Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 31,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aisak_89

    4621

  • naylaaa

    4039

  • gonia88811

    3165

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No to chudzinka mozna nazwac Miniaturę 🤪 🤪 🤪 Ale Ninka ty też jesteś laseczka 😉 Ja ma 160 cm i ważę 62 kg. A ważyłam przed ciążą 55 kg. Więc jeszcze mam do zrzucenia 😞 No u mnie bioderka po 6 tyg. nie wcześniej!!!!!!!!! A co do jedzenia przy karmieniu to u mnie każdy lekarz mówi że to co je matka to dziecko tez zjada w mleku matki. Więc co jesć ? nie wiadomo. Ja uważam na każdym kroku, choć Ola juz resztki mojego mleka dostaje 😞.
Aga to Ty już możesz molestowac męża ha ha ha . Ja już nie moge się doczekac - odliczm już dni do pierwszego bzykanka ha ha ha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina, u małej tez nieraz taki sluz sie pojawia ale to chyba jest normalne... Teraz jest dość chora więc pewnie nieraz się powtórzy.
Ja ograniczyłam dość produkty bo mała ma kolki, niestety, tym razem mnie ominęło szczęście jakie miałam z Maksiem, za to nie muszę jej karmic co 2 godziny w nocy. Idzie spać z nami o 2 w nocy... i wstaje o 6 a potem o 9 tak ze nie jest zle. Teraz będzie pewnie gorzej.
Wracajac do jedzenia. Masakra z tym jest bo zjesz za mało, pokarm będzie nie wartościowy, za dużo małą będzie brzuszek boleć 😞 Tak mi jej szkoda jak się pręzy i płacze a po chwili zasypia zmęczona. Piję koperek, daje Anabelle i sobie Infacol i nic 😞 Jeszcze tylko dwa miesiące i spokój.
Tak z innej beczki, macie nerwy na punkcie śmierci łóżeczkowej ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bagira napisał(a):
Nina, u małej tez nieraz taki sluz sie pojawia ale to chyba jest normalne... Teraz jest dość chora więc pewnie nieraz się powtórzy.
Ja ograniczyłam dość produkty bo mała ma kolki, niestety, tym razem mnie ominęło szczęście jakie miałam z Maksiem, za to nie muszę jej karmic co 2 godziny w nocy. Idzie spać z nami o 2 w nocy... i wstaje o 6 a potem o 9 tak ze nie jest zle. Teraz będzie pewnie gorzej.
Wracajac do jedzenia. Masakra z tym jest bo zjesz za mało, pokarm będzie nie wartościowy, za dużo małą będzie brzuszek boleć 😞 Tak mi jej szkoda jak się pręzy i płacze a po chwili zasypia zmęczona. Piję koperek, daje Anabelle i sobie Infacol i nic 😞 Jeszcze tylko dwa miesiące i spokój.
Tak z innej beczki, macie nerwy na punkcie śmierci łóżeczkowej ?


Współczuję z powodu kolek , naJgorsze jest to że Anabelle się tak męczy i nie można jej pomóc 😞 A próbowałaś tych niemieckich kropli ??????? Ponoć są świetne siostra Tomka używała i bardzo złagodziły ból jej synkowi . Ja nawet nie myśle o śmierci łóżeczkowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gonia88811 napisał(a):
Bagira napisał(a):
Nina, u małej tez nieraz taki sluz sie pojawia ale to chyba jest normalne... Teraz jest dość chora więc pewnie nieraz się powtórzy.
Ja ograniczyłam dość produkty bo mała ma kolki, niestety, tym razem mnie ominęło szczęście jakie miałam z Maksiem, za to nie muszę jej karmic co 2 godziny w nocy. Idzie spać z nami o 2 w nocy... i wstaje o 6 a potem o 9 tak ze nie jest zle. Teraz będzie pewnie gorzej.
Wracajac do jedzenia. Masakra z tym jest bo zjesz za mało, pokarm będzie nie wartościowy, za dużo małą będzie brzuszek boleć 😞 Tak mi jej szkoda jak się pręzy i płacze a po chwili zasypia zmęczona. Piję koperek, daje Anabelle i sobie Infacol i nic 😞 Jeszcze tylko dwa miesiące i spokój.
Tak z innej beczki, macie nerwy na punkcie śmierci łóżeczkowej ?


