a moja w ogóle nie chce pic i to sie zaczyna robic niefajne, bo czasem zdarza sie zatwardzenie... 😞 Dzisiaj kupie strzykawke i bede jej na chama dawać. Nie wiem czy to dziecko nie odczuwa pragnienia???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astra napisał(a):
moj tez zostaje dluzej by wiecej zarobic
to chyba normalne
musze kupic kubek niekapek bo księżniczka moja super sobie radzi z butelka, sama pije


Haha moja też pije ale czasem jeszcze nie kuma jak ma mniej, że musi przechylić butelkę i tylko ciągnie smoczek, a ja jej muszę podnieść butelkę. Też szukam kubka. Macie coś upatrzone?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astra napisał(a):
meti moja tez nie chciala i to byla masakra
pare razy osłodzilam ksylitolem bo dostałam
a teraz pije samą wode i jest ok


Asterka, ale ja jej robię herbatki, słodkie, różnych smaków próbowałam no i nie chce franca. Zaczynałam od czystej wody, tak Filipa nauczyłam i on do dzisiaj nie toleruje słlodkich napojów i nie znosi gazowanego. a ten maly uparciuch nie chce, bede na sile dawac.

cholera, ja zamówiłam kubek ponad tydzien temu i jeszcze nie przyjechał, juz pisałam do goscia, podobno wysłane w piątek.... Ostatni raz wziełam tanszą przesyłkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady ta teoria jest dobra i ją kumam,
tylko jest kilka dla mnie ale
on nie tyra jak wół, nie stresuje się jakimis terminami
ogolnie jego robota polega na jezdzeniu po hurtowniach rozładowaniu wpisaniuw kompa
ok stresuje się ktoś powie bo jest zywicielem rodziny
dobra, ale na ten moment czym? sklep zyski przynosi
kiedy chce ma wolne, w domu jest o wiele wiecej niz wczesniej- co faktycznie wtedy mogłabym powiedziec że jest zarobiony
ale kurde teraz
a on teraz przyjechał o 13... pierdolnął si ękoło Poli na kocu i spi
wziełam dziecko do szkoczka i obiad gotuje, obudziałam go pojechał po AMjke
on nawet na tą 6 co powienien iśc do pracy nie wstaje, owszem zadarza mi sięale raczej 7, 8 a czasem pojawia siękoło 10
ja mam w cholere energii to fakt, ale tez jak chce to wychodze i tu sie dogadujemy
i spoko bo wiele razy robimy coś sami
i jest luz
ale kuźwa wiecie co chociazby mnie wkurza
no przeciez ja za kazdym razem łazic i prosuc sie jego o bzykanie nie bede
a ten nawet nie mysli sie do mnie zabrac
a ja chodze i chyba zamiast mizerii to inaczej tego ogórka spozytkuje

już nawet mówie że ma jakas anemie depresje
ale on wąłśnie teraz odżył
aaaaaaa już sama nie wiem
ale on osattnio kurwa do wsyztskiego sie zbiera jak ostatnio pizda
bede biegał.... nawet program ta tele sobie sciagnął biega aż siękurzy
mowie idz na silownie zrob cos dla siebie
to sie umawia z kumpelm od 2 miesiecy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wiecie to też gdzies jest moje medzenie bo tak jak mówie kosy masakrycznej nie ma
ale ja mam kape bo nie ma tak jak kiedys
a właśnie powinno być moim zdaniem coraz lepiej

a jeszcze chociazby czepianie się o wszytsko mnie
co nie powiem to zaraz mi wmawia że tak sobie właśnie zaplanowałam a on tak właśnie nie zrobi bo nie bede nim dyrygować
aaaaaa nawet mam już jakies wkrety ze ma jakas dupe,
ale tu juz chyba przegiinam :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia, to Ty o seks go muissz prosic??
ale sie odmieniło.
ty mówiłas kiiedys ze nie masz ochoty wcale, ze sie zmuszasz, ze postanowiłas ze bedzie seks w weeekendy, pt , sob i niedziela.

nio to jak piszesz michał chyba zemczony nie powinien byc. ale jakiegos muła załapał, mzoe jesienna deprecha, ze nic sie nie chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
nie nie było postanowienie ale nic z tego nie wyszlo
i ja powiedziałam ze rady nie daje i koniec nie ma bzykania do odwołania
ostatnio było zajebiste bzykanie
no i myslałam na nastepny dzien że bedzie powtórka lae mój maz oznajmił z,e objadł siepizzy i nie ruszy się
i od tamtej pory cisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
nie nie było postanowienie ale nic z tego nie wyszlo
i ja powiedziałam ze rady nie daje i koniec nie ma bzykania do odwołania
ostatnio było zajebiste bzykanie
no i myslałam na nastepny dzien że bedzie powtórka lae mój maz oznajmił z,e objadł siepizzy i nie ruszy sięi od tamtej pory cisza


dobry, tez se pretekst znalazł. to ze mój skamle o seks to norma, ale zeby facetowi sie nie chciało, to ja chyba pierwsze słysze.

Lece po wyniki zuzy z kału, kase na wizyte wezme i spadam do moich chorobzdzilów.
najgorsze ze mnie gardło zaczyna bolec. jak wsyztskich tu w pracy. fuck.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...