Skocz do zawartości

Pażdziernik 2012 | Forum dla mam


danusia1985_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Deira, wspolczuje przezyc... ja mialam skaze bialkowa jako dziecko i boje sie ze Mala tez bedzie miala. Ponoc bardziej uczula mleko niz jego przetwory. Mi polozna radzila zeby jesc wszystko tylko z umiarem np nie cala czekolade tylko dwie kostki, nie cala pomarancze tylko pol na drugi dzien zas pol, nie litr mleka tylko troche vdo kawy plus jogurt itd. Ciastka tez jem. od powrotu ze szpitala czyli w 9 dni spadlo mi 5 kg a jem wydaje mi sie sporo i czesto, jeszcze piec i bede wazyc tyle co przed ciaza czyli 58 czyli jesli pojdzie to w takim tepie jak teraz za 10 dni 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • karolka84_m

    1422

  • danusia1985_m

    1133

  • Nacudja_m

    820

  • ania1301_m

    1321

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Deira, strasznie mi przykro, że tyle Cię ostatnio spotkało 😞
Ja też się strasznie boję skazy białkowej, a Piotruś od kilku dni ma wysypkę na twarzy 😞 Na dodatek my z mężem oboje jesteśmy alergikami, a on w dzieciństwie przechodził istną gehennę 😞 Jak możesz to wklej jakąś fotkę swojego Maleństwa, na której widać tą skazę białkową. My co prawda dziś jedziemy do lekarza pokazać te krostki ale one raz znikają raz się pojawiają, a ja mam takie szczęście, że zawsze u lekarza przestaje mnie boleć, jak przychodzi facet od naprawy TV to on akurat zaczyna działaś, jak idę do fryzjera i mówię, że mam mało puszyste włosy to one tego dnia akurat wyglądają wyjątkowo ładnie...

Ale za to na poprawę humoru wyślę dziś męża do Biedronki po te ciasteczka o których pisałyście 🙂

Deira, jeszcze pytanie: czy przy skazie białkowej będziesz nadal karmić piersią czy przerzucacie się na mieszankę całkiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny zapomniałam Wam napisać. W sobotę dostałam okres 🤪 Na początku nie wiedziałam co jest grane i się wystraszyłam, bo od poniedziałku nosiłam wkładki bo już miałam tylko białą wydzielinę i nagle w sobotę zaczęłam mocno krwawić... ale już wczoraj w południe zorientowałam się, że to okres 🙂 No przynajmniej tak mi się wydaje bo raczej nie jest to chyba możliwe, żeby tyle po porodzie tak mocno raptem zacząć krwawić, no chyba, że coś ze mną ie tak 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniu, jesli nie karmisz wylacznie piersia i zdarzaja Ci sie przerwy miedzy karmieniami dluzsze niz 4 godziny to jak najbardziej okres i powrot plodnosci jest mozliwy.

Dziewczyny mam dwa pytania? ile srednio pija cyca Wasze Maluszki? bo Olga je czasem godzine- zwlaszcza w nocy 😮 a i czy spia w dzien? bo moja od paru dni przez dzien ma tylko jedna drzemke 3 godziny i koniec.... zdarza sie tez np wczoraj ze jadla, pol godziny przerwy i znowu chciala... mozliwe zeby nadal byla glodna? dodam ze ladnie je, slychac przelykanie wiec nie jest tak ze spi przy jedzeniu...

kurcze, to jednak nie dwa pytanie hehe

A i jeszcze jedno pytanie- Olga od samego poczatku furczy na nosie, w dzien kicha wiec nie ma problemu ale w nocy jest istny horror- nie chce chwytac piersi bo jak probuje to nie moze oddychac, jest pare takich prob i wrzask. Psikam sola woda morska i po paru minutach jest juz ok, ale boje sie ze jak bede tak psikac co noc to wysusze jej sluzowke w nosku 😲 dodam ze w szpitalu mowili zxe to po wodach plodowych i ze przejdzie, a ona na jutro ma 2 tyg i nadal tak jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusiu my wisimy przy cycu tak do pół godziny. Choć zdarza, że się karmienie trwa 10-15 minut, bo z cyca leci jak z fontanny i Mały się szybko najada. A zdarza się też i godzina jak w nocy oboje przyśniemy 😁 Chyba nie ma reguły ale coś mi się kojarzy, że gdzieś wyczytałam, że tak z 20 minut to powinno dziecko jeść. A to, że za pół godziny czy godzinę chce znów jeść już mnie nie dziwi 🙂 Może chcieć się tylko pić albo przy poprzednim karmieniu nie dojadła. Igor też czasem tak ma - niby się naje, a za chwilę znów chce do cyca, zassie z 5 razy i ma dość. Musi się dopełnić 😉
Co do spania to moje dziecko coraz mniej śpi w dzień. Zdarzają się dni, że tylko pokima na spacerze, a w domu potem nie śpi wcale. To jest chyba uzależnione od indywidualnych zapotrzebowań małego człowieka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusia nawieszaj mokre [ieluszki na łóżeczku małej, żeby nawilżyć śluzówke i nie martw się że za dużo zakrapiasz nosek, sól morska jest naturalna i nic dziecku nie zaszkodzisz. A może to sapka? powinna z czasem minąć. Jak pryskasz solą to później połóż małą na brzuszku zeby jej to wyleciało z noska.

