Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A ja mam dzisiaj dzień walki z jagodami. Przed południem byliśmy u babci meża z dzieciakami, a jak wróciłam to czekały na mnie 4 litry jagód, teściowa była wczoraj w lesie cały dzień z córką i duuużo ich przyniosły. Ulepiłam 50 pierogów, gotują się 🙂 Gotują się też ziemniaki i zrobię jeszcze knedle 🤪 uwielbiam 🙂
Ale najpierw trochę chatę ogarnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewciaPM napisał(a):
Hej!!
JA dopiero internet dostalam 🥴 Nocka ok, od 21 do 4 i pozniej 7.30 , drugi raz mu sie zdarzylo 7h.
Kurde klawiatura mi sie spsola, bo zamiast z jest y itd... uuuu nie moge itd. 😞

ide sprzatac 🤨


wciśnij shift i ctrl z lewej strony 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My już po kocyku, bo nam się głodno zrobiło 😉 Wstawiłam ziemniaki więc jeszcze długo do obiadu.
Wera też jak ssie to całe piąstki ale odkąd ma krówkę ssie jej kopytka 🙃 Wczoraj naszykowałam jej gryzaczek w końcu i z chęcią go ciamkała, tylko jeszcze za długo nie umie utrzymać przy buzi. A krowa lekka to daje radę 😁 Ostatnio jak zapinałam jej guziczki z boku przy szyjce od bodziaka to złapała moja kostkę od palca i zaczęła ssać 😁 Także faza oralna w rozkwicie. Wszystko trzeba do papy wsadzić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astra podeślij parę pierogów 😉

ja pitolę ja to chyba jakaś nieułożona jestem albo to moje dziecko takie absorbujące
u mnie wszystko na szybko i zwykle na raty,nie pamiętam kiedy obiad na spokojnie robiłam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EwciaPM, pokaż nam Kacperka 🙂

My po spacerku, ale mała jeszcze śpi w wóziu,
jestem przejedzona... nie ma to jak knedle z jagodami, ze smietaną i cukrem...
...mmm niebo 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaahaha właśnie się dowiedziałam,że u nas na wsi organizują z okazji nocy świętojańskiej mega ognisko i puszczanie wianków na rzece 🙃 😁 bo zaraz jajo zniosę 😁
W ogóle to tam już jest masa ludzi, moze się przejdziemy jak już rozpalą 😮 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema!

Wychodzę na podłą ignorantkę, bo ja Ulę na chrzest po prostu ubrałam w jakieś ładniejsze ubranka, ale nic specjalnie nie kupowałam, bo założyłam, że w beciku i tak nic nie będzie widać. I sesję zdjęciową też olałam.

Sztunia, mój też nie wpadł na to, żeby mi kupić prezent na dzień matki. Jakoś zaskoczyła go to, że ja też już obchodzę to święto 🤪 Ale dałam mu kartkę własnej produkcji, może za rok się poprawi 🙂

Idę budzić ślicznotkę, niech trochę pobryka, a potem kąpanie i spać! A mama się napije shandy 🤪

Jeszcze muszę rosół dziś ugotować, mąż mi wybył na kawalerski, będzie go jutro bardzo potrzebował 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, jeszcze mi się przypomniało - proszę mi udzielić korepetycji z dokarmiania mlekiem modyfikowanym. Bo 30-ego jedziemy na wesele, mała będzie cały dzień z dziadkami, a nie ma szans, żebym naodciągała tyle, żeby tylko na moim mleku była. Więc powiedzcie, mniej więcej chociaż, jakiej wielkości porcje powinna dostawać i co ile godzin? Bo chyba nie można na żądanie, jak przy karmieniu z piersi? Zieloniutka jestem w tym temacie ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejo, u nas ciezki zapracowany dzien 🙂
wstałam Igusi w nocy 2 razy 😞 i Zuzia płakała (nie wiem czemu), ale nie pzrez sen, bo miała oczy otwarte, mzoe cos sie przysniło biedulce...
potem na szczescie, maz z okazji dnia ojca, pozwolił mi sie wyspac, hihi
sam od rana z dziewczynami sprzatał chate, tzn odkurzał. potem ja sciarałam kurze i łązienke ogarnełam. potem on wział zuzie do parku, a ja z Igunia ugotowałysmy obiadek, az sie rozpływałam nad tymi garami...
katar zgęstniał jzu na szczescie i jest zupełnie inaczej... lepiej tzn, ale nie super, bo jakas chrypa tearz mnie dopadła...
dzielnie walczymy tez z Igusi odparzeniem i nawilzaniem raczki w zgieciach... a na obiadek jadłam kurczaki, ziemniaki i duszona marchewke, prawdziwa dieta mamy karmiacej, kiedy to było, ale cóz dla dobra dziecka, nio i Zuzia jedynie marchewke z warzyw na obaid toleruje, nio i ogórki, ale to ze słoiczka, robione pzrez babcie, wiec po parku chetnie wsuwała obiadek...

co do prezentów to u mnie i tak cudem udało mi sie kupic kufela z Euro dla meza, zrobiłysmy wyprawe któregos dnia do auchana, ale z Zuzia to niebezpieczne, cudem sie nie wygadała...
ona eraz taka papla ze szok, jak prawdziwa baba, jak kupilismy obraz do salonu to zaraz przy pierwszym telefonie babci powiedziała ze mamy nowey obraz, a miał byc suprise na chrzest igi, jak pojechalismy na dzien matki do babci Eli to wreczajac torebke z prezentem, mówi "kupilismy Ci taka fajna swieczkę na regał, pachnie pomaranczami i kawą, napewno ci sie spodoba" hihi nic sie nie ukryje. na szczescie z kuflem sie udało...