Współczuję z powodu kolek , naJgorsze jest to że Anabelle się tak męczy i nie można jej pomóc 😞 A próbowałaś tych niemieckich kropli ??????? Ponoć są świetne siostra Tomka używała i bardzo złagodziły ból jej synkowi . Ja nawet nie myśle o śmierci łóżeczkowej.


mamy nerwy, jak mala szczegolnie na poczatku dluzej spala to oboje podchodzilismy i sprawdzalismy czy oddycha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamusie i dzidziusie 🙂 Wróciliśmy dziś ze szpitala. Maluszek śpi a ja mogę wreszcie napisać. Ogólnie czujemy się dobrze, Kajtek będzie musiał chodzić na różnego rodzaju konsultacje i badania bo ma wrodzone wodonercze lewostronne, jeszcze nie wiadomo co trzeba będzie z tym robić, mam nadzieję że niedługo się wszystko wyjaśni. Ja śmigam już jak dawniej, po cesarce wstałam i po schodach chodziłam już 7 godzin po, jakoś jej mocno nie odczułam, teraz trochę się martwie bo w domu już nad blizną mi jakaś dziś bóla wyszła z lewej strony i boli, ale mam nadzieję że nic sobie nie nadwyrężyłam bo mało na siebie uważam 😞
Miałam cesarkę ze względu na wolno postępujący poród przy przedwczesnym odpłynięciu wód płodowych. Zrobili mi ją po 19 godzinach męki. Wody odeszły mi o 00:20 5 stycznia, wzieli mnie na porodówkę i podawali oksytocynę, bóle miałam od ok 7,od ok godz 11już co 2-3 minuty, czułam tak jakby wcale nie mijały, bo jeden się kończył a już następny zaczynał. Niestety rozwarcie ok godz 11 stanęło na 4cm i nie postępowało. Strasznie mnie wymęczyli, bo podawali zastrzyki na rozwarcie i ciągle oksytocynę ale to nic nie dawało, dopiero wieczorem postanowili o cesarce, jak ja już byłam tak zmęczona ze do końca świadoma nie byłam. Kajetan urodził się o 19:55. Dostał 7 punktów bo był poduszony trochę przez to że przez 19 godzin bez wód siedział prawie i dostawał przez parę godzin tlen dostawał, ale potem już wszystko ok było. Zdjęcia Kajtka wkleję wam jutro bo muszę już znikać bo chce cyca.
A co am u was mamuśki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mrowka1990 napisał(a):
Hej mamusie i dzidziusie 🙂 Wróciliśmy dziś ze szpitala. Maluszek śpi a ja mogę wreszcie napisać. Ogólnie czujemy się dobrze, Kajtek będzie musiał chodzić na różnego rodzaju konsultacje i badania bo ma wrodzone wodonercze lewostronne, jeszcze nie wiadomo co trzeba będzie z tym robić, mam nadzieję że niedługo się wszystko wyjaśni. Ja śmigam już jak dawniej, po cesarce wstałam i po schodach chodziłam już 7 godzin po, jakoś jej mocno nie odczułam, teraz trochę się martwie bo w domu już nad blizną mi jakaś dziś bóla wyszła z lewej strony i boli, ale mam nadzieję że nic sobie nie nadwyrężyłam bo mało na siebie uważam 😞
Miałam cesarkę ze względu na wolno postępujący poród przy przedwczesnym odpłynięciu wód płodowych. Zrobili mi ją po 19 godzinach męki. Wody odeszły mi o 00:20 5 stycznia, wzieli mnie na porodówkę i podawali oksytocynę, bóle miałam od ok 7,od ok godz 11już co 2-3 minuty, czułam tak jakby wcale nie mijały, bo jeden się kończył a już następny zaczynał. Niestety rozwarcie ok godz 11 stanęło na 4cm i nie postępowało. Strasznie mnie wymęczyli, bo podawali zastrzyki na rozwarcie i ciągle oksytocynę ale to nic nie dawało, dopiero wieczorem postanowili o cesarce, jak ja już byłam tak zmęczona ze do końca świadoma nie byłam. Kajetan urodził się o 19:55. Dostał 7 punktów bo był poduszony trochę przez to że przez 19 godzin bez wód siedział prawie i dostawał przez parę godzin tlen dostawał, ale potem już wszystko ok było. Zdjęcia Kajtka wkleję wam jutro bo muszę już znikać bo chce cyca.
A co am u was mamuśki?

