Kalisz i okolice | Forum o ciąży

Natalka1991 napisał(a):

powiecie mi jak to jest z tym zzo w kaliszu? Przepraszam że marudzę no ale strach paraliżuje ;p

Natalka ja nie mam zielonego pojęcia 🤔 Wiem, że chciałam znieczulenie jak rodziłam ale chyba nikt dosłownie tego nie brał do siebie ha ha ha 🤪 🤪 😁 😁 😁 😜 😜 😜 Dasz radę bez znieczulenia- wszystkie dałyśmy to i Ty dasz! Głowa do góry 😉 😉 😉 A pisałam Ci czy się czasem kiedyś nie widziałyśmy na Kalińcu i czy znasz Michała S (brzmi jak przesłuchanie heh 😜 )???? Może źle kojarzę ale wydaje mi się znajoma Twoja twarz 🙂

Ogólnie dziękuję Karolcia za zaproszenie na NK 🙂 Renia u mnie ta sama historia z apetytem na sex a raczej z jego brakiem 😁 - wieczorem jestem padnięta i myślę tylko o spaniu bo wiem, że w nocy muszę się przynajmniej raz obudzić na karmienie a poza tym jeszcze jakoś się boję tego wejścia 🤔 Zupełnie jak pierwszy raz ha ha ha 😁 😁 😁 🤪 Najgorsze, że mąż chodzi struty trochę bo to w końcu facet ale my nawet okazji nie mamy bo w domu zawsze ktoś jest więc póki mieszkamy u rodziców to chyba lipa z seksem 😮 A ogólnie małą męczy brzuszek także jak nie śpi to ją nosimy i tak na okrągło 😉 Ale kocham ją nosić i przytulać a jeśli jest jej lepiej to dla mnie to dodatkowy komfort psychiczny 🙂 Poza tym słuchajcie- od wczoraj przyzwyczajam Gabrysię do spania w łóżeczku, ale oczywiście póki co tylko w dzień bo w nocy się boję gdyż ona się przejada i zdarza się że wymiotuje więc szybciej zareaguję jak będzie bliżej mnie 🙂 Dzisiaj też trochę pospała w łóżeczku i tak musimy co dziennie na każda drzemkę ją przyzwyczajać 🙂 A nam Wasze pociechy??? 🙂 🙂 🙂

nie ma za co, przynajmniej mogę troszkę popatrzeć na Wasze kochane Pociechy... 😘 jejku dziewczyny ja z tego czekania zeswiruje chyba, juz nie mam co robic w domu zeby choc na chwile sie czym zajac...masakra

karolina36tydz napisał(a):

nie ma za co, przynajmniej mogę troszkę popatrzeć na Wasze kochane Pociechy... 😘 jejku dziewczyny ja z tego czekania zeswiruje chyba, juz nie mam co robic w domu zeby choc na chwile sie czym zajac...masakra

To częściej do nas zaglądaj 🙂 Ja spędziłam na brzuszku czas od kwietnia a rodziłam 10 grudnia także czas mi szybko zleciał i było super! Pomogło mi to nie zwariować i tyle nie myśleć 🙂 A Ty już lada chwila możesz rodzić 🤪 A jakieś objawy już masz??? Brzuch się obniżył, czop śluzowy odpadł?? Jakieś bóle ??? 🙂 🙂 🙂

żadnych objawów...myślałam ze po odłożeniu leków szybciej to pojdzie..he he 😜 z jednej strony boje sie jak cholera a z drugiej chciałabym miec to za sobą, pozatym nie wiem jakich badan moge sie spodziewać będąc pół dnia w szpitalu i nawet nie wiem czy bede przebierac sie w piżamę czy coś...wysyłał może lekarz Was tez na takie badania do szpitala przed porodem?

karolina36tydz napisał(a):

żadnych objawów...myślałam ze po odłożeniu leków szybciej to pojdzie..he he 😜 z jednej strony boje sie jak cholera a z drugiej chciałabym miec to za sobą, pozatym nie wiem jakich badan moge sie spodziewać będąc pół dnia w szpitalu i nawet nie wiem czy bede przebierac sie w piżamę czy coś...wysyłał może lekarz Was tez na takie badania do szpitala przed porodem?

Mnie wysyłał i miałam się zgłosić w poniedziałek 13 grudnia ale w piątek urodziłam więc nie było potrzeby 😁 🙂 Każdorazowo jak idziesz do szpitala musisz się na Izbie Przyjęć przebrać w koszulę- oni nie preferują piżam z tego co wiem...A co do badań to pewnie morfologia, krew i usg 😉

dzięki Kochana za odpowiedź...poparaduje kilka godzin w koszuli nocnej w szpitalu i wroce do domu, bez sensu ale cóż 🤢

a mam jeszcze pytanie odnosnie majtek poporodowych, czy w kaliskim szpitalu pozwalaja na ich zakladanie?

dzięki wielkie za podpowiedź...nie ma to jak doświadczone Mamusie 😜

Natalka1991 napisał(a):

i tak teraz sobie myślałam, to domyślam się o jakiego Michała może Ci chodzić. Niestety Twojej buzi nie widziałam więc nie powiem Ci czy kojarzę Ciebie 😉

Chodzi mi o Michała Suligę więc nie wiem czy o tym samym myślałyśmy 😜 Zaproszenie na NK Ci wysłałam 🙂 A jak samopoczucie, jakieś objawy już masz??? Karolcia pisała, że jeszcze cisza... 🙂

karolina36tydz napisał(a):

a mam jeszcze pytanie odnosnie majtek poporodowych, czy w kaliskim szpitalu pozwalaja na ich zakladanie?

