Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Marylu takie normalne sztywne paputki z Befado naprawde dobra polska firma. Jak bede siedziala przy kompie to podam link 🙂 ortopedzi nie kaza rehabilitanci zalecaja neurolog tez kazala zeby koslawo nie chodzila ani na paluszkach chociaz stwierdzila ze Ola dobrze chodzi jak na to ze bez butow... ech kazdy radzi inaczej ale nam. mowily rehabilitantka ze Ola miala na poczatku tak wiotkie nozki ze wszystko mogla z nimi robic jak z gumy i zeby staewy dobrze sie ukladaly. to zeby wlasnie normalne paputki jej zakladac choc i tak ciagle ich nir nosi hehe

Doti ale wam sie przyplataly paskudztwa juz nawet nie wiem co mam ci napisac 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No właśnie ja chciałam z befado zeby mi siostra wysłała kapcie dla Tymka, bo będzie wysylac paczkę. To sa właśnie zwykle buciki nie jakieś zalecane przy nieprawidłowościach? Ja kojarzę tę firmę jak mój siostrzeniec był mały to z tej firmy to miał jakieś butki....


No juz znalazlam...
Takie mogą być jako kapcie ?
http://sklep.befado.pl/index.php?c=produkt&id_pro=7688
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Latka, mi tel linku nie otwiera, ale myślę, że befado są ok...
Kasia, a z tym zaleceniem to jest tak jak z wit D, każdy lekarz inaczej... Mnie uczyli, żeby unikać takich wyprofilowanych kapci za kostkę, najważniejszy jest sztywny zapietek i elastyczna podeszwa, zwłaszcza jeśli właśnie stawy są wiotkie...no i bosakowanie, żeby mięśnie i wiezadla pracowały i się wzmacnialy 😉

Wyszłam, żeby Wam baczka mojego pochwalić!! Sam zasnął w lozeczku 😁 ja siedzialam obok z głową w dziurze na szczebelki :-)
Oby spał jak najdłużej... Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja mu kupilam na jesien/zime kapcie w clarks i wcale nie maja takiego wysokiego zapietka a clarks niby taka dobra firma podobno a tylko takie mieli....
juz lada chwila beda male wiec chciałam właśnie z tego befado...
Do tej pory ciagle chodził z gołymi stopami ale u nas jest na dole naprawdę zimno wiec chodzi w kapciach a czasami tylko w skarpetach jak cieplej ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak na szybko szukalam tej kostki u nas i tylko tu znalazlam: http://www.amazon.co.uk/Rubiks-0750-Soft-Cube-Large/dp/B00BH8J6EA
Niestety dosc drogo. Wiec poszukam w tesco.

Initram kochany Tymus slicznie zasnal;* to gratuluje wolnego lozka;-) u nas to raczej ja nachodze malego u niego w pokoju bo wciaz mamy tyle pobudek w nocy ze nie mam co spac w sypialni ;-(

Kasiu tak to jest z specjalistami ze kazdy ma swoje podejscie i inne zalecenia. Weszlam na stronke befado. Rzeczywiscie bardzo ladne, a oni tylko kapcie robia?

Latka bardzo fajne;-) ja chyba tez musze kupic bo cala rodzina w polandii ma drewniana podloge to zimno bedzie malemu w stopki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inirtam brawo dla Tymka ! Super 🙂 szybko czytalam i wcześniej nie zauwazylam jego sukcesu 🙂 zazdroszczę. My sie usypiamy leżąc na lozku albo tule go na rękach. Jakos nawet niewyobrażale to mi sie wydaje zsby on zasnął w łóżeczku a nie mówiąc o tym żeby sam w pokoju. On musi sie tuuulic

Marylu no właśnie my mamy na dole panele i jest naprawdę zimno. W ogóle te domy tak malo szczelne ze zaraz wszystko ucieka...
A Wy kiedy teraz do Polski 🙂?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O zesz Karolka, nie zazdroszcze. 😞 Nie wiem co Ci nawet powiedziec?? i jak Tacie pomoc 😞

Latka, ja nie polecam tych na rzep.. Wszystko sie czepia z czasem do tgo rzepu, i pozniej przestaje pelnic swoja funkcje.
Kupcie lepiej na zwykla zapietke..
Maluchowi tez trudniej zdjac, choc Tituszka opanowala juz do perfekcji ;//
Befado , bardzo dobra firma.. Zetpol tez jak najbardziej, a nawet ok. 20 zl tansza...

