Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A u nas z tym piciem dziś też nie jest najlepiej. Wciskam kubeczkiem i łyżeczką wodę i jakoś opornie idzie. Później wprowadzę herbatkę z dzikiej róży ew. maliny (takie dorosłe, nie tę w granulkach Hippa), ale na razie się chcę wstrzymać z nowościami bo jutro jedziemy z glutenem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze zazdroszczę wam tego, że bez pytania nikogo za każdym razem o zdanie możecie wprowadzać nowe posiłki swoim maluchom...Ja jutro muszę zapytać pediatry czy już mogę zacząć wprowadzać Emi stałe posiłki i od razu zapytam o dłuższą listę, co mogę dalej dawać po kolei, żebym nie musiała z każdą nowością do niej latać...Już się nie mogę doczekać jak będę podawać małej nowości 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co, trochę się zastanawiam na ile te nasze obawy o nowości w diecie naszej w czasie karmienia i w diecie maluchów są rzeczywiście uzasadnione, a na ile nakręcają je ostrożni lekarze i my same. Tak jak się udzielam jeszcze w czerwcówkach, to tam generalnie panuje szkoła dystansu wobec podejrzeń alergii i zasadniczo różne krostki interpretuje się z pomocą lekarza jako coś niegroźnego i nie wymagającego ograniczania diety. Tam dziewczyny karmiące jedzą praktycznie wszystko (łącznie z kapustą i grzybami) i nie szkodzi to ich dzieciom. U nas z kolei jest odwrotnie.
Mnie raczej bliższa jest szkoła jedzenia możliwie wszystkiego, już kilka razy na moje wątpliwości co do różnych zmian skórnych Staśka lekarka mi sugerowała, że mam zrezygnować z tego czy tamtego (razowego chleba, nabiału, szpinaku, orzechów itp.). Staram się jednak kierować własną intuicją, na ogół tego nie słucham, a mimo wszystko te krostki Staśkowi same przechodzą.
Być może rzeczywiście przypadkowo się tak ułożyło że w jednym miesiącu są dzieci których nic nie rusza a w drugim takie które są uczulone na mnóstwo rzeczy, ale jednak mnie to zastanawia czy tam dziewczyny nie nakręcają się w jednym kierunku a my tu z kolei w tym drugim. Ot, taka moja refleksja przy niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wydaje mi się, że przez to, że jesteśmy przewraźliwione. Jesteśmy młodymi, niedoświadczonymi mamami i chcemy, alby nasze maleństwa były zdrowe i szczęśliwe.
Niektóre dzieci sa bardziej wrażliwe, niektóre mniej. Franka nic nie rusza i nie ruszało. Na początku tylko uważałam na to co jem, później już nie, ale zdrowy rozsądek mówił mi, żeby jedynie ograniczyc ilości.
Mysle, że bycie przewrażliwioną mamcią też nie jest za dobre, bo widzi się rzeczy których nie ma, a takie uważanie może przynieść odwrotn efekt.
Nie unikieny błędów za które niestety bedą cierpiały nasze maluchy, ale nie powiedzą nam "mamo, od tego może bolec mnie brzuszek, albo dostane wysypke".
Jak nie spróbujemy, to się nie przekonamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Chyba masz rację Lusia 🙂 Zresztą z biegiem czasu pewnie każda z nas czuje się bardziej pewnie i widzi różne rzeczy które można było zrobić inaczej. Ja na przykład widzę, że nie musiałam rezygnować z niektórych potraw, ale skoro to już zrobiłam, teraz nie chcę ich nagle wprowadzać akurat wtedy kiedy rozszerzam dietę Staśka. Jadłam już kapustę i nic się nie działo, grzyby mam zamiar jeść od Wigilii (to będzie akurat sensowny odstęp od wprowadzenia glutenu i mięsa).
Czerwcówki może mniej panikują też dlatego, że są między nimi pielęgniarki, które od razu wyjaśniają różne wątpliwości.

