Skocz do zawartości

asymetria i napięcie mięśniowe | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

my ćwiczymy odkąd Alan skończył 3miesiące.. na poczatku było ćwiczenie na plecach, później na boku, znowu na plecach, na brzuchu i w końcu skończyło się na boku. Jutro mamy kontrolę u lekarki w ośr. rehab. mam nadzieję, że nie karze nam dalej ćwiczyć..chodź moja rehab. twierdzi, że powinniśmy. No ja jeśli chodzi o WNM to my mieliśmy tylko problem ze srasznym odginaniem głowy w tył.
Później okazało się, że mamy ONM, bo miał Alan słabe mięśnie brzusia..no i tą lekką asymetrię.
Szczerze to ja Ci nie pomogę, bo też już zgłupiałam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 644
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
tuska8 napisał(a):
my ćwiczymy odkąd Alan skończył 3miesiące.. na poczatku było ćwiczenie na plecach, później na boku, znowu na plecach, na brzuchu i w końcu skończyło się na boku. Jutro mamy kontrolę u lekarki w ośr. rehab. mam nadzieję, że nie karze nam dalej ćwiczyć..chodź moja rehab. twierdzi, że powinniśmy. No ja jeśli chodzi o WNM to my mieliśmy tylko problem ze srasznym odginaniem głowy w tył.
Później okazało się, że mamy ONM, bo miał Alan słabe mięśnie brzusia..no i tą lekką asymetrię.
Szczerze to ja Ci nie pomogę, bo też już zgłupiałam 😞
Dzięki napisz co powiedzą w ośrodku. Ja mam wizyte u neurologa 16 listopada. Zobaczymy co powie. Ale jedno wiem, ze to jeszcze nie koniec ćw 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja mam iść do neurologa w styczniu, a byłam we wrześniu i juz wtedy powiedziała, że nie musimy ćwiczyć, ale że nie miałam konsultacji jeszcze z lekarką w ośrodku to ćwiczymy.
Na pewno dam znać co nam lekarka wczoraj powiedziała. 🙂
Marta głowa do góry, będzie dobrze 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo, ja dziś zapytałam reh o to kiedy będziemy mogły przestać ćwiczyć.
No i powiedział, że nieprędko. I nie wynika to z wolnych postępów mojej córci tylko z tego, że zgodnie z zaleceniami ćwiczenia powinny być prowadzone do czasu gdy dziecko usiądzie albo zacznie raczkować. Podobno "wyleczona" asymetria czasem wraca i uwidacznia się w nieprawidłowym siadaniu czy poruszaniu się.
Ech, nie wiem co mam o tym myśleć 🤢
Według mnie Hanka fajnie już się zachowuje, robi wszystko co 3-miesięczne dziecko powinno robić a upodobanie do trzymania główki w jedną stronę też zdaje się być coraz mniej widoczne.
A ja nie lubię tych ćwiczeń i już ☺️ ☺️ ☺️
I nie chciałabym ich wykonywać przez następne 4-5 miesięcy 🤢 🤢 🤢 🤢
Kurde i te prywatne wizyty 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jo-aneczka napisał(a):
Halo, ja dziś zapytałam reh o to kiedy będziemy mogły przestać ćwiczyć.
No i powiedział, że nieprędko. I nie wynika to z wolnych postępów mojej córci tylko z tego, że zgodnie z zaleceniami ćwiczenia powinny być prowadzone do czasu gdy dziecko usiądzie albo zacznie raczkować. Podobno "wyleczona" asymetria czasem wraca i uwidacznia się w nieprawidłowym siadaniu czy poruszaniu się.
Ech, nie wiem co mam o tym myśleć 🤢
Według mnie Hanka fajnie już się zachowuje, robi wszystko co 3-miesięczne dziecko powinno robić a upodobanie do trzymania główki w jedną stronę też zdaje się być coraz mniej widoczne.
A ja nie lubię tych ćwiczeń i już ☺️ ☺️ ☺️
I nie chciałabym ich wykonywać przez następne 4-5 miesięcy 🤢 🤢 🤢 🤢
Kurde i te prywatne wizyty 😠
No to mnie pocieszyłaś 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mnie powiedziała rehabilitantka, że jak usiądzie i ok będzie trzymał się w pionie to przestajemy ćwiczyć..jeśli chodzi o siedzenie to ONM czy WNM raczej nie powinno opóźniać, bo na marcówkach była dziewczynka, która miała asymetrię, a siadała i nawet raczkowała już jak miała 6m-cy.
Mój to po prostu leń i nie chce mu się kombinować jak można usiąść. Woli wstawać na nogi.
Wczoraj 3razy przy meblach, a dziś już przy ławie wstał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nequitia napisał(a):
Moja reh ćwiczy z dzieckiem dopóki się nie nauczy chodzić... ale nie dłużej jak 7 lat... bo jak do 7 lat się chodzić nie nauczy to chodzić nie będzie...
Wiadomo, że zależy od zaawansowania wad i zaburzeń neurologicznych...


