BYŁYŚMY KWIETNIÓWECZKAMI-JESTEŚMY MAMUSIAMI | Forum o ciąży

Jeju,na pewno wkrótce będzie lepiej 🙂
Całuski dla Piotrusia 🙂 🙂 🙂

Teściowa źle....pije od tygodnia na leki z morfiną 😞,nic nie dociera do niej,mąż już nawet policję wzywał i karetkę 2 razy...no ale oni nic nie mogą,no i oczywiście Andrzej się stara a według mamy jest najgoszy.Po pracy przeważnie jedzie do niej i wraca nawet po 23.Żal mi tego mojego męża,nie mogę mu pomóc a teściowa zachowuje się jak egoistka 😞
Może to głupio brzmi w tej sytuacji,ale jak nie pije to mówi,ze musi dobrze wykorzystać czas jaki jej został a jak zacznie to ma w dupie wszystkich wkoło...jak nie o nas to o wnukach mogłaby pomyśleć....ja się chwilami dziwię,ze jeszcze w ciaży jestem przez te nerwy,no ale widocznie dzidziuś chce bardzo byc z nami i dobrze 🙂

Andrzej przedwczoraj mamie zabrał leki to wydzwania pijana i mówi,ze ją pozbawia leków ratujących życie!!!!!! a co ona myśli,że jak pije na nie to pomagają?! przecież to jestzabójcza mieszanka 😞

no dokładnie!!! tylko jak to przetłumaczyć 😞 niby sama jest tego zdania a potem rusza w ciąg,jak przestanie,bo skończą siępieniądze to będzie znowu ok aż do renty 😞

Hmmm...dziwna dieta,ale organizm się wkońcu zbuntuje 😞

Biedna Amelka,a lato strasznie upalne 😞,ja wróciłąm ze spaceru i padam,słabo mi a teściowa znowu to samo i Andrzej jest u niej,wróci pewnie wieczorem 😞....juz nie wiemy co robić

Boże Kasiu co za koszmar,następnym razem drzwoń zaraz na policję!!!! niech zamkną gnoja,a Tobie interwencje policji pomogą przy rozwodzie.
Dobrze,ze nic Tobie i Piotrusiowi nie jest!!!!
Co za cham 😠,jak on tak może 😞
Musisz byc silna i jak najszybciej złożyć o rozwód i alimenty,a policja powinna Ci założyć niebieską kartę-chyba tak to się nazywa,jak jest przemoc w rodzinie.
Trzymam kochana za Ciebie kciuki,zeby więcej się to nie powtórzyło.

Martuś napisz jak po lekarzu,biedna Amelka 😞
Zdrówka 🙂

A ja się pożarłam z mężem....ma kompletnie w dupie moje nerwy,nie chce mi się nawet rozpisywać ale nie zdziwięsię jak nie doczekam do grudnia z tych nerwów,biorę 3 razy dziennie tabletki na uspokojenie.
Dzisiaj mu powiedziałam,że jestem idiotką,ze za każdym razem wierzę,ze się zmieni 😞 oraz,ze ma sobie żyć swoim życiem a ja swoim,bo nie potrzebne mi nerwy 😠
Aha,mam zamiar wydać psa....według niego to moje marzenie,zeby sięgo pozbyć!!!
A prawda jest taka,ze pies wychodzi o 6 rano a potem dopiero o 18 i to wkoło bloku!!! czasem wyjdzie jeszcze ok.15,a nieraz nie wychodzi całą dobę 🤪,wczoraj wyszedł z nim o 6 i dopiero dzisiaj 😞,ja nie mam jak z nim wychodzić,bo nie wezmę wózka i psa,Dragon za bardzo ciągnie.Do cholery bokser powinnien przynajmniej godzinę dziennie biegać a nie wychodzić na 5 minut 😠

Ojej Kasiu co za debil 😠,dobrze,ze wezwałaś policję i wzywaj za każdym razem!!!
Idiota cholerny 😞
Biedna tylko nerwy masz,szybko o ten rozwód składaj i alimenty

Biedna Amelka,żeby ta angina minęła szybko.

idę na spacer,może mi trochę humor poprawi...
Buziaki

YYY..Kasiu, jestem w szoku, zatkalo mnie. Ale gość. Weź sie nie dawaj gierkom żadnym i wygrażaniu, bo będzie chciał czy nie, to na dziecko będzie musiał Ci dać pieniążki, nieważne, czy krzyczy czy nie, to mu nie pomoże.
I JEZU DROGI, nie wracaj przypadkiem do niego...on się nie zmieni.
Oj współczuje tej sytuacji, nawet zapomnialam, co miałam napisac z tego wszytskiego.
I dzwoń dzwoń za każdym razem na policję, nie cykaj się..

ech...

Hej
Jak tam u Was???
Amelka lepiej się czuje? A jak Piotruś???

Pogoda pasuje do mojego samopoczucia,leje jak cholera,nie gadam z mężem,brak słów,nie chcę Was zanudzać 😞
Biorę te leki na zatoki ale na razie boli jak cholera,nawet wczoraj przez to wszystko nie pojechałam na kontrolę,do tego biorę na uspokojenie,bo chyba bym nie wyrobiła.
Maluszek się rozbrykał od wczoraj i częściej kopie 😁...boję się,ze z tych nerwów urodzę wcześniej a wtedy mu nie daruję 😠 😠 😠

Niech lepiej się wkońcu zmieni!!!! Wszystko na mojej głowie,nie pomaga w domu ani przy małym,nie pamiętam kiedy był z nim na spacerze!!!! Ja z Oskarem śpię,przewijam ,karmię,kąpię,chodzę na długie spacery...ok,siedzę w domu,ale jestem w ciąży i jest mi coraz ciężej a on pracuje tylko 5 godzin dziennie.
A jak jest juz w domu,bo potem nigdzie nie jedzie to się nawet z nim nie pobawi tylko kanapa i telewizor,bo jest zmęczony 😞
A co będzie jak maluszek się urodzi,jak ja to sama ogarnę wszystko...

Związek polega na pomaganiu sobie i dzieleniu się obowiązkami a nie tylko na przyjemnościach i na tym,ze jedna połowa robi wszystko a druga nic!!!!
Gdzie tu jakieś partnerstwo!!!!!
Ach nie mam już sił na to wszystko,szkoda,ze nie wiedziałam,że tak się zmieni po śmierci dziadka 😞
Jak byłąm z Oskarem w ciąży to mi pomagał,sam kazał odpoczywać a teraz ma wdupie,nawet brzuszek może z 2 razy dotknął...jakby miał to dziecko gdzieś

Śliczną masz córeczkę 🙂

Ale nie moze być takim egoistą przez to...przecież mi z coraz większym brzuchem jest coraz ciężej,do tego mam pproblem z kręgosłupem i teraz zapalenie zatok...zero pomocy 😞
Oskar zostanie z tatą,on chodzi do żłobka,tylko od marca siedzi ze mną w domu,wraca tam od września