Co do wagi Staśka, to ruszyła. W ciagu tego tygodnia przybyło 200g. Muszę uważać, żeby go z kolei nie przekarmić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WSZYSTKIEGO NAJ DLA STASIA 🙂

U nas nocka ok 🙂 Obejzałam nawet sobie film - tzn dziecko mi pozwoliło 😉 🙂 - "Samotność w sieci".

Jestem zła, bo ida swieta, ay musimy władowac kase w samochód, to trzeba powymieniac pare rzeczy, ktore po prostu sie wyeksploatowały 😞 Tez nie miały kiedy 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki, mam do was pytanie z innej beczki 🙂
Czy wam tez tak paruja okna?? Ja mam plastiki, i dookoła tak mam zaparowane okna, że ta woda się skrapla i kapie z okien na parapet, a z parapetu leci na podłogę. No i futryna cała tez jest mokra, a dzisiaj nauwazyła, że suficie pojawił się grzyb 😠
Nie wiem, czy może za słabo grzeję, ale mam ustawione na 3-4(rzadko na 4), bo jest gorący kaloryfer.
Nie wiem, czy to z moimi oknami cos jest nie tak i powinnam je zareklamować - maja juz 4 lata, bo tesciowa nie ma takich problemów, a np. moi rodzice mają podobnie jak ja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Stasiek dziękuje za życzenia 🙂
Co do okien, to u nas parują wtedy kiedy są zaciągnięte rolety. Wydaje mi się, że to nie jest wada okien tylko wentylacji tzn. prawdopodobnie nie masz wystarczającego ciągu żeby wyciągnął wilgoć z mieszkania. Myśmy ostatnio przerabiali problem wentylacji i generalnie wszyscy mówią, że te nowe okna powinny być rozszczelnione a w praktyce na ogół montuje się je tak że są szczelne na amen i natychmiast pojawia się problem grzyba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂
U nas nocka standardowo z jedna pobudka 🙂
A tak pozatym sniegu mamy po pas 😠 😠 Ja chce juz konca zimy....
Stasiu wszystkiego najlepszego 🙂
Lusiu to macie problem z wilgocia wspolczuje,to chyba najgorsze co moze byc bo ja akurat jestem uczulona na plesn i wiem jakie moga byc skutki,a to co Ann pisze to te plastiki sa za szczelne wiem jak u mnie w domu byly kilka lat temu te stare okna,a jak teraz!!!!U nas w pokoju jest troche za sucho,ale wieszamy malemu pieluchy mokre przy lozeczku,pediatra powiedziala ze to lepsze niz nawilzacz,i musze powiedziec,ze sie sprawdza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂
wszystkiego naj naj naj dla Stasia i spóźnione dla Kingusi 🙂

wczoraj w szkole wszystko oki....

Monica no widzisz, fajnie że już kończysz 🙂 a bukiecik miałaś przepiękny po prostu 😜
w ogóle pięknie wyglądałaś, z resztą jak każda z was moje drogie 😜
ja zaczęlam tą szkołe dopiero, ale troche roboty jest...
teraz na sobotę muszę napisać pracę na socjologię i psychologię społeczną, na angielski zawodowy, i jakąś tam denną na pracę biurową, i mam sprawdzian z prawa cywilnego 🥴
a po nowym roku jakieś tam smieszne niby praktyki mamy szukać...

Lusiu moja znajoma jak zakładała okna w tym roku to jej mówili ze jest potrzebne "tutaj pojawiło się jakieś śmieszne okreslenie którego nie pamiętam" że właśnie żeby wentylacja była, i albo się zwyczjnie dziure w ramie robi, albo jakies tam lepsiejsze te okna kupuje żeby juz to tam bylo zrobione, i ona wybrała tą drugą opcję...
a teściowa ma tak jak ty, że zkrapla jej się wszystko i grzyb jej wyszedł.

brat mnie z rana nawiedził zeby na piwo pozyczyć 🤨 a ja się wystraszyłam ze to ten listonosz 😜 😁 ☺️