Z góry przepraszam że się wtrącam ale Wasz wątek jakoś przypadł mi bo miałam podobne przeżycia przy moim dziecku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam 🙂 ja rowniez kupilam sobie dzis ciasteczka owsiane z biedronki 🙂 nie moge przez to moje lasuchowanie zrzucic 5 nadprogramowych kg 😠

Danusia ja robie nosek Uli marimerem w ampulkach codziennie i dodatkowo frida czyszcze nosek - przez centralne ogrzewanie czasem chrumka a to przynosi jej ulge 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny ja mam dziś doła od kilku godzin bo od jutra karmię Zuzkę tylko butlą. To naprawdę nie ma sensu, bo odciągam dosłownie 15 max 20ml z dwóch piersi a Zuza od kilku dni nie chce piersi, drze się przy tym w niebogłosy i mam dość przystawiania Jej i patrzenia jak robi się czerwona, wrzeszczy, pręży się i zawsze i tak muszę po butlę iść. Gdybym miała więcej mleka to bym odciągała ale dla 20ml nie chce mi się co 2godziny męczyć 😞 Wiem, że mogę żałować tej decyzji ale już się zdecydowałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania, moim zdaniem ważniejsze żeby dziecko miało wypoczętą uśmiechniętą mamę niż matkę-zombi, które nie ma siły żeby się nim cieszyć!

Danusia, mój Piotruś notorycznie usypia przy piersi, je jakieś 15 minut a potem tylko udaje, ćlamka, memła pierś w buzi i odlatuje. Nie martw się, że Olga chce jeść co chwilę.Piotrek wpada w drugą skrajność: sam w ogóle się nie dopomina jedzenia, trzeba go regularnie budzić co 3 godziny, co nie jest łatwe (stosujemy tortury typu łaskotanie, przecieranie buzi i stóp wacikiem zmoczonym w letniej wodzie,bo inaczej dobudzić się nie daje). Nie wiem co gorsze 😉 Ale mam nadzieję że to tylko początki są trudne a za miesiąc maluszki już będą dobrze i regularnie jadłu 😆

Wróciliśmy właśnie od lekarza, bo Piotrek ma wysypkę na twarzy. Lekarka nie była w stanie powiedzieć czy to trądzik czy alergia i mam przez tydzień być na diecie eliminacyjnej więc z kruchych ciasteczek nici 😞 Jak macie jakieś pomysły co można ugotować z drobiu, ryży,marchewki i brokułów to dajcie znać. Masło, jogurt, serki, jajka, surowe warzywa i owoce idą w ką przynajmniej na tydzień 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer dorzuc jeszcze wszelkie kasze i makarony, indyka i rybe, a z warzyw cukinie, buraki i ziemniaki i juz mozna pokombinowac 🙂 Ja jem tak prawie od urodzenia Igorka i dajemy rade 🙂 Nie powiem, ze mi sie nie teskni za innymi daniami, ale da sie zyc. Mozesz ugotowac krupnik, zrobic pulpeciki w sosie z marchewka i pietruszka, upiec w rekawie kurczaka z warzywami lub rybe w folii z duza iloscia koperku, gotowac to wszystko na parze, zrobic makaron z mieskiem i brokułami, cos na ksztalt spaghetti z miesem mielonym i starta marchwia i pietruszka, cukinie faszerowana kuskusem, gulasz z zoładkow z kasza i buraczkami, pierogi z drobiowym miesem mielonym. Mozliwosci jest wiele, choc wiem ze smaki podobne 🤨

A ja czekam na eksplozje cyckow, bo moje dziecko strajkuje i dzis malo je 😞 Wszystko mnie uwiera i cisnie, a bez stanika mleko sika. Nie wiem jak przetrwam noc 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
Ja po wizycie u chirurga. Według pani chirurg ropień jest nieco mniejszy i bardziej zwarty czyli jak to medycznie ujęła „się organizuje”. Do piątku mam dalej brać antybiotyk, a w piątek mam się stawić na oddziale. Zrobią mi usg i w zależności, co pokaże usg, albo nic nie będą robić, albo spróbują jeszcze raz nakłuć i wycisnąć ropę, albo w ostateczności będzie skalpel. Jest więc jakaś szansa, że może uda się bez nacinania.

