Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Muszę małą nakręcić jak śmiga po puzzlach to wam wrzucę 😉
Olusiu u nas też się tak zaczynało, mała się podnosiła na czworaczkach, potem zaczęła wstawać na kolankach w łóżeczku a teraz raczkuje 🤪 Dosłownie z dnia na dzień zrobiła taki postęp, jeszcze tydzień temu jak byliśmy u rodziców to robiła dwa, trzy kroczki a teraz śmiga po całym pokoju 🤪
A jak Viki przesłodko powtarza "baba" 🤪 U nas Emi też cały czas mówi "baba" i "tata" tylko "tata" mówi szeptem heheh. A ja nadal czekam na "mama" ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justi wierzę, że jest ci ciężko, ale musisz być dzielna, wkońcu Wojtuś musi się troszkę "usamodzielnić" tzn. nauczyć żyć też bez mamusi 😉 Na początku będzie ciężko, ale z czasem napewno będzie łatwiej 🙂 Wkońcu Wojtuś jest dzielnym małym mężczyzną i z pewnością da sobie radę 🙂 🙂 🙂
Ja jakieś dwa miesiące temu też ani myślałam coby zostawić Emi samą nawet z dziadkami. Wyjątkiem był mąż, z nim nie miałam obaw ją zostawiać 😉 Aż mój M. spotkał koleżankę, która mu opowiedziała, że jak miała pierwszego synka to zostawiała go z dziadkami jak tylko skończył pół roczku i do dziś jest otwarty na innych. A drugą córcię troszkę bardziej rozpieścili i nawet jak miała roczek to nie zostawała z nikim sama. Teraz ma chyba ze dwa latka i mają przechlapane bo mała nie chce zostać z nikim oprócz mamy 😲 Po tej historii uświadomiłam sobie, że faktycznie Emi prawie nie znała dziadków, bo widywała ich raz w tygodni po dwie godzinki i na ich widok płakała. Wtedy się troszkę wystraszyłam i postanowiłam ją z nimi "oswoić" Teraz jest o niebo lepiej. Fakt, Emi jest typem dzikuska hehehe i na początku jak jest z kimś innym niż ja albo mąż to siedzi nieruchomo, ale po jakichś 30 minutach rozkręca się i jest normalna hehehe 😁
Także dużo cierpliwości i siły kochana, napewno będzie dobrze!!!! Musi być 😉 A my mamuśki zawsze będziemy cierpieć, jak nasze pociechy będą daleko od nas, taki już nasz los...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 U nas już lepiej z choróbskiem, ale Stasiek tak szaleje że trochę się obawiam, czy się znowu nie doprawi, no ale nie mam serca go hamować.
Justi, ja też wierzę że takie usamodzielnienie jest dobre dla naszych dzieci chociaż na początku boli obie strony. Stasiek zostaje z dziadkami już od kilku miesięcy, raz jest lepiej raz gorzej, ale uważamy że to ważne dla jego edukacji emocjonalnej.
Ja praktycznie nie chodziłam do przedszkola bo tak strasznie plakałam że rodzice mi odpuścili i zostałam w domu z babcią, która z nami mieszkała i była już na rencie. Z perspektywy widzę że byłoby lepiej gdyby rodzice nie ustąpili, bo potem miałam duże problemy z odnalezieniem się wśród obcych, też wśród rówieśników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann - mnie mama posłała do przedszkola do grupy razem z moim bratem (jest 2 lata starszy), i to był istny koszmar!!!! Tak, jak płakałam, to coś niemożliwego. W końcu przedszkolanki kazały mojej mamie mnie zabrać, a dwa lata później poszłam do innego przedszkola, i nie było już takich cyrków. Po prostu musiałam dojrzeć.
Ale uważam, że na siłę nie ma co zostawiać dziecka w przedszkolu itp., jak reaguje tak negatywnie (jak wyczerpało się wszystkie mozliwości żeby jednak dziecko polubiło nowe miejsce), bo odniesie to odwrotn skutek, i dziecko zamiast lubic nowe miejsce, bedzie sie zrażało, i będzie nieszczęśliwe.
Ja już dzisiaj podjęłam z moją mamą temat przeprowadzki, ale najwcześniej zadziałalibyśmy w marcu, ale póki co dajemy sobie radę jakoś i nie jest źle. Poza tym też trzeba byłoby przeprowadzić tam może nie remont w całym tego słowa znaczeniu, ale troche przystosować do naszych potrzeb, więc potrzebna kasa.
A poza tym tak sobie pomyslałam, że może ta przeprowadzka to dobra okazja żeby poprawić nasze relacje z R, w końcu pewnych rzeczy będziemy musieli unikać, mając tak blisko moich rodziców (chociaż sa mega wyrozumiali i tez postrzeleni jak my).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A moja mala jest taka kontaktowa, ze püewnie jak by ktos z ulicy chcial ja zabrac to nie mialaby nic przeciwko 😉 Do kazdego sie szczerzy i nawet nie patrzy na mame 😉Moze dlatego, ze od poczatku ja przyzwyczajam do tgo zeby byla troche bardziej samodzielna tzn nie jestem ciagle przy niej, czesto jak lezy na macie zostaje sama w pokoju albo lozeczku.Nie ma ryku,sama sie soba zajmuje a jak przychodze to dalej lezy i sie chichra 😉

