Marcóweczki 2012 | Forum dla mam

Siemka!
My dopiero wstałyśmy. Pierwsza pobudka o 7, cyc i spanie do teraz 🙂
Pogoda coś się spsuła, pochmurno, duszno i deszczowo.
Ej co myślicie o przedłużaniu albo zagęszczaniu włosów?
Gulek już z mężem wszystko się poukładało?
Moje małe ma paluszki w rączkach i nawija 😉

Astra haha no rozpakowywanie gorsze bleee, mam lenia dzisiaj 😜
Moja też próbuje siadać od tygodnia, ma plecy tak pod kątem 45 stopni do podłoża, też burak tak się wysila hehe
Kasia na razie jest w porządku, stara się, ale nie zapeszam 😉

http://www.youtube.com/watch?v=LQ2OJp93SV0&feature=relmfu
uwielbiam 🙂

Dzieeeen dooobry 🙂

Wstałam dziś o 7:30 jak Dżonu, ale masakrycznie niewyspana. Wczoraj jeszcze mnie poniosło i ogladałam film do wpółdo drugiej 😜 I to taki, który juz widziałam 🙃 Córy szczęścia, fajny 🙂
Na szczęście udało mi się przekonać Janka, że można by jeszcze ze 40 minut pospać hehe 😜

Przydałoby się posprzatać 😮 Ale brak mocy :P

ggulek napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=LQ2OJp93SV0&feature=relmfu
uwielbiam 🙂

Obejrzałabym, ale ten zjebany internet z 60 MB zleciał do niecałego 1 MB i mam wkurwa bo wszystko przerywa. Jeszcze troszkę i porwę tą umowę z UPC :/

fikumiku napisał(a):

ggulek napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=LQ2OJp93SV0&feature=relmfu
uwielbiam 🙂

Obejrzałabym, ale ten zjebany internet z 60 MB zleciał do niecałego 1 MB i mam wkurwa bo wszystko przerywa. Jeszcze troszkę i porwę tą umowę z UPC :/

U nas poza jednym dniem bez neta i kilka zamulania upc bezprzewodowego daje radę od roku, ale słyszałam sporo negatywów. Ale szczerze ciężko o dobrego neta, neostrada u rodziców była i zamulanie na maksa 😜

Astra ale Wiki jest duża i pewnie silna, każde dziecko własnym tempem się rozwija, więc nie masz co się przejmować. 😉
Nie miała któraś odparzeń pod pachami? Od lat używałam antyperspirant w sztyfcie i coś mnie skusiło, żeby kupić w kulce z adidasa, bo ładnie pachniał i od 2 tygodni mam takie rany, golić się nie da, tzn raz próbowałam, na krzyku i płaczu się skończyło. Sudocrem trochę zelżył, ale rany są, masakra... Do lekarza nigdy nie mogę się wybrać. 😮

Astra napisał(a):

Może to uczulenie na ten antyperspirant?
Ja cale życie używałam sztyftu lady speed stick o zapachu frezji, a któregoś razu nie było i kupiłam kulkę z nivejki niby łagodzącą po goleniu 😮 jednym słowem masakra.
Nie lubię kulek, a teraz tym bardziej, bo świeżo po ogoleniu się wysmarowałam i dostałam uczulenia, które się skończyło ranami. Dwa dni chodziłam jakbym wrzody pod pachami miała 🙃
mąką ziemniaczaną sobie potraktowałam, bo sudocrem nie pomagał. I na drugi dzień było lepiej.
Ale nigdy więcej tego nie powtórzę 😁

Możliwe... Już 2 tygodnie to badziewie mam, a widzę, że wiesz jak pachy potrafią boleć. 😁 Też używałam sztyftu lady speed stick i nie wiem co mnie napadło. 😜 Spróbuję z tą mąką ziemniaczaną.

HEEEEEJ

A JUŻ OD 6.30 NA NOGACH. Od 21.30 karmiłam tylko raz o 2.30. Wymysliłam patent jak się budził to dawałam mu butle z wodą, napił się i zasnął itak 3razy. Goooorąco było w nocy,mały w samym pampersie i w dzień jeszcze gorzej 😞 a my jeszcze mamy mieszkanie na poddaszu, wiecie co to znaczy? 😞 ale od września przeprowadzka do innego mieszkania.... lepszego... duuuży balkon,spokojna okolica itd. 🙂
Mam problem 😞 w sumie 2 😞
1 to taki że mały nie chce mleka modyfikowanego, wczoraj mu dałam wdzień po spaniu czyli był głodny, krzywił się jak spróbował, nie maproblemu piciaz butli bo mu nie raz dawałam swoje mleko z butli, a teraz chciałam pomału go przyzwyczajać bojak skończy 6mies to całkiemchce od piersi odstawić bo do pracy trza iśc niestety. i nie wiem jak mam go przekonać, chyba każde mleko modyf.ma taki sam smak prawda? ja dałam emfamil1

