Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

bry 🙂
moja mała dzis jak nigdy obudziła się o 2:30 i była tak wściekle głodna,ze dałam jej 120ml i musiałam dorobic jeszcze 90 😁 i śpi do tej pory. Nie wiem co to jej się porobiło 😁 spi, smieje sie i przeciąga ten mój robaczek kochany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Hejka. Jemy właśnie 🙂 Piękne słonko i niebieskie niebo jest, więc szybko szykujemy się na spacer póki ładnie. Dziś mam swojego Koteczka to będziemy wózkiem jeździć 😁 Mam ochotę podjechać do pracy. Ależ mnie tam ciągnie ostatnio 😉 A wieczorkiem kino 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no fakt, jutro Boże Ciało, trzeba zrobić dzisiaj zakupy...łe,nie chce mi się, chłopa wyślę z misją 😉 u mnie też ładna pogoda 🙂 Czekam aż księżniczka raczy wstac, to pójdziemy na dworek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.
U nas też nocka spoko. Dobre chociaż tyle, że w nocy śpi bo w dzień nie chce w ogóle 😞
Pobudka o 5, zasnęła po 6 i spała do 9 😮
A teraz już gębę naciąga. Makabra, przy takim dziecku nie da się nic zrobić. Czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, a ona niech beczy.
Muszę ją oduczyć noszenia na rączkach. Ale jak się drze w tym łóżeczku i wyje to mi się serce ściska, a po drugie już mam dosyć jej płaczu i ulegam 😞
Fiku zdradź seoją metodę 🙂
U nas też piękna pogoda i ptaszki śpiewają za okienkiem. Może łaskawa pani da się wziąć na spacer...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
Hej.
U nas też nocka spoko. Dobre chociaż tyle, że w nocy śpi bo w dzień nie chce w ogóle 😞
Pobudka o 5, zasnęła po 6 i spała do 9 😮
A teraz już gębę naciąga. Makabra, przy takim dziecku nie da się nic zrobić. Czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, a ona niech beczy.
Muszę ją oduczyć noszenia na rączkach. Ale jak się drze w tym łóżeczku i wyje to mi się serce ściska, a po drugie już mam dosyć jej płaczu i ulegam 😞
Fiku zdradź seoją metodę 🙂
U nas też piękna pogoda i ptaszki śpiewają za okienkiem. Może łaskawa pani da się wziąć na spacer...
kasia,a probowałas zmieniać jej pozycje i czymś zainteresować? Mi jak babki rozciećkały Bartka i potem w domu płakał zeby go nosic to najpierw próbowałam z karuzelą, potem grzechotki, jesli to nie skutkowało to kładłam go w łózeczku na brzuchu i stawiałam kolorowego misia, przestawał wtedy płakac i mu się przyglądał. Jeśli miał sucho,był najedzony i nic mu nie dolegalo a plakał zeby go nosić,to ja krzesło dostawiałam do łozeczka i np spiewałam mu albo czytałam wierszyki, dawałam całuski i głaskałam,ale bez wyciagania go stamtąd. Tydzien walka trwała i spokój byl. Teraz wiki wcale sie nie domaga na rece,a marudzi jedynie jak się obudzi i od razu by chciała butlę do dzióbka a musi czekać hehe nie daj sie kasia. Wkladaj ja do nosidelka/lezaczka/ na mate/ nawet na inne łozko,ale nie lulaj na rękach,bo coraz gorzej będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witomy ;D

No i się zaczęło.. Wiercipięta już tak uskutecznia wymachy kończynami, ze wczoraj mało mi się nie utopił ;] Dziadyga, pamiętam jak to z moją chrześnicą było - Ty chcesz pieluche zmienić a tu bryk i zamiast piśki dupa. A będzie coraz ciężej 😜