Seweryn zasnął wczoraj o 22, raz się obudził ale pogłaskałam go i spał, i wstał dopiero o 9 rano i jadł.... 🙂
ale kupolka nie ma od wczoraj 🤔

Irciu jaki słodki Kacperek 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej wszystkim 😉dzieki dziewczynki za wsparcie edytko wlasnie tez myslalam o czyms podobnym jak ty mialas i wlosiska mialam dlugie ale przez to wypodanie scielam i teraz nie wiem czy az tyle odrosna heheh 😉monica twojbukiet cudny kurde wlasnie kalie mi sie strasznie podobaja ale to nie wchodzi w gre bo dublowac szwagierki nie bede 😉
lusiu masz racje w tym co piszesz 😉
irciu ale kacperek cudny 🙂
stasiu wszystkiego naj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki,
Stasiu, spełnienia marzeń! 🙂
Lusiu, może po prostu jak najczęściej rozszczelniaj okno tzn. nie otwieraj całkowicie tak do góry tylko klamkę weź do góry na ukos. Wtedy nie wieje a jest cyrkulacja powietrza. U nas tak mówili przy oddawaniu mieszkania.
Irciu, jaki słodki Kubuś z Twojego Kacperka 😉

Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki też już podnoszą całą klatkę piersiową do góry jak leżą na brzuszku? Tymek od kilku dni podnosi się na wyprostowanych rączkach, pełza po całej podłodze i podnosi pupę do góry 😉 Świetnie to wygląda 🙃
Dopiero dziecko mi zasnęło a tu jakieś wiercenie sąsiad uskutecznia...grrrr 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam w oknach taką opcję, że mogę je po całej długości otworzyć na dosłownie pół centymetra, ale to sa okna na zachód i pizga niesamowicie, więc zaraz będzie zimno w domu, bo juz tak robiłam. Nie wiem, co robic, co roku jest z tym problem, ale dopiero w tym widze slady grzyba.
Wiem, że dzieje sie tak ze względu na różnicę temperatur między domem a dworem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Franek jak leży na brzuszku to potrafi juz wyprostować rączki i podnieść kaltę, i zawsze jak leży to tak manewruje rączkami, że przekręca sie jak wskazówka, albo cofa się do tyłu 🙂
No i od kilku dni jego ulubiona zabawa, to jak siedzi na kolanach, lub tez okrakiem na nich, to odbija sie nogami (jak siega nimi), i podskakuje jakby na koniku jeździł 🙂 Może tak całymi dniami 🙂


Jakby którąś interesowało, to znalazłam tzw. nawiewniki okienne, aby zlikwidowac ten problem z zaparowanymi oknami. Będę musiała je zamontować, ale to juz chyba po zimie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lusiu, jeśli chodzi o te wywietrzniki, to sprawdź jedną rzecz: czy one nie mają mechanizmu automatycznego zamykania przy danej temperaturze (na ogół -5 stopni). Jeśli tak, trzeba się liczyć z tym, że przy mrozach tak jakby ich nie było. My się zdecydowaliśmy na zrobienie dziury w ścianie i zamontowanie napowietrzaka, ale on też ma tę opcję więc właściwie w zimie problemu nie rozwiązuje. Co do wywietrzników okiennych to wiem, że są dwa rodzaje: takie podstawowe i takie lepsiejsze, które lepiej chronią przed zimnem, hałasem, kurzem z ulicy itp.
Panowie od wentylacji powiedzieli nam jeszcze, że alternatywą wobec montowania w oknach nawietrzników jest podcięcie uszczelek przy oknach. Tyle że to się już te okna okalecza na stałe, trzeba też wiedzieć gdzie i w jaki sposób podciąć te uszczelki - ja nie wiem.

A no właśnie, przecież Kacperek też dzisiaj jubilat 🙂 Wszystkiego dobrego od ciotki i równolatka Staśka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...