PAŻDZIERNIK 2010 | Forum o ciąży

maluda napisał(a):

u mnie w ostatnim okresie malżenstwa bylo to samo.Wszesniej bardzo zaradny,perfekcyjny w tym co robil,a na koniec masakryczny leń,brudas i jeszcze coś ale to nie na forum...
Jak sie wyprowadzil,to bylam szczęsliwa.Zabralam sie za odświeżanie mieszkania itd,chlopcy mi pomagali na ile umieli.Teraz powiedzialam STOP.Mam partnera kolo siebie ,,a nie Pana do obsługiwania go.TY mnie ja Tobie.Przy nim jednej malej siateczki nie niose,naczynia,sprzątanie jest wspolne.Teraz to jak mam sily sama mowie,ze to moge,to tez,Jak nie mam nie rusze sie,bo ponad siebie juz nie bede robic.Kiedyś wlasnie wolalam sie wkur... i zrobic.Placilam za to zdrowiem,W dupe koniec niewolnictwa czasy Isaury dawno sie skończyly

Kochana dlatego ja nie chcę tego potęgować. Rozumiem, że jemu też się już czasem nie chce.. Pracuje 9 h dziennie, w soboty 7 i do tego 10 nocek w miesiącu... Myślę, że nie jest tak źle - może po prostu przez to, ze w ciąży jestem wydaje mi się, że mógłby więcej;p W każdym razie na chwilę obecną nie planuję zmieniać męża 😉 Głupek mnie drażni czasem - ale tak bywa jak się spędza ze sobą tyle czasu;D Kocham go jak nikogo innego i wiem, że będzie ok 😉 Teraz może mam trochę żal, że mógłby mnie w paru rzeczach wyręczyć, albo żebym go do pewnych czynności zmuszać nie musiała;p Ale to też pewnie trochę moje humory;p bo np. wydaje mi się, że za późno reaguje i już się wkurzam i lecę sama coś zrobić;p Też nie ma ze mną łatwego życia;p

Cześć Estera 😉 jak się czujesz kochana?? 😉

Oj Esterka.. pociesz się, że niedługo będziesz miała dwa słodkie szkraby 😉 A z tym robieniem to nie przesadzaj - zwal trochę na męża 😉 Ty odpoczywaj, odpoczywaj 😉

jest któraś??

Oj Martuś nawet nie wiesz jak si e cieszę, że już wszystko na finiszu 😉 Jeszcze jutro i laba;D

;(;( jak mi strasznie niedobrze... umrę zaraz;( śpię od dwóch h bo tak się fatalnie czuję;(