Ja musze siedziec przy lozeczku, bo jak tylko odejde to wszyscy sasiedzi ja slysza 😁
Tituszka w nocy 37,8.. slini sie jak optana, ale niestety kaszel w gratisie...

A my w piatek mamy wyjsc na imprezke 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Karolka współczuję. Trzymam kciuki żeby tata dal się namówić chociaż na wizytę u psychiatry żeby leki zmienić na inne :*
Nawrót takiej choroby to to czego ja boję sie najbardziej... a w każdej chwili może wrócić bo można ją tylko zaleczyć a nie wyleczyć. Taka tykająca bomba... Nie wyobrażam sobie teraz przechodzić tego po raz kolejny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jezu sama nie wiem jak mu pomoc...moja siostra umowila go do psychiatry w Poznaniu, ale termin byl dopiero na 20.01 🤨 rok temu bylo z nim juz ok, pozniej choroba wrocila i rok sie meczy, bo leki juz nie dzialaja tak jak wczesniej, zmieniane tez mial...tydzien temu ryczal jak dziecko, mial takie zalamanie, poszedl do lekarza, to mu wzmocnili dawke, ale po tym czuje sie gorzej i jeszcze organizm mu szwankuje. Biedny juz 3 lata sie męczy 🤨 najgorsze, ze ciagle mu nawracaja mysli samobojcze, bo juz nie moze wytrzymac tego co sie z nim dzieje... jestem zalamana 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czasem jedynym wyjsciem jest szpital. Probujcie go przekonać. Trzymam z całej sily kciuki :* :* :*
Ja sie meczyłam 3 lata zanim trafiłam do szpitala i dobrali mi skuteczne leki. Zaczęło się podejrzeniem padaczki a okazało się to nerwicą lękowo-depresyjną, po drodze doszła depresja z autoagresją, zaburzenia osobowości typu borderline, różne wizje, nieswiadome przedawkowanie leków (były za mocne i mnie otumaniały)... trochę sie moi rodzice namęczyli ze mną... teraz jak o tym myślę, to zastanawiam się jak udalo nam się wygrać....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti super, ze Ci sie udalo to cholerstwo przezwyciezyc...takie choroby duszy i psychiki nie są latwe do wyleczenia... moja siostra walczyla z rakiem w tym czasie co tata z depresja, jej sie udalo zwalczyc intruza, a moj tata nadal o siebie walczy, niestety im czlowiek starszy tym ciezej...u niego to jest rodzinne, od 3 pokoleń mezczyzni w jego rodzinie na to chorowali, kilku odebralo sobie zycie, a moj dziadek odkad pamietam byl tak nafaszerowany lekami, ze ciagle spal. Mam nadzieje, ze teraz sa lepsze lekarstwa na to i ze moj tata nie skonczy tak jak moj dziadek 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Karolka na pewno sie uda! Tylko trzeba walczyć i się nie poddawać. Ja pamiętam jak mama pilnowała mnie żebym leki łykała bo mi było wszystko jedno. Nie dość że na niczym mi nie zależało, to jeszcze panicznie bałam się wyjść z domu...
Dobrze dobrane leki + terapia na pewno pomogą.
U nas tym bardziej był szok bo NIKT do tej pory nie zmagal się z chorobami psychicznymi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tylko, ze on nie ma terapii, faszeruja go lekami i to by bylo na tyle...jak jedne nie pomagaja, to daja drugie i tak w kolko. W moim rodzinnym miasteczku nie ma takich specjalistow, a on nie chce jezdzic do Poznania na terapie, bo wierzy, ze jego lekarze w koncu mu pomoga. Oby wytrzymal do tego stycznia, to moze cos sie ruszy...jak z nim rozmawiam, to sam mowi, ze nie wie co mu sie w glowie porobilo, bo przeciez ma fajne zycie, zero problemow, a mimo to ma metlik w glowie, czuje sie zagubiony, niepotrzebny, cos go w srodku dusi, sam nie potrafi tego wyjasnic. I to jest w tym wszystkim najgorsze, ze nie wiadomo o co chodzi tak naprawde...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To jest tak jak z duchami które błakają sie bo nie dokonczyły ziemskich spraw. Jakaś sprawa z przeszłości, pewnie już dawno zapomniana zżera go od środka i dopóki nie upora sie z nią to choroba nie da sie wygonić.

