Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no i po wizycie u pana doktora 🙂wiktor rosnie i rozwija sie prawidlowo 🙂)i nawet zrobil panu doktorowi dzisiaj psikusa przy badaniu tetna serduszka bo za nim siegnol po sprzet spryciula sie odwrocil i tam gdzie byloserduszko wystawil dupke 😉)hehehei biedny nie mogl wyczuc serduszka dopiero przylozyl znowu usg,a tam taki numer 😉)hehee troszke sie usmialismy...no i od poczatku 5kg na + ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witam dziewuszki :P
Już po wizycie 🙂 Emilka rozwija się prawidłowo, łożysko też ułożyło się tak jak trzeba 😁 Mała jest ułożona główką w dół, czyli wporządeczku, chociaż lekarz powiedział, że to jeszcze może się zmienić, bo w brzuszku jest póki co duuuużo miejsca 😉
Ostatnio dziwiłam się, że kopniaki stały się dużo mocniejsze, a tu znalazła się przyczyna 🙂 Nasza córeczka przybrała na wadze i teraz waży 688 gram 🤪 (a trzy tygodnie temu ważyła 416 gram także ładnie się rozrosła hihi).
Niestety troszkę obniżył mi się poziom hemoglobiny i kurcze muszę pić co rano żelazo bleeeeee 🤢 A jeśli chodzi o glukozę, to nawet nie musiałam się upominać, bo mój gin sam mi zlecił to badanie. Muszę wypić 50g glukozy na czczo, a potem mają mi pobrać krew po godzinie i po dwóch godzinach...ehhh tyle czasu...co ja tam będę w tej przychodni robić? Chyba będę musiała zakupić 1000 panoramicznych hihihi :P

Super Lusiu, że bóle ci przeszły 🙂 Oby na dobre 🙂

Kama cieszę się, że z twoim synusiem też wszystko wporządku 🙂

Miłego wieczoru brzuszki 😁



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mialam to badanie na glukoze w sobote i nawet nie bylo tak zle,chociaz mikstura bllleeee 😮najpierw mi pobrali krew,pozniej wypilam glukoze,a po godz czekania znowu krew i na tym koniec 🙂Tej godz nie musialam siedz w przychodni tylko mozna sobie wyskoczyc cos pozalatwiac.... Super dziewczyny ze z waszymi dzieciaczkami wszystko ok,oby tak dalej 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, dziewczyny 🙂

Jak samopoczucie? U mnie piękna pogoda, więc od razu patrzy się bardziej optymistycznie na świat 🙂

Przy okazji studiowania zasad diety cukrzycowej natknęłam się na wytłumaczenie tego, że w większości laboratoriów każą po wypiciu glukozy siedzieć spokojnie. Chodzi o to, że ruch, wysiłek fizyczny, jest jednym ze sposobów na szybsze zbicie poziomu glukozy we krwi. Zatem jeśli się chce dowiedzieć, jak sam organizm radzi sobie z dawką glukozy, bez dodatkowych ułatwiaczy, lepiej jest rzeczywiście posiedzieć spokojnie. Po wysiłku może wyjść sztucznie zaniżony wynik, więc jeśli któraś z Was nie siedziała spokojnie pod gabinetem i wynik po godzinie jej wyszedł na granicy górnej normy, warto o tym powiedzieć lekarzowi, bo może się zdarzyć, że ten wynik w rzeczywistości powinien być trochę wyższy.

Miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂
Pogoda rzeczywiście piekna, ale mnie i tak nie cieszy 😞 Kaszel już tak nie męczy jak wcześniej, ale za to zapchany nos, głowę chce mi rozwalić i chrypa...oboje z lubym się tak załatwiliśmy, więc nie jest wesoło 😞
W nocy prawie wogóle nie spałam, tak mnie męczyło to przeziębienie, dopiero jak wzięłam apap, ustał ból głowy i jakoś zasnęłam. Nie mam na szczęście gorączki, ale termometr pokazuje że mam 34,9 stopnia, czyli jestem osłabiona. Eh...wyszła mi ładna pogoda 😠

A z przyjemniejszych rzeczy to Franek wariuje na całego, więc chociaż on daje mi powody do radości, chciałabym miec go juz przy sobie!!!

Ann, czy ta cukrzyca ciążowa czymś się objawia? Dopóki nie mam takiego badania może powinnam zwrócić na coś szczególną uwagę??