Gratulacje dla nowo upieczonej mamusi 🙂
Dziewczyny, ja mam schizy na punkcie tej smierci lozeczkowej, szczególnie ze mała dostała 7 punkt bo zatrzymał jej się oddech chwilę po urodzeniu. Dali mi ją oddychała a po chwili przestala i musieli jej podać tlen, tak ze to moja mała paranoja.Poza tym żo chyba nie mija nie zależnie od ilosci posiadanych dzieci. Kupiłam monitor oddechu wiec musze zacząc używać.
Gonia, podaj proszę nazwę tych kropelek niemieckich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam, u nas znowu ponuro i deszczowo, ja o śmierci łóżeczkowej wogóle nie myśle, bałam się tylko że sie zakrztusi jak wymiotuje ale wczoraj obczaiłam polożyłam ją normalnie na pleckach, a potem słysze ze znowu wymiotuje zrywam się na równe nogi a ona głowka na boczka, ale się boi jak ktoś zareaguje histerycznie na jej wymioty, zaczyna płakać i sie tulić w sobie,
Mrówka super że masz już dzieciaczka ze sobą 🙂
wczoraj sądny wieczór był nikt nie umiał uspokoić małej, ciągle płacz i na cycka i do noszenia i ostrego telepania a telepać po jedzeniu to wszystko zwraca ale co jej zrobi i była walka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, Maly na lezaczku, wiec mam troche czasu. Iwonka- gratulacje, fajnie, ze juz jestescie! ja tez po cesarce sie nie oszczedzlaam i nie oszczedzam, czasem mnie tez pobolewa po lewej, ale rana b ladnie sie goi, wiec wszystko ok. Pawelek znow dzis w nocy pieknie spal, budzi sie po 3 godz na jedzenie (tj 4 godz od karmienia), tylko znow w nocy dluga przerwa, bo kupa za kupa 😞. A w ogole wieczorem to on lezal w lozeczku z godzine i nie plakal, mial otwarte oczki, moj Anioleczek 😁 My generalnie w ogole nie nosimy, ja go tule na siedzaco, niestety kregoslupy nam wysiadaja, nie te lata 😉 ale prawda tez, ze on prawie nie placze, tylko kiedy chce jesc lub ma duza kupe. Ja dzis pierwszy dzien sama, bo Maz dopiero dzis poszedl do pracy. Milego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂
Iwonka, cieszę się że jesteście już w domu 🙂 Czekamy oczywiście na kolejne zdjęcie Twojego synka 😁 A Twój poród to taki sam prawie jak mój 😜 Możemy sobie rękę podać 😉 A co do tej guli, to przez jakiś czas będziesz czuła takie grudki/ fałdy pod skórą, a nawet może Ci wyjść taki kawałek skóry, ale to się wchłonie. Masz rację, nie oszczędzaj się, to szybko dojdziesz do siebie 🙂 Tylko brzuszków nie rób haha.
Nie wiem czym kazali Ci przemywać ranę, ale mi przepisali Octenisept (tak samo do pępuszka go używałam).
Co do śmierci łóżeczkowej, to ja też czasami latam co chwilę, żeby sprawdzić czy oddycha... ale staram się nie myśleć o tym, bo bym zwariowała. Nie dopuszczam do siebie złych myśli. Beata jak masz monitor oddechu, to korzystaj z niego 🙂
Idę jeść, czekam na koleżankę i na listonosza, bo mi zasiłek przyniesie hahah 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gonia, super, że lecicie jutro na zakupy do mieszkania! Takie zakupy są super także oby były udane i żebyście mało kasy wydali a kupili dużo 🙂 😜 U nas bioderka też na 6 tygodni każą zapisywać, nie wcześnie więc my dopiero się wybieramy 21 stycznia 🙂 O śmierci łóżeczkowej też staram sie nie myśleć ale tak chyba wszystkie mamy mają, że sprawdzają podczas snu czy maleństwa oddychają i ja też tak robię...Monitor oddechu mieliśmy kupić ale drogi jest a poza tym o ile jest on rzeczywiście bezbłędny to super, ale jeśli są jakieś pomyłki i zaczyna nas o tym komunikować dość częśto to można w paranoję popaść. Sama nie wiem co o tym myśleć 🤔 A do jakiego miesiąca (wieku) jest to zagroznie związane zer śmiercią łóżeczkową??