Kasia ja póki co nauczyłam siedzenia w lezaku tak żebym sama mogła coś zrobić bo była tak samo tragedia. U mnie to wyglądało mniej więcej tak, że odkładałam ile wlezie ale musiałam przy tym do Niego dużo gadać, zabawiać, strzelać miny i teatrzyki i tak siedziałam z nim troche aż zaczęłam Go nosić za sobą po domu w tym leżaczku i tak mogłam już zmywać, prasować itp. Oczywiście cały czas mówiąc mu co robie, co to jest, tak żeby wiedział że jestem i się Nim interesuję. Trochę to trwało i nie powiem, żeby było idealnie ale jest o niebo lepiej niż na początku 🙂 Teraz jak się zagapi to nawet nie muszę do Niego gadać. A czasami chce żeby się nim zająć i skamle to Go biorę na chwilkę, pociumkam, pokarmię i odkładam znowu i tak w kółko. Zdarzyło mi się Go pare razy zostawić ryczącego ale to pod warunkiem, że się nie zanosi. Ale średnio mi się podoba ta metoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Hej.
U nas też nocka spoko. Dobre chociaż tyle, że w nocy śpi bo w dzień nie chce w ogóle 😞
Pobudka o 5, zasnęła po 6 i spała do 9 😮
A teraz już gębę naciąga. Makabra, przy takim dziecku nie da się nic zrobić. Czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, a ona niech beczy.
Muszę ją oduczyć noszenia na rączkach. Ale jak się drze w tym łóżeczku i wyje to mi się serce ściska, a po drugie już mam dosyć jej płaczu i ulegam 😞
Fiku zdradź seoją metodę 🙂
U nas też piękna pogoda i ptaszki śpiewają za okienkiem. Może łaskawa pani da się wziąć na spacer...
kasia,a probowałas zmieniać jej pozycje i czymś zainteresować? Mi jak babki rozciećkały Bartka i potem w domu płakał zeby go nosic to najpierw próbowałam z karuzelą, potem grzechotki, jesli to nie skutkowało to kładłam go w łózeczku na brzuchu i stawiałam kolorowego misia, przestawał wtedy płakac i mu się przyglądał. Jeśli miał sucho,był najedzony i nic mu nie dolegalo a plakał zeby go nosić,to ja krzesło dostawiałam do łozeczka i np spiewałam mu albo czytałam wierszyki, dawałam całuski i głaskałam,ale bez wyciagania go stamtąd. Tydzien walka trwała i spokój byl. Teraz wiki wcale sie nie domaga na rece,a marudzi jedynie jak się obudzi i od razu by chciała butlę do dzióbka a musi czekać hehe nie daj sie kasia. Wkladaj ja do nosidelka/lezaczka/ na mate/ nawet na inne łozko,ale nie lulaj na rękach,bo coraz gorzej będzie.


A darł się mocno? Bo ja mam ten problem, że czasami nie ma szans Go niczym zainteresować - misiałabym łupnąć Nim o podłogę chyba żeby się ockną :P Tak wyje gnojek.

Ostatnio jak byłam u fryzjera obok siedziała starsza babka. A ja sobie gadałam z fryzjerką i mówie jedynie, że mam synka 3 miesięcznego i że płaczek z Niego bo chce do mamy i że Go uczę samodzielności. A ta pizda (no wkurzyła mnie nie powiem) bez pardonu zaczęła się wpierdalać - "Ja jestem pod ogromnym wrażeniem, jak te dzisiejsze matki sobie nie radzą z dziećmi! Ja też rodziłam i jakoś nie biłam ni nic a dzieci normalne były". Nosz tak mnie kurwa rozwaliła, że zamknęłam gębę, doczekałam i poszłam dziękując za fryz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
Hej.
U nas też nocka spoko. Dobre chociaż tyle, że w nocy śpi bo w dzień nie chce w ogóle 😞
Pobudka o 5, zasnęła po 6 i spała do 9 😮
A teraz już gębę naciąga. Makabra, przy takim dziecku nie da się nic zrobić. Czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, a ona niech beczy.
Muszę ją oduczyć noszenia na rączkach. Ale jak się drze w tym łóżeczku i wyje to mi się serce ściska, a po drugie już mam dosyć jej płaczu i ulegam 😞
Fiku zdradź seoją metodę 🙂
U nas też piękna pogoda i ptaszki śpiewają za okienkiem. Może łaskawa pani da się wziąć na spacer...


Zostawienie w łóżeczku na pewno nic nie pomoże. Baw się z nią, puszczaj muzykę, posadź na leżaczku czy nosidełku, pokazuj zabawki i tłumacz co jest czym, rób głupie miny, smyraj, czytaj książki, śpiewaj. Słowem zajmuj się cały czas, ale nie poprzez noszenie. Oczywiście jak już dzidek się solidnie rozpłacze to ciężko jest żeby cokolwiek go uspokoiło. Werka też tak ma. Wtedy biorę na ręce na uspokojenie jeśli nic innego nie działa, przestanie się zanosić płaczem to ją sadzam w foteliku i zajmuję czymś. Wera też się tak rozbeczeć potrafi jak nie wiem jak jej nudno, ale np. w łóżeczku nigdy w dzień jej nie zostawiam, bo tam nikogo i niczego nie widzi poza karuzelą.
Kurde chmury nadciągają, a ja się dopiero wyszykowałam i teraz czekam na kolejne karmienie, które będzie o wpół do i po tym już ruszam na spacer.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fikumiku napisał(a):
Witomy ;D

No i się zaczęło.. Wiercipięta już tak uskutecznia wymachy kończynami, ze wczoraj mało mi się nie utopił ;] Dziadyga, pamiętam jak to z moją chrześnicą było - Ty chcesz pieluche zmienić a tu bryk i zamiast piśki dupa. A będzie coraz ciężej 😜