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja niestety żadnych symptomów nie widziałam i byłam zaskoczona wynikiem, szczególnie że nikt w rodzinie nie miał nigdy cukrzycy. Do wczoraj myślałam, że może super power Młodego trochę miał z tym wspólnego, bo odkąd zmodyfikowałam dietę, był dużo spokojniejszy. Ale dziś już znowu daje czadu mimo lżejszej diety, więc to chyba jednak nie to ;-)
Teraz z perspektywy wydaje mi się, że warto profilaktycznie uważać ze słodyczami, dopóki się nie ma czarno na białym, że organizm sobie radzi z cukrem.

Trzymaj się Lusia i zdrowiej szybko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja na szczęście nie mam wielkiego parcia na słodycze, jedyne co lubię to dobrze osłodzoną herbatę z cytryną i to wszystko 🙂 Mam nadzieję, że to nie spowoduje u mnie cukrzycy, pomimo iż moja babcia ją ma, ale może nie ma zależności między normalna cukrzycą a ciążową...dowiem się 8 kwietnia na wizycie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze a ja właśnie mam duże parcie na słodkości i chyba jednak muszę je ograniczyć dopóki nie będę mieć wyników tego badania (a robię je w przyszłym tygodniu).

Moja Emilka też dzisiaj szaleje 🙂 Tak podskakuje, że aż cały brzuszek mi faluje hihi :P A wczoraj tak mnie skopała po prawym boku, że nie mogłam znaleźć dla siebie wygodnej pozycji do snu. Mały łobuziak :P Chyba ma to po tatusiu hihi 😉 Wczoraj też kręgosłup troszkę dał mi się we znaki... Pomogło mi robienie "kociego grzbietu" i rozciąganie kręgosłupa (siedząc na kolanach starasz się jak najdalej sięgnąć rękami w przód). Teraz jeszcze brzuszek nie jest aż tak duży, więc udaje się zrobić takie ćwiczenie, gorzej będzie później...

Jestem dziś po pierwszej dawce żelaza. Sam napój nie jest najgorszy w smaku, bo smakuje jak syrop, ale troszkę nieprzyjemne jest picie go na pusty żołądek i zakaz jedzenia przez pół godziny po jego wypiciu... Słyszałam, że żelazo ma strasznie złe działanie na zęby i dużo kobiet musi po ciąży latać po dentystach, coby doprowadzić je do nrmalnego stanu. Na szczęście mam jeszcze wkładki na zęby, których używałam przy ich wybielaniu, więc może chociaż troszkę osłonią one szkliwo przed zniszczeniem. Ehhhh jeszcze tego mi brakowało 😞





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej brzuszki 🙂)ale dzis cudnie na dworze caly dzien mam otwarty balkonik i tak mi dobrze 🙂)..
a teraz z innej beczki 🙂mam pytanko moje kochane ciezaroweczki 🙂jak wyglada wasz sex w ciazy??bo u mnie jest napewno inaczej jak bylo przed ciaza ale tez bardzo fajnie tyle tylko ze mam jakby mniejsza ochote ☺️chyba robie sie leniwa przez ten brzuszek 😉)hihi
buziaki pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas niestety ten temat raczej nie istnieje 😞 Przez pierwsze 20 tygodni miałam absolutny zakaz od gina, najpierw przez plamienia, a potem przez łożysko, które było na ścianie przedniej na ujściu macicy. A teraz jak już wszystko się ułożyło, to ja jakoś nie mam ochoty. Z jednej strony to przez rosnący brzuszek, bo nie mam siły na wygibasy 😉 a po drugie jakoś mnie nie bierze chętka, jeśli wiecie o co mi chodzi :P Trochę mam wyrzuty sumienia w stosunku do męża, bo widzę, że robi do mnie podchody hihi 😁 Muszę wziąć się za siebie, bo chyba mnie lenistwo ogarnia 😉 Wkońcu potem wcale nie będzie lżej... A takie "ćwiczenia" napewno wyjdą nam na dobre 🤪