Strasznie przykro jak bliska osoba nie daje sobie pomóc 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti to jest straszne 🤨 teraz to wizja nadchodzących swiat mnie przeraza, bo bedzie sie bardzo meczyl. Przy wszystkich robi dobra mine, a w srodku sie meczy niemilosiernie. Wychodzi do pokoju obok i placze, a wraca i wie, ze nalezy sie usmiechac. tak samo w stosunku do sasiadow. Nikt by nie pomyslal, ze tak z nim zle, dopiero w domu pokazuje swoja prawdziwa twarz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Karolka, strasznie współczuje.. 🤨 musicie na niego teraz bardziej uważać..

Doti, a Ty co opowiadasz?? autopsja?
jak dzieciaki? przeszło Lusi?

Latka, Tymol ma łóżeczko w mojej sypialni i to mega blisko mojego (nawet jak bym chciała, żeby było dalej, to fizycznie jest to niemożliwe, hehe) tak, że głowy mamy blisko siebie, może ze 20cm 😜 no i oczywiście ryczał dziś pół nocy, nie wiem, czy to aż tak te czwórki dają o sobie znać, czy co.. ale M był przerażony, bo jeszcze go takiego nie słyszał 🤔 finalnie o 4 wylądował pomiędzy nami 😁
ale i tak jestem z niego dumna, no i teraz śpi w łóżeczku.. niestety w ciągu dnia zasypia na rękach, wieczorem zawsze razem kładliśmy sie na łóżku, on się trochę wiercił, przytulał i wreszcie zasypiał, ale czasem trwało to nawet i 40min 🤢
wczoraj stwierdziłam, że idę za ciosem i że w sumie nie mam nic do stracenia, spróbowac można... kilka razy wkładałam go do łóżeczka, ale był jeszcze za mało śpiący i za każdym razem wyłaził, jak zobaczyłam, że już ledwo stoi na nogach, to włożyłam go do łózeczka, chwilę zaprotestował, ale zaraz się do mnie przytulił (głowę miałam w dziurze po szczebelkach), dał buziaka i położył na poduszce (również debiut, bo do tej pory spał bez 😉 ) i zasnął chyba w 2 minuty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.

My jesteśmy po play group. Tymek oczywiście padl juz nawet w wozku jak wracalismy a mamy 5min na nogach 😉. Musiałam na spioch mu kupe przebierać, zjadl mleko i spi.

Inirtam jasne ze jeśli idzie do przodu to trzbea próbować. Moj nie zasypia sam w lozeczku (probowalam raz może dwa ale jakos nie uparcie) ale za to spi sam ladnie u siebie cala noc od daawna wiec jeśli ma potrzebę sie tulic to tak robimy 🙂 hehe. No czasami sa wysoki ze gdzies 4 godzina i cos nu nie tak al to jak nie doje kolacji to glod go wybudza a mleka nie wezmie.
Tymeczka pewnie zeby mecza skoro tak krzyczy bidulek 😞

Karolka bardzo wspolczuje 😞 ....nawet nie wiem co powiedzieć. ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...