Fajne te nasze lipcowe dzieciaki tylko szkoda, ze takie chorowite

Dziewczyny...a jak to jest z wyparzaniem butelek?Po kazdym uzyciu trzeba wyparzac?
Troche to pracochlonne bo jak mala je po 60ml mleka i za godzine znowu chce to tak co chwile we wrzatku gotowac...
Zastanawiam sie czy nie wystarczy myc np w takim planie a wyparzac raz na jakis czas...
http://allegro.pl/nuk-super-plyn-do-mycia-butelek-i-smoczkow-380-ml-i1445686990.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie przeczytałam co piszecie o zostawianiu dziecka z kimś i po trochu się zgadzam trzeba dziecko przyzwyczajać do innych osób ale trzeba wziać pod uwagę takze charakter dziecka kazde dziecko jest inne starsza od małego została z każdym z babcią sasiadką jak była potrzeba jak wychodziłąm to machała mi na pozegnanie i zapominała o mnie i było ok, a synuś widze że jest inny jest bardziej ze mną związany jak śpi a ja wyjdę na zakupy i zostanie z tatą to momentalnie się budzi i zaczyna płakać czuje ze jest za mną bardziej no ale zobaczymy jak dalej będzie przecież to początki dopiero, z babcia też już zostawał i z nią jakoś nie płakał moze teściowa ma jakies podejście do dzieciaków specjalne czy co
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień doberek kochane 🙂
Na wstępie:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA FRANIA Z OKAZJI 7 MIESIĄCZKÓW 😘 😘 😘 😘
Co do wyparzania butelek to my narazie myjemy butelki w zwykłym płynie i potem wyparzamy (nie wygotowujemy). Ale tak się zastanawiam coby z tego już powoli rezygnować i wyparzać tylko raz dziennie wszytsko wieczorem, bo wyparzamy wodą butelkowaną i strsznie jej dużo przez to idzie...Wkońcu Emi jest już większa i trzeba ją przyzwyczajać do mniej sterylnych warunków...zresztą wszystko pcha do buzi więc "jedynie" umyta a nie wyparzona za każdym razem butelka nie powinna jej zaszkodzić heheh 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć! KAMA- jak Wiktorek?
U nas w sumie tak samo 🤨 Najważniejsze,że nie jest gorzej (odpukać).
Mam wrażenie,że te nasze lipcowe brzdące są bardzo chorowite. Jak podczytuje czasem czerwcóweczki to mam wrażenie,że ich dzieciaczki tak nie chorują.