nawet nie strasz ze cos takiego moze byc
my mamy reh.co cztery tygodnie ze wzgledu na nawroty tego i do szostego badz siudmego roku zycia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i dziewczyny jedna wielka dupa.. myslalam ze koniec rehab. ale nie!! Za dwa miesiące do kontroli, a przez ten czas dalej ćwiczyć:/ szlag mnie trafi! Powiedziałam, że nie siedzi, nie raczkuje, a wstaje to jak go poobserwowała to powiedziała,że jak tylko widzimy, że wstaje to go kłaść, bo jest za mały, no i sobie nóżki pokrzywi, a poza tym właśnie jakby siedział to inna sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki.. ja wyszłam dziś z pokoju na moment..myślę sobie coś za spokojnie, pewnie w kącie z kablami siedzi, przychodze a on stoi sobie przy meblach i pupą rusza jakby podskakiwał bądź tanczyl. Super to wyglądało, popatrzyłam chwilę i położyłam go.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuska, raczkowanie to bardzo ważny etap w rozwoju dziecka więc pewnie dlatego reh chce, żeby Alanka powstrzymywać przed wstawaniem.
Mi kiedyś mówiono, że raczkowanie jest trudniejsze niż chodzenie więc część dzieci z lenistwa pomija ten etap.
Być może wasz reh nie chce do tego dopuścić.
Nequitia - do siódmego roku życia??? - ło matko, ja w najgorszych scenariuszach nie biorę pod uwagę takiej perspektywy czasu.
Tfu, tfu, przez lewe ramię i odpukać 😉
A, i jeszcze was od coś zapytam. Czy jak ćwiczycie metodą Vojty to zawsze rozbieracie dzieci do golaska? Bo ja chętnie czasem bym zostawiła body a nie wiem czy mogę.
Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej. Byłam wczoraj u reh. Julka idzie małymi kroczkami do przodu. Ma takie skoki jakby, jest lepiej, za chwilę znów bardziej ie wygina, potem poprawa i znów wyginanie. Jakby robiła 2 kroki w przód, potem jeden w tył i następnie 3 w przód.

Pytałam ją o te tzw granice zakończenia terapii. Właściwie są 4. Pierwsza to kiedy maluch samodzielnie wykona obrót z pleców na brzuch. Ale dokładnie samodzielnie, świadomie i poprawnie. Jednak reh. mówiła, że rzadko wtedy dostaje się pozwolenie do zakończenia ćwiczeń. Druga granica to moment raczkowania, właściwie nie samego raczkowania, chodzi o to by maluch przyjął pozycje do raczkowania tzn podparł się na przedramionach i podciągnął kolanka pod brzuch. Bądź usiadł samodzielnie i poprawnie. Wtedy zazwyczaj kończy się terapia. Często jest tak, ze maluch najpierw przyjmuje pozycje do raczkowania a dużo później siada. Więc jakby te dwie granice traktowane są na zasadzie "co pierwsze". Ostatnia granica to powstanie do chodzenia i chodzenie.
Mówiła też o raczkowaniu, że czasem to raczkowanie bywa okropnie krótkie, ale i tak odgrywa swoją rolę. Nawet jak dziecko zaczyna raczkować, raczkuje 2 dni i potem chodzi. To jednak ten etap był.

No i na koniec pytałam o opóźnienia w chodzeniu i raczkowaniu czy siadaniu. Mówiła że ćwiczy sie własnie po to by tych opóźnień nie było i by te etapy odbywały się prawidłowo w sensie by np dziecko nie siadało krzywo, co za tym idzie krzywiło cały kręgosłup itp.

