Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
HONORATKA napisał(a):
muszę się wam jeszcze pożalić że moje dziecko nie lubi ostatnio leżeć w wózku i mam z nią ogromny problem bo jak się obudzi na spacerze to zaczyna ryczeć i nie przestanie aż się jej na ręce nie weźmie
normalnie spacery to dla mnie ostatnio większy kłopot niż radocha
Oj skąd ja to znam 😞

HONORATKA napisał(a):
mama_justyna napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
u mnie teraz na tapecie jest temat żłobka
wszyscy mnie krytykują w domu w pracy w rodzinie ...
nie słyszę innej opinii niż taka, że żłobek to samo zło
a ja nie chcę jej zostawić pod opieką osoby którą uważam że sama nie potrafiła swoich dzieci wychować

czy któraś z was myśli o żłobku
moja będzie musiała tam iść od września ale juz teraz jak o tym pomyślę to chce mi się ryczeć
U nas tak było z przedszkolem. Wszyscy mówili tylko o tym, ż będzie chorować i takie tam a okazało się, że to był najlepszy krok. Nauczyła się mówić, integracji z dziećmi i w ogóle nie było problemów z chorobami. My na pewno poślemy Maję do żłobka ale nie wiem czy uda się z państwowym. Jak się nie dostanie to prywatne już ogarniałam w okolicy. I dopiero pod koniec przyszłego roku.

ja wstyd się przyznać ale co będę kłamać mam państwowy żłobek zaklepany
ale przeraża mnie powrót do pracy już za 3 miesiące 🥴 🥴 🥴
Też ją zapiszę w przyszły kwiecień ale czy się dostaniemy? Zobaczymy


Lagoona nie przerażam się tym rota i 2 infekacjami na ponad 4 miesiące. Natala w tym wieku miała już za sobą zapalenie ucha 😞 Próbowałabym ze żłobkiem i tak. No chyba, że byłabym więcej na L4 niż w pracy to wtedy bym pomyślała o opiekunce



Ogólnie ze żłobkiem czy przedszkolem pierwszy rok bywa najczęściej najtrudniejszy a potem dziecko zyskuje odporność. Uważam, że to co daje taka instytucja jest nieporównywalne z jakąś starą nianią co to ledwo za maluchem nadąża. Czy nawet babcią co to kocha nad życie. Uprzedzam oburzenie - to moja opinia


Spadamy na spacerek. Miłego dzionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

mama_justyna napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
muszę się wam jeszcze pożalić że moje dziecko nie lubi ostatnio leżeć w wózku i mam z nią ogromny problem bo jak się obudzi na spacerze to zaczyna ryczeć i nie przestanie aż się jej na ręce nie weźmie
normalnie spacery to dla mnie ostatnio większy kłopot niż radocha
Oj skąd ja to znam 😞

HONORATKA napisał(a):
mama_justyna napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
u mnie teraz na tapecie jest temat żłobka
wszyscy mnie krytykują w domu w pracy w rodzinie ...
nie słyszę innej opinii niż taka, że żłobek to samo zło
a ja nie chcę jej zostawić pod opieką osoby którą uważam że sama nie potrafiła swoich dzieci wychować

czy któraś z was myśli o żłobku
moja będzie musiała tam iść od września ale juz teraz jak o tym pomyślę to chce mi się ryczeć
U nas tak było z przedszkolem. Wszyscy mówili tylko o tym, ż będzie chorować i takie tam a okazało się, że to był najlepszy krok. Nauczyła się mówić, integracji z dziećmi i w ogóle nie było problemów z chorobami. My na pewno poślemy Maję do żłobka ale nie wiem czy uda się z państwowym. Jak się nie dostanie to prywatne już ogarniałam w okolicy. I dopiero pod koniec przyszłego roku.

ja wstyd się przyznać ale co będę kłamać mam państwowy żłobek zaklepany
ale przeraża mnie powrót do pracy już za 3 miesiące 🥴 🥴 🥴
Też ją zapiszę w przyszły kwiecień ale czy się dostaniemy? Zobaczymy


Lagoona nie przerażam się tym rota i 2 infekacjami na ponad 4 miesiące. Natala w tym wieku miała już za sobą zapalenie ucha 😞 Próbowałabym ze żłobkiem i tak. No chyba, że byłabym więcej na L4 niż w pracy to wtedy bym pomyślała o opiekunce



Ogólnie ze żłobkiem czy przedszkolem pierwszy rok bywa najczęściej najtrudniejszy a potem dziecko zyskuje odporność. Uważam, że to co daje taka instytucja jest nieporównywalne z jakąś starą nianią co to ledwo za maluchem nadąża. Czy nawet babcią co to kocha nad życie. Uprzedzam oburzenie - to moja opinia