Wracając do zostawiania dzieci to duże znaczenie ma charakter dziecka. Mój młody był bardzo radosnym i otwartym dzieckiem. Do 9 miesiąca opiekowała się nim szwagierka (nigdy nie płakał jak wychodziłam na uczelnie a ona z nim zostawała) i jak miał 9 miesięcy poszedł do żłobka. Masakra. Zaczynało się tak,że w poniedziałek szedł i płakał jak mąż go zostawiał w sali, we wtorek płakał jak się zbliżali do żłobka,a w środe płakał już w aucie i w południe dzwonili do mnie,że mały ma 38,5st. Zabierałam go do domu, kilka dni się leczyliśmy (zazwyczaj gardło) i później gdy wracał do żłobka schemat się powtarzał. Pielęgniarka żłobkowa stwierdziła,że to chyba na tle nerwowym. Wtedy nie wierzyłam, ale teraz myślę,że mogła mieć rację. Mały zaczął chodzić do niani i było ok. Wrócił do żłobka gdy miał 2 lata i wtedy było już dobrze.
Mała natomiast jest bardzo radosna i jak ktoś do nas przyjeżdża to nieufnie na niego patrzy- widać, że się zastanawia "kto to taki", ale na ręce idzie chętnie i nie płacze. Zresztą została już na Sylwestra bez nas i było dobrze, ale jak będzie jak pójdzie do niani? Nie wiadomo. Tyle dobrze,że u tej niani jest już dwójka dzieci bo mała uwielbia się bawić z innymi dzieciakami,więc myślę,że będzie jej raźniej.
JUSTI- Wojtuś poza tym,że to dla Niego nowość to jeszcze Twój lęk i zdenerwowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oczywiście nie chodziło mi o to, aby przyzwyczajać dziecko do nowych ludzi za wszelką cenę bo może się to skończyć nawet nerwicą...Ale też nie wolno zamykać dziecka jak w kloszu...trzeba to wywarzyć zresztą jak wszystko 😉 😜
To ja też zacznę wyparzać butle raz dziennie, bo faktycznie nie ma co wpadać w paranoję 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszystkiego dobrego dla Frania 🙂

U nas nocka spokojna, bez kaszlu. Natomiast Stasiek rozbroił w nocy ochraniacz w łóżeczku i rano przywitała nas jego uśmiechnięta paszcza zerkająca przez szczebelki 😉
Zdrowiejcie i Wy, choraczki 🙂

Ciekawa jestem, czy dajecie swoim maluchom bawić się kapciami? Dla Staśka kapcie to najfajniejsza z możliwych zabawka i gryzaczek, potrafi do nich sznurować w błyskawicznym tempie przez dwa pomieszczenia. Tyle że bierze je natychmiast do paszczy więc mamy dylemat, pozwalać czy nie?

Stasiek wczoraj zaczął stawać po podaniu rąk. Dotychczas siadał, jak na leżąco dostał nasze ręce, a od wczoraj akcja jest dwufazowa: najpierw siada a natychmiast potem wstaje. Zastanawiam się czy to nie za wcześnie i czy nie blokować go z tym jeszcze trochę. Wczoraj z ciekawości przeczepiliśmy go z naszych rąk na wałek od sofy i żebyście widziały jaki był straszliwie szczęśliwy że stoi 🤪 Dosyć długo się utrzymał, kilka minut. No ale to był test, nie będziemy tak robić na razie.

Co do wyparzania to ja już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że skoro Stasiek liże podłogę i łyka surową kranówę podczas kąpieli to wyparzanie wszystkich jego statków nie jest już takie istotne. Ma osobną gąbkę do mycia jego rzeczy, wymieniamy ją co kilka dni, myjemy wszystko w ludwiku i dokładnie płuczemy, a wyparzanie jest jak mi się przypomni, czyli co kilka dni 😉 No i wyparzam (czyli zalewam wrzątkiem) w zwykłej wodzie z kranu, butelkowej używam tylko do gotowania i do picia dla Staśka.
Jak chodziłam się odczulać i jeszcze nawet nie myślałam o dziecku, moja lekarka uczulała mnie na to żeby dziecko miało od początku kontakt z alergenami, mówiła też że jak rodzice są alergikami to mama jeszcze w ciąży powinna dbać o regularny kontakt z najpopularniejszymi alergenami, żeby dziecko uodporniać już wtedy. W każdym razie mówiła że ścisłe przestrzeganie higieny sprzyja alergiom i że dziecku najlepiej pozwolić na jedzenie wszystkiego co tylko wpadnie mu w łapy, oczywiście w granicach rozsądku.