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, dziewczyny 🙂
Wróciłam od lekarza z plikiem skierowań i jutro ruszam na podbój nowych gabinetów 😉
Całe szczęście, że już mam to zwolnienie, bo nie wyobrażam sobie jedzenia 6 razy dziennie, mierzenia cukru 4 razy dziennie i jeszcze mierzenia ciśnienia i tętna 3 razy dziennie w czasie pracy 🤢
Słodyczy zakaz totalny, ale też jakichkolwiek soków owocowych, włącznie z tymi niesłodzonymi, bo mają w sobie dużo cukrów naturalnych, które podbijają glukozę. Owoce tylko kwaśne lub gorzkie i mało dojrzałe, zero białego pieczywa, smażeniny, żółtych serów, masła, z warzyw wyłączyć gotowaną marchewkę i buraki oraz kukurydzę i groszek. Mięso tylko chude i raczej drobiowe. Super dieta na Wielkanoc i chrzciny tydzień później 😁 To co jest w tym pozytywnego, to fakt, że w ciągu tygodnia spadła mi waga o ponad 1kg i teraz znowu mam niecałe 5kg na plusie od początku ciąży. Na szczęście pan doktor powiedział, że to nie szkodzi dzidziusiowi.
Ale co w tym wszystkim najdziwniejsze, to to że jakoś mnie to nie podłamało, tylko raczej zmobilizowało do dyscypliny i naprawdę nie widzę problemu w tym, że będę siedzieć z innymi przy suto zastawionym stole Wielkanocnym i pogryzać dla towarzystwa surową marchewkę 😉

Dobrej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Powiedz ma ANN jaka jest norma cukru bo ja wlasnie dzis odebralam wyniki i przed wypiciem glukozy mialam wynik 72 cukru,a po wypiciu 146 i cos mi sie wydaje ze to za duzo,a przekonam sie dopiero za tydz czy mam dobre wyniki bo mam w nastepny czw wizyte!!!A co do seksu to my tez za czesto tego nie robimy,bo na poczatku mialam zakaz,a pozniej sie balam o dzidzie...A teraz niemam zbytnio na to ochoty,chociaz od czasu do czasu sie pomiziamy hi hi.... 😜 I musze stwierdzic ze moj maz jest bardzo wyrozumialy,az sie nie spodziewalam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Irka, cukier na czczo masz na pewno ok - ja miałam 71 i to było odrobinę poniżej normy, ale lekarz mi powiedział, że w ciąży się zdarza często że na czczo spadnie za bardzo (dziś rano miałam 52 i też to było dla niego ok).
Co do tego drugiego (146), to zasada jest taka, że poniżej 140 jest ok i nie trzeba nic więcej robić, 140-180 wymaga sprawdzenia drugim badaniem z obciążeniem 75 (po godzinie i dwóch od wypicia), a powyżej 180 (ja tak miałam) potwierdzenie nie jest potrzebne i od razu rozpoznaje się cukrzycę. Ty jesteś tylko odrobinę powyżej normy w tym drugim zakresie, więc prawdopodobnie to badanie potwierdzające wyjdzie Ci w porządku, ale dla pewności warto je chyba zrobić, tym bardziej że nie siedziałaś bez ruchu pod gabinetem, co Ci prawdopodobnie trochę zbiło wynik (powiedz o tym lekarzowi).
Ja bym się chyba na Twoim miejscu przyjrzała temu, co jem i profilaktycznie ograniczyła produkty z czarnej listy, ale chyba do takiej drakońskiej diety jak u mnie nie ma powodu. Chyba że już teraz jesz prawidłowo, wtedy bym nic nie zmieniała tylko spokojnie poczekała na to, co powie lekarz i na wynik tego drugiego badania (ewentualnie bym je zrobiła tak, żeby mieć wynik na najbliższą wizytę u swojego lekarza).

Wyczytałam jeszcze, że zmęczenie, niewyspanie i stres też podbijają poziom glukozy i np. po nieprzespanej nocy potrafią wyjść wyniki z kosmosu, więc lepiej założyć, że wszystko się wyjaśni pozytywnie, czego Ci życzę z całego serca 🙂
Acha, no i jeszcze to, że nawet stwierdzenie cukrzycy nie oznacza automatycznie, że z dzieckiem będzie coś nie w porządku - oznacza tylko, że będzie się miało do końca ciąży niewygodę diety i codziennych pomiarów cukru. Groźna jest cukrzyca ciążowa nie będącą pod kontrolą, a nie cukrzyca sama w sobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, podziwiam i współczuję 🙂 Ja jakbym miała zrezygnować z tego wszystkiego to bym musiała nic nie jeść...no ale jak mus to mus 🙂 🙂
U mnie temat sexu to prawie temat tabu 😁 Na początku ciąży bałam się że mogę przez to poronić a poza tym mdłości odbierały mi całą ochotę, no a teraz to już praktycznie wogóle nie mam ochoty...ale na szczęście ukochany jest wyrozumiały i to rozumie, ale staram mu się to wynagrodzić 🙃 Także jest wilk syty i owca cała hihi

