Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej! 🙂 U mnie znowu upał 🙂 Znowu się wtrącę 🙂 odnośnie personelu, mam nadzieję, że nikogo nie urażę, że ciągle chce coś wyjaśniać 🙂 Haniu pisałaś, że położne nie zajmują się dziećmi po porodzie...to zabrzmi dziwnie, ale to nie należy do ich obowiązków; więc mają to gdzieś... One zajmują się położnicami, a noworodkami piel/położne z oddz. noworodkowego. Niekiedy współpracują ze sobą, ale powiem Wam szczerze, byłam w niejednym szpitalu podczas studiów na praktyce i....rzadko można zauważyć współpracę między oddz. położniczym, a noworodkowym...
Miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O, to ciekawe co mówisz Otlesia, jakoś nie zdawałam sobie sprawy, że taki podział jest - ale dobrze wiedzieć. Choć szkoda, skoro mówisz, że taka współpraca jest rzadka, ale z drugiej strony, co się dziwić, nikt nie chce odwalać dodatkowo czyjejś roboty... 🤨

U mnie też słonecznie, 😎 hi, hi, mój M mi podał kawkę do łóżka 😆 , choć martwi mnie bo ma coś taki nie swój nastrój dzisiaj... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja dziwnie wierze w ludzi i prawda jest taka że zarówno pielęgniarki, położne jak i pacjętki mogą być wkurzające, opryskliwe itp. my możemy trafić na nie miły personel, ale również personel może trafić na taką pacjentkę. ludzie są bardzo różni, mnie nie interesuje czy ktoś będzie dla mnie uprzejmy przy porodzie grunt by dobrze wykonał swoją pracę. mają odebrać mi poród i wszystko z tym związane. i nic więcej.
ale jak mówię i my możemy żle trafić i pielęgniarki, położne również. nie wrzucam do worka ani jednych ani drugich. i nie usprawiedliwiałabym nas - mimo wszystko że rodzimy itp to nam się coś tam specjalnego należy. należy się nam tylko opieka zdrowotna i wszystko to co jest związane z czynnościami które powinno się przy nas i przy dzieciach wykonać. jak nie jest to wykonane, albo wykonane jet to byle jak powinno się to zgłaszać bo jest to zaniedbanie obowiązków. zaniedbania nie będę w żadnym razie tolerować, a humor i czyjś charakter .... to raczej miły lub nie miły dodatek do całości.
miłeg dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobra ja już nic nie piszę na temat szpitali.Ja sama nic zlego nie mogę zarzucić położnym.Moją Adę rodziłam jako gówniara. I nie dały mi tego do zrozumienia położne. Pomagały mi uczyły jak karmić. I zawsze chodziłam popatrzeć na noworodki. Była tam taka fajna kobieta właśnie od noworodków. Pokazywała mi jak kąpać jak dbać o pępuszek . Ona kąpała wszystkie dzieciaczki a jak tak lubiłam patrzeć.Dużo mnie nauczyła . I w naszym szpitalu położne były na prawdę super.Jeszcze wtedy nasz szpital był szpitalem wojskowym.Później rodziłam Kacpra i też nie mogę narzekać. Chociaż w sumie paru lekarzom dała bym w twarz. Ale co do pielęgniarek to strasznie się starały zrobić wszystko żeby załagodzić ból.Do dziś z nimi na ulicy rozmawiam. 🙂
U nas też położne nie zajmowały się dziećmi. Były 2 pielęgniarki od dzieci i top one przynosiły dzieciaczki do karmienia i siedziały z nimi na noworodkach
Pomimo wszystko dobrze to wszystko wspominam.Więc teraz też będzie dobrze.Oby!Jeszcze dużo czasu wiec spokojnie. Najważniejsze że mam wspaniałego lekarza , bardzo dobry szpital . Reszta jakoś się ułoży 😉
Ja już wtryniłam śniadanko i pije herbatkę z cytrynką.