a drugi problem to mam ciche dni z mężem... wymyślił sobie że za tydzień w czwartek jedziemy do PL na weekend, ja mu powiedziałam że ja nigdzie nie jade bo nie będę dziecka męczyć, bo za 2 tyg znowu byśmy jechali bo mamy wesele. A taka jazda ok.8h nie jest nic fajnego dla małego i powiedziałam mu że jest egoistą,że go nie obchodzi że dziecko się męczy i że niech jedzie sam... a jak pojedzie to ja wracam do polski. Bo nie po to przyjeżdzałam tu do niego żeby jeździć do PL co 2 tyg i dziecko męczyć. zobaczymy czy pojedzie. zaczyna mnie denerwować. Coś zaczynam myśleć że za bardzo jestem za nim... muszę to zmienić, ale jak to zmienie i niebędzie mi już zależało żeby było ok między nami to możemy szybko się rozejść,nie wiem takie mam wrażenie 😞 niby się dogadujemy,kochamy itd, już9lat jesteśmy razem a1,5roku po ślubie. Ale wydaje mi się że ja ciągle chce dobrze itd a jemu nie zależy. Dlatego od wczoraj proszę Boga żeby stworzył taką sytuację żebym zobaczyła, jak jest Piotrek za mną tak jak ja za nim to niech ta sytuacja mi pokaże, a jak nie jest to niech ta sytuacja mi wkońcu otworzy oczy.

Ale jestem miękka dupa, popłacze sobie trochę 😞 Sorry że Wam zawracam dupę.

Ewcia to forum jest nie tylko do poplotkowania, ale również do napisania co leży na sercu. Jak widzę, po swoim związku i po znajomych dużo zmienia się od pojawienia dziecka i powiem ogólnie, bo nie wiem jak jest w zgodnych związkach faceci nie rozumieją ile kosztuje myślenie co trzeba zabrać, pakowanie, potem zajmowanie się daleko od domu dzieckiem. Oni tylko przyjdą, przeniosą rzeczy do samochodu i do domu, tyle. Dlatego trzeba albo się nie zgodzić i niech on pójdzie na kompromis i zrozumie, że nie tak łatwo z dzieckiem podróżować, albo Ty i mały się wymęczycie, czasem trzeba, ale jak nie to po co dziecko w upał męczyć. Emilia po 3 godzinach jazdy autem do moich rodziców padnięta jest, nie wyobrażam sobie 8 godzin, ale nie mamy klimy bo mój gustuje w starych niemieckich autach. 🙃
Ciche dni muszą czasem być, żeby co nie co zrozumieć. U nas nie ma cichych, są wybuchowe, bo ja mimo swej aspołeczności nie potrafię milczeć. 😜 A najlepszy jest seks na zgodę ha 😜
Spróbuj małemu inne mleko dać, bebiko, bebilon czy nan, może mu podejdzie, każde dziecko jest inne. 😉

Nawet mi Bebiko smakuje 😁 Hehe, ale mi smakuje wszystko co się nazywa mleko. Kiedyś zajadałam sie mlekiem w proszku, mmmm 🙂

Lady marchewkę z ziemniakiem spróbuj, dobre to bo smakowało młodemu i sama też próbowałam. Wszystkiego zawsze próbuje :P Swego czasu kosztowałam nawet suchą karmę dla psa 😮

Ewciu słońce moje, my Cie tu dokładnie wszystkie na pewno rozumiemy bo żadna nie wypuszczałaby się dla frajdy na ośmiogodzinną przejażdżkę z dzidziem i to w lecie. Bez nerwów i spokojnie musisz to wszystko wytłumaczyć facetowi. Gulek ma rację, w większości faceci nie zdają sobie sprawy z tego ile zbierania jest przed takim wyjazdem. Wiadomo, do dziczy się nie jedzie ale spakować wypadałoby raczej wszystko. Mi się czasem nie chce nawet do rodziców 15 km od Opola jechać, hehe. Na święta wielkanocne też nigdzie nie byliśmy bo się uparłam że nie i chuj, dziecko za małe (5 tygodni). Więc albo to facet wreszcie zrozumie albo jest gupi ;] Bardziej niepokoi mnie to, że chcesz by stało się coś co Ci otworzy oczy albo uspokoi. Czyżby coś więcej było na rzeczy? Nie dociekam, nie chcesz nie pisz ale bądź dzielna! 🙂

Z racji tego, że uczymy sie zasypiać w leżaku Jan zrobił mi dziś mega awanturę bo KONIECZNIE chciał do cyca. Zmiękłam bo oczy od ryku opychły mu strasznie. Ma chłopak 'widzimisię' bo w zasadzie umie usnąć sam. I śpi w łóżeczku, odłożony. Od 13, jestem w cięzkim szoku 🙃

Hahaha a u nas dynia z ziemniakiem bardziej od jabłka smakowała 😁 Ja nie próbowałam, jedynie soczków, jakoś konsystencja mnie nie przekonywuje 😜

Ale skwar..........

Czekam ,az mlody pojdzie spac i ide wode w basenie wymienic.
Kurde jesc szczurek nie chce 😠

Astra napisał(a):

Łe,jak nie smakuje to zawsze możemy iść śladem naszej lutowej koleżanki i doprawić vegetą, bo tak robi autorytet w dziedzinie żywienia niemowląt - pracująca w szpitalu ciocia 🙃
I ma to drugą zaletę:
dziecko zaczyna po pewnym czasie swiecić w ciemności i dzięki temu jest lepiej widoczne 😎

hahaha od jutra dodaję vegety do jabłka 😁