Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

ggulek napisał(a):
Astra napisał(a):
Nie marudziła i nie marudzi w dzień wcale. Marudziła mi w nocy, bo co sie zdrzemnęla, to budziła się głodna i wypijała po 180ml 😮 Wczoraj 3 razy na przykład.

A jak dawałaś jej słoiczki to piła mniej mleka? Może po prostu mniej ją sycą. 😉

Nie piła mniej mniej mleka, np po jabłku za godzinę normalnie piła 150ml jak zawsze. Jedynie jak jej dawałam zupę marchewkową czy jarzynową to jej to wystarczało zamiast butli. Dopóki dawałam same słoiczki było ok, dołączyłam kleik albo kaszkę na noc, bo to powinno ją bardziej sycić, a stało się na odwrót. Na razie trochę odpoczniemy 😉

Dżony, no co Ty odwalasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja pije właśnie mniej mleka w dzień odkąd ma urozmaicone jedzenie. Już od dłuższego czasu po słoiczku o 13 nie chce mleka ani odrobiny. Za to potem o 16:30 pije bardzo dużo mleka i znowuż o 20 mniej. Ale za to ten kleik powoduje, że jest szybciej głodna w nocy niż jak zje bez kleiku. Też spytam lekarza o to przy szczepieniu.
Pospałyśmy 2 godziny. Od razu lepiej. Nabrałam mocy i zaraz zrobimy pranie i kurczaka w miodzie na obiad.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
izunia1986op napisał(a):
Wlasnie sie dowiedzialam,ze meza kuzyna zona jest w szpitalu...........okazalo sie,ze dzidzia juz od tygodnia jest martwa w brzuszku.Termin miala na marzec 😞

O Jezu. Aż mnie ciarki przeszły 😞
Wiem co musi teraz dziewczyna czuć, ja to przechodziłam dwa razy niestety. A za trzecim tak cholernie się bałam, że szok. Ale na szczęście się udało i mała drzygęba leży i ciumka cycunia 🙂
Lecę na 14 do dentysty, a jutro w końcu do neurochirurga z tym kręgosłupem. Boli coraz bardziej, ledwo chodzę 😞
Siemka w ogóle.
Mojej małej coś też się poprzestawiało, zaczęła wstawać o 3 a później o 6 i spać już dalej nie chce. Może też po jabłuszku. Na razie definitywny koniec ze słoiczkami, miliszę się wyspać 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurde, byłam u lekarza na "kontroli". Oczywiście inna lekarka przyjmowała, jakaś starsza pani 🙃 No ale nie o wiek tu chodzi. Przepisała łajzie antybiotyk niby lekki coby się choróbsko nie rozwinęło z tego czerwonego gardła. Heh. Do tego wprawiła mnie w osłupienie jak chciała sprawdzić czy zęby idą i w tym celu wsadziła mu do buzi swojego palucha niemytego. Nosz 😮 Ja pierdole, uwielbiam ta przychodnie..
no i z jednej strony nie jestem przeknana do antybiotyków a z drugiej jesli odziedziczyl po mnie sposob chorowania to lepiej dac. I znowu mam metlik ;]
Do tego jak na chorowitka przystalo marudzi i chce sie tulic a ja musze sprzatac. Aaaaa!

Izu to strasznie przykre, wyrazy współczucia dla dziewczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe zeżarło jarzynówkę i jabłko i w ryk, więc dałam jej jeszcze mleko, wypiła 40ml przy czym zasnęła 😉 Nadrabia zaległości z nocy. Teaz śpi na balkonie. Ja siedzę przy kawce i tarcie. Zaraz kurczaka wstawiam do kombiwaru, pyrki podgotowane, znów będą dziś pieczone 😉
Madzia w jakiejś książce wyczytała, że w tym wieku dzieci, które nawet ładnie noce przesypiały mogą teraz domagać się znów w nocy jedzenia, bo podobnież w dzień są za bardzo podekscytowane wszystkim i nie mają czasu zjeść tyle ile potrzebują 😮 Może coś w tym jest.
fiku ja bym się chyba trochę kłóciła o ten antybiotyk. Albo wypytała miliard razy czy jest to taka ogromna konieczność aż by mnie miała dosyć ta lekarka. Lekarze to zawsze tylko antybiotyki widzą, pamiętam jak rozkładali ręce jak byłam mocno chora w ciąży, i co tu zrobić bez antybiotyku??? Koniec świata. Jak byłam dzieckiem też zawsze chcieli wciskać antybiotyk o byle katar, ale mama się nie dała, a potem chodziłyśmy do takiego lekarza, który mamę pytał czy odpowiada jej to i to co chciał przepisać 🙃 a ona się albo zgadzała, albo nie, a on już wiedział, że nawet nie ma co wyskakiwać z antybiotykiem 🙃 I żyję i rzadko choruję 😜 I mam zdrowe zęby dzięki temu zapewne też.
Izu straszne nowiny 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Jezu. Aż mnie ciarki przeszły
Wiem co musi teraz dziewczyna czuć, ja to przechodziłam dwa razy niestety