Kasia ja póki co nauczyłam siedzenia w lezaku tak żebym sama mogła coś zrobić bo była tak samo tragedia. U mnie to wyglądało mniej więcej tak, że odkładałam ile wlezie ale musiałam przy tym do Niego dużo gadać, zabawiać, strzelać miny i teatrzyki i tak siedziałam z nim troche aż zaczęłam Go nosić za sobą po domu w tym leżaczku i tak mogłam już zmywać, prasować itp. Oczywiście cały czas mówiąc mu co robie, co to jest, tak żeby wiedział że jestem i się Nim interesuję. Trochę to trwało i nie powiem, żeby było idealnie ale jest o niebo lepiej niż na początku 🙂 Teraz jak się zagapi to nawet nie muszę do Niego gadać. A czasami chce żeby się nim zająć i skamle to Go biorę na chwilkę, pociumkam, pokarmię i odkładam znowu i tak w kółko. Zdarzyło mi się Go pare razy zostawić ryczącego ale to pod warunkiem, że się nie zanosi. Ale średnio mi się podoba ta metoda.


Dokładnie fiku u mnie tak codziennie jest. Z tymże ja od początku jej nie nosiłam tylko zawsze przy płaczu czymś zajmowałam. Latam z fotelikiem po całym domu. Mogę sobie teraz gotować, grunt, że ona mnie widzi, ja do tego tańcuję i śpiewam Skrzypka na dachu 😉
Nasze dzieci interesuje teraz wszystko, więc bardziej domagają się uwagi. Pisałyście kiedyś, że dzidki was trzymają jak weźmiecie na ręce. To wcale nie znaczy "nie puszczaj mnie" tylko wyćwiczyły teraz odruch chwytania. Ja jak Werę wezmę na ręce też się trzyma bluzki albo co gorsza włosów 😉
Dałam jej teraz butlę i wolno dudla. W końcu się rozpada ech...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fikumiku napisał(a):
Astra napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Hej.
U nas też nocka spoko. Dobre chociaż tyle, że w nocy śpi bo w dzień nie chce w ogóle 😞
Pobudka o 5, zasnęła po 6 i spała do 9 😮
A teraz już gębę naciąga. Makabra, przy takim dziecku nie da się nic zrobić. Czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, a ona niech beczy.
Muszę ją oduczyć noszenia na rączkach. Ale jak się drze w tym łóżeczku i wyje to mi się serce ściska, a po drugie już mam dosyć jej płaczu i ulegam 😞
Fiku zdradź seoją metodę 🙂
U nas też piękna pogoda i ptaszki śpiewają za okienkiem. Może łaskawa pani da się wziąć na spacer...
kasia,a probowałas zmieniać jej pozycje i czymś zainteresować? Mi jak babki rozciećkały Bartka i potem w domu płakał zeby go nosic to najpierw próbowałam z karuzelą, potem grzechotki, jesli to nie skutkowało to kładłam go w łózeczku na brzuchu i stawiałam kolorowego misia, przestawał wtedy płakac i mu się przyglądał. Jeśli miał sucho,był najedzony i nic mu nie dolegalo a plakał zeby go nosić,to ja krzesło dostawiałam do łozeczka i np spiewałam mu albo czytałam wierszyki, dawałam całuski i głaskałam,ale bez wyciagania go stamtąd. Tydzien walka trwała i spokój byl. Teraz wiki wcale sie nie domaga na rece,a marudzi jedynie jak się obudzi i od razu by chciała butlę do dzióbka a musi czekać hehe nie daj sie kasia. Wkladaj ja do nosidelka/lezaczka/ na mate/ nawet na inne łozko,ale nie lulaj na rękach,bo coraz gorzej będzie.


A darł się mocno? Bo ja mam ten problem, że czasami nie ma szans Go niczym zainteresować - misiałabym łupnąć Nim o podłogę chyba żeby się ockną :P Tak wyje gnojek.

Ostatnio jak byłam u fryzjera obok siedziała starsza babka. A ja sobie gadałam z fryzjerką i mówie jedynie, że mam synka 3 miesięcznego i że płaczek z Niego bo chce do mamy i że Go uczę samodzielności. A ta pizda (no wkurzyła mnie nie powiem) bez pardonu zaczęła się wpierdalać - "Ja jestem pod ogromnym wrażeniem, jak te dzisiejsze matki sobie nie radzą z dziećmi! Ja też rodziłam i jakoś nie biłam ni nic a dzieci normalne były". Nosz tak mnie kurwa rozwaliła, że zamknęłam gębę, doczekałam i poszłam dziękując za fryz.