Aniu, moja Natalka faktycznie najpierw miała ewidentne krostki na prawym policzku, potem na czole, a potem z czoła jej zniknęły a zeszły na lewy policzek. Potem pojawiły się pojedyncze na klatce piersiowej i zatrzymały się na linii sutkowej. To na pewno nie były liszaje. Ale ja zeszły na klatkę, to po jakimś czasie te z policzków zaczęły wyglądać na bardzo wysuszone i jakby miały zaraz się łuszczyć. Pojawił się ten słynny objaw skazy czyli jakby lakierowane policzki. No i wtedy jeszcze doszły krostki na kolankach i na udach 😞 Na buźce już prawie zeszły całkowicie, bo zaczęłam kilka razy dziennie przemywać przegotowaną wodą i smarować Epikremem. Od ponad tygodnia kąpię ją i smaruję całe ciałko tylko w emoliantami a tym Epikremem twarz. Z klatki już też prawie zniknęły, ale zostały na nóżkach.
Aniu, i zacytuję Ci dokładnie to samo, co napisałam dziś Kasi na wrześniówkach - nie miej wyrzutów sumienia i żalu, że rezygnujesz z piersi. Lepiej, żeby dziecko było karmione butelką, ale żebyście obie były spokojne i zadowolone. Dużo się słyszy o tym, że karmienie piersią wspomaga budowanie lepszej więzi między dzieckiem a matką i że jest to najpiękniejsza rzecz na świecie. Ja może będę szerzyć herezję w tym momencie, ale dla mnie można taką więź zbudować bez użycia cycka, a ja osobiście nie widzę wiele pięknego w karmieniu piersią. Może dlatego, że dla mnie karmienie od samego początku to droga przez mękę. Też przez cc miałam mało pokarmu, potem Mała zatraciła odruch ssania, pogryzła mi do krwi piersi, potem miałam zapalenie piersi, pękniętą brodawkę a teraz ropnia. Staram się karmić piersią tylko ze względów zdrowotnych, bo wiem, że mleko matki jest niepowtarzalne jeśli chodzi o potrzeby dziecka. Gdyby nie to, że w tej chwili pokarmu mam naprawdę dużo, to pewnie też już dawno temu bym się zniechęciła i zrezygnowała.

Gofer, no właśnie ze względu na to, że udało mi się zaleczyć te krostki zanim zaczęły się łuszczyć, nie mogę zrobić zdjęcia poglądowego 😁 Na razie karmię piersią, staram się trzymać rygorystyczną dietę, ale czasem się nie da, Dziś u teściów zjadłam duszony schab. Dopiero jak zjadłam teściowa przypomniała sobie, że dodała do duszenia łyżkę masła 😞 Na szczęście Natalka na razie jakoś to zniosła 🙂 Zobaczymy, czy jutro jej nie wysypie… My z moim M też jesteśmy oboje alergikami i też obawialiśmy się alergii pokarmowych u dziecka. Na co Wy jesteście uczuleni?
A w diecie eliminacyjnej uważaj też na seler i pomidory – podobno bardzo uczulają.

Danusiu, a może to jeszcze nie do końca wykształcony oddech po okresie płodowym? Bo wiem, że takie coś może się zdarzyć. Moja ma czasem w nocy takie jakby odgłosy duszenia się jakby przez zatkany nos, ale kiedy próbuję jej odciągnąć coś z nosa aspiratorem, to nosek okazuje się zupełnie czysty, więc nie wykluczam, że to właśnie sapka. Muszę to obgadać z pediatrą. A co do soli, to spokojnie możesz psikać 4 razy na dobę. Nawet jeśli nie ma katarku, to w celach higienicznych raz dziennie, aby z noska usunąć kurz, roztocza i inne nieczystości które zebrały się w ciągu dnia. Tak mi doradzał pediatra.

Karolka, jakie cudne słodkości 🙂 I jakie wielkie oczy 😁

Jeśli chodzi o czas karmienia, to u mnie w SR mówiono, że minimum ssania to 10 minut. Moja Natalka najada się ostatnio w 15 minut. A zdarza jej się i 8 minut possać i spać potem 4 godziny 😁 Ale nie martwię się, że tak krótko ssie, bo na wadze przybiera aż za dobrze 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Deira, dzieki za odpowiedz, martwilam sie ze przweziebilam ja na spacerze i wczoraj jej nie zabralam 😲 ale tak sobie mysle zwe ona to ma od urodzenia, nie zwrocilabym na to uwagi ale tesciowa panikowala ze to przez spacery napewno i zeby jej nie brac... dzis czekamy na pielegniarke a potem na spacer.
Mam nadzieje ze ten ropien uda sie wycisnac i juz bedzie ok.

Ja tez nie widze nic pieknego w karmieniu piersia- co prawda Mala ladnie ssie i jeszcze nie mialam poranionych brodawek ale mam porownanie do mieszanki- karmienie trwalo 10 min raz na 3 h i Mala spala caly czas, a teraz glownie w nocy to jest horror- chce cyca co godzine, pijre go pol godziny albo i godzine a spac nie chce tylkko sie kreci a ja chodze jak zmbie 🤢 mam nadzieje ze z czasem bedzie rzadziej chciec cyca i szybciej sie najadac no i spac bo jak nie to po 3 miesiacu przechodze na mm. do tego w nocy te cyrki z zatkanym nosem, Olga sie denerwuje, nie chce pic, kreci sie, prezy bo nie moze sie napic 🤢

Aniu- trafiłas???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...