o matko Kasia, jak to? 🤔

fiku, ja w życiu będac jeszcze nieświadoma i bioracą wszystkie leki, jakie mama da, brałam antybiotyk tylko raz w życiu. Bartek nigdy jeszcze nie brał i mam nadzieję,że razem z Wiką mi się jakoś uchowają. Na szczęście wygląda na to,ze i Wika nie jest chorowitkiem, Bacik ma prawie 5 jak i tylko 2 razy miał katar trwający góra tydzień i raz tego jebańca rota. Nawet kaszlu nie miał. Może odporność mają po mamusi, bo tatko często ma zimno wywalone i smarka, zwłaszcza w porze zimowej. No i co jakiś czas rozkłada go grypsko wstrętne.

Zrobiłam 20 gołąbków, sos pieczarkowy się pichci 🤪 dzisiaj zrobię z ziemniakami, a jutro to co zostanie włożę do naczynia żaroodpornego i zapiekę z sosem pomidorowym i żółtym serem mniam mniam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia w jakiejś książce wyczytała, że w tym wieku dzieci, które nawet ładnie noce przesypiały mogą teraz domagać się znów w nocy jedzenia, bo podobnież w dzień są za bardzo podekscytowane wszystkim i nie mają czasu zjeść tyle ile potrzebują Może coś w tym jest.
fiku ja bym się chyba trochę kłóciła o ten antybiotyk. Albo wypytała miliard razy czy jest to taka ogromna konieczność aż by mnie miała dosyć ta lekarka. Lekarze to zawsze tylko antybiotyki widzą, pamiętam jak rozkładali ręce jak byłam mocno chora w ciąży, i co tu zrobić bez antybiotyku??

Mała nie chciała mleka, a nie jadła od rana, więc ugrzałam jej tą jarzynową i opitoliła słoik. Popiła herbatką, a teraz śpi i pierdzi 😁 Miałam nie dawać 🤨 zobaczymy jak będzie, jeśli kleiku dziś nie dostanie. Może po samym słoiku będzie ok.
Lady, coś w tym podekscytowaniu jest. Ja się zawsze śpieszę zeby małą nakarmic zanim maz przyjdzie z pracy, bo jakby wszedł kiedy ona je, to chocby pół dnia nie jadła, wpatrzy się jak w obrazek, gęba się śmieje i po jedzeniu, a potem usypia tacie na klacie 😁 a potem pobudka o 2 na flaszkę. i w nocy jak ma totalny spokój, zjada po 180-200ml, w dzień maksymalnie 150, rzadko kiedy 180. wystarczy,że firanka się poruszy, ona zauważy i przestaje jeść, a jak już przestaje ssać tak w połowie, to potem zamiast jesć, memła smoczek, gada i się śmieje, bo już podjadła i woli rozrabiać 😉 zwykle kończy w takich sytuacjach mleko, jak już jest zimne.