Z mojego doświadczenia wiem, że te podkłady rzeczywiście są niewygodne ale ja je nosiłam bo skoro trzeba to trzeba 😁 Odstają z tyłu i widać przez koszulę ale jak wstajesz z łóżka to zakłada się szlafrok więc nie widać 🙂 Można się przyzwyczaić 😉 Zresztą dwa dni idzie wytrzymać 🙂

No to w takim razie musisz być cierpliwa bo dzieciątko wie kiedy wyjść z brzuszka 🙂 A co do Michała to mam wrażenie, że kiedyś z koleżanką przyszłaś na ławkę na Bog i Barb 5 a ja byłam z mężem, Michałem i Arkiem i sobie piliśmy - dobrze kojarzę?? 🙂

Ja nie mogę, normalnie same znajomości na tym brzuszku - wszyscy wszystkich znają 🙂 Aż się normalnie czuję osamotniona 😉 Chociaż z Weroniką mamy wspólnych znajomych, także nie jest tak źle 😉 A co do tak zwanego współżycia - no masakra! 4 miesiące mijają, a mi się nadal nie chce.. Martuś, mój Karol też już chodzi struty z tego powodu 😉.. Sytuacja się odwróciła, bo w ciąży odwrotnie było - ja byłam niewyżyta, a on nie chciał, bo mu się Wandzia w brzuchu ruszała, hehehe 😉 😁 😁 Ale prawda taka,że też padam z nóg jak się tylko położę. No i póki się karmi piersią to też jakoś niespecjalnie z ochotą na igraszki - wiecie, w sumie wtedy odpada jedna istotna u kobiet strefa erogenna, czy jak to się tam zwie 😉 A ja też po porodzie Pamela,że masakra 😉! Jeszcze większe te piersi niż w ciąży. I noś tu sobie te kilogramy przed sobą 😉!.. Ale teraz to się trochę unormowało i jest tyle mleka ile potrzeba, także nie idą już najpierw cycki, a potem reszta mnie,hehehe 😉 Martuś, a pushupa to już sobie noszę,tylko z odpinanymi ramiączkami, i tak karmię, bo te staniki do karmienia to takie aseksualne wory,że żadna bluzka ładnie nie leży 🤢 A co do drygu wychowawczego - bo ja wiem czy ja go mam 😉? Miałam po prostu to szczęście,że Wanda nie miała kolek, więc tym bardziej Was podziwiam Mamusie że sobie mimo to radzicie i życzę dużo cierpliwości. No i jeszcze obserwowałam moją bratową, też z pierwszym dzieckim, które ma już 1,5 roku. I widziałam co jej się sprawdziło z postępowaniem z Adasiem, a co nie. I przeniosłam to na swój grunt, np. to tulenie się do pieluszki żeby łatwiej zasnąć, czy nie lulanie do snu i mówienie normalnym głosem,a nie cicho 😉 Ale wierzcie mi,że i u nas idealnie nie jest 🙂 Już mi plecy wysiadają, bo Wandzia jak odkryła,że jest coś takiego jak noszenie i że wtedy widzać tyyyyle ciekawego świata,to jak się ją raz weźmie,to nie ma mowy o położeniu spowrotem 😉

Hej Kochane Mamuśki 🙂 ja juz odebrałam dziś wózek z hurtowni także cała wyprawka gotowa na Bobaska! Chyba mi na koniec hormony zaczynają buzować bo non stop chodze wściekła, współczuje mojemu Mężusiowi, ale jakoś musi przezyć..he he! A tak apropo jeszcze pediatró to mój mąż dowiedział się o jakimś dosyć młodym lekarzu, który jest ponoć bardzo dobry i za wizytę domową bierze zaledwie 20 zł...tylko nie pamiętam nazwiska- muszę zapytać przy okazji!!!

A w ogóle ja też słyszałam,że Karmi dobre na laktację (może od tego ta nazwa,hehehe 😉?), ale już sie tak nim w ciąży przepiłam,że narazie jakoś mnie nie kusi. No chyba że malinowe, skoro Martuś mówisz że dobre, bo ja non stop kawowe piłam. A co do przygotowań do ślubu - narazie mamy zklepaną salę, kościół i DJa. Teraz 6-go są na Arenie targi ślubne, to sobie skoczymy i może w końcu coś ruszy z miejsca w organizacji,bo narazie mnie to wszystko przeraża,zwłaszcza finanse..
No i dziewczynki, których nie mam jeszcze na nk w znajomych - wyślijcie mi zaproszenia jeśli macie ochotę! Nie będę rzucać nazwiskami na forum,ale jestem w znajomych u Wery i Marty, Ewa O. z Kalisza, takie czarnobiałe zdjęcie główne, ze sterczącymi do góry długimi włosami 😉 Odezwijcie się, która ma tylko ochotę, to sobie zobaczę Wasze maluchy i brzuszki 😉 Trzymajcie się kobietki!! Chociaż rzadko się odzywam - czytam Was na bieżąco 🙂 Buziaki

to witaj w klubie tez chodzilam do tego gimnazjum i naleze do tego Kościoła 🙂 ale ja ludzi nie kojarze moze jest szansa na poznanie? 🙂 hehe