A my dzisiaj do prywatnego pediatry bo mała wczoraj nie spała od 13 do 23 i cały czas płakała , widzę, że zasnąć nie mogła a była padnięta...jeść nie chciała bo coś ją męczyło...może to ta kolka ale wolę sprawdzić...myślałąm już nawet o przełamaniu- wierzycie w coś takiego?? Bo to niby zabobon 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A mama mi wczoraj mówiła, że jeśli dziecko nie chce jeść i płacze to jest niby przełamane, wierzycie w ten zabobon??? Ja myślę, że Gabrysia ma jednak tą cholerną kolkę 🤔 Aha, my na bioderka 21 stycznia jedziemy na Majków, Wercia, Renia , zapisałyście już dzieciaczki?? Ewuś, a Ty gdzie byłaś na bioderkach? Jak wygląda taka wizyta??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂 mrówka gratuluje 🙂 my na bioderka idziemy 16 lutego trzeba mieć pieluszkę i książeczkę. Do badania rozbierają dzieciaczka i robią usg raz z jednej strony raz z drugiej to trwa dosłownie chwilkę jak wszystko ok. to kontrola po 2 mc. Moja Majuchna przestawiła się i w nocy nie śpi od 1 do 7 to już trzecia noc normalnie masakra już nie wiem, co robić... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem na chwilkę, przyszłam zdjęcia wstawć 🙂
http://zapodaj.net/91ee22ad65ef.jpg.html
to zdjęcie zrobił mój mąż jakieś pół godziny po urodzeniu Kajtka

http://zapodaj.net/9b9470cac507.jpg.html
a to jest dzisiejsze, jak mi zasypiał na przewijaku po kąpieli 🙂

Ninka ja na pępek i ranę też mam octenisept, kupiłam o jeszcze przed porodem bo mi siostra poleciła.
Pozdrowionka dla wszystkich i buziaczki dla maluszków ode mnie i od Kajtka 😘
oooo.... już się budzi na cyca 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martuska_D napisał(a):
Gonia, super, że lecicie jutro na zakupy do mieszkania! Takie zakupy są super także oby były udane i żebyście mało kasy wydali a kupili dużo 🙂 😜 U nas bioderka też na 6 tygodni każą zapisywać, nie wcześnie więc my dopiero się wybieramy 21 stycznia 🙂 O śmierci łóżeczkowej też staram sie nie myśleć ale tak chyba wszystkie mamy mają, że sprawdzają podczas snu czy maleństwa oddychają i ja też tak robię...Monitor oddechu mieliśmy kupić ale drogi jest a poza tym o ile jest on rzeczywiście bezbłędny to super, ale jeśli są jakieś pomyłki i zaczyna nas o tym komunikować dość częśto to można w paranoję popaść. Sama nie wiem co o tym myśleć 🤔 A do jakiego miesiąca (wieku) jest to zagroznie związane zer śmiercią łóżeczkową??

A my dzisiaj do prywatnego pediatry bo mała wczoraj nie spała od 13 do 23 i cały czas płakała , widzę, że zasnąć nie mogła a była padnięta...jeść nie chciała bo coś ją męczyło...może to ta kolka ale wolę sprawdzić...myślałąm już nawet o przełamaniu- wierzycie w coś takiego?? Bo to niby zabobon 😮