Zauważyłam,ze ona ostatnio woli jeść łyzeczką, bo ją ściska dziąsłami. Moze jej juz tez ząbki dokuczają. wczoraj się z męzem śmialismy, ze ona robi jak te stare babki po wyjęciu protezy, tylko jej broda latała jak szorowała dolnymi dziąsłami o górne i tak mocno je zaciska. W ogóle Wikutek nasz to wszystko co jej w ręce wpadnie, tak gryzie, jak nasz psiur buty. Tak zawzięcie. Musze pilnować czystości gryzaków, bo często je wywala za łóżeczko 😁

Też bym sie starała nie dawać antybiotyku. Wiecie co mnie, mnie to rozbraja, jak lekarze tak w ciemno dają - nie sprawdzą co dokładnie dolega, tylko buch antybiotyk i kuruj się. A one na infekcje wirusowe nie działają. Szkoda mi wnętrzności, może komuś do przeszczepu się przydadzą 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astra napisał(a):
Madzia w jakiejś książce wyczytała, że w tym wieku dzieci, które nawet ładnie noce przesypiały mogą teraz domagać się znów w nocy jedzenia, bo podobnież w dzień są za bardzo podekscytowane wszystkim i nie mają czasu zjeść tyle ile potrzebują Może coś w tym jest.
fiku ja bym się chyba trochę kłóciła o ten antybiotyk. Albo wypytała miliard razy czy jest to taka ogromna konieczność aż by mnie miała dosyć ta lekarka. Lekarze to zawsze tylko antybiotyki widzą, pamiętam jak rozkładali ręce jak byłam mocno chora w ciąży, i co tu zrobić bez antybiotyku??

Mała nie chciała mleka, a nie jadła od rana, więc ugrzałam jej tą jarzynową i opitoliła słoik. Popiła herbatką, a teraz śpi i pierdzi 😁 Miałam nie dawać 🤨 zobaczymy jak będzie, jeśli kleiku dziś nie dostanie. Może po samym słoiku będzie ok.
Lady, coś w tym podekscytowaniu jest. Ja się zawsze śpieszę zeby małą nakarmic zanim maz przyjdzie z pracy, bo jakby wszedł kiedy ona je, to chocby pół dnia nie jadła, wpatrzy się jak w obrazek, gęba się śmieje i po jedzeniu, a potem usypia tacie na klacie 😁 a potem pobudka o 2 na flaszkę. i w nocy jak ma totalny spokój, zjada po 180-200ml, w dzień maksymalnie 150, rzadko kiedy 180. wystarczy,że firanka się poruszy, ona zauważy i przestaje jeść, a jak już przestaje ssać tak w połowie, to potem zamiast jesć, memła smoczek, gada i się śmieje, bo już podjadła i woli rozrabiać 😉 zwykle kończy w takich sytuacjach mleko, jak już jest zimne.

Też bym sie starała nie dawać antybiotyku. Wiecie co mnie, mnie to rozbraja, jak lekarze tak w ciemno dają - nie sprawdzą co dokładnie dolega, tylko buch antybiotyk i kuruj się. A one na infekcje wirusowe nie działają. Szkoda mi wnętrzności, może komuś do przeszczepu się przydadzą 😉