Pogoda dzisiaj piekna była, cały dzień poza domem załatwialiśmy sprawy, więc nie miałam kiedy wypocząć, no a teraz oboje zdychamy...ja mam niestety pole manewru ograniczone, więc pozostały mi tylko środki medycyny naturalnej 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze Ann podziwiam twój optymizm 🙂 Ja bym się chyba załamała taką restrykcyjną dietą, bo o ile słodycze dałabym radę bez problemu ograniczyć, o tyle z innymi produktami na twojej liście byłoby troszkę gorzej... Mam nadzieję, że będę mieć wyniki w normie, choć nie ukrywam, że zaczynam się tym badaniem stresować 😞



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, dziewczyny 🙂
Zapisałam się właśnie do przyszpitalnej poradni cukrzycowej - terminy są niestety długie, bo na za 2 tygodnie. Na pierwszej wizycie tylko szkolą z diety, pożyczają glukometr i każą przyjść z pomiarami za kolejnych kilka tygodni. Pani się bardzo ucieszyła, że już zaczęłam mierzyć cukier i kazała mi dalej robić to, co już robię, dopytałam się tylko o trochę szczegółów.
Tak se myślę, że akurat trafiło na taką, co się na własną rękę dowiedziała wszystkiego, co trzeba, ale jakbym miała całą akcję zacząć dopiero w połowie kwietnia, to bym mogła narobić niezłych szkód sobie i Małemu 😞
Bez sensu, że te terminy są takie długie. Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Warszawie i okolicach jest tylko jedna taka poradnia (prywatnych też nie ma) i dziennie przyjmują tylko 7 osób (włączając w to te nowe i te które zaliczają już kolejną wizytę).
Dobrego dnia 🙂 Idę na spacer, żeby wychodzić złość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edyta, nie masz się co stresować, to nie jest takie straszne, ważne żeby wiedzieć w porę, że trzeba coś robić w tym kierunku 🙂 Myślałam, że będzie dużo ciężej, ale jakoś naprawdę nie przychodzi mi to wszystko z jakąś większą trudnością, tyle że jest czasochłonne, bo ciągle albo jesz albo mierzysz 😉 Ale w końcu co innego mamy teraz do roboty niż dbać o siebie i nasze Maleństwa? Potem będzie łatwiej przejść na inną dietę jeśli Małe będzie miało kolki, no i przestawić się na całodobowy tryb przewijania i karmienia 😉
Dobre jest też to, że w tej chwili Mały przy mojej nowej diecie zmienił godziny urzędowania - śpi spokojnie praktycznie całą noc, a daje czadu dopiero w ciągu dnia. Jeśli jest prawdą, że tak samo będzie funkcjonować później, to warto się teraz trochę pomęczyć z tą dietą 😉
Dziewczyny, ja jestem od Was poza tym sporo starsza, to też ma znaczenie, jeśli chodzi o ryzyko wystąpienia różnych dodatkowych atrakcji w czasie ciaży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki Ann za informacje,troche sie uspokoilam bo myslalam ze niewiadomo jak wysoki mam poziom cukru 😞Zobaczymy co lekarz powie,i mam nadzieje ze jak mnie skieruje na to drugie badanie to wszystko bedzie ok 🙂 A po drugie wszedzie powinny obowiazywac takie same reguly ze sie niewolno ruszac,a nie jedni pozwalaja,a drudzy nie!!I byc tu madry... A pozatym to chyba ostatnio pozwolilam sobie za bardzo ze slodyczami, przez pierwsze 4 miesiace nie moglam na nie patrzec wrecz mnie odrzucalo na ich widok,ale ostatnio troche mi przeszlo i troszke sobie pojadlam zwlaszcza lodow,a one slodkie jak diabli!!W piatek wieczorem zjadlam dwie duze porcje,a w sobote rano mialam badanie,glupia nie pomyslalam nawet o tym dopiero jak juz je zjadlam to rano mi sie przypomnialo ☺️ Wiec moze przyczyna tkwi w tym zobaczymy,niema co sie martwic na zapas bo czlowiek by zglupial!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Może masz rację... Wiadomo, że jak się o tym tylko myśli to jest to przerażająca wizja, ale jeśli ma się zdiagnozowaną cukrzycę, to człowiek podchodzi do tego zupełnie inaczej i zaczyna dbać o siebie bez względu na wszystko 🙂 Wkońcu tak naprawdę tylko zdrowie naszych maleństw się teraz liczy i można zrezygnować z wielu rzeczy dla nich 🙂 Ale mimo wszystko troszkę się tego obawiam. Badanie miałam robić pod koniec przyszłego tygodnia, ale chyba polecę do laboratorium zaraz we wtorek po świętach 🙂