Dobrego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny,
ja dzisiaj krótko bo nic nie widzę, oczy mi łzawią, łzy lecą jak groch...mam gorączkę ponad 38 😞 Leżę znowu w łóżeczku a jutro do lekarza, zobaczymy co to jest 😮 Biorę apap bo nie wiem co jeszcze mogę wziąć od gorączki i przeziębiania jak karmię? Macie jakieś sugestie?

Franiu dużo zdrówka i samych radości w życiu!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emi jak jest na pleckach to "biega" hehehhehe 😉
Ja wyparzałam butelki wodą butelkowaną, bo po kranówie zostawał taki biały osad. Ale teraz tak jak pisałam, skoro Emi wcina wszystko co napotka, to nie ma co przesadzać 😜
A co do tych kapci Ann to Emi już parę razy się na moje rzucała, ale ja jej nie pozwalam ich wcinać, bo może być na nich jakiś włos, albo paproch, którym mogłaby się zakrztusić...A wogóle skoro nosimy kapcie na nogach to jest to już troszkę niehigieniczne...takie jest moje zdanie a oczywiście zrobisz jak uważasz 😉 😘
Ellie trzymaj się bidulko, współczuję choroby 😞
Kamcia gratulacje z powodu pracy 🤪 😉 Napewno będzie dobrze, zobaczysz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamuśki 🙂

DZIĘKUJEMY ZA ŻYCZONKA WSZYSTKIM CIOTECZKOM 😘

Dziewczyny, ja tylko na początku wyparzałam (zalewałam wrzątkiem, ale z kranu), a w tej chwili już nie, albo raz na ruski rok. Mam oddzielna gąbkę do mysia jego rzeczy, a także miejsce w którym się suszą i leżą jego rzeczy, ale nie są to jakies sterylne warunki.

Ann - mój kapci "nie jada", ale może lepiej nie pozwalać mu, chociaż z drugiej strony jak zlizuje podłoge, to nie wiem czy jest jakaś różnica....

Kama - gratuluję z powodu pracy, obys miała siłę żeby "sprzedać" komus Wiktora na czas pracy 🙂

Ellie - zdrowiej nam, i Tymkowi przede wszystkim 🙂

Olusiiaa - Vikusia jest przesłodka, i wyglada jakby stepowała w powietrzu 😁

A u nas nocka rewelacyjna (obym nie zapeszyła, tfu, tfu 😉) Poszedł spać po 21, i przespał całą noc bez pobudki, do 9.20 🙂

Kuźwa, chciałam dzisiaj wyjść z młodym na spacer, bo jest ciepło, ale trochę pada, a wczoraj za to pizgało jak nie wiem, więc też nie było spaceru 🥴
Od jutra w mojej aptece jest promocja na wodę morską Afrin Pure Sea Baby za 12,15zł za 75ml z 20,17zł. Monia - jak potrzebujesz, to w aptece europejskiej róg Zgierskiej/Murarskiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Acha, Ann - jak Franek staje na nogi, to ja go nie blokuję, jedynie dbam o jego bezpieczeństwo. Skoro dziecko samo zaczyna podciągać się, chwytać za ręce lub szczebelki i staje na nogi, to znaczy że uczy się i jest na to gotowe. A i tak nie da się przyblokowac, bo zawsze mały cwaniak znajdzie sposób żeby zrobić to, na co ma ochotę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...