Astra u mnie jest to samo jak Łukasz wchodzi albo mama, dlatego jak widzą, że karmię to się jej nie pokazują póki nie zje 😁
A co do antybiotyku to pamiętacie co Werce zaczęło jedno oczko ropieć? Zadzwoniłam do lekarza się poradzić, a ona od razu wypisała antybiotyk do tego oczka bez zobaczenia dziecka nawet. Receptę wzięłam na w razie co, bo to było przed długim weekendem, ale nawet nie musiałam wykupić tego antybiotyku, bo po dwóch dniach przemywania oczka rumiankiem co chwilę wszystko przeszło. Także co do leczenia też się będę kierować intuicją jak moja mama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obudziło się małe. To se pospała całe pół godziny 😜 Lola dostała świra i lata po domu rzucając co i rusz przeciągłe miauuuu. Spadam, bo muszę mieć oczy dookoła głowy przy kocim świrusku, bo wtedy to ona jest szalona i lata nawet po ścianach 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmurzyska się u mnie zebrały, pewnie bedzie padało, bo nogi mnie bolą.
Kurde skończyła się ciąża i dolegliwości wróciły, na zmianę pogody nawalają mnie stawy i muszę zrobić jakieś badania w tym kierunku, bo u nas rodzinne jest jakieś niezidentyfikowane choróbsko, w zeszłym roku zmarła w wieku 46 lat siostra taty, a teraz niedawno babcia, najpierw przestały chodzić, potem rzuciło się na serce i ogolnie na stawy, chyba jeszcze nie widziałyście tak zdeformowanych palców u rąk.... A babcia zawsze mowiła,ze najpierw ją bolała głowa i nogi przy brzydkiej pogodzie, a potem myślala,ze sobie poprzeziębiala stawy jeżdżąc do pracy do szpitala 20km w jedną mańkę na emzecie w zimie.
Coś okropnego.
A co do zmiany pogody jeszcze - po pierwszym porodzie bolała mnie okrutnie rana po pęknięcio-nacięcio-rozpruciu 😁 a teraz w ogóle nie czuję,żebym kiedykolwiek jakieś dziecko rodziła. Lepiej mnie zszyły, czy co...? W każdym razie TAM dolegliwości nie mam, a miałam ponad 4 lata. Jaka ulga 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dlatego też wstrzymam się narazie z podaniem leku, zobacze jak dzisiejsza noc będzie wyglądała 🤨 Gdzies Go musiało przewiać. Może to jakaś taka trzydniówka? Co najlepsze w dzień nie ma gorączki i jest pogodny, troszke pokaszluje, temp w okolicach 37 stopni a w nocy o 2 podrasta do 38 - 38,5, ma wypieki i jest rozpalony. Ja w Jego wieku chorowałam dziwacznie bo kluło mi się miesiącami, tu katar, tu kaszel, tu gorączka i tak w kółko, niby nic groźnego i też nieleczone agresywnie aż tu jednego dnia jeb dup ryp wszystko naraz, mega gorączka i zapalenie ropne ;] Mam nadzieje, że On tak nie będzie miał.

A tak w ogóle to też czytałam, że w pewnym momencie dzieci zaczynają się budzić w nocy. Jasiek też tak miał właśnie w okolicy 4 miesiąca 🙂 Ale pocieszę - przeszło haha :P

Dobra trza wymienić pieluchę bo kupa jest ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja do roku nie chorowałam wcale, a mój Łukasz do 3 lat póki nie poszedł do przedszkola. W przedszkolu dopiero pierwszy raz katar dostał jak mówiła teściowa, no i mega anginę tak na wstępie. Oby Nunek miał po nim odporność. Ja po roku trochę chorowałam, w odczuciu mojej mamy dużo, bo ona się każdym byle katarkiem przejmowała u mnie. Ale z perspektywy czasu mówi, że porównując do innych dzieci wcale nie było tego dużo. Jej się tak wydawało dużo, bo jej przyjaciółki dzieci (tej co w żłobku pracuje) właśnie tak jak Łukasz nie chorowały wcale. Ani trochę. Pamiętam jak miałam świnkę czy wiatrówkę i oni do mnie przychodzili specjalnie by to złapać i nie złapali 😮 Ale antybiotyków brałam bardzo mało w dzieciństwie. Zaczęłam brać gdy poszłam do pracy by się móc wykurować biorąc tylko piątek wolny i tak przez to częściej chorowałam. Więc potem dałam sobie spokój z antybiotykami na dobre. Czasem muszę na te ósemki wziąć :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usnęła śpiewaczka 🙃
arie operowe normalnie mam w domu.
😁
kaaaawyyyyyy!!!!


Jest tu któraś może konsultantką jakichś kosmetyków? Dałam się kumpeli wciągnąć w tą Marizę... 🙃 Podobno po 3 miesiącach nie składania zamowień, system sam mnie wyrejestruje bez żadnych nieprzyjemności 🤪 amen.
ona robi na tym biznes i wyciąga 3000zł miesięcznie, pewnie najwięcej ma za wciąganie kolejnych osób, ale co mi tam. Może coś dla siebie zamówię ze zniżką 30% od czasu do czasu 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem konsultantką Oriflame, ale kiedyś się w to bawiłam bardziej, a teraz to zamawiam raz kiedy tylko dla siebie, mamy i Doroty zwykle, bo mamy kosmetyki stamtąd bez których się nie możemy obejść. Ludzi już nie wciągam. W Ori zarobić można jak się nawciąga dużo osób i one potem powinny robić zamówienia za 100pkt (czyli ok. 300zł) i jak ty zrobisz zamówienie za 100 punktów to wtedy na tym zyskujesz, wchodzisz na jakiś wyższy poziom czy coś. Ale to jest bezsens, bo jak wciągniesz wszystkich swoich znajomych to komu to potem sprzedawać i jak zrobić 100pkt.? 🙃 Po ulicy przecież chodzić nie będę. Są takie osoby co to robią, albo i jeżdżą nawet na targi kosmetyczne z Oriflame, ale ja nie mam czasu na pierdoły.
Kurde Astra jesteś lepsza jak prognoza pogody. Leje i leje.
A teściowa nie przyjdzie, bo coś jej na żołądku usiadło i siedzę sama. A Nunek znów śpi. Może obiad zjem 🙂