Kasiu pewnie masz rację. Ze mną na sali też leżała taka pieszczoszka która po porodzie i to ze znieczulenie wstawać nie chciała.Ja ganiałam już po szpitalu a ona marudziła i była starsza od mnie może 2 lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Otlesia wiem że może i tak jest ale kilka lat temu było tak że dzieci zabbierano i przynoszono do karmioenia, i tego nie wiem czy to były położne czy pielęgniarki ale to one kąpały dziecko one ubierały i doglądały pępka, czasem przewijały-a wręcz tylko one przewijały maluszka -tak było jescze 5 lat jak moja siostra rodizła w tym szpitalu-a teraz jak urodzisz dziecko to od pierwszych chwil kiedy zawiozą cię na salę masz dziecko przy sobie i rób sobie co chcesz z nim ich ono wogóle nie obchodzi-nawet jak ma się cc to matka musi sobie od pierwsyzch chwil radzic sama- a awiadomo ze trudno je napewno jest na początku -moż etak powinno być ale mi sie to nie podoba-bo tak jest u nas od niedawna kiedys było noramlnie, ale ja wybrałąm szpital gdzie jest jak kiedyś że to to połozne czy pielęgniarki :P omagają w opiece nad dziećmi,przewijają, kąpią i zabierają na noc-przynosza tylko do karmienia-dla mnie to ejst ważne bo to moje pierwsze dziekco i napewno będe potrzebowałą pomocy i rad co do opieki nad maluszkiem,, ach ale sie rozpisałąm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rzeczywiście dziwne...po cc położnica powinna odpoczywać i zazwyczaj dziecko po cc na noc zabierają od mamy, żeby ta mogła odpocząć...tak przynajmniej powinno być...co do kompania, powinny robić to piel., bo należy to do ich obowiązków; czasem pokazują mamą jak się kompie i mamy kompią pod nadzorem....rozumiem Haniu, że Ci się nie podoba zachowanie personelu w tym szpitalu Pielęgniarki powinny pomagać pierwiastkom (kobietą, które ur. 1 dziecko). Co do zabierania na każdą noc, to szpital; który wybrałaś widocznie ma taką przyjętą regułę. Większość szpitali wprowadziło tzw. system rooming-in, czyli zaraz po porodzie matka i dziecko pozostaje w jednej sali i aktywnie uczestniczy w pielęgnacji noworodka....
Nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze, wszystkiego się nauczysz 🙂 ja pamiętam swoje pierwsze dziecko, które musiałam wykąpać, była to dziewczynka wcześniaczek; ważyła ok 2kg to było dopiero przeżycie kompać, nie swoje dziecko, do tego wcześniaka, któremu jest potrzebny szczególna uwaga 🙂 Pamiętam jak dostała czkawki, podczas ubierania, bo zimno się już jej zrobiło 🙂

Też się rozpisałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie jest tak że kąpią, często nawet przebierają - przy pierwszym dziecku na 3 dobą dopiero przebierałam Zuzę - jak miałam podaną krew bo była osłabiona zabrali mi dziecko na noc. ogólnie ciągle było przy mnie i karmiłam, nawet spałam z małą na sali (nie licząc pierwszej nocy). była więc i opieka jak również mamy same zajmowały się maluchami. kąpały tylko pielęgniarki. oby się nic nie zmieniło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mi się haniu wydaje że to tak jest że jak dostaniesz swoje dziecko do rąk, czy jak jesteś w domu robisz przy nim wszystko instynktownie. ja pamiętam też przy pierwszej córce obawiałam się jak to będzie, a potem byłam jak "robot" wszystko samo wychodziło, wystarczy się pozytywnie nastawić a będzie dobrze. przecież żadna z nas nie przechodzi żadnego szkolenia a jak urodzimy to dokładnie wiemy co mamy robić z maleństwem. to już nasz instynkt który wszystko podpowiada. oczywiście dobre rady zawsze warto wysłuchać. u nas były organizowane spotkanie z pierworódkami na które można było przyjść, lub nie i tam pielęgniarki mówiły wszystko niezbędne z opieką jak i można było zapytać o coś, karmienie, pielęgnacja pępka .... ale oczywiście tak było u mnie w szpitalu. zdaje sobie sprawę że nie jest tak wszędzie. ale przecież potem przychodzą środowiskowe pielęgniarki, sprawdzają warunki i czy dzieciątko jest dobrze pielęgnowane, potem przychodzi na wizyte domowe lekarz którego wybieramy. w sumie nie zostajemy takie same sobie ktoś to jeszcze troszkę kontroluje