Spadamy na spacerek. Miłego dzionka 🙂


Justyna mnie wychowywała babcia i nauczyła wszystkiego bardzo szybko, do przedszkola ani żłobka nie chodziłam tylko do zerówki. A w zerówce byłam najlepsza z całej grupy jeśli chodzi o język polski 🙂 Jak ktoś chce to potrafi nauczyć dziecko wielu rzeczy. Ja z moją mamą ciągle się kłócę, więc dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie przedszkole.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
mama_justyna napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
muszę się wam jeszcze pożalić że moje dziecko nie lubi ostatnio leżeć w wózku i mam z nią ogromny problem bo jak się obudzi na spacerze to zaczyna ryczeć i nie przestanie aż się jej na ręce nie weźmie
normalnie spacery to dla mnie ostatnio większy kłopot niż radocha
Oj skąd ja to znam 😞

HONORATKA napisał(a):
mama_justyna napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
u mnie teraz na tapecie jest temat żłobka
wszyscy mnie krytykują w domu w pracy w rodzinie ...
nie słyszę innej opinii niż taka, że żłobek to samo zło
a ja nie chcę jej zostawić pod opieką osoby którą uważam że sama nie potrafiła swoich dzieci wychować

czy któraś z was myśli o żłobku
moja będzie musiała tam iść od września ale juz teraz jak o tym pomyślę to chce mi się ryczeć
U nas tak było z przedszkolem. Wszyscy mówili tylko o tym, ż będzie chorować i takie tam a okazało się, że to był najlepszy krok. Nauczyła się mówić, integracji z dziećmi i w ogóle nie było problemów z chorobami. My na pewno poślemy Maję do żłobka ale nie wiem czy uda się z państwowym. Jak się nie dostanie to prywatne już ogarniałam w okolicy. I dopiero pod koniec przyszłego roku.

ja wstyd się przyznać ale co będę kłamać mam państwowy żłobek zaklepany
ale przeraża mnie powrót do pracy już za 3 miesiące 🥴 🥴 🥴
Też ją zapiszę w przyszły kwiecień ale czy się dostaniemy? Zobaczymy


Lagoona nie przerażam się tym rota i 2 infekacjami na ponad 4 miesiące. Natala w tym wieku miała już za sobą zapalenie ucha 😞 Próbowałabym ze żłobkiem i tak. No chyba, że byłabym więcej na L4 niż w pracy to wtedy bym pomyślała o opiekunce



Ogólnie ze żłobkiem czy przedszkolem pierwszy rok bywa najczęściej najtrudniejszy a potem dziecko zyskuje odporność. Uważam, że to co daje taka instytucja jest nieporównywalne z jakąś starą nianią co to ledwo za maluchem nadąża. Czy nawet babcią co to kocha nad życie. Uprzedzam oburzenie - to moja opinia


Spadamy na spacerek. Miłego dzionka 🙂


Justyna mnie wychowywała babcia i nauczyła wszystkiego bardzo szybko, do przedszkola ani żłobka nie chodziłam tylko do zerówki. A w zerówce byłam najlepsza z całej grupy jeśli chodzi o język polski 🙂 Jak ktoś chce to potrafi nauczyć dziecko wielu rzeczy. Ja z moją mamą ciągle się kłócę, więc dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie przedszkole.
Zgadzam się z Tobą Daria. To wszystko zależy od babci. Ja też nie chodziłam do przedszkola a w zerówce umiałam czytać i liczyć a przedszkolne dzieciaki dopiero się tego uczyły. Mama mnie uczyła. Natomiast jakoś śrdenio sobie wyobrażam opiekunkę, która to robi. Kto ma zatem pomoc ze strony mamy.- zwłaszcza jak dzieciątko jest takie malusie to ma skarb ale przy większym już maluchu przedszkole naprawdę jest ok!!!! Mam w bliskiej rodzinie przykład. Siostra mojego męża sama siedziała ze swoimi dzieciakami. Oj dużo by mówić ale szkoda słów. No ale to jej wina a nie dzieci akurat. Przedszkole by lepiej wychowało 🤢

Idę wreszcie na ten spacer 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jestem 🙂
byłam z Patrykiem w poradni wczesnego usparwniania i od dzisiaj zaczynamy rehabilitację, Patryk ma asymetrię i napięcie mięśniowe więc muszę go ćwiczyć, narazie w domu 3 razy po dwie serie na każdą stronę i w czerwcu do kontroli jak się nie poprawi to na oddział 😞
będziemy ćwiczyć metodą Vojty tak jak Marcelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila dobrze powiedzane 🤪 mój wtedy też jest umierający, jak był chory to musiałam mu robić jeść, pić itd, do tego stopnia, że potrafił przyjść (już taki bardziej zdrowy i się zapytać czy zrobię mu herbaty haha!! Z salonu do innego pokoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziś na spacerze znowu awantura o leżenie w wózku 😠
chyba muszę sobie kupić nosidełko żeby móc wyskoczyć np do sklepu bez targania wózka

ma któraś z was nosidełko i może podać jakie?
bo kompletnie nie wiem czym się kierować
wiem tylko ze nie specjalnie chciałabym chustę wiązaną bo jakoś tak sie boję wiązać sama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
I znowu czekam aż zrobi siku ;/ chyba się nie doczekam a muszę dzisiaj zanieść bo jak nie to do następnego czwartku muszę czekać 😞