Ale się cieszę z tego deszczu. Momentalnie mi się sucho w nosie zrobiło. Trochę alergia odpuści póki będzie padać. Tylko mamusia z tatusiem mają kiepską pogodę na urlopie teraz 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łe tam, ja nie zamierzam nikogo wciągać, nie wiem w ogóle co to są za kosmetyki i jakiej jakości, ale kurde chętnych na nie jest wiele, zwłaszcza takie młode - kolezanki siostry mojego chłopa 🤢 😁
jutro dostanę w prezencie olejek przyśpieszający opalanie, podobno rewelacyjny - okaże się. Ja mam swój ulubiony i niezastąpiony z Dax cosmetics i nie jestem zbyt otwarta na nowe propozycje.

ja zawsze trafiam z pogodą, jak mnie nawalają nogi i glowa naraz to wiem,ze popada 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w Ori jak się nie zbuduje piramidki to się wiele nie zarobi. Masz tylko 30% zniżki na kosmetyki, więc z samej sprzedaży dostajesz tylko to. Tyle, że jak nie zrobisz 100 pkt. to jest opłata detaliczna 7,50 przy zamówieniu plus jeszcze koszty benzyny za dojazd po kosmetyki, albo koszty przesyłki jak zamawiasz do domu i wychodzisz praktycznie na zero. Trzeba robić 100 pkt. z każdego katalogu, czyli co jakieś 3 tygodnie i mieć ludzi pod sobą by na tym coś zarobić. A tak to ja sobie jestem, bo lubię niektóre kosmetyki z tego i po prostu mam taniej dla siebie. A jak potrzebuję jedną rzecz to zamawiam u szefa żony, bo by mi się nie opłacało z tą opłatą detaliczną 😉 Jeszcze Madzia się okazuje ostro działa od lat w Ori, więc od niej też będę mogła zamawiać pojedyncze rzeczy. Podobnież seria dla bobasów jest super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fikumiku napisał(a):
Mi z Oriflame zajebiaszczo podoba się zapach serii Milk&Honey 🙂


Też kocham i pół łazienki zwykle u mnie tego ALE coś jakiś czas temu zmienili w tej serii i już nie pachnie tak samo jak kiedyś. Też ładnie ale czymś się różni od starej serii. W Ori wkurzają mnie te zmiany i to, że po czasie usuwają lub ulepszają jakieś kosmetyki. Kiedyś np. był taki balsam perłowy z drobinkami, pięknie pachniał, super miał konsystencję, te drobinki takie delikatne, a nie jakby się człowiek brokatem sypnął i ni ma go już od lat :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje dziecie też się budzi i to 3 razy o 23.30 na picie o 2 na picie a o 5 na mleko
a mniędzy 23.30 a 1.30 nie śpi
jeszcze jedna tabletka antybiotyku mocny jest skubany hubuś jak na razie nie zachorował chłop też za 16 dni ide na weselisko już nawet mama wie jak zajmować się hubertem bo jak miałam 40 stopni to robert ruszył niebo i ziemię za moją mamaą bo jego akurat była na grilu i nie mógł się dodzwonić kochany chłop a tak po za tym to cześc wszystkim tęskniliście bo ja he 🙂
okresu nie mam czyżby już brak czy 9 miesięcy he he ??:P
lady kiedy masz miesiączkę bo ja muszę zacząć hormony łykać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...