Tez mam troche obaw ze bedzie mi się właczac alarm za często ale warto spróbowac. Jakos na razie nie mam serca dac jej do łóżeczka. A obawy moga nam towarzyszyc az do roku niestety , tak długo istnieje ryzyko niestety.
Apropo kolki, co to jest to przełamanie ? Wiecie co jest dziwne, od kiedy mała jest chora nie ma kolki... Biedula moja, jak nie kolka to katar i kaszel 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moj Dominis ma kolki od trzech dni to jest straszne jak nie moge mu pomoc 😞 juz nie wiem jak moge ulzyc i jemu i sobie bo ja siedze sama w domu Pawel przychodzi na przerwe o 9.30 i wtedy mi chwile moze pomoc i pozniej o 14 konczy i przychodzi ale po obiedzie "ucieka" dalej do pracy bo ciagle remontujemy i on chce jak najszybciej to skonczyc wiec ma czas wieczorem dopiero tak od 18 dla nas 😞 a ja juz chwilami mam dosyc jak nie moge uspokoic małego... ech uroki macierzynstwa niestety
ja bioderka mam juz w poniedzialek mam nadzieje, że bedzie wsio ok 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bagira napisał(a):
Mrowka1990 napisał(a):
Hej mamusie i dzidziusie 🙂 Wróciliśmy dziś ze szpitala. Maluszek śpi a ja mogę wreszcie napisać. Ogólnie czujemy się dobrze, Kajtek będzie musiał chodzić na różnego rodzaju konsultacje i badania bo ma wrodzone wodonercze lewostronne, jeszcze nie wiadomo co trzeba będzie z tym robić, mam nadzieję że niedługo się wszystko wyjaśni. Ja śmigam już jak dawniej, po cesarce wstałam i po schodach chodziłam już 7 godzin po, jakoś jej mocno nie odczułam, teraz trochę się martwie bo w domu już nad blizną mi jakaś dziś bóla wyszła z lewej strony i boli, ale mam nadzieję że nic sobie nie nadwyrężyłam bo mało na siebie uważam 😞
Miałam cesarkę ze względu na wolno postępujący poród przy przedwczesnym odpłynięciu wód płodowych. Zrobili mi ją po 19 godzinach męki. Wody odeszły mi o 00:20 5 stycznia, wzieli mnie na porodówkę i podawali oksytocynę, bóle miałam od ok 7,od ok godz 11już co 2-3 minuty, czułam tak jakby wcale nie mijały, bo jeden się kończył a już następny zaczynał. Niestety rozwarcie ok godz 11 stanęło na 4cm i nie postępowało. Strasznie mnie wymęczyli, bo podawali zastrzyki na rozwarcie i ciągle oksytocynę ale to nic nie dawało, dopiero wieczorem postanowili o cesarce, jak ja już byłam tak zmęczona ze do końca świadoma nie byłam. Kajetan urodził się o 19:55. Dostał 7 punktów bo był poduszony trochę przez to że przez 19 godzin bez wód siedział prawie i dostawał przez parę godzin tlen dostawał, ale potem już wszystko ok było. Zdjęcia Kajtka wkleję wam jutro bo muszę już znikać bo chce cyca.
A co am u was mamuśki?

Gratulacje dla nowo upieczonej mamusi 🙂
Dziewczyny, ja mam schizy na punkcie tej smierci lozeczkowej, szczególnie ze mała dostała 7 punkt bo zatrzymał jej się oddech chwilę po urodzeniu. Dali mi ją oddychała a po chwili przestala i musieli jej podać tlen, tak ze to moja mała paranoja.Poza tym żo chyba nie mija nie zależnie od ilosci posiadanych dzieci. Kupiłam monitor oddechu wiec musze zacząc używać.
Gonia, podaj proszę nazwę tych kropelek niemieckich.


SAB SIMPLEX kropelki niemieckie i do nich siostra dodawała GRIP WATER - tak sie chyba pisze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kafinka- współczuję tych nieprzespanych nocy ale co się stało, że nagle Maja się przestawiła z tymi godzinami 🤔 Mi się Gabrysia budzi co 2 godziny na karmienie i już mam dosyć a co dopiero u Ciebie...Sylwia z tą kolką to rozumiem Ciebie i podziwiam, ze dajesz radę sama bo ja mieszkam u rodziców i zawsze mi mama ponosi Gabi albo siostra jak Rafała nie ma, a i tak czuję się zmęczona 🤔 Życzmy sobie wytrwałości o oby szybko to minęło 🙂 Beatka- super, że masz ten monitor oddechu także życzę oby nigdy nie miał okazji pikać 🙂 A przełamanie to niby jest niby od tego, że się dziecko źle trzyma na rękach i coś się mu przełamie w kościach i dziecko to boli ale to bardziej zabobon...Chodzi o to, że ktoś zauroczył czy tam przeuroczył dziecko, że jest prześliczne i takie tam, a podobno mówi się, że śliczna to była tylko Maryja Panna no i że w wózku do chrzcin powinno się mieć przyczepioną czerwoną kokardkę z medalikiem. Ja w to niby nie wierzę, ale tak dużo osób mi mówiło, że Gabrysia jest prześliczna i później zaczęły się te kolki i inne cuda, że człowiek chcąc nie chcąc zaczyna brać wszystko pod uwagę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...