zatem haniu nie ma co się obawiać. zobaczysz jak wszystko będzie ci sprawnie wychodzić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Początki nie są łatwe ale potem idzie łatwiutko. Pamietam pierwszą kompiel mojej córci. Pomóc nam przyszla moja siostra ma doswiadczenie bo jest 11 lat starsza.I mała tak płakała przy kompieli ze ja płakałam z nią 🙂 Ale to była ta trzecie doba po porodzie i ciagle płakałam. Płakałam bo mała płakała . Cały dzień przepłakałam i mi przeszło:P W nocy wstawaliśmy z meżem sprawdzić czy mała oddycha.Wszystkim sie człowiek strasznie przejmował. A przy drugim to już rutyna! 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja się śmiałam raz z mojego męża. raz słyszymy w nocy mała się przekręca z boku na bok i mój mąż do mnie z przejęciem : kasia bo ona się rusza!!. a ja do niego - to dobrze, znaczy że żyje 🙃 ja iwonka miałam tak jak przyjechałam do domu po 5 dniach (miałam podawaną tą krew więc dzidzia czekała na mnie) i córa w nocy nie chciała w ogóle spać tylko jadła i jadła i płakała ja już nie mogłam już płakałam i nie wiedzuiałam co mam zrobić, na szczęście mąż mnie wtedy bardzo wsparł i nosił ją ciągle bym chwilę się drzemła. to było męczące strasznie, pamiętam to do dziś, ale to chyba był taki niepokój małej po przyjeździe do innnego miejsca. po tamtrej nocy wszystko już było ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Teraz już chyba płakać nie będziemy. Trzecia dzidzia . Chociaz te hormony to dziwna sprawa.Ja będe miała teraz ciężko bo nie wiadomo kiedy urodze a mój maż nie przyjedzie na moje zawołanie. Ale dam radę. Będe musiała sobie zorganizować dowóz i odbiór ze szpitala.W domu dzieci pomogą.Musze wcześniej wszystko zorganizować. A nawet nie wiem jak dojechać do tego szpitala gdzie mam rodzic.:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki planuje swoja wyprawke powolutku i zastanawiam sie ile rozkow/becikow powinnam kupic?? 2-3?? To moja pierwsza ciaza i jestem w tych sprawach zielona. Niby mam juz tam jakas liste co trzeba ale nie mam zielonego pojecia w jakich ilosciach,rozmiarach itp...
Z gory dziekuje za wszelkie porady 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja kupie jeden rożek . Ale zawsze żeby sie dziecku nie ulało podkładałam pieluchę pod główkę i tym sposobem tak szybko się nie brudził.
jak mi sie uda kaskę zorganizować to sprawię sobie jeszcze otulacz.
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=700079807#gallery
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam jeden rożek od siostry ale chcę kupić jescze jeden-bo tamten to wiadomo że jest już troszkę sprany i rzepy nie działaja już jak powinny, a u mnie jak siostra miała dzieci to rożek był niezastąpiony więc podejrzewam ze i mi 2 się przydadzą-a po za tym będe spokojniejsza jesli przyjda do nas w odwiedizny goscie i będą malutką trzymać w różku 🙂

ja myślę że jakos sobie poradze zdziekciem tak jak mówicie-coś tam w nas się uruchamia po urodzeniu dziecka i wiemy co mamy robić-choć jescze nie próbowąłam bo to moje pierwsze dziekco będzie 🙂 napewno kąpac moje maleństwo przez pierwsze tygodnie będzie moja siostra 🙂 a z reszta myśle sobie dam radę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja będę miała dwa rożki.A do reszty wyprawki,echh nie mam zielonego pojęcia.Kupiłam teraz jak jestem w domku 3 pary kaftaników,3 pary śpioszków,ręcznik z kapturkiem,bo był tak śliczny i napis na nim jest ''MOJA KRÓWKA" heh czapeczki mam,ale jeszcze pójdę po pieluszki no i dokupię kaftaniki i śpioszki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
haniu dlaczego siostra ?? prxecież dasz rade sama 🙂. nie ma się co bać na prawdę, tym bardziej że nalewasz do wanienki mało wody i nie ma szansy by zrobić dziecku krzywdę. daj sobie sama szanse 🙂 to świetne i wyjątkowe jak robisz to sama. będę cię namawiać 🙂 chyba że po cc to wiadomo było by gorzej samemu, wtedy pomoc pewnie jak najbardziej.

mi się jeszcze nie śniło maleństwo 🙂 ... albo tego nie pamiętam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...