pisałyscie o chrzcinach, to u nas ubranko kupuje chrzestna, ona wybierałą, ale i tak uwazam ze pieknie moja kruszynka wygladała, z sesja u fotografa, nio u nas to nie am takich zwyczajów, i nie robilismy i przy zuzi i przy Idze. a pamietam i ja i siostra takowa mielismy, tzn to nie sesja była tylko zdjecie u fotografa z rodzicami i chzrestnymi, i z samymi rodzicami (ale takie ustawiane, czy ja wiem?? 🙂

teraz iga z zuzia i z tatusiem na spacerku, zuzia zasypiajaca, bo spania dziennego nie było pzrez park, a Igusie tez obudziła zuzia pzred parkiem, swoim wyciem o buty, juz zmeczona była, ale tata dzielnie pociagnał ja do parku, teraz tylko ziewa, ale robimy wsyztsko by na stojaco nie usneła. nio i mała mi obudziła i niunia tez juz nie pospała, takze w sumie chyba z 2h dzis spała biedak...

nio ciekawe jak u gulka naszego, jak sie chrzciny udały, moze napisze jak znajdzie chwilke...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
leliva napisał(a):
Aaa, jeszcze mi się przypomniało - proszę mi udzielić korepetycji z dokarmiania mlekiem modyfikowanym. Bo 30-ego jedziemy na wesele, mała będzie cały dzień z dziadkami, a nie ma szans, żebym naodciągała tyle, żeby tylko na moim mleku była. Więc powiedzcie, mniej więcej chociaż, jakiej wielkości porcje powinna dostawać i co ile godzin? Bo chyba nie można na żądanie, jak przy karmieniu z piersi? Zieloniutka jestem w tym temacie ☺️


dlaczego nie?Przeciez mozesz zamrozic....ja bym tam nie dawala modyfikowanego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izunia1986op napisał(a):
leliva napisał(a):
Aaa, jeszcze mi się przypomniało - proszę mi udzielić korepetycji z dokarmiania mlekiem modyfikowanym. Bo 30-ego jedziemy na wesele, mała będzie cały dzień z dziadkami, a nie ma szans, żebym naodciągała tyle, żeby tylko na moim mleku była. Więc powiedzcie, mniej więcej chociaż, jakiej wielkości porcje powinna dostawać i co ile godzin? Bo chyba nie można na żądanie, jak przy karmieniu z piersi? Zieloniutka jestem w tym temacie ☺️


dlaczego nie?Przeciez mozesz zamrozic....ja bym tam nie dawala modyfikowanego 🙂


Ja już odciągam dziennie 100ml (na dwie raty) i daję jej to z kleikiem ryżowym. Chciałam ostatnio odciągnąć coś więcej na zapas, to udało mi się jedynie 20ml. Nie ma szans, żebym w tydzień odciągnęła dodatkowe 0,5l.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leliva każde dziecko je inaczej. Zobacz sobie proporcje i ilości posiłków na puszce w stosunku do masy ciała i wieku. Poza tym nie wiem tak naprawdę jak to się sprawdzi skoro do tej pory karmiłaś tylko piersia. Może dziewczyny co karmią tak i tak coś poradzą. Modyfikowanego nie daje się na żądanie ale przecież dziecko na piersi jest przyzwyczajone do większej ilości posiłków.

Myśmy posprzątali i teraz karmię Nunę. Potem Werka idzie lulu, a my mamy w planie film.

Ja wynajmuję na chrzciny fotografa, bo mam go w super cenie, a Dorota sprzedała lustrzankę. Mój aparat cyfrowy w kościele by nie podołał. Za zdjęcia w czasie imprezy i w studio płacimy 450zł, gdybyśmy chcieli z plenerem to 600, ale na to czasu już nie będzie. Plener zrobimy jak Nunka już będzie siedzieć, w jakimś ogrodzie botanicznym. A gość jest super fotograf tyle że dopiero zaczyna i mało bierze na razie by się wypromować. Pochwalę się potem zdjęciami, bo to nie ma nic wspólnego z takimi studyjnymi jak się kiedyś robiło. Super pamiątka 🙂 Miałam go wynająć na sesję domową z Werką, ale po co skoro lepiej jak jest okazja i wszyscy najbliżsi będą uwiecznieni 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://paweljuszczyk.blogspot.com/

Tutaj trochę prac naszego fotografa. Gość też dojeżdża, choć raczej poza województwem łódzkim by się nie opłacało, bo pewnie sporo więcej by policzył. Ale jak na efekty jego pracy i ceny łódzkie to on jest super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej siedzę sobie na allegro i znalazłam super ubranko ja raczej Ksawcia w to nie ubiorę bo nie jest dziewczynką ale może wam się spodoba
http://allegro.pl/tunika-spodenki-komplecik-nannette-3-6-m-9954-i2417598678.html
http://allegro.pl/carter-s-wiosenny-2-czesciowy-komplecik-6m-10135-i2412441197.html
Muszę mieć córkę...kiedyś 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
leliva napisał(a):
Aaa, jeszcze mi się przypomniało - proszę mi udzielić korepetycji z dokarmiania mlekiem modyfikowanym. Bo 30-ego jedziemy na wesele, mała będzie cały dzień z dziadkami, a nie ma szans, żebym naodciągała tyle, żeby tylko na moim mleku była. Więc powiedzcie, mniej więcej chociaż, jakiej wielkości porcje powinna dostawać i co ile godzin? Bo chyba nie można na żądanie, jak przy karmieniu z piersi? Zieloniutka jestem w tym temacie ☺️


Ja karmię Zulkę na żądanie sztucznie, tak co 3-4h. Nie ma problemów z brzusiem, więc dlaczego mam ją głodzić.
Ja też 30-go na weselicho, poszalejemy trochę 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...