A co do ćwiczeń. Ja Bobath ćwiczę w pampersie, na Vojtę jednak ściągam i ćwiczymy na golaska. Takie mam zalecenie. Ja widzę sens ćwiczenia bez ubrania. Przynajmniej dla mnie to jasne ubrania blokują ruchy, a pampers przy Vojcie uniemożliwiałby mi obserwację reakcji a Julce np podnoszenie pupki (wtedy na pewno nie widziałabym czy ona unosi choć lekko tą pupkę czy nie).

Ot i się napisałam 😮 😮 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
marta-lion napisał(a):
Hej. Byłam wczoraj u reh. Julka idzie małymi kroczkami do przodu. Ma takie skoki jakby, jest lepiej, za chwilę znów bardziej ie wygina, potem poprawa i znów wyginanie. Jakby robiła 2 kroki w przód, potem jeden w tył i następnie 3 w przód.

Pytałam ją o te tzw granice zakończenia terapii. Właściwie są 4. Pierwsza to kiedy maluch samodzielnie wykona obrót z pleców na brzuch. Ale dokładnie samodzielnie, świadomie i poprawnie. Jednak reh. mówiła, że rzadko wtedy dostaje się pozwolenie do zakończenia ćwiczeń. Druga granica to moment raczkowania, właściwie nie samego raczkowania, chodzi o to by maluch przyjął pozycje do raczkowania tzn podparł się na przedramionach i podciągnął kolanka pod brzuch. Bądź usiadł samodzielnie i poprawnie. Wtedy zazwyczaj kończy się terapia. Często jest tak, ze maluch najpierw przyjmuje pozycje do raczkowania a dużo później siada. Więc jakby te dwie granice traktowane są na zasadzie "co pierwsze". Ostatnia granica to powstanie do chodzenia i chodzenie.
Mówiła też o raczkowaniu, że czasem to raczkowanie bywa okropnie krótkie, ale i tak odgrywa swoją rolę. Nawet jak dziecko zaczyna raczkować, raczkuje 2 dni i potem chodzi. To jednak ten etap był.

No i na koniec pytałam o opóźnienia w chodzeniu i raczkowaniu czy siadaniu. Mówiła że ćwiczy sie własnie po to by tych opóźnień nie było i by te etapy odbywały się prawidłowo w sensie by np dziecko nie siadało krzywo, co za tym idzie krzywiło cały kręgosłup itp.

A co do ćwiczeń. Ja Bobath ćwiczę w pampersie, na Vojtę jednak ściągam i ćwiczymy na golaska. Takie mam zalecenie. Ja widzę sens ćwiczenia bez ubrania. Przynajmniej dla mnie to jasne ubrania blokują ruchy, a pampers przy Vojcie uniemożliwiałby mi obserwację reakcji a Julce np podnoszenie pupki (wtedy na pewno nie widziałabym czy ona unosi choć lekko tą pupkę czy nie).

Ot i się napisałam 😮 😮 😮
hej Marta u nas właśnie się na tym z Marcelkiem zakończyła rehabilitacja bo Marcelek przyjął pozycję do raczkowania i zaczął raczkować 🙂 a co do ćwiczeń na golaska to ja też go ćwiczyłam na golaska tylko podkładałam podkłady bo często przy ćwiczeniach sikał 🙂
z Patrykiem zakończyłam ćwiczenia na etapie jak sam zaczął siadać z podporem 🙂
życzę wam mamusie wytrwałości i widocznych postępów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasia napisał(a):
hej Marta u nas właśnie się na tym z Marcelkiem zakończyła rehabilitacja bo Marcelek przyjął pozycję do raczkowania i zaczął raczkować 🙂 a co do ćwiczeń na golaska to ja też go ćwiczyłam na golaska tylko podkładałam podkłady bo często przy ćwiczeniach sikał 🙂
z Patrykiem zakończyłam ćwiczenia na etapie jak sam zaczął siadać z podporem 🙂
życzę wam mamusie wytrwałości i widocznych postępów 🙂
To prawda Kasia moja Julka siura za każdym razem (mam pieluchę w pogotowiu 😜).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...