Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Co do lekarstw koniecznych, to trudno, trzeba brać jak nie ma wyjścia. Ale dobrze chociaż, że można je czasami zastąpić warzywami itp.
Ja na początku ciąży jak nie miałam wogóle apetytu łykałam kompleks wit. dla ciężarówek, aby uzupełnić braki. Ale jak apetyt mi zaczął dopisywać, skończyłam opakowanie i "faszeruje" sie warzywami, owocami, ogromnymi ilościami pochłaniam nabiał i czuję się dobrze 🙂 To znak, że chyba niczego mi nie brakuje. I lubie sobie zetrzeć marchewkę na cienkich oczkach, buraczek do tego i jabłuszko, troche cukru, odczekać jak pusci troche soku i zmięknie i super bomba witaminowa 😆







Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Fajnie masz Kama, napewno super są przygotowania do ślubu, wesela...tylko te ceny odbierają całą przyjemność 🤢
U mnie dzisiaj fatalna pogoda, zimno, pochmurnie. Też chętnie wysprzatałabym chate, ale muszę robić to na raty. Wystarczy, że poszłam dzisiaj na zakupy, w sumie zajęło mi to godzinę, a juz czułam w krzyżu 😞 a co dopiero sprzątanie....Nie wiem jak jak wytrzymam za miesiąc, dwa i później...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny..uhhh...co za fatalna noc wogole nie moglam spac,a juz na dobre wstalam o 5.00-masakra 😠
do tego moj misiek sie przeziebil i czuje ze mnie poczestowal 😠 juz kicham i mam katar 😞 ...jutro kolejna wizyta u gina 🙂 to poki co jedyna pozytywna wiadomosc na dzisiaj...no i jeszcze to ze synus znowu dokazuje od rana:laugh: ...milego dnia wam zycze..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja chyba gromadzę sobie zapas snu na pierwsze miesiące po urodzeniu Malucha, bo mogłabym spać na okrągło...
Fascynuje mnie, jak organizm przygotowuje się do nocnych pobudek: kiedyś po nocnym obudzeniu miałam duży problem z zaśnięciem i w ogóle ciężko mi się zasypiało nawet wieczorem. A dziś? Budzę się w nocy wielokrotnie, jestem całkowicie świadoma, a potem w ciągu 2 minut już śpię :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki!!

U mnie też piękna pogoda 🙂 A noc przespałam jak dziecko, raz tylko na siusiu, a jak rano wrócił mój ukochany z nocki, położyłam się jeszcze trochę z nim poleniuchować i przysnęło mi się. Mieliśmy uchylone okno, super powietrze, aż miło 🙂
Dzidzia też chyba poczuła świeże powietrze bo mało co ją czuję, może śpi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ciekawa jestem, dziewczyny, czy jeszcze pracujecie.
Ja mam "areszt domowy" i nakaz pracy bez dojazdów do firmy i w izolacji od ludzi i stresów biurowych.
Na razie jakoś ciągnę, ale coraz mi trudniej, chyba przez tę morfologię jestem ciągle wykończona.

P.S. U nas też już wyszło słońce :-) Kocham zimę, ale jednak strasznie się stęskniłam do wiosny :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja od poczatku jestem na L4,czyli bbedzie juz prawie 5 miesiecy i fajnie mi bylo z tym na poczatku,a teraz dostaje szalu w domu 😲 😲 ...moj gin od razu mnie wyslal na zwolnienie bo jestem fryzjerka i nie wskazane jest babrac sie w chemii no i to stanie,teraz to juz bym tego nie zniosla bo brzusio wiekszy i ten bol plecow 😞(..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też jestem od samego początku na L4. Sama firma kazała mi iść, powiedzieli że nie chcą odpowiadać jak coś mi się stanie, a poza tym sama miałam iść na zwolnienie, więc mi to przypasowało baaardzo 🙂
A w domciu w końcu sobie odpoczywam i wcale się nie nudzę!!!! Może to dziwne jest, ale czuję przede wszystkim psychiczną ulgę że nie muszę TAM iść!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ech, porządki...
Nie wiem, kiedy się tym wszystkim zajmiemy. Na razie robię listę rzeczy, które trzeba zrobić przed lipcem i przybywa na tej liście dwa razy szybciej niż ubywa 🤢

U mnie właśnie wychodzi słońce, trzymajcie się ciepło :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja byłam wczoraj u mojej pani gin-endo.

Zgodnie z przypuszczeniami dostałam prochy na tarczycę (tarczyca to inteligencja dziecka, tak powiedziała), ale uznała mi za to w ostateczności wyniki morfologii i kazała na razie spróbować korygować dietą.

A usg w najbliższą środę, może wtedy nasz Bobas ujawni, kim jest :-) Na razie kopie aż miło, wczoraj mi się nawet ruszała ręka leżąca na brzuchu :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nasz też wierci i stuka non stop od kilku miesięcy 🤢
Ale głupio nam zwracać uwagę, bo od lipca to my będziemy dawać czadu 🤪
Swoją drogą beznadziejnie akustyczne są te bloki. Codziennie rano (tak 5:00 - 6:00) słyszymy, jak nasz dwuletni sąsiad z dołu przychodzi do rodziców zameldować, że już się można bawić ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U moich rodziców była kiedyś taka sytuacja, że sąsiedzi na górze remontowali do później nocy (typu 24:00 - 1:00). W końcu mama nie wytrzymała i poszła pogadać. No i co?
Okazało się, że oni całe dotychczasowe życie mieszkali w domku jednorodzinnym i nie mieli świadomości, że to może być słychać. Ludzie są generalnie bardzo w porządku, więc nie sądzę, żeby mówili wtedy nieprawdę.
Od tej pory mam zawsze dylemat, czy jednak delikatnie nie napomnkąć, że "chyba porządny remont muszą państwo robić" ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To może byc zrozumiałe, ale co ja mogę zrobić, jak sąsiadowi tak przeciąga się remont?? Chyba cieszyc się, że dzidzi nie ma jeszcze na świecie...

Kiedyś sąsiad z dołu miał obsesję na punkcie każdego stuknięcia, puknięcia, przeszkadzało mu nawet tupanie mojego psa 🙂 Więc zapchał mi papierem jeden zamek w drzwiach i myslał że sprawa załatwiona. Jakis czas potem ktoś chciał się włamać do mojego mieszkania (nic nie zginęło, tylko drzwi zostały poturbowane i powyrywane listwy). Moja mama poszła do niego i dała mu do zrozumienia że to chyba on zrobił, i od tego momentu uspokoił się. Pewnie wystraszył się, że ta sytuacja zbiegła się z jego wygłupami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂)my juz po wizycie u gina 🙂)wszystko jest ok maly rosnie i lekatrz potwierdzil ze w 100% chlopak 🙂)...a ja jestem happy bo od poczatku przytylam 1kg nie 3 jak mi sie wydawalo no ale waga moja byla wiekowa wiec pewnie dlatego mnie oszukala heheeh:laugh: i za to mnie gin pochwalil 🙂)...mowie wam jaki maly juz duzy 🙂)i klejnoty widac bylo jak na tacy 😉)hehehe...pozdrawiam kobietki 🙂)milego wieczorka 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...