A próbowałaś go przedrzeźniać? 😁 U nas tą metodę odkrył Łukasz jak się solidny ryk zacznie, albo przed rykiem jak Wera zaczyna prychać jak wściekły buldog 🙃 Szczególnie jak to prychanie naśladujemy to ona od razu przestaje i patrzy na nas jak na debili 🤪 A potem zaczyna sie śmiać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewuchy!
Udało mi sie niedawno zwlec z wyra, razem z Zuzą. Obudzila sie przed ósma, akurat jak wróciłam ze szkoły, trochę zjadła i pospała do 11, dzieki Bóg, bo nieprzytomna bym dziś była. Najgorsze jest to, że ja nie potrafię zasnąć wczesniej niż o północy, nawet jak padam na twarz, a potem usypiam na stojąco...
Kurczę znów ją wysypało, i nie mam pojecia od czego, przecoez je tylko Pepti, nic wiecej jej nie dawałam. Pije tylko koperek, bo wody franca mała nie chce. Chyba się przejedziemy z nia do jakiegoś lekarza, poczekam do przyszłego tygodnia i jeszcze trochę poobserwuję.

Miłego Dnia!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
meti amoze to od proszku czy tegowczym ją kapiesz?

ja jakzjadłam 2jajana twardoto POla dostała szorstkiej skóry na rekach
wiecprzestałam prawie jescbiałko stesujac sie że to skaza
ale jak teraz byłam na szczepieniu to potwiedziała mi że jest to uczulenie pokarmowe i jak zniknie toznowu mam jesc jaja zeby sie upewnic (zjadłam i poki co nic)
a że skaza to napewno nie jest
wiec zaczynam pomału znowu zajadac sie białym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):

A próbowałaś go przedrzeźniać? 😁 U nas tą metodę odkrył Łukasz jak się solidny ryk zacznie, albo przed rykiem jak Wera zaczyna prychać jak wściekły buldog 🙃 Szczególnie jak to prychanie naśladujemy to ona od razu przestaje i patrzy na nas jak na debili 🤪 A potem zaczyna sie śmiać


Aaa no właśnie, to też dobra metoda i podobnie Karol to z młodym cwiczył 🙂 Ale jak ryk jest ostry to niestety nic nie działa. Ale mi przypomniałaś, dzięki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sztunia, to nie proszek, ani od kapieli, bo ma tylko na policzkach i szorstkie uszy. Wysypka typowa dla skazy: czerwona, szorstka i swiecąca. Już jej zeszło, ale jak jej dałam tą BioGay'ę to ja znów wysypało, wiedziałam od czego. A teraz to juz nie mam pojecia. Kosmetyków ani proszku nie zmieniałam ostatnio.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
meti84 napisał(a):
Sztunia, to nie proszek, ani od kapieli, bo ma tylko na policzkach i szorstkie uszy. Wysypka typowa dla skazy: czerwona, szorstka i swiecąca. Już jej zeszło, ale jak jej dałam tą BioGay'ę to ja znów wysypało, wiedziałam od czego. A teraz to juz nie mam pojecia. Kosmetyków ani proszku nie zmieniałam ostatnio.

widzę że masz ten sam problem co ja miałam 🙂tak miałam bo po jakos14mc Gabrysia wszystko ustąpiło(no pod warunkiem że nie dawałam na posiłki cały czas nabiału) u mojego nawet uczulało np. kuzyn był i go zwiał na ręce nie wiem czy zarost czy perfumy 😮 wizyta u lekarza za bardzo sie nie zda powie żeby obserwować bo testy robią najlepiej po drugim roku życia (będą najbardziej wiarygodne)wiadomo mogą wcześniej ale z reguły póżniej i tak trzeba powtarzać powodzenia i dużo zdrówka zycze 🙂
ja kąpałam w emulionie emulsji i smarowałam policzki takim kremem z apteki z kangurkiem nie pietam nazwy w każdym razie krem do atopowej skóry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jaszminka napisał(a):
Meti ja polecam Ci krem z oliatum właśnie na zaczerwienienia,suchą skórę i swędzenie.
Wiem tylko,że dzieciom ze skazą białkowa nawet przy karmieniu pepti od czasu do czasu wyskakują te cholerne krostki wiem coś o tym..


Dzięki Jaszminka, troche mnie uspokołaś.
Lecę po Fifulca bo zaraz będa na miejscu, myslałam, że pójde z Zuzą, ale akurat je, a nie mam juz czasa 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meti a lekarz nie przepisal Ci tego mleka na receptę Nutramigen? Podobno jest najlepsze. I jak zrobisz testy na skazę i masz potwierdzenie od alergologa, że to skaza to masz to mleko z dofinansowaniem, bo tak podobno jest drogie. Ja miałam receptę, ale w końcu nie musiałam kupić, bo małej wysypka przeszła po maści robionej.

Wróciłyśmy ze spacerku i znów dudlamy 😉 Pogoda wciąż ładna. Zahaczyłyśmy o moją firmę to sobie trochę poplotkowałam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...