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rzeczywiście Irka, Twoje lody mogły trochę zawyżyc poziom cukru, no ale wiadomo, nie pomysli się 🙂 🙂 Poza tym bez sensu też specjalnie przed badaniami unikac pewnych rzeczy które mogą wpłynąć na wyniki tylko po to, żeby okazały się prawidłowe. Ale miejmy nadzieję, że w Twoim przypadku okaże się, że nie masz problemów w cukrzycą 🙂
Zobaczymy co mój gin mi powie, bo z tego co się zorientowałam nie wszystkim ciężarówkom zlecają te same badania. Nie mam tu na mysli swojego gina, bo on z tego co wiem, jest bardzo ZA jeśli chodzi o zapobieganie, leczenie i sprawdzanie by tylko wszystko było dobrze. Jedni widzą interes, a drudzy są opieszali, a my nie wiemy tak naprawdę jakie badania robic, musimy im zaufać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zdycham dziewczyny, przeziębienie nie odpuszcza, dzieki Bogu nie mam gorączki, ale z kaszlu rzuciło mi się na katar...z dwojga złego to chyba wolę właśnie katar, bo kaszel jest niebezpieczny dla dzidzi. Nocke przespałam prawie jak dziecko, dzisiaj szybciutko wyskoczyłam z psem i na zakupki i leżę i kuruję się. I tak jestem w lepszej sytuacji, bo mój luby to już naprawdę prawie umierający od tego przeziębienia 😁 Po prostu coś mocniej go trzyma...
I to wszystko przez tą pogodę hihi. Dzisiaj opitalam się cały dzień, tylko jeszcze gołąbki na mnie czekają, ale zrobie je z czystą przyjemnością, bo mam na nie ochotę od dłuższego czasu 🙂 🙂




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dzisiaj w nocy nie mogłam usnąć. Męczyłam się chyba ze dwie godziny 😞 W nocy też co jakiś czas się budziłam do kibelka. Mój organizm już przyzwyczaja się do nocnego wstawania do córeczki 😜
Rano zrobiłam mega pranie 😉 i zaraz biorę się za obiadek. U mnie dzisiaj chińszczyzna z ryżem i mięskiem mielonym 🙂
A jutro wybieram się do fryzjera na podcięcie włosków, coby na święta wyglądać jak człowiek hihi 😁 i żeby nikt mi nie zarzucił, że przestałam dbać o siebie w ciąży 😜



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez dzisiaj w nocy nie moglam spac,czulam jakby klucie w prawym podbrzuszu i nic nie jest lepiej,caly czas kluje jakbym kolke miala!!!Wlasnie zupke ogorkowa ugotowalam,a teraz chyba ide sie polozyc bo niewiem co to jest i lepiej to przelezec!!Wzielam nospe ale narazie nie dziala zobaczymy pozniej..... 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂 🙂
Po niedzielnej burzy dopiero dzisiaj odzyskałam neta ale zmiany naprawde totalne na brzuszku!!!
naczytałam sie troszke co popisałyście i współczuję tobie Lusiu, że te bóle tak Ciebie męczyły, Ann wielki podziw dla Ciebie co do tej diety ale myślę, że chyba każda z nas byłaby w stanie na takie poświęcenie dla zdrowia dzieciaczków 🙂 🙂
Moja Hania daje juz nieźle popalić 😉 ostatnio leżałam a mój ukochany obserwował mój brzuszke i co chwile tylko słyszałam "ale faza jak ci brzuszek pływa.. hania skop ta swoja mamę.."itp. uczucie nieziemskie 🙂 🙂 czuję się coraz większa i szybciej się męczę a o bólu pleców nic nie wspominam bo za dużo gadania, nogi na szczęście mi nie puchną, a co do skurczy łydek to wiem co czujecie bo mam to dość często i nawet ostatnio pytałam sie gin czy są jakieś leki to stwierdził po co je będzie pani brała jak nie pomogą to rzecz naturalna, że ciężar spada na nogi ;> achhh pogoda kiepska, ja przeziębiona, zatoki tak mnie zaatakowały, że głowę mi rozsadza ale luby smaruje mi plecki co wieczór maśćia na przeziębienie i jest lepiej życzę Wam zdrówka bo w tym momencie pogoda jest cholernie zdradliwa i miłego popołudnia 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...