Oj Kolo Kolo 😁 u mojej to by była łatwizna, ale u Ciebie widzę, że mała jest uparta hihi.. niezawodny sposób na siki to taki, że najpierw ją nakarm najwięcej ile się da i zacznie sikać 🙂 moja od razu po jedzeniu sika litrami albo w trakcie.

a myślisz że jak zrobiłam, nawet jej woreczek przykleiłam i karmiłam ją jeszcze a ta nic 😜 hehe wredota mała 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nusia27 napisał(a):
blue co ty mnie scigasz 😜 jestem prawie codziennie tylko nie zawsze mam czas przeczytac wasze bazgroly i wam odpisac 🤪


Dobra, dobra 😁 Ty już się nie tłumacz! Olewasz nas @ jedna! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dzisiaj skowyje jak wilk, aż ją nagrałam prawie ze śmiechu się popłakałam. No ona jest niemożliwa. Próbuje podnosić 2 ręce na raz jak leży na brzuchu. A jak podpiera się jedną to strasznie wysoko i długo ją trzyma w powietrzu. To ma jakiś związek z pełzaniem czy coś? że dziecko przygotowuje ręce? czy ona ma po prostu schizy jakieś??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Moja dzisiaj skowyje jak wilk, aż ją nagrałam prawie ze śmiechu się popłakałam. No ona jest niemożliwa. Próbuje podnosić 2 ręce na raz jak leży na brzuchu. A jak podpiera się jedną to strasznie wysoko i długo ją trzyma w powietrzu. To ma jakiś związek z pełzaniem czy coś? że dziecko przygotowuje ręce? czy ona ma po prostu schizy jakieś??

Matka ma schizy to i Dziecko może mieć 🤪 Judyśka na razie nie bardzo chce podnosić ręce no chyba że próbuje się na plecki przewrócić 😉 i klatki jeszcze też nie unosi 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Moja dzisiaj skowyje jak wilk, aż ją nagrałam prawie ze śmiechu się popłakałam. No ona jest niemożliwa. Próbuje podnosić 2 ręce na raz jak leży na brzuchu. A jak podpiera się jedną to strasznie wysoko i długo ją trzyma w powietrzu. To ma jakiś związek z pełzaniem czy coś? że dziecko przygotowuje ręce? czy ona ma po prostu schizy jakieś??

Matka ma schizy to i Dziecko może mieć 🤪 Judyśka na razie nie bardzo chce podnosić ręce no chyba że próbuje się na plecki przewrócić 😉 i klatki jeszcze też nie unosi 😞


Buahhaha ale śmieszne, nie wiem czy to co ona robi jest normalne. Dziwnie to wygląda i robi to obiema rękami, nie ma jakoś upodobań raz lewą bierze w powietrze raz prawą. Może laska zeschizowała. Kolo Twoja za to ładnie od samego początku trzymała główkę sztywno a moja latała na boki. Moja klatkę unosi i to wysoko. Na kilka sekund ma wyprostowane ręce w łokciach jak ma chęci do ćwiczeń. Za to nie umie zrobić mostka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Kamila dobrze powiedzane 🤪 mój wtedy też jest umierający, jak był chory to musiałam mu robić jeść, pić itd, do tego stopnia, że potrafił przyjść (już taki bardziej zdrowy i się zapytać czy zrobię mu herbaty haha!! Z salonu do innego pokoju.

hehe a myslisz, że co ja robię...herbata, obiad do łóżka, porozmawiaj ze mną bo mi się nudzi, a może komputerek, jak mu przyniosłam to okazało że bateria za słaba i trzeba podłączyć........masakra 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Moja dzisiaj skowyje jak wilk, aż ją nagrałam prawie ze śmiechu się popłakałam. No ona jest niemożliwa. Próbuje podnosić 2 ręce na raz jak leży na brzuchu. A jak podpiera się jedną to strasznie wysoko i długo ją trzyma w powietrzu. To ma jakiś związek z pełzaniem czy coś? że dziecko przygotowuje ręce? czy ona ma po prostu schizy jakieś??

Matka ma schizy to i Dziecko może mieć 🤪 Judyśka na razie nie bardzo chce podnosić ręce no chyba że próbuje się na plecki przewrócić 😉 i klatki jeszcze też nie unosi 😞


Buahhaha ale śmieszne, nie wiem czy to co ona robi jest normalne. Dziwnie to wygląda i robi to obiema rękami, nie ma jakoś upodobań raz lewą bierze w powietrze raz prawą. Może laska zeschizowała. Kolo Twoja za to ładnie od samego początku trzymała główkę sztywno a moja latała na boki. Moja klatkę unosi i to wysoko. Na kilka sekund ma wyprostowane ręce w łokciach jak ma chęci do ćwiczeń. Za to nie umie zrobić mostka 😉

Judyta też nie potrafi mostka zrobić 😉 powoli powoli wszystko w swoim czasie 😉 jak leży u mnie na brzuchu to prostuje rączki w łokciach a na podłodze nie potrafi ale u mnie na brzuchu to na pewno jest łatwiej bo klatką opiera się o moje cycki hahaha i zawsze to jakieś podwyższenie 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...